doskonale Cię rozumiem. Po prostu dla mnie ten przyjemny aromat i świeżość nie jest warta tych paru nędznych złotych :) chociaż muszę popróbować inne rodzaje/smaki, może mi jakoś podejdzie
Wersja do druku
Ludzie, niedługo jadę sobię do Słowacji. Czy można tam dostać jakieś rarytasy, których w Polsce nie znajdziemy?
Mi ostatnio cholernie często leciała krew z nosa, nawet 2-3 razy dziennie, bałem się, że to przez tabakę.
Poszedłem w końcu do laryngologa i się okazało, że mam żylaki w nosie :|
Dostałem maść, jak nie pomoże to operacja. Nie pytałem lekarza, ale mam nadzieję, że nie będzie mi to potem przeszkadzało w wciąganiu tabaki :(
Chociaż moi rodzice i tak wiedzą lepiej, że to od tabaki się stało ^^
Na allegro teraz wszystko kupisz :) Ino pewnie z 3x taniej tam bedzie.
Kurde, pamietam jak sie cieszylem kiedy ozona orange na polski rynek trafila :D tak to zawsze musialem bulic 25zl + przesylka z allegro -.- Najlepsza tabaka ever! Bo jest owocowa, a nie jest slodka i to jest zajebiste!
Nie rozumiem Was ludzie, dlaczego kazde tabaki kupujecie w kiosku?
Wystarczy, ze wchodzimy na strone
tabaki>poschl>cieszymy sie wszystkimi dostepnymi "rarytasami"Cytuj:
Bierzecie do tego kolege, przesylka wynosi po 4,5 na glowe, ot, nie trzeba juz jezdzic do slowacji czy szukac tego po kioskach/trafikach pol miasta.
Co do tabak, moze troche opisze
Andechs Spezial-identyczny jak radford, 2 krotnie fermentowany tyton z dodatkiem czegos mietowego/ziolowego
Bayern-prise-typowy schmalzler, sliwki, wedzonka, troche czekoladki do tego, nawet nawet
Packards-kwasne, pyszne cytruski, polecam
Radford-bardzo przejechalem sie na tej tabace, nie warta nawet polowy swojej ceny, dla mnie czysty tyton(najlepsze jest to, ze na top25snuff ludzie opisywai nawet, ze tam banana czuc)
McCraig Royal-Methol dodatkiem czegos slodkiego, podbiega troche pod wos honey& menthol lecz jest troszke gorszy
W ogole przejechalem sie na kilku tabakach, np taki poul gotard fruit mix, zapowiada sie po recenzjach zajebiscie, w smaku...no coz, z mojej kolekcji, ktora w szczytowej fazie wynosila kolo 65 tabak na dzien dzisiejszy mam kolo 35, reszta sprzedalem kolegom, zeby wyjsc na 0 z nich
Dzisiaj pierwszy raz wciagalem. Fajne uczucie. Bralem jakas waniliowa. Moglby mi ktos polecic jakas tabake dobra na poczatek? Z jakims fajnym 'aromatem' ?
Siema
Ostatnio wciągałem miętowa tabakę i strasznie mi pomagała na katar może znacie jej nazwę ? Taka w białym okrągłym opakowaniu
Z góry dzięki.
@up
Możliwe, że to była ozona, ale nie jestem pewien.
@t
Czy Alpina niemiecka różni się czymś od tej naszej? Poza tabakierką oczywiście.
http://i53.tinypic.com/148odn6.png
Może mówisz o tej z numerkiem 3?
Btw, nie moje zdjęcie zapożyczone z kilka stron wcześniej.
ja na pierwszy raz kupiłem tą mentolową z olejkiem kolumbijskim, niebieską. nie powiem, że zła, bo smakuje mi, ale kolega wspominał coś o morelowej, dalibyście jakieś zdj albo info jaka jej nazwa, bo bym kupił i spróbował ;))
To co kupiłeś to Gletscher Prise, morelowa to zapewne chodzi o popularnego Gawith Apricota.
Tez tak macie, ze po dluzszej przerwie od danej tabaki jest ona przez jakis czas zajebista?Prawie jak kiedys na gastro, ozony orange nie ruszalem z 2 miesiace, ostatnimi czasy=mniam, pierwszy raz dokladnie czulem tam skorke z pomaranczy
@lunki
nie tyle co mdly, lecz jest to jedna z mocno nikotynowych tabak, wiec jak nie palisz fajek(w sumie ja tez nie :d) to moze byc ten efekt
Ponczek mam nadzieje, że czułeś tam owoce ale tylko leśne ponieważ jeśli się mylę to właśnie odkryłeś nowy aromat alpiny ;)
A teraz, że tak powiem, muzyka nastrojowa jest, w pokoju ciemno tylko lampka się świeci, więc aż się chce sięgnąć do szuflady do kolekcji i wybór padnie na ozone cherry przez jednych uwielbianą przez innych nienawidzoną.Snuff' :)
Ja dzisiaj zakupiłem sobie 2 świeżutkie tabaki. Niestety nie wytrzymałem do przyjazdu do domu, musiałem snuffnąć już na przystanku ; d. Moimi wyborami okazały się Chapman Vanilla i Ozona Orange z poschl tabak. Teraz krótka relacja. Pierwsza czyli Chapman Vanilla to w moim odczuciu najgorsze gówno jakie miałem w nosie. Przez 7h męczył mnie "aromat" tej tabaki. Już wiem, że spocznie na dnie mojej tabakowej szufladki i raczej już z niej nie skorzystam. Co do tej drugiej to zakochałem się momentalnie, wiem, że gdy jej braknie to od razu będę musiał kupić nową, bo wypełnić tej pustki inaczej nie zdołam. Obecnie przymierzam się do zakupu presidenta, chociaż jest mało dostępny z tego co widze, cocacoli nie będę kupował bo zapewne czuć chemie tak jak w vanilli, więc podziękuje. Również muszę kupić rapsberry z ozona, bo te smaczki po prostu są genialne i może appricota.
Apropos ile dziennie średnio snuffacie? Bo jak dodam moje rzucanie palenia to potrzeba na nikotyne jest i to dość sporo, zdarza mi się nawet 7-10 razy dziennie, nie wiem czy trochę ograniczyć, żeby potem nie mieć problemów ze śluzówka i nie musieć robić sobie przerw z moją nową miłością. Ofc tabaczke snuffam z ręki bo nie jestem barbarzyńcą.
Nie palę - ilość snuffów dziennie myślę że ~10.
Zależ od dnia, okazji wiadomo że na imprezie częściej niż np w domu :P
President'a Ci polecam tak samo jak Ozone Malinowa, na pewno nie pożałujesz
Oh taaak, orange jest świetna, 5g schodzi u mnie w tydzień po czym kupuję nową. Appricot jest dla mnie za silny ponieważ snuffam rzadko a redbulla jeszcze w nosie nie miałem dlatego nie jestem przyzwyczajony chodź snuffam już dwa lata ;p Natomiast Ozone Cherry oddałem kumplowi któremu smakuje, ze mną było tak że raz było fajnie a raz czułem spocone jajka więc podziękowałem.
Tabake sprzedaje się w specjalnych paczuszkach (tabakierkach) po 5, 10g. Przykładowo 5g OZONY kosztuje 6zł. A 10g Red Bulla 6,50
Jasek a kto pytał o cenę tabak ?
Afaik są jeszcze 7gramowe paczuszki...( np. President)
No i oczywiście 5gram nie każdej ozony kosztuje 6zł więc podejrzewam że chodziło Ci akurat o Orange, bo z tego co mi wiadoma nie każdy smak Ozony jest w takiej małej metalowej tabakierce.
Z redbullem akurat dobrze podałeś chociaż też zależy gdzie bo u mnie w tabakierze redbull jest po 6.50, ale dla przykładu raz kupiłem w innym kiosku gdzie kosztował 11.00zł, i niczym zupełnie niczym się nie różnił. Tyle z mojej strony
Ozona Snuff (biała) <3 łagodna i miła w smaku.
Lowen Prise (tak ~2 dziennie)
Red Bull (raz na dzień jak tata bierze po pracy ;P)
No i oczywiście moja wystawa
Wszystkie Chapmany (mocne, nie polecam do gardła dolatują, ale i tak je lubię ;P)
Spróbowałem po raz peirwszy Red Bull Strong i musze powiedziec - nie jest zle, ale mam wrazenie ze ta tabaka sprawdzila by sie o wiele lepiej w miksach :)
Spróbuj czarnego młota
W ogóle, tutaj dobre mieszanki:
http://www.kistowo.pun.pl/imprezy-6.html
Dużo czarnego młota wciągniętego na szybko - niezły rozpierdol w nosie ;d.
Pozdrawiam
Mistyk
jaka tabaka jest waszym zdaniem najmocniejsza ?
Arevv więc moim zdaniem ranking wygląda tak
1) Magnet ( Strasznie sypki, strasznie suchy, strasznie ostry. Gdy wchodzi do nosa robi totalną rozpier*ol. Na pewno nie jest to tabaka dla wszystkich, sam snuffałem ją może z parę razy bo po poprostu się nieda. Oczywiście cena tabaki w tym wypadku może określić jej jakość - 10g za 4.50zł.
Nie polecam.
2) Medicated. Bardzo dobra tabaka. Posiada także ogromną siłę rażenia lecz w tym wypadku jest ona całkowicie inna od Magneta.
Bardzo mentholowo, mocno zmielona. Pierwsze wrażenie jest takie przyjemne, i na prawdę aż łezka się w oku kręci na jej zapach. Niestety tabaka nie należy do najtańszych ponieważ 5gram tego cudeńka kosztuje w granicach 7zł. Ale naprawdę warto.
Jeśli masz jakieś pytania wal śmiało :)
Bullshit z medykiem i magnetem, oby dwie mam na stanie, sa slabe i smierdza sianem.Nie wiem dlaczego ludzie twierdza, ze medyk jest mocny, to jest taki miejscowy mit, kazdy mysli, ze jest mocny=po czesci efekt placebo. Wg mnie medyk jest cos w stylu redbulla tylko duzo gorszy w "smaku" tj zapachu/aromatu
Najmocniejsza tabaka jaka istnieje to wg mnie sparrow blue od dholaki, w porownaniu do medyka czy tego marnego magneta robi prawdziwy rozpierdol w nosie. Jedyna dobra tabaka od magneta to peach
Tak się składa, że magnet i medyk są mocne i mów co chcesz, i nie jest to żaden efekt placebo jest to po prostu prawda. A medyk jest mocniejszy od redbulla. Snuffałem już na prawdę dużo tabak i mam jakąś wiedzę na ten temat. Może masz rację że to co podałeś jest mocniejsze od tego co wymieniłem, ale nie zgodzę się z tym, że medyk jest jak redbull i że jest to efekt placebo.
Napisalem "po czesci". Gdybym nie przeczytal, ze magnet jest mocny to nigdy nie pomyslalbym, ze to moze byc mocne. Medyk jest juz mocniejszy od niego, te 2 tabaki sluza tylko na "pierdolniecie" w nos, one nie maja w sobie nic aromatu poza stechlym sianem, taka jest moja opinia i tyle. Na prawde probowalem dlugo ciagnac medyka, po jakims 3/4 pudelka stwierdzilem, ze i tak nie podchodzi to dalem sobie spokoj.
Dobra, koniec flame na ten temat.
W ogole co sadzicie na temat, ze tabaka uzaleznia?
Wg mnie jest to zwykle pierdolenie, ciagnalem bardzo dlugo, w czerwcu jakos stracilem zapal, po prostu zapomnialem, nie ciagnelo mnie do tego. Teraz w pazdzierniku snufnalem moze z 2 razy.
Najbardziej to mam beke z ludzi, ktorzy sadza, ze jest to jak papieros+gorsze bo oczywiscie sie wciaga NOSEM, jak to mozna nosem?przeciez to cpunstwo!!
..
Moim zdaniem potrafi uzależnić podobnie jak papierosy, lecz nie aż tak mocno
Z własnego doświadczenia powiem tyle, że gdy nie snuffam ponad tydzień to mam ochotę wciągnąć coś, ale na pewno nie jest to tak jak z fajkami, że ludzie są w stanie iść na miasto i randomowych ludzi pytać czy mają szluga.
mozna sie uzaleznic, skonczyla mi sie tabaka i mam ochote wciagnac sobie ale nie na tyle zeby zapierdzielac do sklepu i wydawac hajsy, przy okazji se kupie ; d chapman mi zostal a go nie lubie wiec nie ciagne ;p
Tabaka NIE uzależnia, może najwyżej przyzwyczaić tak samo, jak poranny prysznic, czy codziennie jedzony batonik. Ale to nadal będzie tylko chęć wykąpania się przed wyjściem, zjedzenia batonika, czy wciągnięcia, a nie 'OMG KURWA MUSZĘ ZAPALIĆ, BO MNIE ROZNIESIE!'...
Wiem, że temat przewijał się często. Ale mam pytanie: jakieś dobre sklepy internetowe moglibyście polecić? A najlepiej listę takich sklepów wkleić do pierwszego posta, czy coś?
Najlepszy polski sklep internetowy z tabakami(+wyroby tytoniowe w tym) to
www.itabak.pl
profesjonalna obsluga, nawet duze zamowienia takie kolo 60 tabak(w ok 6-7 osob bralismy ;d) dochodzi w jakies MAXYMALNIE 3 dni.
Wracajac do uzalezniania od tabaki, ona nie ma w sobie tego "czegos" uzalezniajacego jak nikotyna, uzaleznic sie mozna od niej tak samo jak od ziola, kawy i wielu innych-tylko i wylacznie z powodu twojej slabej psychiki
@edit
wracajac do itabaka, malutkim minusem tej strony jest to, ze nie maja tam nic od poul gotarda(swietne tabaki, polecam, mozna je dostac na www.tabaki.pl) i troche malo dholaki(za nimi nie przepadam, lecz ladniej wygladaloby gdyby bylo ich wiecej :D)
Właśnie snuffnołem sobie mixa Gawith Apricot + Lowen + Ozonke Orange, najpierw poczułem nic, później nic a na koniec wielkie nic. Żałuję tego bo straciłem trochę tabaki na którą ostatnio nie mam kasy dlatego nie polecam tego połączenia.
Ma ktoś informacje gdzie można dostać Gawith'a apricot w wawie? najlepiej w srodmiesciu ;p moze w KDT ?
faktycznie od około roku nie ma, szczerze to sie nawet tym nie interesowalem :P, sorry za blad
a co do Ozony Orange - to normalne ze nie ma ona zamkniecia? kupilem ja w autoryzowanym sklepie na allegro i szczerze nie wiem jak ja zamknac ;P a nie chce popsuc :) wokol zamkniecia byla taka naklejka dluga z napisami Ozona Snuff
toż przekrecam :P i nic, nie drgnie
Co myślicie o Chapmanach? Są u mnie bardzo tanie - koło 4zł.
Potrzeba mi nazwy tabki o smaku wiśniowym/czereśniowym i do tego mocnej jak redbull. Uprzedzając nie chodzi o ozone cherry.