Szantymen napisał
Chodzi o liberalizm gospodarczy. To inaczej libertarianizm (Korwin-Mikke unika tej nazwy - może dlatego, że kiedy on był młody, te pojęcia funkcjonowały inaczej, a może dlatego, że nie chce straszyć wyborców pojęciami, których nie znają).
Korwin nie uzywa nazwy libertarianizm, bo libertarianinem po prostu nie jest. Poza tym - jak sam kiedys napisal - libertarianizm to idea akceptujaca rozne pomysly, pod ktorymi klasyczny liberal nie podpisalby sie. Zreszta zle definiujesz libertarianizm. Jest to calosciowa ideologia, majaca swoje zaptrywania zarowno ekonomiczne jak i spoleczne (chociaz akurat pod wzgledem aborcji libertarianie sa podzieleni). Na przyklad Rothbard (bodajze w "Etyce wolnosci") pisal, ze z prawica laczy libertarian wolny rynek i antyegalitaryzm, a z lewica antymilitaryzm i niektore z postulatow spolecznych. Zreszta dobrze to widac na przykladzie dzialalnosci Rothbarda, ktory najpierw zwiazany byl z Old Right, a potem wspolpracowal z lewica (pozniej, z perspektywy czasu, wspolprace z lewica uznal za zly pomysl).
A tak swoja droga, Korwin wcale nie uwaza gospodarki za najwazniejsza.
Warto rowniez wspomniec stosunek prawicowego National Review do Rothbarda (ktory zreszta podzielam) - Rothbard to genialny ekonomista, ale od polityki i w szczegolnosci etyki mogl sie trzymac z daleka.
Zakładki