Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 533 z 612 PierwszaPierwsza ... 33433483523531532533534535543583 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 7,981 do 7,995 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #7981
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    32
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Chamstwem i prostactwem nazywasz poddanie pod wątpliwość umiejętności wychowawczych osoby, z której wychowankiem mam do czynienia i widzę, że szacunku do poglądów innych ludzi to on nauczony nie został, a wyśmiewanie wspomnianych poglądów jest już całkowicie ok.
    Co więcej - ja jedynie poddałem w wątpliwość, a już zostłem określony jako cham i prostak. Ty obrażasz wprost i wszystko gra. Jesteś po prostu racjonalnym człowiekiem. Hmm... Daje do myślenia.
    sam wyrabiam sobie zdanie na temat innych ludzi i ich pogladow, to tylko ode mnie zalezy czy ocenie je pozytywnie, czy negatywnie. Jesli ocenie je negatywnie to ich nie szanuje i nie ma tutaj nic do rzeczy wychowanie mnie przez matke, jako ze wiele rzeczy robie wbrew mojej rodzicielce.

    A jesli dla ciebie wychowywanie to wbijanie dziecku na sile wlasnych pogladow, to mam nadzieje, ze nigdy nie bedziesz mial mozliwosci kogos w ten sposob okaleczyc.

  2. #7982
    Avatar Entex
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Tczew
    Posty
    855
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    sam wyrabiam sobie zdanie na temat innych ludzi i ich pogladow, to tylko ode mnie zalezy czy ocenie je pozytywnie, czy negatywnie. Jesli ocenie je negatywnie to ich nie szanuje i nie ma tutaj nic do rzeczy wychowanie mnie przez matke, jako ze wiele rzeczy robie wbrew mojej rodzicielce.
    "Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć" Kojarzysz? Te słowa miały okreslać pewnego człowieka, który miał podobne podejście do religii co ty. Zdanie na temat cudzych poglądów oczywiście masz prawo sobie wyrabiać i możesz myśleć o nich co ci się żywnie podobna. Tyle, że to co robisz, to nie jest tylko wyrobienie zdania i ocenienie ich. Przez swój antyteizm atakujesz i wyśmiewasz poglądy każdego kto przyzna się do religii.
    A jeśli wychowanie przez matkę nie ma wiele do rzeczy i wiele robisz wbrew niemu - to chyba coś poszło nie tak. No sam powiedz. Jesli matka wychowywała cię w duchu szacunku dla ludzi, a ty go nie masz, to czy nie oznacza to przypadkiem jej porażki? (Hipotetycznie. Nie wiem jak zostałeś wychowany.)

    A jesli dla ciebie wychowywanie to wbijanie dziecku na sile wlasnych pogladow, to mam nadzieje, ze nigdy nie bedziesz mial mozliwosci kogos w ten sposob okaleczyc.
    A broń Boże wbijanie na siłę własnych poglądów! Gdzież ty to wyczytałeś? Skoro widzisz w moim poście takie podejście, to chyba nie ja tu jestem upośledzony [nawiązując do komentarza odnośnie punktu reputacji]... Wg mnie dobrzy rodzice powinni nauczyć poszanowania dla poglądów innych ludzi i generalnie szacunku dla innych (chyba, że zasłużą żeby go stracić...). To chyba podstawa koegzystencji w społeczeństwie, nie mam racji?

    Mam wrażenie, że w twoich oczach straciłęm cały szacunek tylko dlatego, że mam odmienne poglądy od ciebie. Przez to chyba zacząłeś czytać moje posty przez pewien pryzmat. Wytworzyłeś obraz mnie jako upośledzonego, ograniczonego, amoralnego prymitywa, ślepo wierzącego w doktryny kościelne, uznającego każde nieprawdopodobne wydarzenie za cud oraz za wzór wychowania uznającego wbijanie dziecku na siłę własnych poglądów. Jakby na to spojrzeć, to chyba powinienem być średniowiecznym chłopem. Niepiśmiennym najlepiej. >_< [Gwoli ścisłości - użyłęm jedynie określeń, które pojawiły się w twoich postach. Było tam więcej inwektyw, ale innych już nie pamiętam, a nie chce mi się szukać.]
    Najzabawniejsze jest to, że właściwie nie zadeklarowałem wiary w jakąkolwiek doktrynę religijną podczas dyskusji z tobą. Ba! Nie potwierdziłęm wiary w cokolwiek, a nawet odnosiłem się do wszystkiego o czym pisałem z większą lub mniejszą rezerwą. W twoich oczach jednak jestem zwykłym troglodytą który niewiele myśli i w zasadzie nie zastanawia się nad sobą.

  3. Reklama
  4. #7983
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    32
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    "Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć" Kojarzysz? Te słowa miały okreslać pewnego człowieka, który miał podobne podejście do religii co ty. Zdanie na temat cudzych poglądów oczywiście masz prawo sobie wyrabiać i możesz myśleć o nich co ci się żywnie podobna. Tyle, że to co robisz, to nie jest tylko wyrobienie zdania i ocenienie ich. Przez swój antyteizm atakujesz i wyśmiewasz poglądy każdego kto przyzna się do religii.
    Jak to nie? To jest tylko i wylacznie wyrabianie sobie zdania na temat pogladow religijnych i ich ocenianie. Tylko ze ta ocena jest negatywna. Chcesz odebrac mi prawo krytykowania pogladow, ktore odbieram za negatywne?

    Nawiazujac do cytatu (ktory notabene jest dosc watpliwy) - czy ja kiedykolwiek zabranialem tobie wyglaszania jakichkolwiek pogladow? Wyglaszaj ile chcesz, ale licz sie z tym, ze beda one oceniane przez innych ludzi. Jesli nie mozesz zniesc krytyki - to twoj problem.


    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A jeśli wychowanie przez matkę nie ma wiele do rzeczy i wiele robisz wbrew niemu - to chyba coś poszło nie tak. No sam powiedz. Jesli matka wychowywała cię w duchu szacunku dla ludzi, a ty go nie masz, to czy nie oznacza to przypadkiem jej porażki? (Hipotetycznie. Nie wiem jak zostałeś wychowany.)
    Nie. Po prostu nie kazdego da sie wychowac wg wlasnego widzimisie. A moja matka akurat jest pedagogiem, wiec to na pewno nie jest kwestia jej kompetencji.


    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A broń Boże wbijanie na siłę własnych poglądów! Gdzież ty to wyczytałeś? Skoro widzisz w moim poście takie podejście, to chyba nie ja tu jestem upośledzony [nawiązując do komentarza odnośnie punktu reputacji]... Wg mnie dobrzy rodzice powinni nauczyć poszanowania dla poglądów innych ludzi i generalnie szacunku dla innych (chyba, że zasłużą żeby go stracić...). To chyba podstawa koegzystencji w społeczeństwie, nie mam racji?
    dobrzy rodzice powinni uczyc krytycznego spojrzenia na swiat i samodzielnego myslenia w kazdym aspekcie zycia. Rodzice powinni nauczyc tego, ze nie powinno sie dyskryminowac ludzi tylko na podstawie innosci ich pogladow. Szacunek lub jego brak powinien wynikac z merytorycznej wartosci tych pogladow. Nie wszystkim pogladom nalezy sie szacunek, kropka. A to, ktorym sie nalezy a ktorym nie - to kazdy ma prawo sam ocenic.

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Mam wrażenie, że w twoich oczach straciłęm cały szacunek tylko dlatego, że mam odmienne poglądy od ciebie. Przez to chyba zacząłeś czytać moje posty przez pewien pryzmat. Wytworzyłeś obraz mnie jako upośledzonego, ograniczonego, amoralnego prymitywa, ślepo wierzącego w doktryny kościelne, uznającego każde nieprawdopodobne wydarzenie za cud oraz za wzór wychowania uznającego wbijanie dziecku na siłę własnych poglądów. Jakby na to spojrzeć, to chyba powinienem być średniowiecznym chłopem. Niepiśmiennym najlepiej. >_< [Gwoli ścisłości - użyłęm jedynie określeń, które pojawiły się w twoich postach. Było tam więcej inwektyw, ale innych już nie pamiętam, a nie chce mi się szukać.]
    Najzabawniejsze jest to, że właściwie nie zadeklarowałem wiary w jakąkolwiek doktrynę religijną podczas dyskusji z tobą. Ba! Nie potwierdziłęm wiary w cokolwiek, a nawet odnosiłem się do wszystkiego o czym pisałem z większą lub mniejszą rezerwą. W twoich oczach jednak jestem zwykłym troglodytą który niewiele myśli i w zasadzie nie zastanawia się nad sobą.
    Nawet jesli czyjas opinie w jakiejs sprawie uwazam za glupia, to wcale nie powoduje to automatycznie braku szacunku w stosunku do tej osoby.

    Nigdy bezposrednio nie obrazilem ciebie zadnym z wymienionych w twoim poscie inwektyw z powodu twoich pogladow. Jesli to zrobilem to nie z powodu twoich pogladow, tylko np. wynikiem wykazania sie wyjatkowa glupota ogolna, tak jak to bylo we wspomnianym wczesniej komentarzu odnosnie reputacji.
    Ostatnio zmieniony przez Nosikamyk : 26-09-2012, 19:18

  5. #7984
    Avatar matius
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Ziemniakowo
    Wiek
    71
    Posty
    2,495
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Przez swój antyteizm atakujesz i wyśmiewasz poglądy każdego kto przyzna się do religii.
    Skoro o to w tym chodzi, dla mnie wszyscy głęboko wierzący ludzie to pojebancy z galeratami zamiast mózgów, którzy nie umieją sami myśleć. Dla mnie to jest nie do zrozumienia jak można się modlić, spędzać czas w kościele ze zgrają innych popierdoleńców patrząc się na ludzika wystruganego z drewna to jest takie zajebiście bez sensu. Rozumiem,że ludzie kiedyś tego potrzebowali ale dajcie spokój jest XXI wiek a wy nadal żyjecie w II. Dodatkowo wierzenia w jakieś cudy/opętania to już jest taki kurewski poziom zdebilnienia,że ciężko to do czegoś porównać.

  6. #7985
    Avatar Entex
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Tczew
    Posty
    855
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jak to nie? To jest tylko i wylacznie wyrabianie sobie zdania na temat pogladow religijnych i ich ocenianie. Tylko ze ta ocena jest negatywna. Chcesz odebrac mi prawo krytykowania pogladow, ktore odbieram za negatywne?
    Możesz je sobie krytykowac do woli, ale mieszanie z błotem jest już poniżej krytyki, że tak to ujmę.

    Nawiazujac do cytatu (ktory notabene jest dosc watpliwy) - czy ja kiedykolwiek zabranialem tobie wyglaszania jakichkolwiek pogladow? Wyglaszaj ile chcesz, ale licz sie z tym, ze beda one oceniane przez innych ludzi. Jesli nie mozesz zniesc krytyki - to twoj problem.
    Khem! Przytaczając te słowa miałem na myśli, że gość o którym mowa, był cholernie tolerancyjny, pomimo podobnego nastawienia do religii co ty. A cytat nie jest wątpliwy. Nie są to słowa samego Voltairea, a Evelyn Beatrice Hall, jednakże miały opisywac jego poglądy.(A tak przecież napisałem)

    Nie. Po prostu nie kazdego da sie wychowac wg wlasnego widzimisie. A moja matka akurat jest pedagogiem, wiec to na pewno nie jest kwestia jej kompetencji.
    Nie wspomniałem nic o kompetencjach a jedynie o ewentualnej porażce. Jeśli twoi rodzice chcieli cię wychować na tolerancyjnego i szanującego innych człowieka, to im się nie udało i kwestia kompetencji nic tu nie zmienia. Jesli nie chcieli, to już inna bajka.

    dobrzy rodzice powinni uczyc krytycznego spojrzenia na swiat i samodzielnego myslenia w kazdym aspekcie zycia. Rodzice powinni nauczyc tego, ze nie powinno sie dyskryminowac ludzi tylko na podstawie innosci ich pogladow. Szacunek lub jego brak powinien wynikac z merytorycznej wartosci tych pogladow. Nie wszystkim pogladom nalezy sie szacunek, kropka. A to, ktorym sie nalezy a ktorym nie - to kazdy ma prawo sam ocenic.
    Krytyczne i samodzielne myślenie jest spoko, ale jednak uważam, że rodzice powinni wychować cię na człowieka, który jest w stanie bezboleśnie funkcjonować w społeczeństwie. Tj. szanuje innych, toleruje ich poglądy itp. To, czy poglądy innych są wartościowe czy nie, to już faktycznie powinien sam ocenić. Nie mnie wzajemny szacunek to podstawa relacji międzyludzkich (czyli funkcjonowania w społeczeństwie).



    Nawet jesli czyjas opinie w jakiejs sprawie uwazam za glupia, to wcale nie powoduje to automatycznie braku szacunku w stosunku do tej osoby.

    Nigdy bezposrednio nie obrazilem ciebie zadnym* z wymienionych w twoim poscie inwektyw z powodu twoich pogladow. Jesli to zrobilem to nie z powodu twoich pogladow, tylko np. wynikiem wykazania sie wyjatkowa glupota ogolna, tak jak to bylo we wspomnianym wczesniej komentarzu odnosnie reputacji.
    Zdefiniuj mi tu pojęcie "wyjątkowej głupoty ogólnej". Mam wrażenie, że dla ciebie jest równoznacznie z obroną religii. Bo oprócz tego, że faktycznie raz pochrzaniły mi się teorie [do dziś mi głupio...], nie napisałem chyba nic, co wskazywałoby,że jestem [tu wszystkie wymienione inwektywy.] Z tego co widzę, dla ciebie każdy przejaw religijności i każda próba jej obrony jest głupotą.


    * "inwektywa" jest rodzaju żeńskiego.
    Ostatnio zmieniony przez Entex : 29-09-2012, 10:57

  7. #7986
    Avatar Palladni
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Nowogard/Szczecin
    Wiek
    34
    Posty
    1,321
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zdefiniuj mi tu pojęcie "wyjątkowej głupoty ogólnej". Mam wrażenie, że dla ciebie jest równoznacznie z obroną religii. Bo oprócz tego, że faktycznie raz pochrzaniły mi się teorie [do dziś mi głupio...], nie napisałem chyba nic, co wskazywałoby,że jestem [tu wszystkie wymienione inwektywy.] Z tego co widzę, dla ciebie każdy przejaw religijności i każda próba jej obrony jest głupotą.


    * "inwektywa" jest rodzaju żeńskiego.
    Spojrz na to w ten sposob - mowie Ci, ze zbliza sie koniec swiata, ze wszyscy umrzemy bo ja mialem wizje i koniec sie zbliza, a zabija nas jednorozce.
    Czy nie uznal bys mnie za oszoloma, ktory wierzy w jakies dziwne rzeczy?
    Poszanowanie wierzen to jedno, wierz sobie w co chcesz, ale dla osob przekonanych o nieistnieniu bogow kazdy, kto widzi te jednorozce jest glupi - bo my wiemy, ze jednorozce nie istnieja.

    A napewno nie w takiej formie jaka sprzedaja nam ziemskie religie.

  8. #7987
    Avatar beny
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Siedlice
    Posty
    4,839
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Więc skoro według was, ateistów Bóg nie istnieje to skąd sie wzięliśmy? Skąd w tak ogromnym wszechświecie wzięła się ta materia dodatnia i ujemna która stworzyła wszystko ? skąd ten wielki wybuch ? Nawet jeśli to skądś było to skąd wiemy że podczas tworzenia wszechświata nie zostałą stworzona istota doskonała ? Którą ja nazywam Bogiem ?

  9. #7988

    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    29
    Posty
    9,025
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Hmm. Podpowiem, że gdybym to wiedział to pewnie tasowałbym się do swojej nagrody Nobla, a nie siedział na torgu.

  10. #7989

    Data rejestracji
    2008
    Posty
    20
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Cytuj beny123 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Więc skoro według was, ateistów Bóg nie istnieje to skąd sie wzięliśmy? Skąd w tak ogromnym wszechświecie wzięła się ta materia dodatnia i ujemna która stworzyła wszystko ? skąd ten wielki wybuch ? Nawet jeśli to skądś było to skąd wiemy że podczas tworzenia wszechświata nie zostałą stworzona istota doskonała ? Którą ja nazywam Bogiem ?
    No to teraz mi powiedz skąd według ciebie wziął się "bóg", który to wszystko stworzył. Trzeba założyć, że coś albo nic było od zawsze, ale czemu akurat "bóg"?

  11. #7990
    Avatar Szantymen
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Szczecin
    Posty
    1,729
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj beny123 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Więc skoro według was, ateistów Bóg nie istnieje to skąd sie wzięliśmy? Skąd w tak ogromnym wszechświecie wzięła się ta materia dodatnia i ujemna która stworzyła wszystko ? skąd ten wielki wybuch ? Nawet jeśli to skądś było to skąd wiemy że podczas tworzenia wszechświata nie zostałą stworzona istota doskonała ? Którą ja nazywam Bogiem ?
    Dlaczego przyjmujesz a priori, że Wszechświat "powstał" czy wręcz "został stworzony"? Nie widzę powodu dla którego Wszechświat miałby "powstawać", mieć jakiś początek, skądś "się wziąć".

    Jeżeli przyjmiemy, że wszystko musi mieć swoje źródło, to musi je mieć również i "Bóg". Jeżeli potrafisz przyjąć, że "Bóg" nie musi mieć źródła, to dlaczego by nie przyjąć, że i Wszechświat go nie miał?

  12. #7991
    Avatar Blus
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    1,775
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Mateq napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    No to teraz mi powiedz skąd według ciebie wziął się "bóg", który to wszystko stworzył. Trzeba założyć, że coś albo nic było od zawsze, ale czemu akurat "bóg"?
    A czemu nie Bóg?
    Samo słowo bóg nie odnosi się w żadnym wypadku do chrześcijańskiego, ani jakiegokolwiek innego boga. Bóg to nic innego jak istota, czy siła wyższa i nie musi być pojmowana w sposób teistyczny.
    Więc jak wolisz, to nie musi być "bóg". Może być wielki architekt, siła wyższa, Pan Jacek, czy pasztet podlaski. Nazwa tutaj akurat żadnej różnicy nie robi.
    Ostatnio zmieniony przez Blus : 06-10-2012, 17:12

  13. #7992

    Data rejestracji
    2008
    Posty
    20
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Cytuj Blues Man napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A czemu nie Bóg?
    Samo słowo bóg nie odnosi się w żadnym wypadku do chrześcijańskiego, ani jakiegokolwiek innego boga. Bóg to nic innego jak istota, czy siła wyższa i nie musi być pojmowana w sposób teistyczny.
    Więc jak wolisz, to nie musi być "bóg". Może być wielki architekt, siła wyższa, Pan Jacek, czy pasztet podlaski. Nazwa tutaj akurat żadnej różnicy nie robi.
    Wszystko fajnie, ale jak przyjmiemy, że bóg=wszechświat, to chociażby teoria biblijna, jakoby bóg wszystko stworzył nie pasuje, bo się zwyczajnie zapętla. Stworzył samego siebie? Przecież zanim się stworzył to nie istniał, więc jak mógł się stworzyć? Coś mi nie pasuje. ; )

  14. #7993
    Avatar Blus
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    1,775
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Mateq napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wszystko fajnie, ale jak przyjmiemy, że bóg=wszechświat, to chociażby teoria biblijna, jakoby bóg wszystko stworzył nie pasuje, bo się zwyczajnie zapętla. Stworzył samego siebie? Przecież zanim się stworzył to nie istniał, więc jak mógł się stworzyć? Coś mi nie pasuje. ; )
    Ja nie przyjmuję, że Bóg = wszchechświat.
    Ja tylko wyjaśniłem koledze, że istota boga nie zamyka się w Jahwe, czyli postrzeganiu go przez chrześcijan.
    Bóg to nic innego, jak jakakolwiek siła wyższa, niesłusznie kojarzy się z wyobrażeniem chrześcijańskim. A i tego przyczyną fakt, że w Polsce nie używa się imienia Boga, sam zresztą nie wiem czemu.

    Btw, weź mi ktoś wyjaśnij, z jakiej właściwie paki przyjmujemy, że "wszystko(tutaj wszechświat) musi mieć swój początek"? Czemu nie weźmiemy jako pewnika, że pewne rzeczy istnieją od zawsze, a co za tym idzie, nigdy nie powstały, bo zawsze już były.

  15. #7994

    Data rejestracji
    2008
    Posty
    20
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Cytuj Blues Man napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Btw, weź mi ktoś wyjaśnij, z jakiej właściwie paki przyjmujemy, że "wszystko(tutaj wszechświat) musi mieć swój początek"? Czemu nie weźmiemy jako pewnika, że pewne rzeczy istnieją od zawsze, a co za tym idzie, nigdy nie powstały, bo zawsze już były.
    Bo wszechświat w takiej formie jaką dziś znamy miał swój początek. Co nie zmienia faktu, że też uważam, że coś musiało być od zawsze.

  16. #7995
    Avatar Blus
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    1,775
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Mateq napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Bo wszechświat w takiej formie jaką dziś znamy miał swój początek. Co nie zmienia faktu, że też uważam, że coś musiało być od zawsze.
    Nie ma na to dowodu.
    Są teorie dotyczące powstania, jak teoria Wielkiego Wybuchu, a w zasadzie nikt nie udowodnił, że początek w ogóle miał miejsce ;d

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •