Krzyż wisiał tyle lat i nikomu nie przeszkadzał więc w zupełności rozumiem twierdzenia tych osób, które uważają, że podjęcie m. in. przez Palikota tego tematu i obiecanie walki choćby do Strasburga może być uważane za początek walki z Kościołem. Bo tak to wygląda, nie inaczej, nawet jak rządziło SLD to nie szukano problemu tam, gdzie go nie było i nie ma nadal. Ten krzyż jest symbolem wolnej Polski i przypomina o latach przed '89. Taka jest moja opinia. A z historią uważam, że walczyć nie należy. On przypomina o tych wartościach, dzięki którym duch Polaków nie zamarł i dzisiaj żyjemy dzięki nim w wolnej Polsce.
A Tych, co któryś raz z kolei przywołują przykład krucjat jako zła w Kościele proszę, aby najpierw dogłębnie zapoznali się z ich historią i podłożem i stanowiskiem Kościoła a dopiero później przywoływali się na ich argument. Bo w 99% za przeproszeniem gówno się wie, ale się mówi. Przepraszam za słownictwo, ale taka prawda...
Zakładki