Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 500 z 612 PierwszaPierwsza ... 400450490498499500501502510550600 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 7,486 do 7,500 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #7486
    Avatar Bocian
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Przy piwie
    Wiek
    35
    Posty
    142
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.


    Po prostu chciał udowodnić kim jest? Jakby nie pokazał nic światu, powiedzielibyście że wariat - uczynił cuda, a mówicie że dalej źle. Nie rozumiem was, widzę że na siłę się przyczepiacie do byle czego.
    i widzieli je tylko wybrani, przed czym on się ukrywał, drugi raz by go nie zabili
    Bóg kocha szaleńców, tylu ich stworzył

  2. #7487
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    4
    Posty
    16,095
    Siła reputacji
    27

    Domyślny

    Cytuj Bocian napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie wiem kto dał kościelnym prawo decydowania kto ma zostać potępiony, gdzie przebiega granica między samobójcą, a ofiarą choroby
    Przecież oczywiste, że to Bóg będzie o tym decydował. Jakim "kościelnym"? Masz na myśli tego człowieka, który pomaga w kościele w sprzątaniu, pomaga w trakcie mszy itp.?

    Kiedyś wszystkich samobójców chowali pod płotem cmentarza, dziś się próbują rehabilitować za to że mogli chować niewinnych na niepoświęconej ziemi [i kolejny absurd: jak się coś poświęci to jest to święte]
    ???

    A i jak można być przeciw i tolerować coś?
    W jakim sensie tolerować? Gdyby Kościół odrzucał grzeszników, to nikt by nie mógł do niego należeć.

    Cytuj Palladni napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    No wlasnie nie bardzo, ale znawca tematu nie jestem wiec poddaje sie i przyznaje Tobie racje w tej kwestii. Ale co z silnym stresem? Czy moze nie zgadzasz sie z definicja podana wczesniej przez Vyvina?
    Silny stres to pojęcie zbyt ogólne. Może pod tym kryje się właśnie wspomniana sytuacja, kiedy ktoś traci nagle całą rodzinę? Zresztą, nie mi decydować komu samobójstwo będzie odpuszczone, a komu nie. Kościół mówi wyraźnie, że samobójstwo jest złe i jest grzechem. A czy ten grzech, tak jak inne, będzie odpuszczony, to nie zależy od Kościoła.

    I fajnie by bylo, gdybys sie odniosl do mojego wczesniejszego pytania odnosnie Jezusa-samobojcy.
    "Mógł to zmienić" - nie, nie mógł tego zmienić, bo wola Boga była inna, a nie mógł działać jej wbrew.

    Cytuj Bocian napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    mógł wyjść z tego bez cudów, a tak było to preludium do największego pokazu mocy-wstania z martwych, załatwienia dwóch legionistów po uprzednim usunięciu wielkiego kamienia, danie sobie wsadzić w rozszlachtowany bok nieumytą rękę Tomasza, przełażenie przez ściany, lewitowanie i teleportację na statek-matkę.
    Tak. I zamiast wina mógł polewać wszystkim Starogardzką, a zamiast chleba dać ogórków na zagrychę. Mógł pokazać żydom piłkę nożną albo wybudować im skocznię narciarską. Mógł dać każdemu kilo złota albo Bocianowi rozum. Ale tego nie zrobił. Wszyscy już wiemy, że gdybyś ty był bogiem, to wszystko wyglądałoby inaczej. Ale może właśnie dlatego nie jesteś. O jakim "załatwieniu" legionistów mówisz?

    Cytuj Bocian napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    i widzieli je tylko wybrani, przed czym on się ukrywał, drugi raz by go nie zabili
    "Uwierzyłeś, bo zobaczyłeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli".
    Ostatnio zmieniony przez Tibiarz : 11-03-2012, 04:04

  3. Reklama
  4. #7488
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Bocian napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    i widzieli je tylko wybrani, przed czym on się ukrywał, drugi raz by go nie zabili
    Właśnie tutaj zaczyna się wiara - apostołowie zobaczyli Go, jako że byli mu najbliżsi. Jakbyś ty umarł, i mógł pokazać się komuś, to jasne że najpierw poszedłbyś do swojej rodziny, najbliższych.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  5. #7489
    Avatar Bocian
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Przy piwie
    Wiek
    35
    Posty
    142
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Przecież oczywiste, że to Bóg będzie o tym decydował. Jakim "kościelnym"? Masz na myśli tego człowieka, który pomaga w kościele w sprzątaniu, pomaga w trakcie mszy itp.?

    Tak bóg na końcu decyduje o wszystkim, ale na ziemi Kościół potępia jednych, wychwala innych według własnych widzimisię



    ???
    Małe wspomnienie o tym jak było kiedyś i jaki dobry kościół chce być teraz mówiąc że nie wszyscy samobójcy to grzesznicy



    W jakim sensie tolerować? Gdyby Kościół odrzucał grzeszników, to nikt by nie mógł do niego należeć.
    Biorąc za przykład te samobójstwa i aborcje, ludzi którzy nie sanują życia powinni być wyklęci z kościoła, sam kościół wyznaje że największym grzechem jest brak poszanowania życia, a jednak toleruje takich ludzi i jeszcze pomaga im się tłumaczyć chorobami i szczególnymi okolicznościami


    Silny stres to pojęcie zbyt ogólne. Może pod tym kryje się właśnie wspomniana sytuacja, kiedy ktoś traci nagle całą rodzinę? Zresztą, nie mi decydować komu samobójstwo będzie odpuszczone, a komu nie. Kościół mówi wyraźnie, że samobójstwo jest złe i jest grzechem. A czy ten grzech, tak jak inne, będzie odpuszczony, to nie zależy od Kościoła.
    Ostatnie słowa: Od Boga zależy

    i jaki stres usprawiedliwia samobójstwo jako świadomą ucieczkę od problemów [Wyłączam z góry przypadki pozbawionej świadomości]?


    "Mógł to zmienić" - nie, nie mógł tego zmienić, bo wola Boga była inna, a nie mógł działać jej wbrew.
    zgoda, ale taka mała rozkmina: przecież sam jest bogiem, mógł inaczej to załatwić, zapewne jak był na ziemi nie miał jeszcze statusu boga w trzech osobach



    Tak. I zamiast wina mógł polewać wszystkim Starogardzką, a zamiast chleba dać ogórków na zagrychę. Mógł pokazać żydom piłkę nożną albo wybudować im skocznię narciarską. Mógł dać każdemu kilo złota albo Bocianowi rozum. Ale tego nie zrobił. Wszyscy już wiemy, że gdybyś ty był bogiem, to wszystko wyglądałoby inaczej. Ale może właśnie dlatego nie jesteś. O jakim "załatwieniu" legionistów mówisz?
    zapewne mógł zagiąć czasoprzestrzeń i sprowadzić polaków z naszych czasów ze starogardzką [która mi nie smakuje] i ogórkami, oni by wprowadzili Jerozolimę w świat piłki nożnej i skoków narciarskich na piachu. No i cieszył bym się ze złota i większego rozumu, czemu tego nie zrobiłeś, Jezu? Toż nie boli sobie wyobrazić co by było gdyby, mimo że nie zmienimy historii [i tak nieźle sfałszowanej]. Załatwił dwóch takich co mu pilnowali grobu, uciekając jeden złamał nogę [wiem to bo mi Jah powiedział przy ogórkach i żołądkowej podczas oglądania skoków Małysza].



    "Uwierzyłeś, bo zobaczyłeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli".
    to wygląda na to że apostołowie mieli mniej wiary niż połowa nowożytnego świata

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Właśnie tutaj zaczyna się wiara - apostołowie zobaczyli Go, jako że byli mu najbliżsi. Jakbyś ty umarł, i mógł pokazać się komuś, to jasne że najpierw poszedłbyś do swojej rodziny, najbliższych.
    zobaczyli go aby dawać świadectwo, bo jakby się pokazał Kajfaszowi to by go znowu na widłach wynieśli

    Tak, poszedł bym do znajomego i powiedział "jestem zombie, przechowaj mnie, szukają mnie rzymianie i żydzi, nie skapną się że schowałem się u ciebie, kiedy wróci Paula bo głodny jestem po trzech dniach i coś mnie kuje w boku"
    Ostatnio zmieniony przez Bocian : 11-03-2012, 13:35
    Bóg kocha szaleńców, tylu ich stworzył

  6. #7490
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Przecież oczywiste, że osoby chore psychicznie będą potraktowane inaczej. A depresja jest chorobą. I nie ma czegoś takiego jak "zabiłbym się, ale będę miał grzech... ale zaraz! przecież ja mam depresję, to mogę się zabić! <skacze z okna>"
    "Słabe jednostki" - ciekawe jestem jak ty, silna jednostko, byś się zachował np. gdyby cała twoja najbliższa rodzina zginęła na twoich oczach. Pewnie byś pomyślał "trudno, taka kolej rzeczy" i poszedł zjeść kolację, a potem spać. Każdy jest silny, gdy nie spotyka go nic złego. A są momenty, kiedy każdy jest słaby. Ale co tam, najlepiej zmierzyć wszystkich swoją miarą.
    Masz moje kondolencje.
    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Właśnie. Mógł zmienić, ale nie zmienił. Chciał pokazać nam, że Bóg to nie facet siedzący na tronie - pokazał że jest dość "normalny", że niekoniecznie musi używać swoich darów do uciekania z sytuacji. Jezus, nie pomagając sobie "mocami", postąpił jak najbardziej słusznie. Gdyby pokazał na co go stać, po prostu zebrał by rzeszę fanów - pseudo fanów, którzy kochają go tylko za jego cud.
    Master, zastanówmy się logicznie. Ile osób kocha Jezusa? No właśnie. Ile osób wie za co go kocha? No właśnie. Jezus to w moich oczach nieudacznik, bo jeżeli ja miałbym w rękach władzę by zmienić świat, to nie dałbym się zabić jak jakaś miernota, tylko poświęciłbym całe zycie by uczynić świat lepszym. Jak ten bałwan zmienił świat dając się zabić jak kurczak? Ludzie jak źli byli, tak dalej są. Jedyne co udało mu się osiągnąć jeżeli w ogóle istniał, to dał Kościołowi fajny pretekst żeby go słuchać. "Ten zacny człowiek za was umarł, jak wy bezbożnicy śmiecie go nie wielbić! Niewdzięcznicy! Będziecie wiecznie potępieni!"
    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Przecież oczywiste, że to Bóg będzie o tym decydował. Jakim "kościelnym"? Masz na myśli tego człowieka, który pomaga w kościele w sprzątaniu, pomaga w trakcie mszy itp.?
    I kogo to obchodzi co jaśnie wszechmocny se myśli po śmierci? KK jest tu, na ziemi, nie w zaświatach. Tworzą go ludzie, a nie Bóg.
    "Mógł to zmienić" - nie, nie mógł tego zmienić, bo wola Boga była inna, a nie mógł działać jej wbrew.
    Czyli nie dość że nieudacznik, to jeszcze tatinsynek. (???)
    "Uwierzyłeś, bo zobaczyłeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli".
    Katolicyzm in a nutshell.
    Ostatnio zmieniony przez Vegeta : 11-03-2012, 17:39

  7. #7491
    Avatar Szantymen
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Szczecin
    Posty
    1,729
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Spójrzmy teraz na Jezusa racjonalnie, nie oczami katolika, dla którego "oddał swe życie za nasze grzechy". Jezus został skazany na śmieć, za podburzanie Żydów przeciwko Cesarstwu, nazywał siebie "Królem Żydowskim", nawiązując do tradycji Izraela, czyli był po prostu przywódcą ruchu niepodległościowego Izraela.
    Ponadto był filozofem i nauczycielem, jego idee były unikalne w tamtym miejscu i czasie. Inspirowane były najprawdopodobniej buddyzmem. Już 300 lat przed Chrystusem królowie hinduscy wysyłali misje buddyjskie np. do Egiptu. Poza tym okres życia Chrystusa przypada na rozkwit Jedwabnego Szlaku, głównego ośrodka rozprzestrzeniania się buddyzmu na zachód.
    Co robił Jezus przed 20 lat życia, pomiędzy nauczaniem w świątyni w wieku 12 lat i przyjazdem do Jerozolimy w wieku lat 30-paru? Ewangelie przemilczają ten okres. Niektórzy naukowcy wskazują na ucznia o imieniu Jeszua, który studiował w klasztorze buddyjskim właśnie w latach kiedy nie wiadomo co się z Jezusem działo (jest to na piśmie - wypisy z ksiąg klasztornych).
    Nawet jeśli to nie był ten nasz Jezus, to na 90% jego nauka wyłoniła się przynajmniej pod pośrednim wpływem buddyzmu. Mamy całą masę analogii. Zarówno filozofia Siakjamuniego, jak i filozofia Jezusa niosą pozytywny przekaz. Zachęcają do miłości i współczucia innym ludziom. Do pracy nad sobą. Jezus połączył buddyzm z wierzeniami żydowskimi, w wyniku czego powstał nowy prąd filozoficzno-religijny, który ukształtował naszą cywilizację na długie wieki.

  8. #7492
    Avatar łachuu
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    432
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    @szantymen
    Nie podburzal do zadnych zrywow niepodleglosciowych.
    Cytuj Ewangelia wg Św. Mateusza 21 , 15-21 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wówczas faryzeusze odeszli i naradzali się, jak przyłapać Go na słowie. Posłali do Niego swoich uczniów razem ze zwolennikami Heroda z zapytaniem: "Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i zgodnie z prawdą nauczasz drogi Bożej. Nie dbasz o niczyje względy i nie zważasz na ludzką opinię. Powiedz nam, co o tym sądzisz: Czy należy płacić podatek cesarzowi, czy też nie?". Jezus poznał ich przewrotność i odpowiedział: "Obłudnicy! Dlaczego Mnie wystawiacie na próbę? Pokażcie Mi monetę, którą się płaci podatek" . A oni podali Mu denara. Wtedy zapytał: "Czyja jest ta podobizna i napis?". Odpowiedzieli: "Cesarza". Wówczas rzekł: "Oddajcie więc cesarzowi to, co jest cesarskie, a Bogu to, co boskie".
    Wtedy powtórnie wszedł Piłat do pretorium, a przywoławszy Jezusa rzekł do Niego: "Czy Ty jesteś Królem Żydowskim?" 34 Jezus odpowiedział: "Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?" 35 Piłat odparł: "Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Coś uczynił?" 36 Odpowiedział Jezus: "Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd". 37 Piłat zatem powiedział do Niego: "A więc jesteś królem?" Odpowiedział Jezus: "Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu". 38 Rzekł do Niego Piłat: "Cóż to jest prawda?" To powiedziawszy wyszedł powtórnie do Żydów i rzekł do nich: "Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. 39 Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego [więźnia]. Czy zatem chcecie, abym wam uwolnił Króla Żydowskiego?" 40 Oni zaś powtórnie zawołali: "Nie tego, lecz Barabasza!" A Barabasz był zbrodniarzem.
    Pewnie kojarzysz te teksty, sa w miare popularne.
    Cytuj Mandarke napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wcale nie uważam Cheryl za jakąś mega wybitną piosenkarkę, ale kilka świetnych piosenek ma, na pewno lepsze niż jakieś brudasy Guns and Roses albo Motorhead loool

  9. #7493
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Szantymen napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Spójrzmy teraz na Jezusa racjonalnie, nie oczami katolika, dla którego "oddał swe życie za nasze grzechy". Jezus został skazany na śmieć, za podburzanie Żydów przeciwko Cesarstwu, nazywał siebie "Królem Żydowskim", nawiązując do tradycji Izraela, czyli był po prostu przywódcą ruchu niepodległościowego Izraela.
    Ponadto był filozofem i nauczycielem, jego idee były unikalne w tamtym miejscu i czasie. Inspirowane były najprawdopodobniej buddyzmem. Już 300 lat przed Chrystusem królowie hinduscy wysyłali misje buddyjskie np. do Egiptu. Poza tym okres życia Chrystusa przypada na rozkwit Jedwabnego Szlaku, głównego ośrodka rozprzestrzeniania się buddyzmu na zachód.
    Co robił Jezus przed 20 lat życia, pomiędzy nauczaniem w świątyni w wieku 12 lat i przyjazdem do Jerozolimy w wieku lat 30-paru? Ewangelie przemilczają ten okres. Niektórzy naukowcy wskazują na ucznia o imieniu Jeszua, który studiował w klasztorze buddyjskim właśnie w latach kiedy nie wiadomo co się z Jezusem działo (jest to na piśmie - wypisy z ksiąg klasztornych).
    Nawet jeśli to nie był ten nasz Jezus, to na 90% jego nauka wyłoniła się przynajmniej pod pośrednim wpływem buddyzmu. Mamy całą masę analogii. Zarówno filozofia Siakjamuniego, jak i filozofia Jezusa niosą pozytywny przekaz. Zachęcają do miłości i współczucia innym ludziom. Do pracy nad sobą. Jezus połączył buddyzm z wierzeniami żydowskimi, w wyniku czego powstał nowy prąd filozoficzno-religijny, który ukształtował naszą cywilizację na długie wieki.
    Trzeba pamiętać, że nieważne co by powiedział to i tak można to podporządkować pod jakieś wyznanie, pogląd. Po prostu była tam masa wyznań, Pismo Święte było spisywane na przestrzeni kilku wieków - dlatego właśnie mogą być przeinaczenia, niedociągnięcia (jak w historii o Arce). Wszystko można czemuś podporządkować.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  10. #7494
    Avatar Szantymen
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Szczecin
    Posty
    1,729
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Nie mówiłem, że podburzał do zrywów. Dalajlama też nie podburza Tybetańczyków do walki, radzi im, żeby pokojowo manifestowali swoją niezależność i wypełniali obowiązki obywatela ChRL, takie jak płacenie podatków.

  11. #7495
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj zt365a napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    a ja uważam że wszystkie religie oprócz satanistycznej są nie do zaakceptowania. Ale to tylko moje skromne zdanie...
    Cieszymy się.
    Swoją drogą, ciekawy artykuł http://yogin.pl/trzecie-oko/sylwetki...a-mesjasz.html
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  12. #7496
    Avatar Bocian
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Przy piwie
    Wiek
    35
    Posty
    142
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Szantymen napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Spójrzmy teraz na Jezusa racjonalnie, nie oczami katolika, dla którego "oddał swe życie za nasze grzechy". Jezus został skazany na śmieć, za podburzanie Żydów przeciwko Cesarstwu, nazywał siebie "Królem Żydowskim", nawiązując do tradycji Izraela, czyli był po prostu przywódcą ruchu niepodległościowego Izraela.
    Ponadto był filozofem i nauczycielem, jego idee były unikalne w tamtym miejscu i czasie. Inspirowane były najprawdopodobniej buddyzmem. Już 300 lat przed Chrystusem królowie hinduscy wysyłali misje buddyjskie np. do Egiptu. Poza tym okres życia Chrystusa przypada na rozkwit Jedwabnego Szlaku, głównego ośrodka rozprzestrzeniania się buddyzmu na zachód.
    Co robił Jezus przed 20 lat życia, pomiędzy nauczaniem w świątyni w wieku 12 lat i przyjazdem do Jerozolimy w wieku lat 30-paru? Ewangelie przemilczają ten okres. Niektórzy naukowcy wskazują na ucznia o imieniu Jeszua, który studiował w klasztorze buddyjskim właśnie w latach kiedy nie wiadomo co się z Jezusem działo (jest to na piśmie - wypisy z ksiąg klasztornych).
    Nawet jeśli to nie był ten nasz Jezus, to na 90% jego nauka wyłoniła się przynajmniej pod pośrednim wpływem buddyzmu. Mamy całą masę analogii. Zarówno filozofia Siakjamuniego, jak i filozofia Jezusa niosą pozytywny przekaz. Zachęcają do miłości i współczucia innym ludziom. Do pracy nad sobą. Jezus połączył buddyzm z wierzeniami żydowskimi, w wyniku czego powstał nowy prąd filozoficzno-religijny, który ukształtował naszą cywilizację na długie wieki.
    Ciekawe

    Ale ewangelia nic nie wspomina o młodym Jezusie ponieważ ewangeliści poznali go dopiero później, na pewno nie opowiadał im o swoim wcześniejszym życiu, o tym jak strugał widelce, stoły, o tym jak wypadł mu pierwszy ząb, jak mu pierwsza baba kosza dała itp., poza tym jego wcześniejsze życie było mało ważne w obliczu tego co zaczął dokonywać po trzydziestce.

    W sumie Jezus mógł być przyczyną buntu przeciwko rzymianom, oto jest nowy władca o mocy tak potężnej że woda się w wino zamienia i martwi wstają z grobów, w myśl tego prędzej się rzymianom legioniści skończą niż nam wskrzeszani, no ale niestety kapłana szlag strzelił bo poprzednia władza zauważyła zagrożenie.

    I czy Jezus naprawdę zassał poglądy buddyjskie? Chyba by chodził ogolony, mnisi stronią też od alkoholu, no ale dobra, nie chciał się golić i lubił wypić: Jezus wraca po latach krzyżuje proroctwa i religię izraela z buddyjską i przekonuję do niej ludzi którzy widzą dokąd zaprowadził ich bóg Abrahama i ile po drodze załatwił jego potomków więc decydują się podążyć za wizją dobrego boga i człowieka który mówi że jest jego synem. Musiał by się nieźle natrudzić by jego historyjki wydawały się słuszne w czasach kiedy za białe skarpetki kamienowano.
    Bóg kocha szaleńców, tylu ich stworzył

  13. #7497

    Data rejestracji
    2011
    Posty
    42
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Rzymianie wykonali tylko wyrok. Narody podbite nie mogły wykonywac egzekucji. Żydzi złapali Jezusa za bluźnierstwa - dlatego, że nazywał się Synem Bożym i uważał za równego Bogu. (arcykapłan rozerwał szaty podczas przesłuchania, tak Żydzi reagowali na bluźnierstwo) Później zaszantażowali Piłata, a ten w obawie przed wybuchem tumultów wykonał wyrok. Jeśli wnikliwie zastanowisz się na naukami Jezusa i buddyzmu to jest miedzy nimi ogromna różnica, m.in. w rozumieniu Boga, rzeczywistości itd.

  14. #7498
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Rzymianie wykonali tylko wyrok. Narody podbite nie mogły wykonywac egzekucji. Żydzi złapali Jezusa za bluźnierstwa - dlatego, że nazywał się Synem Bożym i uważał za równego Bogu. (arcykapłan rozerwał szaty podczas przesłuchania, tak Żydzi reagowali na bluźnierstwo) Później zaszantażowali Piłata, a ten w obawie przed wybuchem tumultów wykonał wyrok. Jeśli wnikliwie zastanowisz się na naukami Jezusa i buddyzmu to jest miedzy nimi ogromna różnica, m.in. w rozumieniu Boga, rzeczywistości itd.
    Fajnie, ale coś swojego wniosłeś?

    Swoją drogą, ostatnio rozkminiam Islam, Koran, sposób ich modlitwy. To są prawdziwi wierzący, modlący się po cztery razy dziennie, gdzie altruizm mają wpisany w obowiązek, wręcz nakaz. Święto Ofiar - nakazane zabić barana (podobnie było w czasach Jezusa) i podzielić go na trzy części - 1/3 oddać potrzebującym, 1/3 krewnym, a pozostałą 1/3 spożywa się na wspólnej uczcie. Tutaj ludzie mają nakaz pomocy innym - Katolicy, Chrześcijanie po prostu robią to sami z siebie, nie ma jasnego nakazania pomocy innym. Za to uwielbiam Islam.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  15. #7499
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Mi się w żydach podoba to że oni mają obowiązek być wykształconym wpisany w religię. Chrześcijaństwo nie ma takich wartości wpisanych, a przynajmniej nie wielki odsetek osób ich przestrzega, jeśli w ogóle jakiejś są.

  16. #7500

    Data rejestracji
    2012
    Posty
    9
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    A czy jest to takie istotne, kto czerpał z czego? Tak samo katolicyzm, prawoslawie, buddyzm czy inne religie kieruja sie w jedna strone - milosc do "boga". Zapytacie po co ten ""? A no dlatego, ze kazda religia za "boga" ma cos innego. Czy jest to wszechogarniajaca nas "energia", czy tez "bog ojciec", ktory kocha nas wszystkich tak samo, bez znaczenia jacy jestesmy, wszystkie te poglady ksztaltowane przez wieki maja te same podwaliny. I nie powinnismy oceniac kto jest prawdziwym wierzacym a kto nie, bo nie wybieramy tego w jakiej religii sie urodzimy i wychowamy, natomiast powinnismy sie zastanowic co jest tak naprawde wazne dla wszystkich ludzi wierzacych, a nie dzielic nas na tych lepszych i gorszych.

    Tylko moje trzy grosze.
    Sorry za brak polskich znakow, za dlugo to trwa na telefonie ;)

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •