Reklama
Strona 46 z 109 PierwszaPierwsza ... 3644454647485696 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 676 do 690 z 1626

Temat: Creepypasta - straszne rzeczy tutaj pokazujom

  1. #676
    Avatar matex06
    Data rejestracji
    2006
    Wiek
    28
    Posty
    735
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Demonolog napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie no nie obrażam nikogo, ale przeczytajcie sobie co piszecie.. To nie jest forum dla 10-cio letnich fanek justina biebera tylko forum na jednak wydawałoby się jakimś poziomie.
    Można siedzieć w creepypastach jako hobby , tzn. czytanie z ciekawości.
    Ale żeby srać w gacie od razu ? Nie nie nie...
    Jeszcze nigdy nie tknąłem nic z disneyowskiego shitu, nawet bajek od nich nie oglądałem bo kiedyś miałem jakieś podstawowe kanały.
    Olewałem to, bo wiem, że to fejki, ale gdy to czytasz i nagle coś pierdolnie w okno i jest to czarne i nie wiadomo co, to nawet gdybym nie czytał pewnie bym podskoczył, to jest naturalne i sam byś się tak pewnie zachował.
    Nie nie czuje kłucia w boku, schizy w głowie, ani wykrzywiania zębów.

    @down
    białe soczewki, gdyby nie to że kosztują 1,5 miesięczne tyle co moje na 6 miesięcy to bym je kupił.
    Ostatnio zmieniony przez matex06 : 06-06-2010, 22:58

    Anime-Planet.com - anime | manga | reviews

  2. #677
    Avatar Demonolog
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    73
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Wiecie co, czytałem sobie te creepypasty wczoraj i słuchałem muzyczki z pokemonów. Nawet stroboskop sobie włączyłem (może epilepsji dostane!?).
    I nagle coś mi szumi w uchu.. Potem ręce mnie swędzą i głowa pobolewa.
    STraciłem kontrolę nad dłońmi i wstukały w klawiature adres redtube.cóm . Potem jakiś filmik się załączył, no mówie spoko obejrzałem.

    Przed chwilą zadzwonił telefon do mnie, odbieram a tam... Nic! Normalnie głuchy telefon! Mówie sobie "oo kur.." mam przesrane już zaraz mi jakaś dupa z ringu wyskoczy i buu yeeb! Jest wyskakuje jakaś lala i liże mnie po jajach, straszna była! Ajjj Aa!!!

    Posrałem się w gatki ze strachu normalnie !! Aaa nigdy już nie wejdę w ten temat, przepadnijcie creepypasty jakież to straszne rzeczy są!! Nie będę mógł zasnąć!

    http://forum.tibia.org.pl/showthread.php?t=366038
    - Moja mapa :), zapraszam do oglądania..

  3. Reklama
  4. #678
    Avatar No-Life
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Chrząszczyrzewoszyce powiat łękołody
    Posty
    135
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Demonolog napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wiecie co, czytałem sobie te creepypasty wczoraj i słuchałem muzyczki z pokemonów. Nawet stroboskop sobie włączyłem (może epilepsji dostane!?).
    I nagle coś mi szumi w uchu.. Potem ręce mnie swędzą i głowa pobolewa.
    STraciłem kontrolę nad dłońmi i wstukały w klawiature adres redtube.cóm . Potem jakiś filmik się załączył, no mówie spoko obejrzałem.

    Przed chwilą zadzwonił telefon do mnie, odbieram a tam... Nic! Normalnie głuchy telefon! Mówie sobie "oo kur.." mam przesrane już zaraz mi jakaś dupa z ringu wyskoczy i buu yeeb! Jest wyskakuje jakaś lala i liże mnie po jajach, straszna była! Ajjj Aa!!!

    Posrałem się w gatki ze strachu normalnie !! Aaa nigdy już nie wejdę w ten temat, przepadnijcie creepypasty jakież to straszne rzeczy są!! Nie będę mógł zasnąć!


    toż to jest przeróbka tej fajnej laski co ma napisane na zaklejonej taśmie STFU. A idźcie wy ;d
    Robię bity, zią.

  5. #679
    Avatar The Krizz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Poziome
    Wiek
    31
    Posty
    170
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Demonolog napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Przed chwilą zadzwonił telefon do mnie, odbieram a tam... Nic! Normalnie głuchy telefon! Mówie sobie "oo kur.." mam przesrane już zaraz mi jakaś dupa z ringu wyskoczy i buu yeeb! Jest wyskakuje jakaś lala i liże mnie po jajach, straszna była! Ajjj Aa!!!
    Rzeczywiście straszne... dla homo ;d

    Jeszcze takie coś:

    Pewne małżeństwo chciało wybrać się na wystawne przyjęci do bogatego lokalu, lecz nie mieli z kim zostawić swego kilkumiesięcznego dziecka. Wykonali kilka telefonów, aż w końcu pewien życzliwy znajomy polecił im dziewczynę z sąsiedztwa. Małżonkowie spisali jej numer telefonu, zadzwonili i już po chwili w drzwiach ich domu stała uśmiechnięta szesnastolatka. Rodzice dziecka dokładnie ją poinstruowali, ucałowali niemowlę i wyszli spokojnie na przyjęcie. Bawili się świetnie, lecz postanowili po kilku godzinach zadzwonić na wszelki wypadek do domu, by sprawdzić czy u dziecka i opiekunki wszystko ok. Dziewczyna odebrała telefon, a na pytanie co w domu odpowiedziała: „wszystko doskonale, nawet indyk już gotowy!”. Pani domu odetchnęła z ulgą i wróciła do zabawy gdy nagle przypomniała sobie, że przecież nie mieli oni żadnego indyka w lodówce! Pomyślała, że może coś złego dzieje się w domu, i podzieliła się swymi obawami z mężem. Już po kilku chwilach oboje byli w drodze powrotnej do domu. Żona zatelefonowała jeszcze z samochodu do opiekunki, lecz ta nie odbierała telefonu. Zaniepokojeni rodzice wpadli do domu. Pierwszym, co ich uderzyło po wejściu był unoszący się dym i zapach spalenizny. Weszli do kuchni i zobaczyli…zadrapaną dziewczynę i pieczeń palącą się w piekarniku. Gdy otworzyli drzwiczki ujrzeli syna trzymającego w ręku krzyż...
    Cytuj Mr. KoRn napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wyskakuje Ci błąd programu explorer.exe nie? Tak więc idź na google i wpisz "explorer.exe download", ściągnij go i powinno być po sprawie.

  6. #680
    Avatar Pluton
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    34
    Posty
    6,736
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Cytuj Demonolog napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.


    i mniej więcej tak wyglądają wszystkie 'OBRAZKI Z PIEKIEŁ' ;d

    a tą historyjkę z podmianą indyka na dziecko słyszałem pierwszy raz w opowieści o narkotykach, takie popularne mp3, zapomniałem teraz konkretnie kto opowiadał. Wystarczyło dodać teksty typu 'PEWNEGO DNIA W ROKU 1987' i klimat zrobiony, lol.

  7. #681
    Avatar No-Life
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Chrząszczyrzewoszyce powiat łękołody
    Posty
    135
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Pluton napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.


    i mniej więcej tak wyglądają wszystkie 'OBRAZKI Z PIEKIEŁ' ;d

    a tą historyjkę z podmianą indyka na dziecko słyszałem pierwszy raz w opowieści o narkotykach, takie popularne mp3, zapomniałem teraz konkretnie kto opowiadał. Wystarczyło dodać teksty typu 'PEWNEGO DNIA W ROKU 1987' i klimat zrobiony, lol.
    Dokładnie o tą fotkę mi chodziło :) Taka marna przeróba.
    Robię bity, zią.

  8. #682
    Avatar The Krizz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Poziome
    Wiek
    31
    Posty
    170
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Pluton napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    a tą historyjkę z podmianą indyka na dziecko słyszałem pierwszy raz w opowieści o narkotykach, takie popularne mp3, zapomniałem teraz konkretnie kto opowiadał. Wystarczyło dodać teksty typu 'PEWNEGO DNIA W ROKU 1987' i klimat zrobiony, lol.
    Dzięki, wszystko mi niszczysz ;x

    To też pewno już widziałeś.... i zapewne chujowe
    YouTube
    Cytuj Mr. KoRn napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wyskakuje Ci błąd programu explorer.exe nie? Tak więc idź na google i wpisz "explorer.exe download", ściągnij go i powinno być po sprawie.

  9. #683
    Avatar Ricalone
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Bydgoszcz
    Wiek
    32
    Posty
    426
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Pluton napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.


    i mniej więcej tak wyglądają wszystkie 'OBRAZKI Z PIEKIEŁ' ;d

    a tą historyjkę z podmianą indyka na dziecko słyszałem pierwszy raz w opowieści o narkotykach, takie popularne mp3, zapomniałem teraz konkretnie kto opowiadał. Wystarczyło dodać teksty typu 'PEWNEGO DNIA W ROKU 1987' i klimat zrobiony, lol.
    http://w487.wrzuta.pl/audio/5We5lnzi...h_pelna_wersja

    [;

  10. #684
    Avatar plesio
    Data rejestracji
    2009
    Posty
    574
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Kiedy gra „Pokemon” została pierwszy raz wypuszczona do obiegu w Japoni, tysiące dzieciaków rzuciło się do sklepów aby nabyć swoją wymarzoną grę. Z tym wydarzeniem wiąże się jednak dziwne i niepokojące zjawisko. U dzieci w wieku od 7 do 12 lat, występowały częstsze krwawienia z nosa, drażliwość, bezsenność i oczywiście uzależnienie od wymienionej wyżej gry. Dzieciaki spędzały nad nią kilkanaście godzin dziennie, kiedy rodzice ograniczali im dostęp do niej reagowały histerycznym płaczem i wymiotami.

    (...)

    Dla zainteresowanych na portalu YouTube znajduje się oficjalna wersja „Lavender Town song”, która oczywiście pochodzi z drugiej wersji gry.

    [Y]JNJJ-QkZ8cM[/Y]
    jak u kogos ta muzyka spowodowala cokolwiek (ból w skroni na przyklad) to pozdrawiam

    mam fajna bede z jakiegos usera, ktory mowil, ze trzeba sie wsluchac i slychac dodatkowy dzwiek ;ddd

    @edit:
    o, ktos wrzucil niby pierwsza wersje, zaraz odslucham

    @edit2:
    ta 1 wersja sie rozni tylko tym, ze te 4 pierwsze nuty nie maja echa + dodane w niektorych miejscach takie jakby zakłócenia
    jutro se to zapuszcze w drodze do szkoly(~40 minut) i zobaczymy co z tego bedzie
    Ostatnio zmieniony przez plesio : 06-06-2010, 23:53
    Cytuj leeoonek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ja dostaje koło ~550zł na miecha i jestem mega zadowolony
    Cytuj cookY napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    http://24.media.tumblr.com/tumblr_m9...4b5ho1_500.gif
    Co to jest tak szczerze, to jest albo damskie, albo damskie i brzydkie w dodatku.
    Ja rozumiem, jeżeli to są buty na wypad do lasu i to tylko żeby tymi butami rzucać w drzewa.

  11. #685
    Avatar madyzy
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    19
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    ehh, po dwóch nocach na tym, już przestało być cokolwiek strasznego, dlatego kończę z tym ! Fajne na jedną, dwie noce :)

    ew dajcie cos najstraszniejszego co jest.

  12. #686
    Avatar Smu'gler
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Dębica
    Posty
    469
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Zainteresowanie spadło ( albo wszyscy poszli spać bo jutro szkoła - pff )
    (̅_̅_̅_̅(̅_̅_̅_̅_̅_̅_̅_̅_̅̅_̅()

  13. #687
    Avatar thermitt
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    31
    Posty
    128
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Smu'gler napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zainteresowanie spadło ( albo wszyscy poszli spać bo jutro szkoła - pff )
    imo po prostu zrodelko wyschlo

  14. #688
    xal

    Domyślny

    Cholera, znowu. Tym razem coś na pewno się poruszyło. Trwało to bardzo krótko, widziałeś to zaledwie kątem oka. Ale chwila... drzwi są pozamykane, nie trzymasz w domu żadnych zwierząt, a rodzice nie wrócą do domu przed dwudziestą drugą. Więc nic nie mogło się poruszyć. To tylko twoja wyobraźnia znowu robi sobie z ciebie jaja. Siedzisz sam w pokoju, jedyne światło pochodzi z monitora twojego komputera, patrzysz w ciemność przez kilka minut, tak dla pewności. Teraz czujesz się głupio. Co ty sobie myślałeś? To oczywiste, że tam nic nie ma. Masz sześć lat, czy co? Wracasz do tego co robiłeś.

    Piętnaście minut później przygotowujesz się do pójścia spać. Jesteś w łazience. Zasłonka od prysznica się poruszyła. Zaraz... nie. Przestań się straszyć. To tylko twoja nadaktywna wyobraźnia wypełniająca twój umysł niestworzonymi rzeczami. Przyglądasz się sobie w lustrze. Mówisz to sobie na głos, powoli i wyraźnie - "Wyobraźnia". Wzdychasz, gasisz światła i idziesz do swojego pokoju.

    Leżysz w łóżku i gapisz się w ciemny sufit. Tylko mały wiatraczek zakłóca spokój nocy. Cień w korytarzu się poruszył. Nie. Nie, nie, nie! Przestań! To twoja wyobraźnia! Nic więcej! Idź wreszcie spać, głupcze!

    Ale wtedy, kiedy masz już zapaść w sen, w tym momencie, którego nikt nie pamięta po przebudzeniu, wyczuwasz coś w ciemności. Otwierasz oczy. To twoja wyobraźnia, gapiąca się na ciebie z makabrycznym, szalonym uśmiechem.
    Świetna 111111

    #edit
    Teoria sznurków

    Czy miałeś kiedyś wrażenie, że ktoś obcy był w twoim domu, ale po prostu pomyślałeś "Nie chcę wiedzieć" i zignorowałeś to? Czasem wolimy wybrać strach przed nieznanym, zamiast stawić czoła prawdziwemu, konkretnemu zagrożeniu. Chociaż, zazwyczaj to nic takiego. Kiedyś włączył się brzęczyk w moim bezprzewodowym telefonie, byłem wtedy sam w domu. Można go było uruchomić jedynie z dużego pokoju. Innym razem przysiągłbym, że ktoś zabrał drobniaki z mojego biurka. To prawdopodobnie tylko sztuczki naszej pamięci, mogące co najwyżej wprawić nas w zakłopotanie.

    Ale co byś zrobił, gdyby przydarzyło ci się coś naprawdę dającego do myślenia? Uciekłbyś, czy po prostu to zignorował - tak jak ja?

    Zeszły poniedziałek był zwyczajnym dniem. Wstałem, umyłem zęby, przebrałem się w szkolne ubrania... Małe części mojego porannego rytuału. To mógłby być kolejny niegodny uwagi dzień - gdybym nie zobaczył sznurków.

    W moim pokoju były trzy czy cztery grube sznurki, rozwieszone między ścianami. Krzyżowały się nad moim łóżkiem, jeden był przywiązany do drzwi. W żaden sposób nie mogłem ich przegapić - właściwie powinienem był się o nie potknąć. Sznurki były przyczepione do ścian szpilkami, których również tam nie było jeszcze dziesięć sekund wcześniej.

    Nikt nie mógł się zakraść do mojego pokoju kiedy byłem w środku, nie mówiąc już o przygotowaniu tego wszystkiego. Był wczesny ranek i mój mózg nie pracował jeszcze właściwie. Po prostu zignorowałem ten widok, odczepiłem sznurki i wyszedłem do szkoły, zostawiwszy je splątane na biurku.

    Dalej nie było lepiej. Na zewnątrz były setki sznurków, rozwieszonych między domami, owijających samochody, przecinających ulice... To musiał być jakiś bardzo wyszukany dowcip, ukryta kamera albo program komediowy. Wszyscy inni też byli wtajemniczeni; przechodnie byli wręcz oplątani sznurkami, które łączyły ich z przedmiotami do których się zbliżali i od których się oddalali, tak jakby podążali z góry wyznaczonym kursem.

    Choć nieco zdenerwowany, wciąż szedłem do szkoły. W autobusie wszyscy prócz mnie byli przywiązani do drzwi. W szkole przyjaciele byli przywiązani do siebie nawzajem, nauczyciele do biurek i tablic. Dopiero wtedy zacząłem się zastanawiać czemu zostałem pominięty.

    Kiedy moja przyjaciółka Lucy usiadła obok mnie przed pierwszą lekcją, po prostu rzuciła mi swoją torbę na kolana, podparła brodę ręką i zagapiła się w okno, nie zwracając na mnie uwagi.

    - Hej, Lucy.

    Brak odpowiedzi.

    - Daj spokój, nie myślałem że ty też w tym siedzisz.

    Westchnęła i zaczęła wyjmować podręczniki z torby. Wszystkie książki były przywiązane do jej rąk. Uśmiechnąłem się szeroko i oderwałem sznurek od jednej z nich. Lucy zdawała się tego nie zauważyć - po prostu zignorowała książkę, bez wahania pozwalając jej upaść na podłogę.

    - Uhm. - Pochyliłem się, podniosłem książkę i odłożyłem na jej ławkę. Nic nie zauważyła.

    -Czyli to na tym polega zabawa. - Uśmiechnąłem się, próbując wyglądać na rozbawionego, ale w rzeczywistości chciałem tylko ukryć zdenerwowanie. Zebrałem wszystkie sznurki przywiązane do Lucy w dłoń i je oderwałem. Lucy zamrugała, odwracając się do mnie.

    - Cholera, Martin. Jesteś jak jakiś ninja, czy coś.
    - Siedzę tu gdzieś od dziesięciu minut. - znów się uśmiechnąłem bo ulżyło mi, że moja przyjaciółka wreszcie mnie "zauważyła".
    - Skąd się wzięły te wszystkie sznurki?! - wykrztusiła Lucy, która najwyraźniej dopiero je zauważyła.
    - Myślałem, że wszyscy mnie wkręcacie...

    Lucy zerwała się z miejsca i cofnęła w kąt. Nikt w klasie nie zwrócił na to uwagi.

    - Jeszcze przed chwilą ich tu nie było! Czy ty też je widzisz?! - z głosu Lucy wynikało jasno, że była
    naprawdę przerażona.
    - Tak. Czy ty... - przerwała mi nauczycielka, zatrzaskująca za sobą drzwi. Wszyscy poza mną i Lucy wymamrotali powitanie i wciąż zdawali się nas nie dostrzegać.
    - Od rana wszyscy mnie ignorują - powiedziałem Lucy, po czym odwróciłem się do nauczycielki. - Hej! Głupia krowo!

    Brak reakcji.

    - Wychodzę stąd. - Lucy odsunęła kilka sznurków i wyszła z klasy. Poszedłem za nią i, niespodzianka, nikt nie zwrócił na to uwagi.

    Szliśmy przez korytarze, wchodząc i wychodząc z sal. Kiedy odwiązaliśmy od kogoś krzesło lub książkę, zdawały się tracić dla niego znaczenie. Nie istniały.

    Pokazałem Lucy ulicę; było tam jeszcze więcej sznurków niż kiedy przechodziłem tamtędy rano. Dwa razy tyle. Ostrożnie przemykaliśmy przez ten gąszcz, zmierzając w stronę pobliskiej kawiarni. Wiem, niezbyt wyszukane miejsce. Ale co ty zrobiłbyś w naszej sytuacji? Tak jak mówiłem, strach przed nieznanym czasem wydaje się bezpieczniejszym rozwiązaniem. Kilka razy proponowałem żebyśmy odwiązali jeszcze kogoś. Lucy się sprzeciwiała, pamiętając jak bardzo była wtedy przerażona.

    W kawiarni wyjęliśmy z lodówki parę kanapek i napoje. Znaleźliśmy stolik, odczepiliśmy wszystkie sznurki od krzeseł i usiedliśmy. Jedliśmy w ciszy, przestraszeni, obserwując obcych ludzi w kawiarni by odwrócić swoją uwagę od sznurków. Po dwudziestu minutach Lucy się odezwała.
    - Teraz weźmie tę kanapkę. - wskazała kobietę po drugiej stronie.
    Rzeczywiście, kobieta podeszła do lodówki i wzięła owiniętą w folię kanapkę, do której była przywiązana.
    - Zapłaci za nią i wyjdzie. - Tak zrobiła, zgodnie z tym, co przepowiedziały sznurki.
    - Ten facet nie zapłaci. - Patrzyłem jak mężczyzna bierze kawę i wybiega z kawiarni. Sprzedawcy wyglądali na zbyt wykończonych, by go gonić.

    - To okropne. - wyszeptała Lucy. - Chodźmy stąd. Proszę.

    Na zewnątrz nie było dużo lepiej. Wszyscy robili to, co kazały im sznurki, wykonując swoją codzienną rutynę. Lucy oznajmiła, że idzie do domu żeby to przespać, a ja zgodziłem się ją odprowadzić. Mieszkała tylko dziesięć minut drogi ode mnie.

    W mniej ruchliwej części miasta nie było tak wiele sznurków. Było przyjemniej - mogliśmy udawać, że to się nie dzieje.

    Skręciliśmy w ulicę Lucy. Nagle dziewczyna zatrzymała się z otwartymi ustami.
    - A teraz co? - przerwałem ciszę zaskakująco słabym głosem.
    - Spójrz. - wskazała w stronę domu jej sąsiada.

    Zobaczyłem to wyraźnie i będę to pamiętał aż do śmierci. Mały ciemny stworek, mający może z metr wzrostu, szedł podpierając się rękami, prawie
    jak małpa. Miał dwoje wyłupiastych żółtych oczu, które zajmowały prawie połowę jego twarzy, ale nie miał ust ani żadnych innych rysów twarzy. Trzymał młotek i kłębek sznurka, który rozwijał za sobą.

    Szybko i cicho przeszedł od drzwi domu do skrzynki na listy. Zatrzymał się, przybił do skrzynki gwóźdź i przywiązał do niego sznurek. Odwrócił się w naszą stronę i zamarł, kiedy nas zauważył.

    Poczułem się jeszcze bardziej zdziwiony niż przedtem, ale on tylko patrzył na nas z zaskoczeniem i ciekawością. Można wręcz powiedzieć, że to on był bardziej przestraszony niż my. Nagle - skinął na nas swoją malutką rączką.

    Spojrzałem na Lucy - nie poruszyła się. Spojrzałem na stworka, który wciąż się na mnie gapił.Podszedłem do niego na kilka kroków, potem jeszcze bliżej. To już nie był strach przed nieznanym; to był strach przed tym małym stworzonkiem. Nie wydawał się groźny. Kiedy byłem metr od niego, wyciągnął do mnie rękę.

    - Uhm, cześć. - uścisnąłem mu dłoń. Pokiwał głową z aprobatą, mrugając swoimi wielkimi żółtymi oczami.

    - Więc to wy jesteście odpowiedzialni za te sznurki? - energicznie pokiwał głową. Zawołałem Lucy, ale została na miejscu.

    - Jest was więcej? - kolejne kiwnięcie. Chciałem zadać mu mnóstwo pytań, o to czym jest i skąd pochodzi, ale wyglądało na to, że zostały mi tylko pytania, na które można odpowiedzieć "tak" lub "nie".

    - Czy mamy chociaż wolną wolę?

    Tylko na mnie spojrzał, niemal ze smutkiem. Nagle zrobiło mi się niedobrze i nie mogłem już patrzeć na tego potworka. Schwyciłem Lucy, która słyszała całą rozmowę, a teraz siedziała na krawężniku z twarzą w dłoniach.

    - Chodź.

    Weszliśmy do jej domu. Podczas gdy robiłem jej herbatę, Lucy weszła do dużego pokoju, gdzie odwiązała swojego psa i zwinęła się z nim w kłębek, płacząc. Odstawiłem herbatę i usiadłem obok niej.

    - Bardzo się boję. - wyszeptała po dobrych dziesięciu minutach łkania.
    Nie odpowiedziałem. Nie mogłem.

    - Zaraz zasnę. - wymamrotała nagle Lucy i faktycznie usnęła. Sen zaczął coraz bardziej kusić i mnie, moje powieki wydawały się ciężkie, jakby coś ciągnęło je w dół.

    Upadłem na dywan, a ostatnią rzeczą, jaką słyszałem był tupot kilku par małych stóp.

    Następnego dnia czułem się znacznie lepiej, tak jakby ta cała sprawa była tylko snem. Pewnie by w to uwierzył, gdyby nie obudziła mnie mama Lucy, zastanawiająca się dlaczego nocuję u nich bez pozwolenia.

    Przy śniadaniu Lucy zapytała dlaczego jestem taki blady i zdenerwowany. Uśmiechnąłem się, mamrocząc coś o złym samopoczuciu.

    Ale prawda była taka, że bałem się ponieważ nie widziałem żadnych sznurków - i zastanawiałem się, czy wszystkie swoje działania wykonuję z własnej woli.
    Też bardzo dobra.
    Ostatnio zmieniony przez xal : 07-06-2010, 13:55

  15. #689

    Data rejestracji
    2010
    Posty
    79
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    ta muzyczka z pokemonow to mi sie nawet podoba, przesluchalem, nic mi sie nie dzieje tylko mam ją caly czas w glowie ;q

  16. #690
    Avatar maslo
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    trzymiasto
    Wiek
    31
    Posty
    2,367
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj xal napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

    #edit

    Też bardzo dobra.
    Co do tych sznurków, całkiem fajna historyjka, chciałbym coś takiego przeżyć.

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Smiechowisko - tylko tutaj linki do smiesznych rzeczy
    Przez Palladni w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 668
    Ostatni post: 24-09-2013, 18:23
  2. Najstraszniejsza CREEPYPASTA - konkurs
    Przez ProEda w dziale Artyści
    Odpowiedzi: 68
    Ostatni post: 20-07-2013, 17:55
  3. Straszne przyciny
    Przez bojkowY w dziale Sprzęt i oprogramowanie
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post: 24-12-2012, 18:54
  4. Straszne spowolnienie internetu. OTL
    Przez Pro Gimbus w dziale Sprzęt i oprogramowanie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post: 24-11-2012, 12:08
  5. Straszne schody - mini gra - 30mb na zawał.
    Przez Scyther w dziale Inne gry
    Odpowiedzi: 17
    Ostatni post: 03-02-2012, 15:43

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •