Reklama
Strona 753 z 833 PierwszaPierwsza ... 253653703743751752753754755763803 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 11,281 do 11,295 z 12483

Temat: Rozmowy o seksie.

  1. #11281
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,969
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Cytuj Mexeminor napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ja jestem takim "studenciakiem" (w ogóle strasznie obraźliwe te określenie jest w Twoim poście, mogłeś sobie darować) i mimo to uważam, że bardzo wiele się we mnie zmieniło. Tu nie chodzi tylko o to czy żyjesz na swoim i pracujesz, tutaj chodzi też o postrzeganie świata, wiedzę na różne tematy (głównie społeczne) itp. itd., napisałem to w poprzednim poście.
    Ograniczenie "wielkich zmian w życiu" do swojego mieszkania (i tak pewnie wynajętego) i pracy świadczy również o niezbyt dobrze przeżytych latach 18-22.
    Dlatego dodałem:
    Oczywiście post nie jest ad personam!
    Bo nie chciałem nikogo urazić, post nie jest skierowany w stosunku do żadnej osoby i mocno w nim generalizowałem, ale przede wszystkim pisałem na podstawie swojego życia. Także nie czuj się obrażony.

    Kwestia oczywiście nie polega tylko na "wielkich zmianach", bo te małe są równie ważne. Aczkolwiek, patrząc po sobie, wyprowadzenie się z rodzinnego gniazdka i zamieszkanie na własną rękę (lepiej brzmi niż na swoim, bo de facto nie jest moje, jak wspomniałeś) spowodowało we mnie chyba największe zmiany w ciągu całego życia, a przynajmniej tego "prawie-dorosłego". Czy moje lata 18-22 są dobrze przeżyte lub nie, to jest ocena tylko i wyłącznie dla mnie. Tak czy siak, lepiej sobie tego nie mógłbym wyobrazić.

  2. #11282
    Mexeminor

    Domyślny

    Dodanie dopisku, że coś "nie jest ad personam" nie czyni tego nagle "nie ad personam", a poza tym tu nie chodzi tyle o skierowanie wypowiedzi do konkretnej osoby, co o obraźliwy zwrot do ogółu osób, które są w takiej a nie innej sytuacji życiowej. Ja się nie czuję obrażony, bo to po mnie spływa (co powinno być oczywiste na torgu), ale piszę, że takie określenie jest obraźliwe, a dalszy dopisek tylko wzmacnia ten obraźliwy charakter.

  3. Reklama
  4. #11283
    Avatar Sinis
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Warszawa
    Wiek
    29
    Posty
    2,539
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Mam 22 lata(w zasadzie blisko 23) i mógłbym mieć dzieciaka. Nie żebym miał parcie, ale jak się zdarzy to nie będzie płaczu. Wiem, że to ta kobita na lata.

  5. #11284
    Avatar udarr
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    9,350
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Cytuj Dzzej napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Natomiast jak człowiek w wieku 20 lat wyprowadza się z domu i żyje na swoim to uwierz mi, zmienia się kolosalnie.
    a co zmieniłoby się dla takiej osoby, która się wyprowadza i żyje na swoim ale w domu rodzinnym w zasadzie w większości sama sobie gotowała, prała i prasowała? różnica ogranicza się chyba do tego, że w pokoju obok śpią starzy a nie ziomeczek z grupy i jego dziewczyna. także to trochę za mało jak dla mnie żeby mówić tu o jakiś kolosalnych zmianach
    Teoria o nieskończonym rogu obfitości stanowi, iż nigdy nie zabraknie ci argumentów na poparcie tezy w którą z jakichkolwiek powodów chcesz wierzyć. /L.K.

  6. #11285

    Notoryczny Miotacz Postów Dawox jest teraz offline
    Avatar Dawox
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    1,474
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Sinis napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Mam 22 lata(w zasadzie blisko 23) i mógłbym mieć dzieciaka. Nie żebym miał parcie, ale jak się zdarzy to nie będzie płaczu. Wiem, że to ta kobita na lata.
    Też jeszcze parę miesięcy mówiłem że to ta kobita. Reke dałbym sobie za nia uciac. I wiesz co? I bym teraz kurwa nie miał ręki :/

  7. #11286
    Avatar Urlak
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    5,588
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Ja tam mam 28 i też średnio się czuje na myśl o dziecku ale z drugiej strony nie chce aby potem mając 60 lat dziecko miało 20 bo to hujnia trochę xd
    Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny

  8. #11287
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    22
    Posty
    13,882
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Cytuj udarr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    a co zmieniłoby się dla takiej osoby, która się wyprowadza i żyje na swoim ale w domu rodzinnym w zasadzie w większości sama sobie gotowała, prała i prasowała? różnica ogranicza się chyba do tego, że w pokoju obok śpią starzy a nie ziomeczek z grupy i jego dziewczyna. także to trochę za mało jak dla mnie żeby mówić tu o jakiś kolosalnych zmianach
    Malo kto jest w takiej sytuacji, ze mieszkajac z rodzicami musi sprzatac, prac, gotowac, robic zakupy spozywcze, wyposazenie domu etc. aczkolwiek samo "wyprowadzenie" sie raczej nic nie zmienia i raczej Dzzej nie mial czegos co Ty sugerujesz na mysli. Chodzi o ilosc obowiazkow, zmiane nastawienia do zycia i pewnych kwestii kiedy pracujesz na siebie i wszystko wykonujesz sam, a rodzinke widujesz raz na dwa tygodnie (ale nie w takim sensie, ze wpadasz bo ci mama sloikow nagotowala zeby bylo dla ciebie i ziomeczka z grupy).
    Zreszta ja tak zylem w domu rodzinnym, jakis czas temu sie wlasciwie wyprowadzilem dopiero i juz samo to, ze tych najblizszych nie ma caly czas obok (np. pietro nizej, dom obok) juz jest imho. w chuj kolosalna roznica w wielu kwestiach.

    Cytuj Urlak napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ja tam mam 28 i też średnio się czuje na myśl o dziecku ale z drugiej strony nie chce aby potem mając 60 lat dziecko miało 20 bo to hujnia trochę xd
    Jaki Ty jestes kurwa stary
    Ja mam 26 i w zadnym wypadku taka wizja mnie nie przeraza poniewaz jestem pozbawionym ambicji Januszem (moje drugie imie).

    Mnie smieszy to podejscie dziecko = wyrok smierci, ale to chyba z wiekiem/doswiadczeniem/dojrzaloscia/glupota przemija takie myslenie mi sie wydaje.
    Ostatnio zmieniony przez Master : 13-01-2017, 14:16
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  9. #11288
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,969
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Cytuj Urlak napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ale z drugiej strony nie chce aby potem mając 60 lat dziecko miało 20 bo to hujnia trochę xd
    Pozdrawiam rodziców xD.
    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Malo kto jest w takiej sytuacji, ze mieszkajac z rodzicami musi sprzatac, prac, gotowac, robic zakupy spozywcze, wyposazenie domu etc. aczkolwiek samo "wyprowadzenie" sie raczej nic nie zmienia i raczej Dzzej nie mial czegos co Ty sugerujesz na mysli. Chodzi o ilosc obowiazkow, zmiane nastawienia do zycia i pewnych kwestii kiedy pracujesz na siebie i wszystko wykonujesz sam, a rodzinke widujesz raz na dwa tygodnie (ale nie w takim sensie, ze wpadasz bo ci mama sloikow nagotowala zeby bylo dla ciebie i ziomeczka z grupy).
    Zreszta ja tak zylem w domu rodzinnym, jakis czas temu sie wlasciwie wyprowadzilem dopiero i juz samo to, ze tych najblizszych nie ma caly czas obok (np. pietro nizej, dom obok) juz jest imho. w chuj kolosalna roznica w wielu kwestiach.
    O to to! Dziękuję przyjaciel @Master ; za wyjaśnienie.
    Ostatnio zmieniony przez Dzzej : 13-01-2017, 14:31

  10. #11289
    Avatar udarr
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    9,350
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Malo kto jest w takiej sytuacji, ze mieszkajac z rodzicami musi sprzatac, prac, gotowac, robic zakupy spozywcze, wyposazenie domu etc. aczkolwiek samo "wyprowadzenie" sie raczej nic nie zmienia i raczej Dzzej nie mial czegos co Ty sugerujesz na mysli. Chodzi o ilosc obowiazkow, zmiane nastawienia do zycia i pewnych kwestii kiedy pracujesz na siebie i wszystko wykonujesz sam, a rodzinke widujesz raz na dwa tygodnie (ale nie w takim sensie, ze wpadasz bo ci mama sloikow nagotowala zeby bylo dla ciebie i ziomeczka z grupy).
    Zreszta ja tak zylem w domu rodzinnym, jakis czas temu sie wlasciwie wyprowadzilem dopiero i juz samo to, ze tych najblizszych nie ma caly czas obok (np. pietro nizej, dom obok) juz jest imho. w chuj kolosalna roznica w wielu kwestiach.
    jak nie miał na myśli tego co ja sugeruje skoro moja sugestia wynikła bezpośrednio z jego wypowiedzi:

    "Może jak się jest studenciakiem na dziennych i w sumie żyje się tak, jak w LO pod dachem rodziców, gdzie mama upierze, ugotuje i wyprasuje, a Twoje jedyne obowiązki to pójść na uczelnię i pozaliczać wszystko na 3 to może faktycznie nic się nie zmienia."

    a co do tego, że mało kto mieszkając z rodzicami musi sprzątać, gotować, robić zakupy itd... no to się nie wypowiadam bo rzeczywiście może u każdego jest inaczej w każdym razie zazdroszczę jak ktoś żył w takiej idylli i tyle na temat

    #rozmowyoseksie
    Teoria o nieskończonym rogu obfitości stanowi, iż nigdy nie zabraknie ci argumentów na poparcie tezy w którą z jakichkolwiek powodów chcesz wierzyć. /L.K.

  11. #11290
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    22
    Posty
    13,882
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Cytuj udarr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    jak nie miał na myśli tego co ja sugeruje skoro moja sugestia wynikła bezpośrednio z jego wypowiedzi:

    "Może jak się jest studenciakiem na dziennych i w sumie żyje się tak, jak w LO pod dachem rodziców, gdzie mama upierze, ugotuje i wyprasuje, a Twoje jedyne obowiązki to pójść na uczelnię i pozaliczać wszystko na 3 to może faktycznie nic się nie zmienia."

    a co do tego, że mało kto mieszkając z rodzicami musi sprzątać, gotować, robić zakupy itd... no to się nie wypowiadam bo rzeczywiście może u każdego jest inaczej w każdym razie zazdroszczę jak ktoś żył w takiej idylli i tyle na temat

    #rozmowyoseksie
    Nie wiem dla mnie to jest roznica jak mieszkalem sobie w LO tatus napalil w piecyku, skosil ze mna trawke w ogrodku, pozyczyl furki, mamuska obiadek zrobila, zakupy do lodoweczki i ogolnie dla domu zrobila, rodzice zaplacili rachuneczki, na konto wchodzilem tylko zerknac czy hajs sie zgadza jeszcze, a glownym moim zmartwieniem bylo skonczyc se liceum i robic cos dalej w porownaniu z zyciem na swoim, zapierdalaniem 8-10-12 godzin w pracy, placeniem rachunkow, robieniem porzadku w calym jebanym domu oraz w jebanym ogrodku, robienie zakupow, sprzatanie, dbanie o sprzety, samochody, placenie rachunkow i w chuj innych rzeczy. Jezeli dla Ciebie jest to absolutnie to samo i w sumie nie ma roznicy bo w domu sobie kanapki robiles i sprzatales swoj pokoj, a raz na tydzien skosiles trawe w ogrodku to okej. Mysle jednak, ze dla wiekszosci to troszke inne zycie. A to wlasnie mial na mysli @Dzzej ; bo wy tutaj sprowadzacie zycie 30 latka "na swoim" do zycia 16 letniego guwniaka z LO co jest tak rakotworcze, ze litrowy spirytus, ktory wypije dzis po powrocie do domu w celu zapomnienia o tym temacie mi nie pomoze.

    Anyway to moj ostatni post tutaj, wypisuje sie z tego zjebanego tematu pozdro xD
    @udarr ;
    Ale ja wywodze sie z gorszej patologii niz danielmagical i rafonix razem wzieci wiec jak w wieku 13 lat nie umialem ogarnac zupelnie wszystkiego w okol mnie to bym zdech. xD I nadal nie rozumiem splycania zycia i obowiazkow 30 latka do 16 latka z lo bo to sa zupelnie rozne miejsca we wszechswiecie.
    Ostatnio zmieniony przez Master : 13-01-2017, 16:40
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  12. #11291
    Avatar udarr
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    9,350
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    różnica jest tym większa im mniej robiłeś w domu więc dla każdego będzie to indywidualne, Ty zaliczyłeś spory przeskok to możesz tak to postrzegać ale nie narzucaj dzięki temu innym osobom swojego zdania
    @Master ; ja natomiast zupełnie nie rozumiem skąd Ci się wziął ten 16latek, którego tak forsujesz XDD wszystko wyszło od modelowego 20 czy tam 22latka zaproponowanego przez Dzzeja, umówmy się, że to już osoba, która pracuje/może pracować i ja cały czas o tym a Ty o jakimśs 16latku
    Ostatnio zmieniony przez udarr : 13-01-2017, 16:49
    Teoria o nieskończonym rogu obfitości stanowi, iż nigdy nie zabraknie ci argumentów na poparcie tezy w którą z jakichkolwiek powodów chcesz wierzyć. /L.K.

  13. #11292

    Data rejestracji
    2009
    Posty
    1,254
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    @Master ;

    Udarrowi chodzi raczej o to, że rodzice są w stanie przygotować Cię do większości z tych rzeczy.

    Np. Będąc młodym wystarczyło początkowo się przyglądać, później pomagać przy wymianie kół w aucie żeby w przeskoku nawet 16>18 nie stwarzało to nawet powodu do zmartwienia. Mając 13 czy ileś lat, matka jest w stanie przekazać jak się prasuje.. Podstawy gotowania to też jest kwestia tego jak Cię rodzice nauczyli. Tak samo jest z dbaniem o rzeczy to sie po prostu wynosi w domu.

    W Twoim wypadku, z tego co piszesz wyglądało to inaczej, stąd może ogrom tego co może człowieka na początku przytłoczyć.

  14. #11293
    Avatar Taidio
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Sayonara
    Wiek
    29
    Posty
    21,016
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    ja takich rzeczy nie umiałem bo ich nie robiłem bo nie było potrzeby, wyprowadziłem się na studia i się nauczyłem bo musiałem, myślę że nie jest problemem jak x rzeczy robić, bo to nie fizyka kwantowa, tylko że je trzeba regularnie robić i nauczyć się organizować czas, bo jak sobie nie ugotujesz to nie zjesz prosta sprawa

  15. #11294
    Avatar Kusterek
    Data rejestracji
    2013
    Położenie
    Warszawa
    Wiek
    31
    Posty
    1,710
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    Co to za pierdolenie? Wynocha do innego tematu, a @Dawox ; niech opowiada

    irc: freenode.net in #torgdevs

  16. #11295
    Avatar Gast
    Data rejestracji
    2012
    Posty
    3,718
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj Kusterek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Co to za pierdolenie? Wynocha do innego tematu
    sex sprowadzić do dzieci, a potem do życia z matulą i ojczulkiem lub bez - różnice, to tylko tutaj potrafią ;D
    nie, żeby dzieci nie wynikały z sexu (rozmowa na parę postów jeszcze k, ale nie kilka stron potem o tym), ale kurwa moralizowanie na temat dzieci powinno się zostawić dla księdza lub dla tych, co to interesuje, bo nikt nie zmieni poglądów czytając jakichś radykałów tutaj, a temat drugi mógłby się udać do osobnego tematu, bo o ile nie głupi, tak w chuj już tu nie pasuje
    Ostatnio zmieniony przez Gast : 13-01-2017, 18:31
    nic.

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. gdzie znikneły rozmowy o seksie
    Przez Pelikan w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 13
    Ostatni post: 26-12-2017, 10:41
  2. Plemiona - Rozmowy ogólne
    Przez konto usunięte w dziale Inne gry
    Odpowiedzi: 306
    Ostatni post: 24-12-2011, 17:35
  3. Odpowiedzi: 0
    Ostatni post: 08-05-2005, 20:58

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •