A czym nazywasz "poprzednimi porażkami"?
Podczas całowania, gry wstępnej, itp kutas chce mi zęby wybić, a jak tylko ma przejść do stosunku (w sumie do zakładania prezerwatywy) to po prostu opada i tyle... Za pierwszym razem zdarzyło się to niespodziewanie, przy następnych zacząłem już tylko o tym myśleć i tak jest do dziś. Z jedną "dość" wyrozumiałą dziewczyną po kilku razach się udało i potem z nią problem się nie powtarzał, jednak jak wspomniałem, nie każda dziewczyna tyle wytrzyma z takim problemem... teraz jest ta różnica, że jestem w związku, dziewczyna nie chce się śpieszyć i póki co układa się zajebiście wszystko. No poza tym, że ciągle myślę co będzie jak ona uzna, że to ten moment a jak przyjdzie co do czego to ja znów "opadnę"... ;/
@
Mega Filip ;
Mojej obecnej wystarczy 1,5 piwa, żeby odpłynąć, a ja próbowałem wcześniej nawet po 10 i w kluczowym momencie magicznie trzeźwiałem. Tak więc alkohol ani inne używki w tym wypadku nie wchodzą w grę.
Zakładki