Jak chcesz coś messy z niewielkim połyskiem to spróbuj layrite cement. Tylko tutaj cena już ok 80zł za 113g.
Wersja do druku
Jak chcesz coś messy z niewielkim połyskiem to spróbuj layrite cement. Tylko tutaj cena już ok 80zł za 113g.
Tańsza opcja revlon, droższa layrite cement.
Jasne, że da ale revlon/layrite da mu pełną kontrolę nad fryzurą.
tylko czy przypadkiem te kosmetyki nie obciazaja wlosow do tego stopnia, ze sa uklepane/ulizane?
jak chce mieć messy look, to jakaś porządna unorthodox wodna pomada, np. black ship. Można przejechać po ułożeniu grzebieniem ręką i nadać teksturę, a chwyt ciągle super.
ew. hanz de fuko claymation, wiadomix.
dlaczego nikt nie wpadl jeszcze na pomysl sprzedawania packu z probkami roznych rodzajow past/pomad tak, zeby mozna sobie wybrac cos odpowiedniego, a nie kupowac w ciemno?
Labarbe ma próbki 5ml za 8zł, przesyłka chyba 10zł xD i próbki hanz de fuko na allegro 10zł za 5ml.
5ml, czyli na raz? :/
Gdybym mogl podjechac gdzies i kupic to spoko, ale z wysylka kompletna strata hajsu. :/
jaki raz? da sie zużyć setke na 20 razy? chyba nie
masz jakąś pomadę która kosztuje 7 dych
nie wiesz jak się u ciebie sprawdzi, ale ją bierzesz
jest chujowa, ale 7 dych i tak ktoś dostanie
próbka za dyszke tez moglaby ci sie nie spodobac, wiec co sie bardziej oplaca producentowi i właścicielowi sklepu?
dlatego napisalem o packu - przykladowo takie hanz de fuko, ktore ma w swojej ofercie kilka produktow. mogliby sprzedawac pakiet probek po jakiejs niskiej cenie, pozniej bym sobie wybral taki produkt, ktory najbardziej mi odpowiada i najprawdopodobniej ktorys bym kupil, a tak to byc moze nie kupie zadnego, bo nie chce ryzykowac. raz juz wyjebalem hajs na "wspanialy matowy matt clay" xD
najwyraźniej wszyscy liczą na to że się kiedyś złamiesz i kupisz regularną pojemność, bo niechcący trafiłeś na jakiś film fryzury z tym produktem czy coś
też bym się chętnie pobawił próbkami, bo tak jak lubię testować różne perfumy, tak samo lubię testować produkty do włosów, tylko że te testowanie zawsze odbywało się na zasadzie kupowania normalnego opakowania które zużywałem pare miesięcy, najwięcej miałem 4 środki jednocześnie
Panowie, co polecacie na wlosy, ktore sa cienkie i wygladajace jak siano po wysuszeniu suszarka. Jednoczesnie jak wyschna nieodpowiednio to potem ciezko czymkolwiej ruszyc to z miejsca?
Mialem juz beachboya, matt claya, goldwella. Wszystkie na ogol za slabe, a nawet jak cos sie uda skleic to po 30 minutach juz przestaje trzymac.
Poki co najbardziej daje rade puder od mojego fryzhera firmy matrix z lakierem takim suchym, ze praktycznie nir czuc go na wlosach, ale 70 zl za tubeczke pudru wystatczajacego na miesiac to slaby interes. Zdaje mi sie ze trzeba czegos dajaceho objetosci.
Greenbaguje
Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka