Pany, dobry tatuażysta w warszawie?
Ile może kosztować tatuaż w postaci daty 'rzymskiej' na nadgarstku? Dzień, Miesiąc i rok.
Wersja do druku
Pany, dobry tatuażysta w warszawie?
Ile może kosztować tatuaż w postaci daty 'rzymskiej' na nadgarstku? Dzień, Miesiąc i rok.
@Mysterious Boy Szukasz dobrego tatuażysty do tej rzymskiej daty? Jeśli tak to każdy ci to zrobi, a jeśli nie to powiedz który styl tatuażu cię interesuje.
Zależy od ilości szczegółów i wielkości. Jak tylko nadgarstek to pewnie mały. Więcje niż 200-250 PLN nie powinno być. Jak taki bez żadnych dodatków i udziwnień to pewnie ze 150-200 PLN.
Jeszcze Zyla Tattoo, a słyszałem o Jah Love, ale nie wiem jak wyglądają te najbardziej wartościowe: opinie pantoflowe.
W sumie tutaj mnie naszła myśl - nie uważacie, że studio traci trochę po osiągnięciu jakiegoś tam pułapu popularności? Weźmy jako punkt odniesienia lajki na facebooku. Przejrzałem parę studiów które mi przyszły do głowy i tak zauważam, że po około 30k lajków studio trochę traci duszę, a na pewno też nie da się uniknąć "ufabrykowania" pracy :/ Trochę paradoks, bo jak niby taki proces zatrzymać?
https://www.instagram.com/p/BKtH4eXhEKk/
co kurwa?
Tu chyba na pewno gościu na jakichś prochach, czy coś
Ehh.. cały czas sobie planuje rękaw, mam dobrą wrzutkę z Odynem i jego dwoma krukami, ale średnio mam co dopasować do tej tematyki.. chyba zrezygnuje z pchania się w mitologię jakąkolwiek ;/
Przecież mitologia to tak w kurwę rozległy temat, że niemożliwym jest nie dopasować nic.
@Mega Filip ; Ty się coś interesowałeś to pochwalę się, że zwolnił się termin i jutro idę robić. Dziś widziałem projekt, jak dla mnie sztosik. Tylko upieram się na zrobienie czerwonych ust (kolor ma być tylko na oczach, ja chcę jeszcze czerwone usta), ale Futro mówi, że w jego wizji z kolorem tylko w oczach wygląda to lepiej. No i nie wiem czy uprzeć się na swoim czy zaufać artyście xd.
Ja bym kolorował usta razem z oczami, chociaż sporo zależy od wzoru. Tak czy siak niejako wpłynie to na złudzenie iluzoryczne. Ot trójkąt Kanizsy w mniejszej skali, przyciąga wzrok i zmusza do myślenia i analizy całej twarzy kobiety. IMO.
To tak jak zakładałeś, że się coś zwolni ;d
Ja z kolei zastanawiałem się czy jednego elementu nie wrzucić w kolorze, ale wtedy Kosi mi mówił że lepiej zupełnie bez koloru, czyli spór jakby stopień niżej od twojego.
Imo jeśli patrzeć na to na przykładzie tego co wysyłałeś: https://static.wixstatic.com/media/2...4725daaaa6.jpg, to usta i oczy są za blisko siebie, wtedy tylko oczy bym kolorował. No, ale zależy od projektu ;) Ja tam praktycznie we wszystkim lubię oddawać zdanie specjalistom, ja bym słuchał. Chyba, że może wymyślicie coś jeszcze postronnego
Projekt to cała twarz + szyja i trochę cycków (miało ich nie być, Futro pojechał z wyobraźnią, ale 10/10 xD) na prawie całą długość przedramienia. Więc odległość na pewno będzie większa niż na tej dziarce wyżej. I właśnie nie wiem czy decydować się na swoje wyobrażenie czy zaufać specjaliście. W sumie nawet nie wiem jaki on kolor wymyślił na te oczy, tu już jest mi to obojętne i pójdę zgodnie z jego pomysłem, ale myślałem, żeby mieć ciut więcej koloru niż tylko oczy, właśnie przykładowo usta.
Powiedzmy, że coś takiego:
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...064f602443.jpg
Także jakby ktoś miał swoje konstruktywne przemyślenia na ten temat to będę wdzięczny. Jutro w sumie i tak jeszcze to z Futrem przegadam, bo projekt nie był skończony, pokazał mi go w jakichś 75%. I tak dobrze jak wczoraj zaczął.
Nie wiem co jest w tym motywie takiego, ale sam chcę mieć to na drugim przedramieniu, tylko no ja jestem strasznie za kolorowymi tatuażami i całość w kolorze bym robił.
Takie pół na pół musiałoby być serio mega odpicowane żeby mi podpasowało chyba
Tak jak mówi Maciek, albo imo albo w ogóle albo maksymalnie jeden element. A jak spojrzałem na tą twarz którą teraz wrzuciłeś, to może paznokcie? Albo to moje takie zboczenie, bo ja jestem fanem pazurków
Z drugiej strony takie coś też źle nie wygląda
http://www.dubuddha.org/wp-content/u...rich-Rabel.jpg
Ale to nie jest mój projekt, na moim nie będzie paznokci.
Jedynymi elementami, gdzie mogłyby być kolory to oczy, usta i jakieś koraliki/naszyjnik na szyi.
No coś takiego, tylko w moim przypadku to źrenice będą w kolorze, a nie zamknięte powieki ;).
Ja na każdą nową dziarkę w tym temacie czekam prawie jak na własną, więc zasuwaj tam i pokaż jak to będzie wyglądało po sesji :D
Nie wiem czy jutro będzie całość, ale fotkę wstawię ;).
w jakim wieku zrobiliscie sobie 1szy tatuaz ?
http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142...IqbCa,w400.jpg
No, plecy wreszcie wygojone. :]]]
Ja pierdolę, jak tak można...
Apropo takich prac jak ta wyżej.
Trenowałem bardzo aktywnie w klubie lekkoatletycznym u mnie w mieście, teraz już trochę mniej, czasem się tam po prostu pojawię, ale aktywnie chodzi mój brat. Raz poszedł na trening i mówił że jeden gościu wrócił po jakiejś tam przerwie, a wrócił właśnie z tatuażem. Podobno błyszczał nim i pokazywał na potęgę. Aż w końcu udało mi się styknąć z nim na treningu.
Fajny wyraz twarzy przyjmują takie osoby, kiedy najpierw on pokazuje mi swój, a ja jemu swój...
Co ciekawe, jak trafię na języki u ludzi takiego pokroju, to ja wychodzę na frajera, bo za 1200 to można spokojnie skończyć rękaw i zacząć plecy, a ja jeden tatuaż ;d
Coś takiego mi Futro zrobił ;). Zdjęcia jak to zdjęcia, nie oddają całego uroku. Szef robił mi normalnie aparatem profesjonalnym, więc pewnie będą chcieli wstawiać na fejsa - wtedy podrzucę profesjonalną fotkę.
Koronka przy dekolcie jeszcze nie jest wykończona, ale i tak siedziałem kilkanaście minut ponad jedną sesję i już kolejna osoba czekała do dziarania. Także to dokończę na szybko pewnie za jakiś miesiąc jak podskoczę do Szery, bo Futro koniecznie chce ją zobaczyć wygojoną.
Tylko powiedział, że przez dwie doby mam non stop mieć folię i zdejmować ją tylko przy wymianie. No i ewentualnie zostawić bez folii, ale z kremem na godzinę jak siedzę w domu. Zdjąłem już ich opatrunek po 2h, mam swój i czuję, że mi w rękę gorąco xd. Jutro nie idę do roboty to chyba pierdolę i nie będzie nosić tak od 15, akurat jak miną 24h.
Now...let the hate begin xD.
Załącznik 354778Załącznik 354779Załącznik 354780
Dobrze, że usta szare. Ogólnie spoko.
Fajna dziara. Strasznie byś zjebał gdybyś uparł się na te kolorowe usta.
Dlatego się nie uparłem ;P. Szczególnie jak powiedział, że dorzuci trochę białego jako "odbicie światła".
Motyw i wykonanie fajne, ale nadal uważam, że usta (i kwiat) powinny być kolorowe. Wyglądało by to zdecydowanie lepiej, co nie raz i nie dwa już widziałem u kogoś.
#Edit
O, ja bym to widział jakoś tak jak poniżej. Chociaż teraz to bym jeszcze może i koraliki pokolorował, ale w sumie wiadomo - nie mam pojęcia czy i co chcesz przekazywać swoim tatuażem. ;)
http://puu.sh/rqSq6/6785b070b0.png
@Dzzej ;
Haha, jeszcze pokolorował xD. No też fajnie, ale na razie jaram się tym, co mam. A za miesiąc i tak mogę sobie dokolorować poszczególne cześci ;).
ile siedziałeś?
Noś folię tyle ile ci mówił.
>>>3-4h, zdjęcie, przemycie, 15 minut pooddychania, maść, folia<<<
Takie coś parę razy, jak masz cały dzień wolne to godzinkę - półtora pochodź trochę bez niczego.
Gdzie pracujesz? Do roboty też w folii jeszcze trochę możesz pochodzić
Jakoś 4h, może kilka minut mniej.
Uprzedzając pytania o ból - początek lajtowy, gorzej było jak zaczął wjeżdżać mi na środek ręki na nadgarstku, a typowy ból już mocno czułem na łokciu. No i czas robił swoje. Po 4h to każde wbicie już mnie tyrało.
@Mega Filip ; w biurze, ale jutro nie idę. Zarówno ze względu na tatuaż jak i na to, że przy okazji mi się nie chce i posiedzę na chacie xd. Gorzej, że w weekend mam uczelnię, ale miną akurat 3 doby, więc folię dam tylko pod kurtkę na trasie dom > uczelnia > dom. Także luzik ;).
Jak wygląda takie dokańczanie? Płacisz więcej, czy jak?
O kwestiach finansowych nie gadaliśmy ewentualnych poprawek nie gadaliśmy w sumie. Jeżeli miałbym tylko dokończyć koronkę, które zajmie 10-15 minut to możliwe, że i nic bym nie płacił albo przynajmniej zwrócił koszta igieł/atramentu. Jak będę chciał coś jeszcze pokolorować to na pewno będę musiał się umówić na jakieś 30-60 min.
Gadka była tylko taka, że jak się zagoi w 100% (czyli jakoś po mięsiącu) to żebym wpadł pokazać jak wygląda. I wtedy też ewentualnie mamy coś dodawać, zmieniać - i tu opłata będzie zależna od ilości poprawek i potrzebnego czasu.
Ale i tak spoko, bo w kontakcie mailowym mówili mi, że tysiak jak nic. Potem Futro podjął się zrobienia tego w czasie 1 sesji. Co prawda nie do końca wyszło, bo trochę czasu mi dodał, ale i tak zapłaciłem mniej niż się przygotowałem. A każda złotówka na browarka to dobra złotówka xd.
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...bf&oe=57EF196D
Takie coś wleciało w poniedziałek. Od pachy do łokcia. W rl mniej szczegółów u góry, bowiem to jest niemalże pod pachą i no wiadomo. Ale 85% tego projektu zrealizowane na skórze. No i bez dolnej szczęki, która tu jest tylko mgiełką. Zdjęcia nie mam bo tel w naprawie. Generalnie tak jak sie spodziewałem, ból był spory. Sesja trwała 11-18 z przerwami, bite 5,5h kłucia. Od połowy bicka do pachy, nooo nieźle szarpało. Przy czerwonym i białym ciężko. Ale wytrzymałem : D. Przynajmniej już z głowy ten odcinek ręki.
Kurwa, archeolog odkopał post sprzed 6 lat xD.
PS. Od stomatologa nie musi minąć 6 miesięcy.
Imo takie zasady przy dziarach 2cm x 2cm, nie przy poważniejszych projektach :/
Przecież widać, że to ktoś bez pojęcia w temacie. Po prostu bym go zignorował. Jest masa tańszych i droższych(dedykowanych) folii, które umożliwiają skórze oddychanie. A folię zawsze się nosi, jeśli dziara jest świeża i może być narażona na urazy (nawet drobne otarcia). Zarówno ze względu bezpieczeństwa, zdrowia i komfortu. Wyjątek to miejsca na ciele, którymi się o nic nie opieramy i jesteśmy w domu więc możemy np. zrzucić koszulkę.
No właśnie, ja nawet będąc cały dzień w domu zakładałem folię
Ale akcja! Jeden twierdzi że istnieje różnica pomiędzy ewentualnym zakażeniem żółtaczką u stomatologa i podczas wykonywania działy z perspektywy krwiodawstwa 😆 drugi spec od "dużych projektow" twierdzi że dziaranie kolorowym tuszem boli bardziej a trzecia "berlinka" nakazuje "tatuażowym prawiczkom" owijać się folią spożywczą 😆 otóż czas ostatniego zabiegu (jakiegokolwiek) to minimum 6 miesięcy po których to można oddać krew. To po pierwsze nie kompetentny "ekspercie". Po drugie - kolor tuszu nie wpływa na odczucia podczas dziarania. Ma na to wpływ miejsce na ciele gdzie wykonujemy tatuaż oraz igły których używamy. Jeśli ktoś uważa że łokieć to bolesne miejsce na tatuaż - polecam żebra 😆 to odróżnia chłopców podniecajacych się 6h dziarania od mężczyzn którzy po takim zabiegu potrafią zdecydować się na szyję 😉 a co do Berlinki - każda rana (a taką jest tatuaż) do prawidłowego gojenia potrzebuje kontaktu z powietrzem - musi oddychać - a folia to folia, możesz sobie ja postawić na równi z papą! Zapytaj jakiegokolwiek chirurga czy nakazał by pacjentowi owinięcie opatrunku folią spożywcze? 😆 Tyle w temacie bo widzę że jesteście świetni w te klocki 😆 jak wyjdziecie z "kalkomanii" na jakikolwiek konwent tatuażu to może coś z was będzie! Pod warunkiem że wcześniej was muchy nie przy$rają😆 a teraz hate start eksperci 😀
"Misiu", wyjdź z tematu i wróć sobie do dziarania się u "hehe kolegi ze świadka kibiców" czy innego "speca". W temacie jest sporo osób, wielu z różnymi zdaniami na temat styli, przesłania czy upodobań kolorystycznych. Jednak każdy w mniejszym bądź większym stopniu ma jakąś wiedzę, doświadczenie. Część dziarała się najlepszych studiach w Polsce, inni znają osobiście dobrych(znanych, nie hehe - kibicowskich z pcimia wielkiego) artystów, inni są wydziarani dość mocno, a jeszcze ostatni dziarali takie miejsca jak klatka piersiowa czy kręgosłup i dobrze wiedzą jaki to ból. Wiedzą też, że to nie zależy od samego miejsca a jednostki -próg bólu, odporność psychiczna, tkanka mięśniowa i tłuszczowa oraz stylu, doświadczenia, techniki i sprzętu tatuatora oraz tego co aktualnie wykonuje
Ty zaś wpadasz, pierdolisz od rzeczy odpisując na posty sprzed sześciu lat i z wybitnymi brakami w temacie. Na dodatek dorzucasz jakieś dupne emoji, poważnie?
Z mojej strony to wszystko, eot. Nie mam zamiaru z tobą dyskutować bo lepiej wyjdę na patrzeniu jak trawa rośnie, aktualnie szkoda mojego czasu.
A oddawałeś kiedykolwiek krew i wypełniałeś przy tym ich ankietę czy tak pierdolisz dla zasady? Bo w tej ankiecie jest jasno powiedziane o 6 miesiącach dla tatuażu i piercingu, a o znacznie krótszym czasie przy stomatologu.
Źródło:Cytuj:
Ile dni po wizycie u dentysty nie mogę oddawać krwi?
Leczenie stomatologiczne, wizyta u higienistka odraczają do następnego dnia. Ekstrakcja zęba, leczenie przewodowe dyskwalifikują na 7 dni. Jeśli podczas zabiegu stomatologicznego były zakładane szwy nie wolno oddawać krwi przez pół roku.
http://www.rckik.wroclaw.pl/krwiodaw...ania-11-3.html
I teraz powiedz mi, jak często ludzie mają zakładane szwy po wizycie u dentysty?
Mnie jutro o 10 czeka pierwsze dziaranko, trzymajcie kciuki :D
Po 2 dobach dalej zakładaliście folię na noc czy zupełnie ją odpuściliście? Pobrudzenia pościeli Bepanthenem się nie boję, wrzucę do pralki i jak nowa, bardziej chodzi o sam tatuaż. Spokojnie mogę kimać po 2,5 doby bez folii?
tak wlasnie robilem i wszystko ok :)
Ja zakładałem, bo nie widziało mi się obcieranie tatuażu o szorstką pościel ;d
Ja też dosyć długo w folii biegałem, ale to raczej dlatego że pod koniec sesji byłem na tyle zmęczony że nie kojarzyłem tego co mi tatuażysta powiedział, a nie chciało mi się mu dupska zawracać
Tak zrobię, będę na noc zakładał dopóki ból nie zejdzie przy dotykaniu, a myślę, że to jeszcze kilka dni. W ciągu dnia tylko pod kurtkę czy jak będe po prostu z chaty wychodził. Sory za zawracanie dupy, ale chcę jak najlepiej zadbać w tych pierwszych dniach ;).
spoko, to calkowicie normalne, ja pytalem kazdego znajomego z tatuazem jak robil i dlaczego
ja jedynie przez pierwszy tydzien na barze nosilem folie, bo kontakt z alkoholem i cytrusami byl jednak niemily :D
Zaczyna mi się skóra marszczyć, szczególnie na konturach, które są mocne. Chyba wchodzimy powoli na etap schodzenia na skórka, dobrze się domyślam?