Temat: Tatuaże - rozmowy ogólne

Co myślicie o tatuażu (napis) na lewym nadgarstku? Wiem, że zabieram się za to jak pies do jeża, ale...nie ma co się spieszyć.
Tylko nie piszcie, że to mnie ma się podobać. Tak z ciekawości proszę o Wasze odczucia.

Jeśli chodzi o widoczność, łatwo można go ukryć na przykład pod zegarkiem, więc tego typu komentarzom też podziękuję ;).

kobiece, skoro ma się kryć pod zegarkiem.

Co jest kobiecie w tatuażu na nadgarstku, zegarku na nadgarstku lub obu na raz?
Chyba logiczne, że jak będę szedł na maturę to raczej wypadałoby zasłonić, bo jakaś stara pinda na ustnej może się przypluć.
Na pierwszy tatuaż nie chcę niczego dużego.

No chyba nie myślisz, że Cię może wyrzucić za tatuaż?

Tego nie powiedziałem. Może mnie niżej ocenić i nic nie zrobię, wiesz jak jest. Poza tym to był przykład. Skoro robię pierwszy tatuaż, a żyjemy w takim kraju a nie innym, to warto jednak pomyśleć o ewentualności zakrycia go.

Poza tym, nie to jest tematem mojego pytania ;).

No właśnie. Jeśli tatuaz ma byc tylko na imprezy to po co? :)

Mylisz pojęcia ziom, dla szpanu i na pokaz byłoby właśnie wtedy, kiedy bym go pokazywał gdzie tylko się da.

Różnie w życiu bywa, dlatego nie rozumiem Waszego oburzenia moim stwierdzeniem, że łatwo go ukryć. Coś w tym złego? Nie każdy musi widzieć, że mam tatuaż. I to jest właśnie brak szpanu.
Dobra dedukcja, nie ma co.

Jednoznacznie stwierdziłeś, że w pewnych sytuacjach będzie Ci on przeszkadzał, a w takim wypadku odradzałbym robienie go. Co jak np. na urlopie spotkasz szefa na ulicy, a będziesz bez zegarka?

Skoro wychodzisz z założenia, że różnie w życiu bywa, to nie rób tatuażu, bo jest on właśnie na całe życie. :)

dobrze mieć tatuaż w miejscu w ktorym da sie go ukryć pomocne chociaz by podczas rozmowy o prace ;P dlatego moj wymarzony tatuaz na szyi nigdy nie powstanie :(

Nie stwierdziłem, że by mi przeszkadzał. Mnie nigdy nie będzie przeszkadzał, mojemu szefowi również.
Czepiacie się takich szczegółów i słówek, że po prostu masakra.
A jednak zrobię, coś jeszcze chciałbyś dodać?

Mam sobie od razu jebnąć tatuaż na czole, bo przecież tatuażu nie można się wstydzić, trzeba go zawsze i wszędzie pokazywać, chwalić się nim i szpanować?a
Na szyi też łatwo ukryć. Chociażby kołnierzykiem od koszuli, tylko trzeba by zrobić go dosyć nisko.

takiego jak bym chcial nie dało by sie ukryć ;)

btw. 19 kwietnia mam trzecia sesje i kończę przedramię takim oto sposobem będę miał już prawie gotowy rękaw :D na pewno pochwale się fotkami :P