to?
Wersja do druku
coś tutaj mało straszno ostatnimi czasy :(
Jak coś czytasz po raz 10 to nie jest to straszne :/ Liczę na waszą wyobraźnie, napiszcie coś swojego może będzie ciekawe.
Jestem za, kurczje, kiedyś temat świecił blaskiem doskonałości, pamiętne czasy!
Ja napisałem, no ale nikt nie daje tu znaku życia to mi się dalej nie chce
http://jessicaalba.oz.pl/
Droga w lesie
Środa. Godzina 4:31. Wracam z imprezy z kumplem i jego dziewczyną. Jestem chyba jedyną trzeźwą osobą, jaka stamtąd wyszła. Czego się spodziewać, impreza właściwie dopiero się rozkręcała a już większość leżała pół żywa na kanapach... uroki życia w mieście. Problem w tym, że kumpel mieszka na wsi... droga na tą wieś zawsze wydawała mi się dziwna i przerażająca. Szczególnie w nocy... to chyba przez moją wyobraźnię, za dużo horrorów oglądam i to dlatego.
Mijając kolejne znaki i drzewa zauważyłem w oddali jakiś wypadek. Postanowiłem się zatrzymać. Pęcherz zaczął mnie strasznie naciskać, więc wysiadłem z wozu zostawiając przyjaciół w wozie. Chciałem oddalić się wgłąb lasu, ponieważ droga była zakorkowana z powodu tego wypadku. Jakoś nie zanosiło się, żeby w przeciągu 5 minut coś się to ruszyło. Rozpinam rozporek, akurat znalazłem sobie niezłe miejsce, w którym raczej nikt mnie nie zauważy. Po chwili usłyszałem jakiś nieludzki krzyk. Przez strach oblałem sobie całe spodnie. Zapinając rozporek zacząłem rozglądać się po okolicy, po czym chciałem wrócić do auta. Po chwili coś lub ktoś mnie ogłuszył. Obudziłem się nie wiem dokładnie po jakim czasie, ale już jaśniało. Cholera, przecież będą mnie szukać.
Wróciłem na drogę. Ani żywej duszy. Po wozie też ani śladu. Dziwna mgła spowijała ulicę, zero znaków, zero aut. Jedynie na ulicy czyjś telefon. Postanowiłem podnieść go i sprawdzić, czy jest zasięg. Niestety, jak w lichym horrorze. Zasięgu brak, Ja sam w środku jakiegoś pieprzonego lasu, a wokół tylko drzewa, kamienie i jakiś skowyt.
Czas na telefonie wskazuje godzinę 7:31. Jak do cholery mogłem tak długo być nieprzytomny? Usiadłem na poboczu w oczekiwaniu na jakieś auto. Może to i dziwne ale zacząłem oglądać pliki na telefonie. Listę znajomych, muzykę, zdjęcia... filmy. Ta ostatnia kategoria była raczej dziwna. Znajdował się tam jakiś krótki film tak jakby z miejsca, w którym aktualnie jestem. Odtworzyłem go. Moim oczom ukazał się mężczyzna, który nagrywał siebie i drogę przed sobą. Mamrotał coś, że to nie wypadek, że oni coś ukrywają. Po chwili ten straszny wrzask, który słyszałem lejąc na drzewo. Był jakby wyraźniejszy, więc coś, co ten wrzask wywoływało było bliżej drogi, niż lasu. Facet wszedł do auta i zanim zamknął drzwi telefon wyleciał mu na ziemię i jakby automatycznie przestał nagrywać po minucie. W ciągu tej minuty było widać tylko jadące nad telefonem samochody i ten przeraźliwy wrzask. W ostatniej chwili ujrzałem helikopter, prawdopodobnie wojskowy. Boże, co to mogło być?
Zacząłem nerwowo chodzić z jednej strony drogi na drugą, zacząłem nawet krzyczeć czy ktoś jest w pobliżu. Na próżno. Znów ten zniekształcony krzyk. Odwróciłem się... najgorszy widok w moim życiu. Coś jak koń, tylko na dwóch nogach ze zdeformowaną twarzą i trzecią... ręką wystającą z drugiej. Zacząłem biec nie oglądając się za siebie. Chyba nawaliłem w gacie, brakowało mi już sił, kiedy zobaczyłem jakąś blokadę drogową a za nią ludzi, którzy tłumaczyli coś kierowcom stojącym w korku. Straciłem po raz kolejny przytomność. Odzyskałem ją w ambulansie, jakimś dziwnym... bardzo sterylnym. Personel w białych fartuchach i z maskami na twarzach pytał mnie co widziałem. Chyba powiedziałem za dużo, bo dostałem jakiś środek nasenny i obudziłem się tutaj, w tym pokoju bez klamek z tobą... To zapewne szpital psychiatryczny a oni myślą że jestem wariatem.
Musisz mi uwierzyć że...
-To i tak bez sensu...
-Dlaczego?
-Bo oni zabiją ciebie i mnie, za dużo wiemy...
Skrzywdzili ją
Wiele lat temu w stanie Indiana, Carmen Winstead została wrzucona przez pięć dziewczyn z jej szkoły do kanału. Chciały one skompromitować ją przed całą szkołą. Gdy Carmen długo nie dawała znaku życia, została wezwana policja. Funkcjonariusze zeszli na dół i wyciągnęli zwłoki 17letniej Carmen, denatka miała złamany kark od uderzenia w drabinkę. Na dnie kanału był beton. Dziewczyny powiedziały wszystkim, że Carmen tam wpadła sama...uwierzono im.
Kilka miesięcy po tym 16letni David Gregory przeczytał tę historię i nie przesłał jej dalej. Gdy poszedł wziąć prysznic, usłyszał dziki śmiech. Zaczął wariować i szybko pobiegł do komputera przesłać historię Carmen dalej. Potem powiedział "Dobranoc" swojej mamie i położył się spać, ale 5 godzin później matka obudziła się słysząc bardzo głośny hałas, a David zniknął. Policja znalazła go w kanałach, ze złamanym karkiem i pozbawionego skóry na twarzy.
Spróbuj chociaż wygooglować jej imię - zobaczysz, że to prawda. Jeśli nie prześlesz tego dalej dopisując: "Skrzywdzili ją", Carmen dorwie Cię, z kanału, toalety, prysznica, czy wtedy gdy będziesz spał. Obudzisz się w kanale, w ciemności, a Carmen zabije Cię i obedrze skórę z twarzy. Skrzywdzili ją
Coś Ci nie ufam ziomeczku jeśli chodzi o ten link, pewnie kolejny straszak? Poza tym przypomina mi opcję pewnej strony która nazywała się Death Ring, nazwy nie muszę tłumaczyć. Była w formie łańcuszka z opowieścią i zdjęciem z jakąś zjawą. Najlepsza opcja była taka, że jak Ci grało coś, np. winamp, to się stopował skurczybyk i leciał background ze strony który brzmiał co najmniej upiornie.
OPASKA NA NADGARSTEK
Kiedy rodzisz się w szpitalu, na twoim nadgarstku umieszczana jest biała opaska z twoim imieniem. Ale istnieją też opaski w innych kolorach, które znaczą co innego. Czerwone opaski są zakładane na nadgarstki zmarłych.
Pewien chirurg pracował na nocnej zmianie w szpitalu uniwersyteckim. Właśnie skończył operację i wychodził z sali. Wszedł do windy, wewnątrz niej znajdowała się już jedna kobieta. Porozmawiał z nią przez chwilę, gdy winda zjeżdżała na dół. Nagle drzwi windy się otworzyły, kolejna kobieta chciała do niej wsiąść. Lekarz czym prędzej nacisnął przycisk zamykania drzwi i wybrał przycisk najwyższego piętra. Zaskoczona kobieta obruszyła się na lekarza i spytała, czemu nie pozwolił tej drugiej wsiąść.
- To była kobieta, którą właśnie operowałem. - odpowiedział - Nie przeżyła operacji. Nie widziałaś czerwonej opaski na jej nadgarstku?
Kobieta uśmiechnęła się, podniosła rękę i spytała:
- Taką jak ta?
Latem, 1950 roku, grupa przyjaciół znalazła w lesie stary, opuszczony dom. Weszli, aby zobaczyć, co się w nim znajduje. W środku była dziura wykopana w ziemi, którą wypełniała woda. Trzech chłopców zdecydowało się popływać, a reszta została i robiła zdjęcia domu.
Trzydzieści dwa lata później, w 1982 roku, turysta znalazł stary aparat fotograficzny. Zabrał go na lokalny posterunek policji, aby dowiedzieć się do kogo należał. Policja postanowiła wywołać film. Większość była zniszczona, oprócz kilku zdjęć.
To zdjęcie jest ostatnim, które zostało zrobione. Nie wiadomo, co stało się z twarzami chłopców i dlaczego seria fotografii nagle się skończyła. Dzieci nigdy nie zostały zidentyfikowane, a ich ciał nigdy nie znaleziono. Wciąż pozostaje zagadką, co dzieje się na tym obrazku.
http://img535.imageshack.us/img535/4...7933550504.jpg
KOSZMARY
Badania Narodowego Instytutu Psychiatrii w Bostonie (Massachusetts) wykazały, że nie da się odnaleźć źródła zjawiska znanego jako koszmary senne.
Podczas gdy źródłem zwykłych snów są podświadome pragnienia, większość koszmarów wygląda, jakby pochodziła z jakiegoś zewnętrznego źródła. Kiedy badani mieli opowiedzieć swoje koszmary, prawie zawsze mózg wykazywał aktywność w sferze odpowiadającej za prawdziwe, fizyczne wspomnienia, nie w sferze, gdzie zapisywane są normalne sny.
Inaczej mówiąc, ci obcy i potwory, które widzisz w swoich snach...
Istnieją naprawdę.
PUŁAPKA
W Berlinie tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej pieniędzy było mało, zapasy były na wyczerpaniu, wyglądało na to, że miastu grozi klęska głodu. W tym czasie ludzie opowiadali o młodej kobiecie, która spotkała w tłumie na ulicy niewidomego. Zaczęli rozmawiać. Niewidomy mężczyzna poprosił ją o przysługę - czy mogłaby dostarczyć list na adres zapisany na kopercie? Było jej po drodze, więc się zgodziła.
Kiedy odeszła parę kroków, postanowiła spytać, czy mogłaby jeszcze jakoś pomóc mężczyźnie, ale spostrzegła go biegnącego przez tłum bez białej laski czy ciemnych okularów. Było to mocno podejrzane, więc poszła to zgłosić na policję.
Kiedy policja odnalazła dom, którego adres widniał na kopercie, dokonała makabrycznego odkrycia. Trzech rzeźników ćwiartowało ludzkie mięso i sprzedawało je głodującym ludziom.
Co było w kopercie, którą rzekomy niewidomy dał kobiecie? Kartka, na której było napisane "To ostatnia, jaką wam dzisiaj przysyłam".
To o Berlinie to mocne ;d
btw. mamy tyle pisarzy na Torgu, może ktoś da radę coś wyskrobać?:P
Nie zaśmiecajcie porządnego tematu łańcuszkami na GG, proszę was..
No mamy pisarzy, tylko jakoś ani nikt nie pisze ani nikt nie czyta, więc temat chyba umarł bo nic nowego w necie nie znajdziecie.
Na zagranicznych stronach wciąż pełno creepypast (większość ze stronki paranormalne.pl to właśnie tłumaczenia). Po prostu nikomu nie chce się tłumaczyć.
Ciekawe kogo pierwszego zamorduje Carmen :D jak cos to zapisuje moj majatek torgowi
Ehh... to już było poruszane dziesiątki razy, ten temat jest dla ludzi z WYOBRAŹNIĄ a nie dala idiotów (czyli ciebie) którzy tylko to czytają. Wbij tutaj o 2 w nocy będąc samemu w domu, zacznij czytać najlepsze pasty i wszystko sobie wyobrażaj a na 99% będziesz miał nieprzespaną noc.