Niby dlaczego? Według Ciebie mam iść teraz po świętach do sql i przeruchać jakąś pierwszą lepszą "dziewczynę" w kiblu na przerwie? Jestem na to zbyt dumny i osobiście brzydziłbym się uprawiać seks z dziewczyną, której szczerze nie kocham i która jest dla mnie tylko przedmiotem wyładowania napięcia seksualnego. Sorry koleś, ale w życiu są ważniejsze rzeczy niż seks, bo "muszę zaruchać, żeby być fajnym!".
Co do fetyszy. Mimo, że mam trochę konserwatywne podejście do seksu, to jednak jakieś upodobania tam mam. ;P Pończochy, podkolanówki, ładne i zgrabne stópki oraz minispódniczki. <3
Pozdrawiam!