nie funduj jej zadnych pierdolonych udziwnien, nie podkladaj jej nic pod dupsko bo bedzie czula sie jak jakis manekin, zadbaj o atmosfere, dobrze ja rozgrzej, zrob to z wyczuciem
Wersja do druku
i bez gumki raczej, bo tylko wadzi.. :o
Macie jakieś sposoby? W których pozycjach wasze partnerki dochodzą?
Myślę, że kluczem w dopochwowym jest rytm. Równe odstępy czasu pomiędzy każdym... posunięciem? :D No ale ze mnie tylko teoretyk. xD
Powiem Wam chłopcy, że u mnie to nie działa, że ona jest na górze. Najbliżej mi do tego w pozycji klasycznej.
Jeśli umie się odpowiednio uprawiać seks, to partnerka dojdzie w prawie każdej pozycji i najczęściej więcej niż raz.
a rytmicznie wchodzić i wychodzić chyba każdy umie, co nie? Do tego jeszcze ładujcie dużo namiętności, a wtedy już nic nie stanie na przeszkodzie
Kwestia kobiety, istnieją również takie przecież co w ogóle go nie umieją zaznać. Nawet kiedy same się zaspokajają ;)
wszystko zalezy od kobiety, jedna dojdzie od napieprzania jak młotem pneumatycznym (XD) a inne od elikatnego, rytmicznego i dosc plytkiego seksu, u mnie najlepiej dziala właśnie ten drugi sposób, a za to moja była dochodziła tylko i wyłąccznie na pieska, więc każda kobieta lubi co innego i coś innego na nią działą dobrze, nic tylko próbować i próbować.
Jak człowiek się naczyta jakiś pierdół to tak wychodzi. Jedynie chodzi o to że chciałbym zadbać o to żeby przeszła przez te przebicie jak najłagodniej.
Po prostu dobrze ja rozgrzej i badz lagodny i bedzie ok... To nie jest operacja na otwartym sercu ;p