Nie czaję jak można będąc w stałym związku nie stosować żadnych zabezpieczeń.
Wersja do druku
Nie czaję jak można będąc w stałym związku nie stosować żadnych zabezpieczeń.
jak komus pasuje miec dzieciaka to spoko, ale ja sobie nie wyobrazam przez ~10 kolejnych lat
No to zależy czy ktoś chce tego dzieciaka, ale napisałeś to jakby dla Ciebie niestosowanie zabezpieczeń było normalniejsze w przypadku przygodnego seksu aniżeli w stałym związku xd.
no kurwa chyba nie rozumiesz
przypadkowy seks moze sie zdarzyc w przypadkowych okolicznosciach
w stalym zwiazku jestes nastawiony na seks codziennie, wiec chyba latwiej byc przygotowanym na zabezpieczenie sie nie?
No, i co?
Próbujesz zasugerować, że dla Ciebie i w Twoim wypadku nie wyobrażasz sobie niezabezpieczania się w stałym związku, ale za to jak wyjdziesz do klubu do ruchasz bez gumek?
To chyb powinno być odwrotnie. Skoro przypadkowy seks i przypadkowe okoliczności to nie wyobrażam sobie jak można się nie zabezpieczyć.
nie wiem, nie rucham w klubach
mówię tu o zabezpieczaniu się przed zajsciem w ciążę, nie zlapaniem choroby
ja również nie rucham w klubach, jakoś nigdy do tego nie dochodziło. O loda za to łatwiej. Miałem loda postawionego dwa razy w klubie przez losowe panny w zamian za dobrą palcówkę i jest całkiem spoko, szybko, mobilnie, fajnie, tylko potem się jakoś dziwnie całować z taką laską... fuj
Dlaczego dziwnie? Przecież ona miała Twojego chuja w ustach a nie innego...
mhm, ona może go brać do ust, ale ty sie brzydzisz
nie no, spoko
w sumie, to nie wie, czy przed nim nie miala innego chuja w buzi xD
kolejny plus klubowiczek, są pełne tajemnic :p
Czy zaliczył ktoś z was pissing czyli tak zwany "złoty deszcz" ? Ja się skusiłem i w dodatku było fajnie... nie wiem tylko ja jestem taki chory?