kozak, to jest normalne ze sie ktos tego boi szczególnie w nocy
pewnie nawet tego nie zrobiłes, a jesli nawet to wmawiałes sobie ze sie nie boisz to różnica
Wersja do druku
Ja na początku myślałem, że padne ze strachu.
Oglądasz na własną odpowiedzialność
Nie mogę dawać normalnie więc dałem przez załączniki
Kurde jakbyście nie wiedzieli to nie patrzycie na prawdziwe smile.jpg
To jest tylko podróbka, oryginał widziało tylko kilkaset ludzi...
Co nie zmienia faktu, że może oddziaływać niektórym na psychikę. Ja na przykład zobaczyłem to pierwszy raz przed snem i przyśniła mi się podobna maszkara, tylko że to nie był koszmar ale raczej jakieś scfi, bo na końcu zabiłem ją wrzucając jej granat do pyska ;)
ja nie mowie ze próbowałem, ale jak wnocy poczytałem jebane historyjki zdjęcia pooglądałem filmiki to kurwa oczu się bałem otworzyć jak spałem XD
@upp
Wiesz, że ta historyjka jest zmyślona i to smile.jpg też? Nigdy takiego czegoś nie było. ^.-
@top
[y]m14Hj4L64ts[/y]
tutaj macie przed edycją, różni się trochę..
@edit
hmm rzeczywisice przesłuchałem całe i takie dziwne odczucie w uszach.
Nie zapomnijmy, że te dzieci co grały wte pokemony to po 5h dziennie i tą muzyczke słuchały więc różnica jest ;p
jak mozna sie podniecac muzyczka ala amiga? :>
Straszne to jest ;D Ja bym w to nie grał dla samej piosenki, gra musibyć wesoła. Nie czaje po co ktoś to zrobił. Mimo to, jakiś efektów ubocznych nie ma, no może pomijając fakt, że mi leci krew z nosa :/
Trochę was nie rozumiem ;/, jak można się bać zmyślonych historyjek ??
Ja przeczytałem z 50 i ani jedna ani troszke mnie nie wystraszyła :(.
Może się uodporniłem oglądając masę horrorów po nocach, ale nawet jak na siłę szukam czegoś CREEPY w tych tekstach to ni huhu nie mogę ;/..
Kiedy zrozumiecie, że te wszystkie creepypasty to zmyślone bajki przez znudzonych internautów?
Z resztą nie tylko internautów.. Kiedyś w wakacje nocowaliśmy grupką ok. 10 osób w starej chacie. Dziewczyny zostawiły otwarte okno na czas naszej nieobecności i po powrocie szyby w oknie już nie było, potłukła się. Nocą (wszyscy spaliśmy w 1 pokoju w śpiworach) opowiadaliśmy i wymyślaliśmy sobie takie właśnie straszne historyjki . Tylko, że wtedy był klimat.. Bez szyby w oknie (jakąś plandeke tam włożyli), w dodatku była wielka burza a naprzeciw naszej chaty była dosyć wysoka góra z jakimś posągiem na szczycie. Ja wymyśliłem, że słyszałem od wieśniaków, że w niektóre noce schodzą się tam jacyś dziwni ludzie i odprawiają dziwny rytułał a następnego dnia jedna osoba ze wsi ginie itp..
Czyli jak można się domyślić żadna z tych historyjek krążących po necie nie jest w najmniejszym % prawdziwa.
Jeżeli jest to dla was równie oczywiste jak dla mnie , to tym bardziej nie rozumiem waszego przerażenia.
Hahha \/ xD..
Macie smiledoga albo smile.jpg. W nowym wydaniu:Cytuj:
Smile.jpg or Smile.dog is a very long and winding case of bad Creepypasta. A Weeaboo obviously thought it would be super awesome to create a story that was very similar in content to The Ring, with the same prank infamy of The Grifter. The resulting urban legend is about a college reporter who hears rumours of a picture that makes people kill themselves and causes epilepsy despite being a still image.
;P
http://images.encyclopediadramatica....9/Dogsmile.jpg
Kiedyś to była jedyna fajna gra.
W sumie jedyna, dzieci w nią grały bo to było coś nowego
Tak, ta inna wersja widzę, że się różni o kilka dźwięków. Niby nie popełniłem samobójstwa, ani nie leciała mi krew z nosa, ale bolą mnie uszy. Ta muzyczka w ogóle jakaś nieprzyjemna dla słuchu.
Czy ta barbie.avi siedzi w kącie i mówi?
Jestem sam w domu, na piętrze, telefon dzwoni na dole - huj nie idę.
Musze napisać, nie mogę się powstrzymać :DDDd Nie wiem czego wy się boicie, głupich obozowych historyjek czy starych zdjęć? :> Taak, ty tam czułeś obecność kogoś za tobą :(, jejku, umrzesz w nocy, beka jak nic.
Macie coś prawdziwego :D
http://i48.tinypic.com/htvfoi.jpgmoscowtower-19.jpg
http://i45.tinypic.com/16jga43.jpg
Ups, nic nie mamy, chyba Ci się nie wyświetliło.
Rodzice 12 letnej Ani poszli na całonocną imprezę z okazji walentynek. Ania została sama w domu ze swoim pieskiem który zawsze dotrzymywał jej towarzystwa a gdy sie bała lizał ją po dłoni. Ania bez zadnych obaw siedziała w domu, grała na komputerze, czytała gazety aż usiadła przed telewizorem włansie leciały wiadomości z ostatniej chwili : ,, Po Osiedlu Braci Sniadeckich grasuje seryjny morderca, uciekł on z więzienia i jest poszukiwany przez policję. proszę pozamykac wszystkie drzwi i czuwac w niebezpieczeństwie''. Ania przelękła sie i wystwiła ręke za fotel odrazu poczuła lizanie po ręku co ją troche uspokoiło, wiedziala z nie jest sama. Leżała przez dłuższa chwile nagle usłuszała przytłumiony pisk swojego psa ale nie zwróciła na to zbytnio uwagi tylko odkrzyknęła,,, Azor cicho bądź wszystko jest w porządku'' dalej oglądała telewizje nagle usłyszała,, Kap, kap, kap''' pomyślała ze leci z kranu , ponownie usłyszała ,,kap, kap,kap'' trosze sie przestraszyła i poczuła ns swojej dłoni miłe lizanie, i juz czula sie bezpiecznie. Ponownie usłyszała ,,kap, kap, kap'' lekko zdenerwowana uciążliwym kapanie wstała i poszła do łazieki. Ku jej prerażeniu na kaloryfemrze lezała odcięta głowa psa, Ania była w szoku o mało nie zemdlała obróciła sie w strone lustra na którym pisało ,, NIE TYLKO PSY POTRAFIĄ LIZAĆ'' nie zrobiła kolejnego kroku...została oblana kwasem...umierała powoli w ogromnych cierpieniach. Sprawcy tego czynu do tej pory nie złapano..
Jechał sobie facet trasą Kraków-Warszawa. W pewnym momencie zobaczył na poboczu staruszkę, zatrzymał się i zapytał o kierunek, w który się udaje.
- Do Warszawy.
- Ja też! Proszę wsiadać, podrzucę panią.
- Dobrze, ale proszę nie włączać radia, zatrzymywać się co pewien czas i podczas postojów nie patrzeć gdzie idę.
Facet się zgodził i jadą, jadą, jadą, pierwszy postój. Staruszka wychodzi, po chwili wraca, jest cała brudna i śmierdząca. Facet nie pyta o szczegóły, jadą, jadą, jadą, drugi postój. Staruszka wychodzi a gdy wraca jest w jeszcze gorszym stanie. Jadą dalej, trzeci postój. Faceta korci żeby włączyć radio, w końcu włącza a tam speaker: "Uwaga, dla wszystkich znajdujących się na trasie Kraków-Warszawa. W okolicy grasuje chimera cmentarna, jest bardzo szybka i niebezpieczna! Prosimy nie zatrzymywać się za często szczególnie blisko cmentarzy i starych grobowców." Facet przerażony, patrzy a tam cmentarz. Wciska pedał i jedzie najszybciej jak potrafi. Przez lusterko widzi, że staruszka go goni, no to zaczyna przyśpieszać, a ona za nim. Mija trochę czasu, facetowi skończyło się paliwo. Staruszka wchodzi do samochodu.
- Czy-czy ty jesteś chimerą cmentarną?
chwila niepokojącej ciszy
TAK!
Sry, ale to było inaczej.
Ona leży w łóżku i jak nie mogła spać to wyciągała rękę i pies ją lizał.
Nagle pies nie polizał i się obróciła i zobaczyła napis na ścianie i psa na ziemi z poderżniętym gardłem.
Streściłem.