"brakuje pani 5zł żeby dostać naklejkę, zbiera pani?"
"ojej tak zbieram dla wnuczka ma 5lat i jutro idzie to przedszkola chyba nawet sama go odprowadzę bo córka wychodzi wcześnie do pracy wie pani jak to jest, praca nie najlepsza ale jest, kiedyś to było zupełnie inaczej, no dobrze w takim razie jeszcze coś dla niego wezmę"
i podchodzi do tego regału z rakotwórczym gównem przy kasach, wymachuje łapskami nad moim pieczywem i się zastanawia 5minut co ma wziąć za te 5zł jakby od tego zależała reszta jej życia
biedronka[*]
Zakładki