Jeśli sama się zamknęła to zanczy, że niczego jej nie brakuje i czeka na dobry moment, żeby się czerwić. Nie rpzeszakdzaj jej teraz i nie świeć po formi :)
Wersja do druku
Cytuj:
Jak wszystkie owady, również i mrówki wyposażone są w oczy złożone (nazywane czasem także fasetkowymi z powodu charakterystycznego kształtu budujących je podstawowych jednostek - ommatidiów) w liczbie dwóch (po obu stronach głowy), mogą występować także oczy proste (przyoczka) w liczbie do trzech. Oczy złożone pełnią podstawową rolę wzrokową, oczy proste (zwane także przyoczkami) - jeżeli występują - pełnią jedynie funkcje pomocnicze (odbierają jedynie intensywność światła, nie tworząc obrazów). Każde ommatidium oka złożonego jest samodzielną jednostką wzrokową, wyposażoną we własną soczewkę oraz osiem fotoreceptorów będących zmodyfikowanymi neuronami jednobiegunowymi, posiadającymi barwniki wzrokowe w mikrokosmkach ułożonych w taki sposób, że tworzą one filtr polaryzacyjny. Z ośmiu fotoreceptorów sześć jest długich i biegnie przez całą grubość siatkówki (są one wrażliwe na światło niebieskie), a dwa (z których jeden wrażliwy jest na kolor niebieski i zielony, a drugi na ultrafiolet) są krótkie, usytuowane w samym środku ommatidium w ten sposób, że jeden znajduje się pod drugim. Z tego krótkiego opisu wyłaniają się dwa ważne wnioski - pierwszy: mrówki widzą nieco inny zakres kolorów niż ludzie - są ślepe na czerwień, natomiast świetnie widzą ultrafiolet; oraz drugi - mrówki wrażliwe są na kierunek polaryzacji światła. Wzrok jest więc podstawowym zmysłem pozwalającym na orientację w terenie, co bardziej szczegółowo omówiono w dziale Superorganizm.
Zmysł wzroku jest rozwinięty w różnym stopniu u różnych gatunków. Część mrówek - w szczególności zaś wysoce zaawansowane ewolucyjnie gatunki mrówek nomadnych (na przykład z rodzajów Dorylus czy Leptanilla), oraz mrówki wyspecjalizowane w życiu całkowicie podziemnym (jak chociażby Carebara) - oczu w ogóle nie posiada i orientuje się w terenie przy pomocy innych zmysłów (głównie węchu). Płaty wzrokowe w mózgu degenerują u tych mrówek w stadium poczwarki. Warto dodać, że u tychże mrówek formy, które opuszczają kolonię dla odbycia lotów godowych (u mrówek nomadnych samce, a u mrówek podziemnych tak samce jak i królowe) posiadają bardzo dobrze wykształcone oczy - ich zanik nastąpił wyłącznie w kaście robotnic (i ewentualnie królowych).
Zdecydowana większość mrówek posiada lepiej lub gorzej rozwinięty wzrok - ich oczy złożone zawierają kilkadziesiąt do kilkuset ommatidiów (a ich liczba jest wprost proporcjonalna do ilości czasu spędzanego przez dany gatunek na żerowaniu nad powierzchnią ziemi). Przykładowo Formica rufa, mrówka o stosunkowo dobrym wzroku, potrafi rozróżnić dwa punkty oddalone jedynie o pół stopnia, co daje całkiem przyzwoitą rozdzielczość obrazu - oczywiście jest to wartość nikła, gdy porówna się ją do rozdzielczości wzroku ludzkiego (jedna setna stopnia), ale nie należy zapominać, że po pierwsze człowiek jest zwierzęciem o ekstremalnie dobrze rozwiniętym wzroku (pod względem rozdzielczości widzenia wyprzedzają go właściwie tylko niektóre ptaki), a po drugie oczy złożone mają generalnie dość ograniczone możliwości ze względu na samą swą konstrukcję (Dan Nilsson, specjalista od wzroku zwierząt, zwykł nawet mawiać o oku złożonym, że Niewielką przesadą jest powiedzenie, że ewolucja wydaje się toczyć desperacką walkę o to, by ulepszyć ten z gruntu beznadziejny projekt). Z drugiej strony niższa niż u wielu kręgowców rozdzielczość wzroku jest kompensowana przez wyjątkową zdolność postrzegania ruchu - mrówki potrafią dostrzec i przeanalizować trzysta obrazów na sekundę, podczas gdy człowiek nie jest w stanie przekroczyć dwudziestu czterech. Mrówce rudnicy taka rozdzielczość spokojnie wystarcza do tego, by świetnie orientować się w terenie, namierzać potencjalne zdobycze. Pokrewna Formica pratensis używa nawet wzroku po to, by obserwować inne mrówki - i gdy widzi, że znalazły one obfite źródło pożywienia, dokonuje ataku, by je przejąć. Mrówki, które mają mniejszą liczbę ommatidiów - jak chociażby Myrmica, Camponotus, Tetramorium czy Lasius - oczywiście ostrość widzenia mają mniejszą niż Formica rufa, ale błędem jest pokutujące na polskich stronach internetowych poświęconych mrówkom przeświadczenie, jakoby były one ślepe - badania tak laboratoryjne jak i terenowe wykazały ponad wszelką wątpliwość, że wzrok pełni u nich kluczową rolę w orientacji w ternie.
Wspomnieliśmy już o mrówkach ślepych. Na drugim krańcu tejże skali znajdują się mrówki takie jak Opisthopsis czy Gigantiops, wyposażone w ogromne oczy, składające się z tysięcy ommatidiów. Dokładne badania rozdzielczości ich wzroku nie zostały przeprowadzone, ale badacze tych mrówek zawsze są pod wrażeniem, z jakiej odległości mrówki te potrafią ich wypatrzyć, by się skutecznie przed nimi ukryć... Oczywiście unikanie drapieżników (czy w tym konkretnym wspomnianym wypadku - badaczy) nie jest jedyną funkcją spełnianą przez tak wielkie oczy, gwarantujące świetny wzrok - mrówki wykorzystują je również do polowania. Gigantiops destructor na przykład potrafi upolować przelatującego owada w locie, skacząc nań z zabójczą precyzją...
Domawiam już z Tomeczkiem zamówienie i ruszam na polankę... ale teraz mało się udzielam bo siedzę w robocie od 9 do 16...
Nie świecę po formi ani nie zaglądam do niego za często, chociaż zaglądać zaglądam.
Jest już coś całego, ale nie wiem czy to jajka bo dosyć małe.
Dziś chyba skoczę do papierniczego może będą mieli lupę.
świecenie po formi nie przeszkadza, ponieważ większość gatunków mrówek jest ślepych lub słabo widzących.
Jeśli lampka nie grzeje to jest OK.
Formice to mrówki o znakomitym wzroku.
Taki wyjątek potwierdzający regułę .
Np. tetramonium caespitum jest całkowicie ślepa.
fajna sprawa z tymi mrówkami, kiedyś sam próbowałem niestety wszystkie poginęły ;(... [nie zrobiłem żadnych wywietrzników zabiłem je :(]
@up
AHAHAHAHA
To wygląda jak ostatni krzyk rozpaczy
Zabiłem je dobre xD
Mrówki zużywają mało tlenu, więc jeżeli otwierałeś im co jakiś czas tam gdzie trzymałeś to nie powinny umrzeć.
Zakładając, że je również karmiłeś.
No chyba, że kisiłeś je całą zimę w piwnicy z ogórkami xd
No zobaczy się co ta królowa dalej zrobi.
Jak będę miał tą lupę dam fotki tego białego to zobaczycie czy to jaja.
A formi gipsowe robi się bardzo szybko.
Mam pytanie do wszystkich posiadaczy mrówek.
Jakie macie gatunki?
Ja mam:
L.Niger
L.fuliginosus
L.bruneus
L.flavus
F.fusca
F.sanguinea
F.rufa
Messor barbarus
Tetramonium caespitum
Myrmica rubra
Myrmica scabrinodis
Manica rubida
@up
I te wszystkie mrówki trzymasz razem? No chyba nie bardzo. Daj nam jakieś foty, chciałbym zobaczyć gdzie trzymasz te mrówki. Za jakie kwoty kupowałeś królowe?
Ej to formikarium jest swietne, obciach byl jak poszedlem szukac mrówek pod blokiem, nie mam pojecia jaki to gatunek ale wazne ze jest ; ddd
Rownie dobrze mozna dno klatki dla chomików urządzic i przykryc szkłem ; d
A moja nigerka padła ;/ Tak naprawde wiem jakim cudem. Elegancko wychodze pokopać w noge, zostawiłem jej otwarte pudełko i była w cieniu. Wracam patrze, a ona przyczepiła się do gąbki, ruszyłem lekko tic-takami, a ona nic ani czułkmi nie ruszała, niczym. Ruszyłem mocniej spadła i już nie wstała. Musiała paść szybciej ;/ Pozostaje mi teraz lecieć na boisko i znaleść nową.
U mnie była dzisiaj ogromna rójka nigerów. Złapałem jedną "Catie" i wrzuciłem ją do pudełeczka. Jutro zrobię dla niej jakieś naprawdę wyczesane mieszkanie.