Myślicie ze kobietę można zadowolić sama minetka na dłuższa mete, oczywiście nie raz zaglądać do środka członkiem ale głownie chodzi mi o minetkę . czekam na wasze opinie
Wersja do druku
Myślicie ze kobietę można zadowolić sama minetka na dłuższa mete, oczywiście nie raz zaglądać do środka członkiem ale głownie chodzi mi o minetkę . czekam na wasze opinie
Rzadko tu zagladam i chyba nigdy nie prosilem o rade.
Moja kobieta wyjezdza na miesiac i spotkamy sie dopiero po powrocie. No i chcialbym sie wstrzymac przez ten miesiac z aktywnoscia ale ja juz po tygodniu mam takie parcie ze glowa mala. Jakies rady na miesiac abstynencji? Pewnie zapytacie dlaczego mialbym sie wstrzymac, a no dlatego ze w/w istotka ma dziwny fetysz o ktorym mi troche glupio mowic ;p
Licze na powazne odpowiedzi.
Pzdr
ale ze co, bo nie rozumiem? chcesz wstrzymac sie od samego seksu czy tez od masturbacji? Jezeli to drugie to powiem Ci jedno - nie dasz rady XD Nigdy tyle sam nie wytrzymalem ale wydaje mi sie, ze po miesiacu kumulowania spermy zaczna sie pojawiac "mokre noce":p ja tez po tygodniu abstynencji widze wszedzie cycki i kazda laska wydaje mi sie duzo atrakcyjniejsza niz normalnie :D
Zgadzam się, ja kiedyś wytrzymałem bez seksu i masturbacji 2 tygodnie. Skończyło się na tym, że ciągle myślałem o seksie, cyckach i tyłkach a kumulowanie spermy miało swój koniec pod prysznicem. Stanął mi ot tak sobie jak pomyślałem o cyckach (a po takim okresie abstynencji myślałem 23h/7), złapałem fujarkę w celu umycia jej i trysłem BEZ MARSZECZENIA JEJ!! jak pojebion.
3-4 dni wystarcza i masz max w sobie. Przeciez wszystko ma swoja pojemnosc i chocbys trzymal 3 lata to i tak nie bedzie wiecej niz po jakichs 3-5 dniach.
Jestesmy dosc mlodzi i wszystko dziala sprawnie..
zacytuje tu polski klasyk
""Zbyt długie przechowywanie materiału genetycznego grozi poważną chorobą jąder i zatorem w mosznie"
Ja też tydzien maks wytrzymam a potem sam tryska xd
a co myslicie o tym calym nofapie, warto to praktykowac?
"Ten caly nofap" to byl troll, jak widac calkiem udany :D
Nie wytrzymasz miesiąc, normalny zdrowy chłop sam wybuchnie w nocy.
Zresztą ja tak mam że po 6-7 (przesadzilem, czuję juz czwartego dnia) dniach mam jakieś bóle lewym nasieniowodzie i nie przejdzie dopóki nie spuszczę z krzyża