Fajny film możnaby z tego wszystkiego zrobić ;D
Śmiesznie, że ta klientka pomyślała od razu, że to kobieta. Mi to wygląda na jakieś ZOMBIEEEE!
Wersja do druku
Fajny film możnaby z tego wszystkiego zrobić ;D
Śmiesznie, że ta klientka pomyślała od razu, że to kobieta. Mi to wygląda na jakieś ZOMBIEEEE!
ej jezeli chcecie horror ktory ma klimat takich creepypast to ogladnijcie paranormal acitvity TYLKO APEL:
trzeba to ogladac w klimacie, na blair witch project spalem po prostu bo nie bylo klimatu, jak bym to ogladal po ciemku to najprawdopodbniej stalbym sie. Paranormala ogladalem wlasnie z kuzynkami i z bratem kolo polnocy, na w chuj duzym ekranie z glosnym dzwiekiem. I mimo ze film w sumie chyba byl gorszy (chyba bo mowie- brak klimatu na blair witch) to i tak mocne to bylo. Ogldacie tylko, nie ma sensu tego ogldac jasno albo z osobami ktore chca pogadac etc ;d
@ej, no wlasnie kochani analogsi nagrali kawalek przeciez "miejskie opowiesci" ;d
drugiej czesci nie ogladalem nie chcialem psuc sobie smaku, a ogladales chyba bez klimatu, bo 4 osoby wyszly z przekonaniem ze w zyciu nie ogladaly czegos bardziej strasznego ;d trzeba sobie wmowic ze to bylo na prawde + klimat= brazowy slad
DZIEWCZYNA ZE ZDJĘCIACytuj:
ZŁE SNY
- Tatusiu, miałam zły sen.
Mrugasz oczami i podnosisz głowę. Twój zegar świeci na czerwono w ciemności - wskazuje godzinę 3:23.
- Chcesz wejść do mojego łóżka i mi o nim opowiedzieć?
- Nie, tatusiu.
Dziwaczność tej sytuacji sprawia, że budzisz się całkowicie. Nawet w ciemności twojego pokoju widzisz jak blada jest twoja córeczka.
- Dlaczego nie, skarbie?
- Bo w moim śnie, kiedy opowiedziałam co mi się śniło, to coś, co ma na sobie skórę mamusi się podniosło.
Czujesz się sparaliżowany. Nie możesz zdjąć wzroku ze swojej córki. Kołdra za tobą zaczyna się ruszać.
O i to też miazgaCytuj:
Pewnego dnia, chłopiec imieniem Tom siedział w szkolnej klasie i robił zadanie z matematyki.
Było to sześć minut po zakończeniu lekcji. Gdy robił swoje zadanie domowe, coś przykuło jego uwagę.
Tom siedział przy oknie.
Odwrócił się i spojrzał na trawnik na zewnątrz. Leżało tam coś, co wyglądało jak zdjęcie. Gdy chłopiec wychodził ze szkoły, podbiegł do miejsca, gdzie je widział.
Podniósł je i uśmiechnął się.
Zdjęcie przedstawiało najpiękniejszą dziewczynę, jaką kiedykolwiek widział. Nosiła sukienkę z trykotami i czerwone buty, ręką pokazywała gest pokoju (V).
Była tak piękna, że postanowił odnaleźć ją za wszelką cenę. Biegał po całej szkole i pytał wszystkich czy ja znają lub czy kiedykolwiek ją widzieli. Niestety, wszyscy odpowiadali, że nie. Tom był zdruzgotany.
Gdy wrócił do domu, spytał swojej starszej siostry, czy kiedyś widziała tą dziewczynę, niestety ona również odpowiedziała, że nie. Było bardzo późno, więc tom poszedł na górę do swojego pokoju, położył zdjęcie obok łóżka i poszedł spać.
W środku nocy Toma obudziło stukanie w okno, jakby ktoś stukał w nie paznokciem. Przestraszył się. Zaraz potem usłyszał chichot. Zauważył cień koło okna, więc wstał z łóżka, podszedł do okna i je otworzył, chcąc odnaleźć źródło tajemniczego chichotu. Zniknęło.
Następnego dnia pytał o dziewczynę ze zdjęcia wszystkich swoich sąsiadów. Nikt jej nie znał. Gdy jego matka wróciła do domu, jej także zapytał o zdjęcie. Ona również odpowiedziała "nie". Poszedł do swojego pokoju, położył zdjęcie na biurku i poszedł spać.
Po raz kolejny obudziło go stukanie. Wziął ze sobą zdjęcie i podążył za chichotem. Przechodząc przez ulicę został potrącony przez samochód. Zmarł ze zdjęciem w dłoni.
Kierowca wyszedł z auta i usiłował mu pomóc, ale było już za późno. Nagle zobaczył zdjęcie i je podniósł.
Przedstawiało piękną dziewczyną z uniesionymi trzema palcami.
MIŁOŚĆ MATKI
Pewnego popołudnia, pewne małżeństwo jechało samochodem. Jechali dosyć długo. Nagle, na środku drogi zobaczyli machającą gorączkowo kobietę.
Żona powiedziała, żeby mąż nie zwalniał, ponieważ ta kobieta może być niebezpieczna. Mąż jednak zwolnił, nie chciał jej przypadkowo potrącić. Gdy samochód znalazł się blisko niej, spostrzegli, że kobieta ma rany i siniaki na twarzy i ramionach. Postanowili się zatrzymać i sprawdzić, czy mogą jakoś pomóc.
Ranna kobieta błagała o pomoc. Powiedziała, że samochód, którym jechała wraz z mężem i nowo narodzonym synem wpadł do głębokiego rowu. Powiedziała, że jej mąż już nie żyje, ale niemowlakowi chyba udało się przeżyć.
Mężczyzna natychmiast ruszył na pomoc i polecił rannej, żeby została razem z jego żoną. Kiedy udało mu się dojść do auta, zobaczył dwie osoby na przednich siedzeniach, ale nie zwrócił na to uwagi. W tej chwili liczyło się tylko dziecko, które czym prędzej zabrał ze sobą, chcąc je oddać jego matce. Gdy jednak wyszedł z rowu, rannej kobiety nie było. Spytał żony, co się z nią stało. Odpowiedziała, że kobieta poszła za nim do rozbitego samochodu.
Kiedy mężczyzna ponownie zszedł do rowu, żeby jej poszukać, zorientował się, że jedna z osób na przednich siedzeniach to bez cienia wątpliwości ta sama kobieta, która jeszcze kilka minut temu błagała ich o pomoc.
te dwa opowiadania to miazga :S
nie bylo, W ZYCIU JUZ NIE OGLADNE HORRORU ZE ZNAJOMIMI Z NASTAWIENIEM NA COS INNEGO NIZ OGLADANIE, bo tak to fajnie sie oglada american pie, ring zjebalem sobie, bo to byly czyjes urodziny chodzilem do 6 klasy wtedy, a dzieci w tym wieku najarane bardzo na alko, i taki bezplciowy byl wiadomo kazdy smiech, rozmowa itd., a ogladalem tez klatwe i mi sie smiac chcialo, wtedy nawet nie pilem ale bylo ze 3 znajomych z ktorymi po prostu chcialem bardziej pogadac niz poogladac ;d
@aaa
to ja ogladalem akurat jedynke
Dobre to z barbie.
Ale 'Miłość Matki' zdecydowanie najlepsze. I takie, nie śmiejemy się... realne ;d
Po przeczytaniu + obejrzeniu filmiku mam lekkie schizy. Zaintrygowało mnie też, że w odcinku Simpsonów na zdjęciu pod napisem "PolyBius' na automacie jest jeszcze ' Property of U.S. Government'.Cytuj:
Polybius
http://www.joltcountry.com/pics/Polybius.gif
Gra została wypuszczona na rynek w bardzo małym, wręcz znikomym nakładzie. Jeden czy dwa przestarzałe automaty na przedmieściach Portland. Wokoło gry panuje atmosfera tajemnicy i kraży o niej wiele dziwnych opowieści, podobno powodowała amnezję, ludzie nie pamiętali gdzie mieszkają a nawet nie pamiętali swojego imienia!
Miała być ona wyprodukowana przez pewien rodzaj wojskowej grupy badawczej która zajmowała się najnowszą technologią. Pracowali także nad metodami modyfikacji zachowań ludzkich. Wszystko było opracowywane na potrzeby CIA. Dzieci które grały w tą grę budziły się z krzykiem w środku nocy, więkoszość z nich miała potworne koszmary.
Zgodnie z zeznaniami właściciela salonu gier, "faceci w czerni" zbierali nagrania z procesu gry. Nie interesowały ich pieniądze jakie mogli zarobić na automacie, oni po prostu zbierali informacje na temat gry.
Pomijając całą tajemniczą otoczkę, sama gra też nie należała do zwykłych. Abstrakcja która zakrywała na psychodelie łącząca szybką akcję z elementami układanki - ten dziwny, bądź co bądź, opis najlepiej opisuje jak gra mogła wyglądać. Dzieci które w nią zagrały, odczuwały potem paniczny strach przed jakimikolwiek rodzajamy gier wideo. Jeden z nich rozpoczął nawet swojego rodzaju krucjatę przeciwko nim. Skontaktowaliśmy się z nim, z nadzieją że będzie miał dla nas jakieś informacje na temat Polybiusa, niestety jedyne co był nam w stanie powiedzieć to to że gra znikneła z salonu gier niecały miesiąc po tym jak w nią zagrał.
Nikt nigdy nie znalazł ROMu (przyp. tłumacza pamięć tylko do odczytu, pozwala nam np grać w gry z snesa na komputerze) choć niektóre źródła twierdzą że jednak istnieje jakaś wersja, jednak jest w posiadaniu nieznanego kolekcjonera. Po internecie krąży pare screenshotów z gry.
http://www.joltcountry.com/pics/1086566949.jpg
To zdjęcie pochodzi ze spisu "The Killer List of Videogames" (http://www.klov.com/). Automat pojawia się także w odcinku Simpsonów "Please Homer, Don't Hammer 'Em".
http://www.joltcountry.com/pics/habf...angle_wars.jpg
Na automacie widziamy napisa "Property of U.S Government", co pokazuje jak bardzo popularna była ta legenda w czasach kiedy ten odcinek był w produkcji. Pozostając przy napisach, na ekranie początkowym (rys.1) oprócz rzucającego się w oczy napisu "Polybius" jest jeszcze nazwa firmy "Sinnesloeschen". Jest to rodzaj zabawy językiem bowiem nie znajdziemy tego słowa w jakimkolwiek słowniku języka niemieckiego, jednak kiedy rozbijemy słowo na części pierwsze wszystko zaczyna nabierać sensu, "Sinn(es)" znaczy nie mniej nie więcej a "zmysł" lub "rozum". Drugi człon czyli "Loeschen" znaczy tyle co "usunąć" czy "pozbawić".
Na stronie internetowej YouTube można znaleźć filmik który przedstawia dwójkę znajomych, którzy po otrzymaniu od anonimowego informatora dokładnych danych o tym gdzie znajduje się prawdziwy automat, odkrywają mitycznego Polybiusa.
http://www.youtube.com/watch?v=4Emg09EcatE
Dobrze, że znaleźliście odtrutkę, przynajmniej wiem, że jakoś zasnę dzisiaj. ; d
Pzdr
/Young;]
fajne to z lavender city i z pokemonami, rzeczywiscie cos strasznego w tym soundtracku jest
ps: odtrutka to cobrastyle, jakby ktos nadal nie wiedzial ;d
Te opowiadania nie robią na mnie wrażenia ale jak zobaczyłem te pół twarzy czy "mem z 4chana" jak to ktoś nazwał to nie mogę ;d psa to tylko przeleciałem ekranem i widziałem czerwone tło no i nie mam zamiaru oglądać chyba, że moja ciekawość mnie do tego zmusi ;d