@up
Pokaż mi chociaż jedno wiarygodne źródło tej rozmowy z XVIII w.
Mistyk napisał
#Master_Tv
Nie będę z Tobą zaczynał dyskusji na temat poczynań KK, ponieważ to by była rozmowa "obok siebie". Widzę, że jesteś tak zaślepiony tym, w co wierzysz, że nieważne jaki bym Ci podał argument i tak dalej będziesz mówił swoje, więc nie jesteś dobrym partnerem do dyskusji. Nie chodzi mi o to, abyś stał się ateistą i przestał wierzyć w Boga, ale chociaż uznał trafne argumenty i kontrargumenty rozmówców, którzy zdecydowanie mają trafne argumenty "przeciw" kościołowi, a Ty je próbujesz umniejszać/dementować. Co z tego, że chrzest/ślub ma się raz w życiu ? Chodzi o sam fakt.
Ja jestem zaślepiony wiarą? Gdyby tak było to nie potwierdziłbym że chrzest jest o wiele za wcześnie - każdy powinien mieć prawo wyboru religii i nie powinien być "automatycznie" włączany pod jakiegoś Boga. Tutaj zgadzam się z ateistami i nie krytykuję takiego punktu widzenia.
Mistyk napisał
Przecież Ewangelia Filipa mówi:
" Bóg rzekł : Nie budujcie mi świątyń z drewna ni kamienia, przełamcie drewno a ja tam będę, podnieście kamień a mnie znajdziecie"
Przesłanie tych słów jest oczywiste, Bóg dał do zrozumienia, że jest wszędzie, w wodzie, powietrzu i nie potrzebuje świątyń. No tak ale to neguje sens przychodzenia do Kościołów więc dla Kościoła te słowa to zguba. Czyżby to było powodem, dla którego kościół neguje Ewangelię Filipa i uważa ją jako największe zło ? Zrozumcie wreszcie, że Biblia to spis "wyrywków", wybranych przez kler, spisanych wieleset lat po śmierci Jezusa. Te, które im pasowały się tam znalazły, a to co im nie pasowało zostało uznane za Apokryfy. Jakim prawem kościół decyduje która Ewangelia jest apokryfem, a która nie ? Przecież powstawały one zarówno przed naszą erą, jak i 2-3 wieki po Chrystusie. Kościół popiera tylko to, co buduje jego wizerunek i gruntuje jego zachcianki, a neguje to, co mogłoby mu zaszkodzić.
Dla mnie to jest śmieszne. Księża pławią się w luksusach ( nie zaprzeczaj, błagam. Mam księdza w rodzinie i wiem, o czym mówię, wiem jak to wygląda ) a ludzie nie mają co jeść, żyją w skrajnej nędzy. Dlaczego kapłani i kościół zbierają majątek, zamiast pomóc biednym ?
Aż dziwne, że babcia się nie wkurwia, jak z rentą 600 zł modli się o dobrobyt w świątyni za 100 milionów ...
Jest masa ewangelii, nawet wg. Judasza. Te cztery, Mateusza, Marka, Józefa i Jana są natchnione Duchem Świętym. Możesz je czytać jako zwykłą książkę bo nie ma potwierdzenia kiedy w ogóle one powstały, równie dobrze mogą istnieć od 10 lat.
Nawet jakby spojrzeć w ten fragment. Bóg nie potrzebuje świątyń, racja. Dlatego właśnie msza odprawiona w kościele za miliard czy na kajaku ma taką samą wartość. Tu nie chodzi o chodzenie do kościoła a o uczestniczenie we Mszy Świętej. Bóg jest wszędzie więc Msza może być odprawiona wszędzie, po spełnieniu kilku warunków. Msza Święta potrzebna nam jest aby przyjmować Sakrament Eucharystii. Jezus przecież jasno powiedział "“Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ten ma życie wieczne” J 6:54. Chodzi o samo spożywanie opłatka jako Ciała a wina jako Krwi. W Polsce Komunię pod dwoma postaciami daje się wiernym tylko parę razy w roku za to na Ukrainie, Komunia pod dwoma postaciami jest na każdej mszy. Nie chodzi o to, kto ile wina pije i je opłatków, liczy się sam gest przyjęcia Komunii a do tego potrzebna jest nam Msza Święta która odbywa się w budynku, zwyczajowo zwanym kościołem. Równie dobrze mogłaby być odprawiana na dworze.
Nie jest też tak że ksiądz pływa w forsie. Racja, ma pieniądze ale skąd je ma? Od parafian, którzy starym zwyczajem traktują księdza z czcią. Po prostu kiedyś inaczej patrzyło się na kościół, na księży. Zwykli wikariusze przecież normalnie pracują w szkole. Mają pieniądze na samochody. Zastanawia mnie, dlaczego polityk jeżdżący dobrym samochodem jest traktowany normalnie, a ksiądz jeżdżący dobrym samochodem jest wyśmiewany i wytykany przez ateistów. Te i te pieniądze są od ludzi...
Mistyk napisał
Biblia, Ewangelia według św. Mateusza, Mt 19:24:
"Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego."
Przesłanie też jest jasne - bogaci nie wejdą do nieba, a już na pewno bogactwo i dobra doczesne utrudniają sprawę - dlaczego więc księży to nie dotyczy, hm ?
W Ewangelii Św. Mateusza, Jezus spotyka bogatego pana, który od młodzieńczych lat przestrzegał dekalogu. Był bardzo bogaty. Przyszedł do Jezusa i zapytał go, co ma zrobić, by zostać zbawionym. Jezus mu odpowiedział:
"idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!"
Bogacz odszedł skruszony, bo nie mógł rozstać się z dobrami doczesnymi. Ponawiam więc pytanie, dlaczego Księża żyją tak dostatnio, skoro mogliby pomóc wieeelu ludziom ? Nie mówię, o osobistym działaniu, ale sama instytucja kościelna mogłaby tak zarządzać pieniędzmi, że by pół świata wyżywiła. Na prawdę. Nie chodzi mi już o to, żeby ksiądz żył w ascezie, no ale ludzie, niech żyje jak normalny Polak.
Czy ktoś powiedział że księży to nie dotyczy? Oni też będą rozliczeni ze swojego życia. Jeżeli na prawdę któryś pływał w milionach i nie dzielił się z innymi, według Pisma Świętego, to zostanie odpowiednio rozsądzony.
Ojcowie, czyli zakonnicy będący księżmi, ślubują życie w ubóstwie i dzielenie się z innymi tym co mają. Nie można kontrolować wszystkich księży. Bóg ich odpowiednio osądzi. Co do samego Kościoła to po prostu musi sfinansować to to, to tamto. Kościół pośrednio rozdaje te pieniądze, przecież nie wysypuje ich na ulicę Watykanu. Kościół finansuje różne wyjazdy, kolonie, sam musi się za coś utrzymywać. Jak najbardziej jestem za rozdaniem wszystkiego co mają ponad to co potrzebują.
Mistyk napisał
Mógłbym jeszcze długo żalić się na poczynania kościoła i kleru, ale nie chce mi się tyle pisać i pewnie nikt by tego nie przeczytał. W wielu innych kwestiach kościół stracił mój szacunek, np. przez księży pedofili. Wybaczcie, ale jak jakiś stary ksiądz obmacuje dziecko i jest przy tym bezkarny, to ja tam Boga nie widzę :/.
Jest taka antyklerykalna gazeta - Fakty i Mity. Cały czas piszą tam prawdę o kościele, wytykają błędy i obnażają występki kleru. Jak myślicie, czemu ta gazeta istnieje tyle lat ? Bo piszą tam prawdę. Gdyby napisali tam choć 1 kłamstwo na temat kościoła, to kościół by ją zniszczył...
Pozdrawiam
Mistyk
W moim mniemaniu ateiści stracili szacunek np. przez ludzi pedofili. Wszędzie zdarzają się normalni i mniej normalni. Takie akty też zdarzają się wśród ateistów. Ksiądz nigdy nie jest w takim wypadku bezkarny! Jest normalnie sądzony! Prawo jest takie samo dla wszystkich. Jeżeli ktoś mówiłby coś o tobie, czy to byłaby prawda czy nie ale byłbyś przedstawiany w złym świetle, to próbowałbyś przecież to skończyć. Kościół nie może interweniować bo prawo przecież mówi o wolności religii. Po prostu antyklerykalne gazety, pisząc w drastyczny sposób o KK, sami pokazują jak nisko upadają pisząc kłamstwa. Co innego spokojnie prowadzić dialog, tak jak chociażby w tym temacie, a co innego szukać czegoś na siłę a nierzadko cenzurować prawdę w celu wywołania sensacji.
Właśnie muszę sobie przeczytać tą gazetę "Fakty i Mity" lub "Nie" i przeczytać dokładnie co oni tam ciekawego piszą.
Zakładki