Yo12, i co już Ci stanoł?
Dzisiaj nabyłem:
Edelweiss (chyba 12zł, 10g, beztytoniowa cytrynowa, dobra)
Tiger Cherry (chyba 10zł, 10g, beztytoniowa wiśniowa, dobra)
WoS Raspberry (5,50zł, 5g, tytoniowy malinowy, nie wiem czy dobry [ale z mixa brałem to był miodzio])
WoS Lemon Grove (5,50zł, 5g, tytoniowy cytrusowy [chyba], nie wiem czy dobry)
WoS Cherry&Menthol (5,50zł, 5g, tytoniowy wiśniowy, może być)
Na dworcu w Gdańsku jest sklep "Gdański sklep fajkowy", czy coś takiego. Tam widziałem 3 muszkieterów, Toque, WoSy, tabaki Poschla (ozony itd.) i coś tam jeszcze było. We 3 osoby weszliśmy, nie sprzedała, ale potem kumpel przyjechał to mu sprzedała no problem.
A największa beka z tego, że zanim ten kumpel przyjechał to chcieliśmy kogoś poprosić, aby nam kupił. Jak usiedliśmy na słupkach, to jakiś koleś ostrzegł nas (20~ lat, spoko koleś), że mogą się przypluć, to wstaliśmy i zapytaliśmy, czy nam kupi tabaki. Powiedział, że ok. Ja powiedziałem "wosa anyżowego i lemon" a kumpel "i cherry", tylko mu chodziło o Ozonę Cherry. Najpierw koleś poszedł do kiosku zamiast do sklepu, pokazaliśmy mu, poszedł a ja do kumpla "zesram sie ze śmiechu jak przyniesie ci cherry menthol", bo on nie powiedział "ozonę cherry" tylko "cherry". Koleś przyszedł, widzę 2 wosy i zaczynam się śmiać. Aniseeda nie było, a babka mu WoSa cherry menthol dała :D. Dałem mu 5zł za fatygę i wziąłem tego cherry menthola.
Jakbym wszedł sam, to by mi też raczej sprzedała (15 lat, kumplowi w tym samym wieku sprzedała) także młodzi Gdańszczanie, możecie próbować.
Zakładki