też polecam beach boya, właśnie mi się kończy pierwsze pudełko xD
w rossmanie patrzyłem co tam jescze bym mógł kupić dla odmiany w podobnej cenie, próbował ktoś:
1. got2be chaotic spiking gum
2. syoss invisible hold
?
Wersja do druku
też polecam beach boya, właśnie mi się kończy pierwsze pudełko xD
w rossmanie patrzyłem co tam jescze bym mógł kupić dla odmiany w podobnej cenie, próbował ktoś:
1. got2be chaotic spiking gum
2. syoss invisible hold
?
http://www.podlinski.net/wp-content/...inter-hair.jpg
czy da sie to osiagnac bez konkretnych wlosow? i czy da sie miec taka fryzure nie ukladajac jej codziennie 10 minut ; d?
Nigdy nie robiłem 1 i 2, nr 3 w 5-6 minut układałem
Podbijam pytanie o pastę z syoss - to samo co biczboj? Producent ten sam, opakowanie takie samo. Pytanie tylko czy różni się czymś od beach boya właśnie?
http://www.ceneo.pl/32497690
tutaj jest opinia, ze co innego niz beachboy
swoja droga musze ogarnac ta paste skoro tak polecacie. Teraz uzywam lakieru volume od syossa (ktory swoja droga w ogole ma spoko kosmetyki)
jakas fajna fryzura na sylwestra dla chlopaka 20-25 co polecacie?
ładny zapach, głowa po tym nie swędzi co do utwierdzenie fryzury to raczej średnio a nawet kiepsko ale jak mam busz na głowie to pomaga przynajmniej troche ogarnąć żeby nie wystawały włosy w każdą strone :D
20 zł troche drogo.
Nie odradzam ale też nie polecam od tak :D @#YOLO ;
Bardziej boki wycieniowane od 3-6 mm do max centymetra, a góra (jeśli to możliwe) ponad 5-6 cm (z 10 by było dobrze, ale to rzadko kto ma szanse do sylwka zrobić).
Oczywiście wszystko zależy od kształtu twarzy.
#
Jeszcze tak co do beachboya - u mnie nie potrafi utrzymać włosów, ale wystarczy, że raz na jakiś czas się przejedzie włosy ręką i już stoją jak chcę.
mam dość długie włosy i używam syoss ultra hold styling gel, ale chętnie zmieniłbym go na coś co nie skleja tak bardzo włosów i daje rade na niewielkiej ilości utrzymać tak z 10cm włosów, polecacie coś?
Winter is coming.
Nosicie czapki w zimę? Czy przez fryzurę nie nosicie czapki?
nie troll, nie reportować
Zawsze preferowałem kaptury, ale teraz kupiłem kurtkę bez kaptura (dopiero na chacie się zczaiłem XD), więc będę zmuszony do czapki. IMO zdrowa głowa jest ważniejsza niż fryzura.
Nie noszę, w małym stopniu przez fryzurę, a bardziej ze względu że zwyczajnie, jest mi niewygodnie, głowa mnie zaczyna swędzieć, generalnei chujowo już wolę żeby mi popizgał w głowę wiatr trochę. Jak jest zajebiście zimno to taki duży, długi szalik zakład, którym zasłaniam sobie pół twarzy i szyję.
No ja też mam tak z beachboyem, chyba kazdy kto ma sztywniejsze włosy