Wiesz to kwestia inwidualna kazdego tatuatora i studia, ale musisz byc przygotowany na wydanie nie malych pieniedzy :) troche Ci za to wyjdzie ;p
Wersja do druku
Zastanawiam się nad zrobieniem sobie tatuażu, lecz nie teraz, a za jakieś dwa lata. Nie będą to żadne wzorki na nodze, które po prostu żenująco wyglądają, nie będzie logo zespołu, nie będzie to również smok tak duży, że nie zmieściłby się na plecach. Jeśli miałbym sobie zrobić tatuaż, to TYLKO I WYŁĄCZNIE znak Yin i Yang, który znajdowałby się na ramieniu. Przypominałby o tym, że oprócz dobra potrzebne i niezbędne jest też zło i musimy mieć tego świadomość.
Ma ktos z was moze tatuaz w okolicach lopatki? Jakie wrazenia? Wrazliwe to miejsce na bol przy tatuowaniu? ;d Osobiscie sie zastanawiam wlasnie nad zrobieniem takowego na plecach, przy lopatce.
http://www.zhippo.com/EddieLovenCatT...allenAngel.jpg
o czyms w rodzaju upadlego aniola mysle
jak dla mnie najbardziej wiesniackie sa kolorowe dziary, oczywiscie najlepiej by bylo jak bylby to niedojebany smok.
chcialbym zobaczyc jakiegos cepa z tatuażem JP +10 do zuchwałości
@vathus
co tam jest napisane ? :P (tatu na 1szej stronie)
Rozmawiałem z Pompczakiem z B&P z Piaseczna, za sesje dzienną biorą 500zł, myślę, że ta biomechanika zajęła by im z 15 godzin jak nie więcej :P a ten bucik może by się zmieścił na jednej sesji, dla tego jestem przygotowany na wydatek rzędu 1000zł. Mam nadzieję, że się zmieszczę, jak nie to dalej będę zbierał^^
ja planowalem za rok/dwa pierdolnac sobie cale plecy, ale widze ze bede musial sie nagimnastykowac zeby na to uzbierac x.x
500 zł za sesje to nie dużo.
No i szacuneczek ,że do B&P idziesz, nie zjebią Ci tam dziary :) (Nie wiem jak Kaset, ale polecam Pompczaka)
W Anglii/Irlandii biorą 100-200 euro za godzine. Gdzie potrafią przez 60 minut przygotowywać maszynke/igły, przez kolejne 30 rozmawiać przez telefon, zrobią Ci szkic, mijają 2 godziny, gostek rozmawia przez tel znowu 20 minut, idzie zjarać jointa, wraca po 40 minutach i tak to mniej więcej wygląda...
tak, biora kase za sesje. co sie wiaze bezposrednio z wielkoscia i poziomem skomplikowania, mala dziarke zrobia w chwile i oplacisz 1/3 dnia, duza w kilka dni, wiec oplacisz kilka sesji.
#Moveric
oj, to nie jest temat od prawienia moralow.
ja cos czuje, ze sie wybiore w koncu do rogala do jazz tattoo, kto sie orientuje zna jego prace i wie, ze jest to scisla polska czolowka. troche sie wykosztuje, sesja 6 stow a rogal mi powiedzial, ze w 1 sie nie zmiescimy ;)
Hehe ;] do B&P mam jakieś 600km z zachodniej Polski , ale widziałem ich prace, rozmawiałem z nimi i muszę powiedzieć , że wyglądają na profesjonalistów ;) ale się zobaczy w praniu.
Co do tego studia JAZZ jakoś mi się nie widza prace tego typa... tak jakoś.