Temat: Marsz Niepodległości - 11.11.11

oczywiście, że są w Polsce bojówki prawicowe (czy jak kto woli nacjonalistyczne).

Zresztą jedne z najsilniejszych w Europie.

Chociaż daleki jestem od tzw. "skrajnych" poglądów to uważam, że nie należy ich blokować. Jedyne co zrobić należy to nie dopuścić do skrzyżowania się dwóch manifestacji, szczególnie o skrajnie odległych poglądach.

11 listopada br. zabrakło "głowy" w magistracie. Trasy należało inaczej wytyczyć, ale jeżeli trasa zgłoszonej manifestacji krzyżowała się z tą zgłoszoną wcześniej to odmówić zarejestrowania manifestacji do czasu poprawienia jej trasy. Magistrat powinien mieć takie środki, które umożliwią bezpieczne manifestowanie wszystkich a trasy powinny być w bezpiecznej odległości. To powinno działaś wg. mnie tak jak na kolei, gdzie niedopuszczalne jest jechanie dwóch pociągów na tym samym torze. Jeżeli nie będzie odpowiednich środków w magistratach umożliwiających zmiany tras przemarszów i takie zabezpieczanie ich, by się nie "spotykały", to nie mają sensu ani zmiany legislacyjne, ani stawianie Prezydenta na czele parady.

Tomix chciałbym zaznaczyć że kolorowa niepodległa była zarejestrowana w urzędzie miasta szybciej niż marsz...

To też jest błąd który powinien się już nie powtórzyć. Powinna być z tych wszystkich jedna "Główna" manifestacja, która będzie miała pierwszeństwo przed wszystkimi i będzie związana z obchodzonym świętem. W tym wypadku Święto Niepodległości. Powinna mieć także zarezerwowaną trasę znacznie wcześniej. I żadne inne manifestacje, a szczególnie jak kolorowa niepodległa, nie powinny wkraczać na jej drogę. Bo, proszę mi wybaczyć, co świętują geje i lesby w święto niepodległości manifestując swoją inność? No chyba, że niepodległość własnych łóżek...
Niech se manifestują w każdy inny dzień...

1. Mi to nie przeszkadza, podobno Komorowski ma być za rok, hehe.
2. No stary, narodowy socjalizm to taki komunizm, tyle że zakłada rasizm/szowinizm/nacjonalizm. W końcu Gomułka też 'wypraszał' ludzi narodowości żydowskiej z Polski.

Do tamtego postu już się nie odnoszę, bo nie warto tutaj rozkminiać kto komu by wklepał.

Najlepiej zamknąć temat i 'podyskutować' w przyszłym roku. A sądzę, że może być bardzo, ale to bardzo ciekawie. Rząd nam podniesie podatki, a klimat świeżo po Euro. W przyszłym roku się już nie wybieram, bo to już nie będzie świętowanie niepodległości, tyle co próba walki z władzą. I piszę to poważnie ;d