Inny_15 napisał
Ale teraz ludzie są świadomi w miarę i nawet jak wezmą trochę więcej jakiegoś ibuprofenu czy paracetamolu to się nic nie stanie. Tutaj chodzi o leczenie typu "Moja sąsiadka wzięła lek xxx i jej przeszło to mi też przejdzie". Nie każdy jest ekspertem w dziedzinie lekarstw. Poza tym mi tylko chodziło w głównej mierze o leki psychotropowe bo nikt inny nie ma na celu kupienia leku na serce żeby się otruć... Bo już to widzę jak reklamują leki psychotropowe w gazetach, telewizji.
Idea państwa jakie chce Korwin jest w teorii idealna i po prostu cudowna... Problem w tym, że socjalizm w teorii też jest tak samo idealny i piękny a gorzej z praktyką. Zawsze znajdą się ludzie, którzy zaczną wykorzystywać minusy danego systemu.
Trzeba wszystko robić powoli i najpierw dawać ludziom argumenty a dopiero potem proponować daną zmianę, a nie, że tutaj wejdzie jakiś fan KNP i napiszę, że Korwin chce aby wszystko było prywatne, leki bez recept, usunąć tramwaje z całej Polski, prywatne szkoły, drogi, ulice bez żadnych argumentów na początek. Lepiej by było gdybyście najpierw zaczęli dyskutować o tym jaki nasz aktualny system jest zły i proponować jakieś zmiany bo inaczej po prostu ośmieszacie siebie jak i całą partie KNP bo ludzie usłyszą już, że chce coś tam zrobić i nie zastanawiają się tylko od razu uważają ten pomysł za głupi/zły a potem jak coś napiszą to są obrażani przez zwolenników KNP.
Ja po prostu chciałbym się dokładnie dowiedzieć na ten temat czegoś jak i pewnie spora grupa ludzi...
Ktoś słyszy prywatne ubezpieczenia, wpisze w Google i coś tam się dowie i okazuje się, że oglądając oferty takich ubezpieczalni to powinno się być milionerem żeby z tego korzystać a człowiek nie ma całego tygodnia aby się nad tym wszystkich zastanawiać tylko po prostu ma to w dupie.
W dodatku lepiej chyba by było założyć osobny temat na temat Korwina i jego partii i tam zrobić jakieś FAQ, odpowiadać użytkownikom na pytania GRZECZNIE bez żadnych ataków a tutaj zająć się WYBORAMI a nie dyskusją tylko i wyłącznie o Korwinie... Jest mnóstwo innych partii także :P
Takie jest po prostu moje zdanie i proszę o uszanowanie go i nie atakowanie mnie z powodu nie wiedzy w jakimś temacie czy posiadania innych poglądów, bo każda partia ma super zajebisty program lecz gorzej z jego realizowaniem.
Weźmy przykład MasterMapii czy jaki on tam ma nick, wchodzę w temat, nie zgadza się z kimś i go wyzywa od zjebów, idiotów, kretynów, pierdolonych gówien, zjebanych ludzi i jakie ja mam sobie czy ktoś inny zdanie wyrobić skoro widzę takie argumenty w oczach wyborcy KNP, który dopiero po trzech warnach zaczął jakoś w miarę normalnie dyskutować. Bo to, że wy jesteście "specjalistami" bo tam coś przeczytaliście i troszkę więcej wiecie od innych to nie znaczy, że każdy ma taki być bo większość ludzi ma mnóstwo swoich spraw i problemów aby jeszcze interesować się wszystkimi ustrojami i wszystkim co z tym związane.
Słuchaj, najogólniej rzecz biorąc chodzi o zasadę, że ten, kto ogranicza wolność innej osoby na rzecz jej bezpieczeństwa, nie zasługuje ani na jedno, ani na drugie. Chodzi nam o to, by leki były dostępne dla każdego wedle woli. Kto chce, niech sobie je ćpa, niech sobie tworzy odporne bakterie poprzez przedawkowywanie, lub nie branie antybiotyku, niech sobie łyka penicylinę z myślą, że polepszy mu pamięć. To wszystko skupia się do jednego zdania "to sprawa prywatna, co kto będzie sobie zażywać". Chcemy sprywatyzować szpitale, że w razie gdy taki debil przedawkuje sobie lek, lub niewłaściwie będzie brać antybiotyki i stworzy w organizmie superodporne bakterie, to tylko i wyłącznie jego decyzja, on i tak za to zapłaci, lub ubezpieczenie, a czy się wyleczy, czy nie, to już wynika z różnych okoliczności. Jeśli się wyleczy jeden, drugi, trzeci, to ludzie zauważą i wyciągną wnioski typu "o, to teraz wiem, że nie należy profilaktycznie łykać sobie antybiotyków". Na pewno niejeden umrze od tego, ale umrze z własnej głupoty, ale przysłuży się innym jako przykład debilizmu. Im mniej idiotów w kraju tym lepiej.
Socjalizm w teorii jest piękny, fakt, ale ci, co go chwalą, nie mówią wszystkiego, tylko to, co chcemy usłyszeć (populizm). Piękne jest powiedzenie, że to i tamto będzie finansowane przez państwo, ale kto państwo finansuje? My. Czyli my mamy harować jak głupki na innych, obcych nam zupełnie ludzi. My się temu sprzeciwiamy. Nasz ustrój jest możliwie najbardziej sprawiedliwy. Po prostu, najkrócej ujmując: Ten kto ciężko pracuje, ma dobrze. Ten, kto jest wyedukowany, ma dobrze. Ten, kto ciężko pracuje i jest wyedukowany, żyje jak pączek w maśle. Niestety, ten, kto jest leniem bez wykształcenia, będzie żebrać pod kościołem, albo siedzieć w karitasie jakimś.
To co ciężką pracą wyrobisz, sfinansujesz sobie i starczy zarówno tobie, jak i twojej rodzinie na godne życie.
Wedle idei państwa konserwatywno liberalnego oszustw, krętactw i innych kombinacji będzie możliwie najmniej, ponieważ rola państwa byłaby znikoma, a trzeba zauważyć, że najwięcej przekrętów, ponad 90% dzieje się właśnie w ramach tego, że państwo wciska łapy, ktoś wymyśli korzystną kombinację dla kuzyna wujka matki stryja i już.
Ja osobiście nie jestem w 100% za tym, co głosi JKM, mam swoją wizję na mój kraj, którą może kiedyś zrealizuję, gdybym chciał być politykiem. Uważam, że chociażby na przykład drogi, linie kablowe, rury wodne, rury gazowe, światłowody i inne tego typu środki komunikacji powinny być jednak państwowe (chyba, że wolicie miliardy kabli nad głowami i setki rur pod nogami) i stanowić naprawdę maksymalną jakość, ALE firmy, które by chciały dostarczać usługi ludziom (elektrownie, wodociągi, gaz, internet), powinny być oczywiście prywatne. Te firmy po prostu podłączałyby się pod te rury, kable, światłowody (zależnie jakie usługi by prowadziły) i za pomocą umów dostarczałyby swoje usługi klientom.
Wiem, że najlepiej jest robić drobnymi kroczkami i ja się z tym po części zgadzam. Tyle, że my, jako Nowa Prawica stawiamy na uczciwość i niezmiennie od lat wykładamy na ławę, co chcemy zrobić w tym kraju. Bez populizmu, bez oszustw, szczery, uczciwy plan z konkretnymi zamiarami naprawy Polski.
Teraz co do ubezpieczeń. Zauważ, że dziś mamy obowiązkowe ubezpieczenia. Mając je, prywatne ubezpieczenia (analogicznie do prywatnych szkół) mają strasznie nieuczciwego konkurenta, który im wyżera konsumentów. Dlatego, aby móc funkcjonować, podciągają koszty, do tego nie ma zbytniej konkurencji. Efekt jest widoczny. Gdyby to sprywatyzować, byłaby większa konkurencja, która wywarłaby presję na ceny, a w efekcie spadłyby w dół.
Zakładki