Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 399 z 612 PierwszaPierwsza ... 299349389397398399400401409449499 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 5,971 do 5,985 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #5971
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    W drugiej odpowiedzi Vegecie zarzuciłem pewnym cytatem. Jasne. Nie trzeba do tego kościołów. Ale w ten sposób przynajmniej wielu ludzi może połączyć się w modlitwie. Z resztą - Co mszę składana jest ofiara więc świątynia nadal pełni swoją rolę. Zaprzeczysz?
    Pełnieniu roli świątyni? Absolutnie nie.
    Dlatego i świadkowie Jehowy chodzą po domach... Cóż... Masz tu nawet rację. Ale jednak nadal księża są kimś w rodzaju apostołów.
    .
    Tak. Może są, może nie są, whateva. Kościoły dają poczucie wspólnoty i wydaje mi się że to jest ważniejsze niż to co mówią panowie z ambony. A fakt że ci sami panowie uwielbiają się wtykać swoje zwinne języki w sprawy państwa, to już inny problem, który nie zostanie rozwiązany szybko. A chciałeś jakiś przykład. Ewangelia Św. Mateusza. Jak ci się uda znaleźć oryginał i wersję dzisiejszą, to zauważyłbyś że się spoooro różnią.


    A, pozwolę sobie wtrącić moje dziesięć groszy do dyskusji o duszach. Kościół genialnie sobie zaprzecza w tej kwestii. Jest powiedzenie "W zdrowym ciele zdrowy duch". Kościół twierdzi że człowiek ma ciało i duszę. NO to czemu się nie mówi "Święta duszo"? Wynika z tego że mamy : Ciało, Duszę i Ducha. 3 wielkie składowe każdego z nas.
    Ostatnio zmieniony przez Vegeta : 18-07-2010, 23:28

  2. #5972
    Avatar Penthagram
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    :eineżołoP
    Wiek
    32
    Posty
    704
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Analizować danych nie potrafisz. :P

    Cytuj kuba333 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Po pierwsze: protestanckich - protestantyzm to nie denominacja. Kościołów protestanckich jest dużo, a "zgarnianie wszystkich do jednego wora" jest nie na miejscu.
    To, co napisałeś nie ma nic do rzeczy. Celem porównania jest sprawdzenie, czy celibat przyczynia się do pedofilii, a nie sprawdzanie, w którym wyznaniu jest najwięcej pedofilów. Jedynym kryterium jest obecność celibatu. U rzymskich katolików - jest, u protestantów - nie ma. Pod względem obecności celibatu można wszystkich protestantów wrzucić do jednego worka, bo - powtarzam - w tym porównaniu celibat jest jedynym kryterium, a to kryterium jest wspólne dla wszystkich protestantów.

    Po drugie: %y - ciekawe, czemu niby ludzie mieliby uznać za prawdę te wyniki, skoro pochodzą od obrońcy KRK... ;s . I to jeszcze tak dokładne...
    Dane pochodzą z: "Pedofile i księża, anatomia współczesnego kryzysu", P. Jenkins. M. Giertych jedynie się na nie powołuje. Wynik wcale taki dokładny nie jest. Dla księży od 0,2 do 1,7, dla pastorów od 2 do 3.

    Po trzecie: liczba duchownych - dziwne, jakbyś zapomniał, że nie dość, że protestantów jest na świecie o ok. 1/3 (no, tak "na pierwszy rzut oka") mniej, niż katolików, to duchownych protestanckich jest o wiele mniej od katolickich! Poza tym, jak już pisałem w pierwszym pkcie - katolicy też nie są całkowicie jednorodni. Jak dotychczas, jeszcze się nie spotkałem z przypadkiem pedofilii "u nas", a przecież widać, jak szybko takie akcje "wypływają na wierzch"...
    Jeśli wynik jest wyrażony w procentach, liczba bezwzględna pastorów i księży nie ma żadnego znaczenia.

    I jakbyś nie wiedział, że coraz większa część duchownych katolickich sama opowiada się za zniesieniem celibatu!
    Cóż, nic mi o tym nie wiadomo. Od czasu do czasu różni duchowni o tym wspominają, ale żeby od razu twierdzić, że "coraz więcej"...
    Ostatnio zmieniony przez Penthagram : 19-07-2010, 00:45

  3. Reklama
  4. #5973
    Avatar kuba
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Bładnice k. Skoczowa
    Wiek
    32
    Posty
    1,478
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    W drugiej odpowiedzi Vegecie zarzuciłem pewnym cytatem. Jasne. Nie trzeba do tego kościołów. Ale w ten sposób przynajmniej wielu ludzi może połączyć się w modlitwie. Z resztą - Co mszę składana jest ofiara więc świątynia nadal pełni swoją rolę. Zaprzeczysz?
    Skoro tak wierzysz, to sobie wierz. Biblia wyraźnie mówi, że Chrystus stał się ostateczną i wystarczającą ofiarą (polecam lekturę Listu do Hebrajczyków i nie tylko). Więc dla mnie np. msza jako ofiara jest bluźnierstwem i zaprzeczeniem największej ofiary Jezusa.

    Fajna sprawa jest z tzw. "kościołami leśnymi", z których parę razy odwiedziłem Równicę. Zlookaj sobie na necie. I to jest super! Takie nabo. na świeżym powietrzu... Eh, fajna sprawa, szkoda że tylko raz w roku tam organizują coś...

    Dlatego i świadkowie Jehowy chodzą po domach... Cóż... Masz tu nawet rację. Ale jednak nadal księża są kimś w rodzaju apostołów.
    To akurat jest z lekksza wkurzające. Ale nie mówię o takiej formie ewangelizacji. Mam na myśli trochę mniej "inwazyjne" sposoby...

    Co do księży - "są"... Raczej - "powinni być", a czy są, to już sprawa indywidualna.

    Po pierwsze - nie jestem twoim "ziąem". Po drugie - Jeśli Ci zależy, to mogę poszukać źródeł tego, co przytoczyłem. Co uważam, to już nie istotne.
    Ee, daj spokój... "Ziąą" (jeśli już się czepiamy) ≠ "Ziom" :P . Nie bierz sobie tak tego do siebie, przecież to Forum...

    Proszę bardzo, przytocz fragmenty.


    Cytuj Vegeta napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    [...]Wynika z tego że mamy : Ciało, Duszę i Ducha. 3 wielkie składowe każdego z nas.
    Tu akurat się zgodzę. Możemy być np. "przygnębionym/upadłym na duchu", czyli jest to część emocjonalna i charakter, dusza to ten nieśmiertelny element człowieka, a całość zamyka się w ciele, czyli powłoce fizycznej.


    Pzdr ^^

  5. #5974
    Avatar Entex
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Tczew
    Posty
    855
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Vegeta napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tak. Może są, może nie są, whateva. Kościoły dają poczucie wspólnoty i wydaje mi się że to jest ważniejsze niż to co mówią panowie z ambony. A fakt że ci sami panowie uwielbiają się wtykać swoje zwinne języki w sprawy państwa, to już inny problem, który nie zostanie rozwiązany szybko. A chciałeś jakiś przykład. Ewangelia Św. Mateusza. Jak ci się uda znaleźć oryginał i wersję dzisiejszą, to zauważyłbyś że się spoooro różnią.
    Nie wiem do jakiego kościoła chodzisz(chodziłeś?), ale u mnie nigdy nie było wpychania się w sprawy państwa. Co najwyżej, zachęcano by iść na wybory.
    Co do Ewangelii - zamiast rzucać ogólnikami to podaj jakiś konkret.


    A, pozwolę sobie wtrącić moje dziesięć groszy do dyskusji o duszach. Kościół genialnie sobie zaprzecza w tej kwestii. Jest powiedzenie "W zdrowym ciele zdrowy duch". Kościół twierdzi że człowiek ma ciało i duszę. NO to czemu się nie mówi "Święta duszo"? Wynika z tego że mamy : Ciało, Duszę i Ducha. 3 wielkie składowe każdego z nas.
    Duch Święty (jeśli o niego ci chodzi...) to coś zupełnie innego niż ludzka dusza. Poczytaj w słowniku jaka jest różnica między "duchem" a "duszą". Będzie najprościej.

    Cytuj kuba333 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Skoro tak wierzysz, to sobie wierz. Biblia wyraźnie mówi, że Chrystus stał się ostateczną i wystarczającą ofiarą (polecam lekturę Listu do Hebrajczyków i nie tylko). Więc dla mnie np. msza jako ofiara jest bluźnierstwem i zaprzeczeniem największej ofiary Jezusa.
    Hm... Skoro tak, to jednak mam tu pewne braki. Będę musiał doczytać.

    Fajna sprawa jest z tzw. "kościołami leśnymi", z których parę razy odwiedziłem Równicę. Zlookaj sobie na necie. I to jest super! Takie nabo. na świeżym powietrzu... Eh, fajna sprawa, szkoda że tylko raz w roku tam organizują coś...
    Faktycznie, fajna rzecz.

    To akurat jest z lekksza wkurzające. Ale nie mówię o takiej formie ewangelizacji. Mam na myśli trochę mniej "inwazyjne" sposoby...
    Wiesz... Ja tam zawsze lubiłem z nimi pogadać. Zawsze się zatrzymam jak mnie taki na ulicy zaczepi. Z jednym to nawet kilka razy rozmawiałem.

    Co do księży - "są"... Raczej - "powinni być", a czy są, to już sprawa indywidualna.
    Ech... Co prawda, to prawda... Niestety...



    Ee, daj spokój... "Ziąą" (jeśli już się czepiamy) ≠ "Ziom" :P . Nie bierz sobie tak tego do siebie, przecież to Forum...

    Proszę bardzo, przytocz fragmenty.
    Proszę bardzo, w załączniku. To bodajże fragment Słownika Katolickiego czy czegoś w tym rodzaju.

    #down
    Oczywiście. Różnice są. Ale "duch" to bardziej psychika człowieka, szczególnie gdy mówimy np. o harcie ducha itp
    Ostatnio zmieniony przez Entex : 19-07-2010, 00:05

  6. #5975
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Duch Święty (jeśli o niego ci chodzi...) to coś zupełnie innego niż ludzka dusza. Poczytaj w słowniku jaka jest różnica między "duchem" a "duszą". Będzie najprościej.
    Jak chcesz. To występuje pod wieloma nazwami, ciało energetyczne, ciało subtelne, to dusza. Nasze wewnętrzne JA, które zamieszkuje nasze ciało fizyczne.

    DUCH
    «energia psychiczna, właściwości psychiczne człowieka; umysł, świadomość, myślenie, dusza»
    Podstawowy pierwiastek niematerialny, początek wszechrzeczy, podporządkowujący sobie materię. Jestem zwolennikiem filozofii idealistycznej, więc wierzę w te wersję.

    Dusza
    Rozgrzewana część w starych żelazkach (;d). nieśmiertelna część człowieka, dar od Boga albo jednostka miary w parafiach (1 dusza = 1 człowiek).

    Wychodzi na to że różnice są różne, bądź żadne. Wszystko zależy od człowieka. Ale one istnieją i wiem to ja i wiesz to ty.
    Ostatnio zmieniony przez Vegeta : 18-07-2010, 23:43

  7. #5976
    Avatar kuba
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Bładnice k. Skoczowa
    Wiek
    32
    Posty
    1,478
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    [...]To, co napisałeś nie ma nic do rzeczy. Celem porównania jest sprawdzenie, czy celibat przyczynia się do pedofilii, a nie sprawdzanie, w którym wyznaniu jest najwięcej pedofilów. Jedynym kryterium jest obecność celibatu. U rzymskich katolików - jest, u protestantów - nie ma. Pod względem obecności celibatu można wszystkich protestantów wrzucić do jednego worka, bo - powtarzam - w tym porównaniu celibat jest jedynym kryterium.[...]
    Tymi słowami sprawiasz wrażenie, jakbyś chciał usprawiedliwić "rzymskich katolików", bo skoro w protestantyźmie nie ma celibatu, a pedofilia jest, to "my jesteśmy gorsi".

    Jeśli wynik jest wyrażony w procentach, liczba bezwzględna pastorów i księży nie ma żadnego znaczenia.
    Ma, bo im więcej pedofilii w liczbie pastorów, których jest mniej, wynik zwiększa się o wyższą wartość procentową, niż u księży katolickich, których jest więcej, więc u nich jest to "kropla w morzu", jak sam często próbujesz dać do zrozumienia, a u nas można powiedzieć, że mamy więcej księży pedofilów, bo "mamy więcej %".

    Cóż, nic mi o tym nie wiadomo. Od czasu do czasu różni duchowni o tym wspominają, ale żeby od razu twierdzić, że "coraz więcej"...
    De`facto nie mamy punktów odniesienia; piszę tylko swoje spostrzeżenia... ;-) .


    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie wiem do jakiego kościoła chodzisz(chodziłeś?), ale u mnie nigdy nie było wpychania się w sprawy państwa. Co najwyżej, zachęcano by iść na wybory.
    Co do Ewangelii - zamiast rzucać ogólnikami to podaj jakiś konkret.
    Taa... Wolę się nie wypowiadać, co do ingerencji kościoła KRK w Państwo...

    Co do wyznania #Vegety - miałem się zapytać :P .

    Duch Święty (jeśli o niego ci chodzi...) to coś zupełnie innego niż ludzka dusza. Poczytaj w słowniku jaka jest różnica między "duchem" a "duszą". Będzie najprościej.
    Ej no, w sumie teoretycznie można by było Boga przedstawić, jako doskonalszą wersję tego:

    Ciało - Jezus ("Słowo ciałem się stało", uosobienie Boga),
    Dusza - Bóg (nieśmiertelna, ważniejszy od ciała)
    Duch - Duch (emocje, charakter, zachowanie).

    Żadne nie może samodzielnie istnieć jako człowiek. Bóg też jest nierozdzielny. Żadnego z tych trzech elementów nie można osobno nazwać Człowiekiem, tak samo w Trójcy jest Bóg-Ojciec, Bóg-Syn i Bóg-Duch Święty...

    Może o to chodzi w tym, że zostaliśmy stworzeni na podobieństwo Boże...? (pyt. retoryczne)


    Cytuj Vegeta napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jak chcesz. To występuje pod wieloma nazwami, ciało energetyczne, ciało subtelne, to dusza. Nasze wewnętrzne JA, które zamieszkuje nasze ciało fizyczne.

    DUCH
    «energia psychiczna, właściwości psychiczne człowieka; umysł, świadomość, myślenie, dusza»
    Podstawowy pierwiastek niematerialny, początek wszechrzeczy, podporządkowujący sobie materię. Jestem zwolennikiem filozofii idealistycznej, więc wierzę w te wersję.

    Dusza
    Rozgrzewana część w starych żelazkach (;d). nieśmiertelna część człowieka, dar od Boga albo jednostka miary w parafiach (1 dusza = 1 człowiek).

    Wychodzi na to że różnice są różne, bądź żadne. Wszystko zależy od człowieka. Ale one istnieją i wiem to ja i wiesz to ty.
    Każdy powinien to wiedzieć. Lepiej się już tego nie dało opisać.


    Pzdr ^^
    Ostatnio zmieniony przez kuba : 19-07-2010, 00:02

  8. #5977
    Avatar Entex
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Tczew
    Posty
    855
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj kuba333 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Taa... Wolę się nie wypowiadać, co do ingerencji kościoła KRK w Państwo...
    Zależy czy bierzemy pod uwagę kościół w danym kraju czy z zwierzchnictwem Watykanu..

    Ej no, w sumie teoretycznie można by było Boga przedstawić, jako doskonalszą wersję tego:

    Ciało - Jezus ("Słowo ciałem się stało", uosobienie Boga),
    Dusza - Bóg (nieśmiertelna, ważniejszy od ciała)
    Duch - Duch (emocje, charakter, zachowanie).

    Żadne nie może samodzielnie istnieć jako człowiek. Bóg też jest nierozdzielny. Żadnego z tych trzech elementów nie można osobno nazwać Człowiekiem, tak samo w Trójcy jest Bóg-Ojciec, Bóg-Syn i Bóg-Duch Święty...

    Może o to chodzi w tym, że zostaliśmy stworzeni na podobieństwo Boże...? (pyt. retoryczne)
    Szczerze mówiąc to ciekawie to przedstawiłeś. BTW - W Genesis Bóg mówi o sobie w liczbie mnogiej gdy mówi o stworzeniu człowieka na swoje podobieństwo...

    PS - w poprzednim poście załączyłem źródło o które się rozchodziło.

  9. #5978
    Avatar kuba
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Bładnice k. Skoczowa
    Wiek
    32
    Posty
    1,478
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    [...]Hm... Skoro tak, to jednak mam tu pewne braki. Będę musiał doczytać.
    Mówię Ci, lektura tego Listu daje dużo, szczególnie w kwestii pośrednictwa, roli Chrystusa itp.

    [...]Wiesz... Ja tam zawsze lubiłem z nimi pogadać. Zawsze się zatrzymam jak mnie taki na ulicy zaczepi. Z jednym to nawet kilka razy rozmawiałem.
    Nie mówię, że to lipne. Ja tam nie mam nic przeciwko, ale w sumie i tak w zasadzie są dwie opcje - albo go zagniesz i sobie pójdzie, albo on Cię zagnie. Więc nie wdaję się w takie gadki :P . Moja mama lubi gadać z ŚJ - ma do tego nerwy i "giętki umysł"... ;P .

    Ech... Co prawda, to prawda... Niestety...
    Być godnym następcą apostołów, a przede wszystkim - przykładem w naśladowaniu Jezusa to ciężki kawałek chleba... Nie każdy zdaje ten egzamin wiary...

    Proszę bardzo, w załączniku. To bodajże fragment Słownika Katolickiego czy czegoś w tym rodzaju.
    "Można wnioskować", ale nie trzeba. Poza tym, nawet, gdyby sam papież tak ogłosił, nie byłoby wiadomo do końca, czy jest to absolutnie prawdą, czy nie. Poza tym widzę pewną niespójność - tfu, napisałbym herezję - przecież katolicy uważają grzech przeciwko D.Św. za Śmiertelny...

    Ja pisałem, co tak na prawdę jest tym grzechem...


    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zależy czy bierzemy pod uwagę kościół w danym kraju czy z zwierzchnictwem Watykanu..
    Bardzo trafna uwaga! Tylko my jesteśmy połączeni konkordatem z tym najmniejszym-największym "państwem"... Chyba że chodzi Ci o kościół z punktu widzenia kraju i kościół z pktu widzenia podległości Watykanowi.

    Szczerze mówiąc to ciekawie to przedstawiłeś. BTW - W Genesis Bóg mówi o sobie w liczbie mnogiej gdy mówi o stworzeniu człowieka na swoje podobieństwo...
    Właśnie, to jest fajnie napisane... "Uczyńmy teraz człowieka..." :-) . Ale rozważać Trójcę to absurd, bo i tak tego teraz nie pojmiemy. To jest dla mnie najbardziej transcendentne określenie o Bogu...


    Pzdr ^^
    Ostatnio zmieniony przez kuba : 19-07-2010, 00:22

  10. #5979
    Avatar Penthagram
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    :eineżołoP
    Wiek
    32
    Posty
    704
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj kuba333 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tymi słowami sprawiasz wrażenie, jakbyś chciał usprawiedliwić "rzymskich katolików", bo skoro w protestantyźmie nie ma celibatu, a pedofilia jest, to "my jesteśmy gorsi".
    Nie. To zestawienie ani nikogo nie usprawiedliwia, ani nikogo o nic nie wini. Skąd w ogóle taki wniosek?? To zestawienie pokazuje, że zniesienie celibatu wśród rzymskich katolików najprawdopodobniej nie pomogłoby w walce z pedofilią wśród kleru oraz to, że mimo braku celibatu wśród protestantów jest tam większy odsetek pedofilów niż wśród księży rzymskokatolickich, których celibat obowiązuje.

    Ma, bo im więcej pedofilii w liczbie pastorów, których jest mniej, wynik zwiększa się o wyższą wartość procentową, niż u księży katolickich, których jest więcej, więc u nich jest to "kropla w morzu", jak sam często próbujesz dać do zrozumienia, a u nas można powiedzieć, że mamy więcej księży pedofilów, bo "mamy więcej %".
    Nieprawda. 2% pedofilów wśród pastorów oznacza, że dwóch pastorów na sto to pedofile. Bez względu na to czy ogólna liczba wszystkich pastorów świata to 100 czy 1 000 000, na każdą setkę przypada dwóch pedofilów. Innymi słowy "podaż" całkowita pastorów w ogóle nie wpływa na wynik.

    Cytuj Entex napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    BTW - W Genesis Bóg mówi o sobie w liczbie mnogiej gdy mówi o stworzeniu człowieka na swoje podobieństwo...
    Zabieg stosowany w celu podkreślenia autorytetu, ma to swoją fajną łacińską nazwę, ale... zapomniałem ją. :(
    Ostatnio zmieniony przez Penthagram : 19-07-2010, 00:34

  11. #5980
    Avatar kuba
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Bładnice k. Skoczowa
    Wiek
    32
    Posty
    1,478
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie. To zestawienie ani nikogo nie usprawiedliwia, ani nikogo o nic nie wini. Skąd w ogóle taki wniosek?? To zestawienie pokazuje, że zniesienie celibatu wśród rzymskich katolików najprawdopodobniej nie pomogłoby w walce z pedofilią wśród kleru oraz to, że mimo braku celibatu wśród protestantów jest tam większy odsetek pedofilów niż wśród księży rzymskokatolickich, których celibat obowiązuje.

    Nieprawda. 2% pedofilów wśród pastorów oznacza, że dwóch pastorów na sto to pedofile. Bez względu na to czy ogólna liczba wszystkich pastorów świata to 100 czy 1 000 000, na każdą setkę przypada dwóch pedofilów. Innymi słowy "podaż" całkowita pastorów w ogóle nie wpływa na wynik.
    #Penth, nie mydl oczu ;-) . W pierwszej części posta piszesz o porównaniu, a w drugim w ogóle go nie uwzględniasz.

    Nie rozumiemy się chyba.

    Katolickich księży jest więcej - powiedzmy 10000
    Protestanckich księży jest mniej - powiedzmy 1000

    Powiedz - łatwiej zauważyć 1 inny element wśród 1000, czy wśród 10000 elementów?
    . Skoro tak, to różnica w łatwości zauważenia jest chyba duża, nie?


    I nie ma co gdybać, skoro się nie spróbowało. Może jednak warto podjąć te ryzyko...


    Pzdr ^^
    Ostatnio zmieniony przez kuba : 19-07-2010, 00:35

  12. #5981
    Avatar Penthagram
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    :eineżołoP
    Wiek
    32
    Posty
    704
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj kuba333 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    #Penth, nie mydl oczu ;-) . W pierwszej części posta piszesz o porównaniu, a w drugim w ogóle go nie uwzględniasz.
    Nie uwzględniam, bo ograniczyłem się do tłumaczenia na czym polega licznie w procentach...

    Nie rozumiemy się chyba.

    Katolickich księży jest więcej - powiedzmy 10000
    Protestanckich księży jest mniej - powiedzmy 1000

    Powiedz - łatwiej zauważyć 1 inny element wśród 1000, czy wśród 10000 elementów?
    . Skoro tak, to różnica w łatwości zauważenia jest chyba duża, nie?
    Pfff...

    Jeśli katolickich księży jest 10 000, a odsetek pedofilów to 1,7%, wtedy wśród nich będzie 170 księży pedofilów.

    Jeśli pastorów jest 1000, a odsetek pedofilów to 2%, wtedy wśród nich będzie 20 pastorów pedofilów.

    W liczbach bezwzględnych: wśród księży jest więcej pedofilów. Ale właśnie z uwagi na to, że pastorów jest znacznie mniej (tylko 1000) nie oznacza to, że pedofilia jest tam mniej rozpowszechniona. Żeby sprawdzić, gdzie pedofilia jest mniej rozpowszechniona należy liczbę całkowitą księży i pastorów sprowadzić do wspólnego mianownika. Tak właśnie działają procenty. Po dokonaniu tego, wychodzi, że na 1000 księży przypada 17 pedofilów, a na 1000 pastorów - 20 pedofilów.

  13. #5982
    Avatar Entex
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Tczew
    Posty
    855
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zabieg stosowany w celu podkreślenia autorytetu, ma to swoją fajną łacińską nazwę, ale... zapomniałem ją. :(
    Ciekawe. Katechetka spytana o to, tłumaczyła, że chodziło to własnie o Trójcę.

    Cytuj kuba333 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie mówię, że to lipne. Ja tam nie mam nic przeciwko, ale w sumie i tak w zasadzie są dwie opcje - albo go zagniesz i sobie pójdzie, albo on Cię zagnie. Więc nie wdaję się w takie gadki :P . Moja mama lubi gadać z ŚJ - ma do tego nerwy i "giętki umysł"... ;P .
    Wiesz... Zagniesz, nie zagniesz... Mi gość powiedział, że dobrze znam Biblię jak na katolika i rozmowa się na tym nie skończyła. =p
    Nerwów mieć nie trzeba. A umysł.. Hm.. bardziej powiedziałbym, że otwarty.

    "Można wnioskować", ale nie trzeba. Poza tym, nawet, gdyby sam papież tak ogłosił, nie byłoby wiadomo do końca, czy jest to absolutnie prawdą, czy nie. Poza tym widzę pewną niespójność - tfu, napisałbym herezję - przecież katolicy uważają grzech przeciwko D.Św. za Śmiertelny...

    Ja pisałem, co tak na prawdę jest tym grzechem...
    Jeśli Papież ogłosiłby tak Ex Cathedra to jednak zobowiązuje.
    Hm.. Ja tu nie widzę niespójności. Tekst mówi o tym, że bluźnierstwo przeciw D.Św nie zostanie wybaczone ani teraz, ani nigdy.


    Bardzo trafna uwaga! Tylko my jesteśmy połączeni konkordatem z tym najmniejszym-największym "państwem"... Chyba że chodzi Ci o kościół z punktu widzenia kraju i kościół z pktu widzenia podległości Watykanowi.
    Dokładnie o to mi chodziło. W mojej parafii księża nigdy nie wtrącali się w politykę. Przynajmniej nigdy w kazaniach..

    Właśnie, to jest fajnie napisane... "Uczyńmy teraz człowieka..." :-) . Ale rozważać Trójcę to absurd, bo i tak tego teraz nie pojmiemy. To jest dla mnie najbardziej transcendentne określenie o Bogu...


    Pzdr ^^
    Szczerze mówiąc nigdy do końca nie zgadzałem się z pojęciem Trójcy Świętej... Dla mnie Jezus był umiłowanym Synem Bożym, tym szczególnym, pośród wszystkich jego dzieci... A Duch Święty - czymś w rodzaju posłańca...

  14. #5983
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    42
    Posty
    568
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Obserwuje tą dyskusję od pewnego czasu i nie rozumiem tu pewnej rzeczy. Dlaczego wszyscy do diabła opierają się w tej dyskusji na badaniach Jenkinsa'a (de facto KatolYka, co do którego obiektywizmu trudno nie mieć wątpliwości biorąc pod uwagę chociażby język jakim pisany jest Pedophiles and Priests: Anatomy of a Contemporary Crisis) a zupełnie pomija chociażby o wiele bardziej obiektywne badania jak chociażby tzw. John Jay Raport:
    http://www.bishop-accountability.org...Jay/index.html
    Nie zamierzam tu wcale polemizować zarówno z osobami twierdzącymi, że pedofilia w KRK jest zjawiskiem bardziej marginalnym niż w innych religiach czy też myślącymi odwrotnie, gdyż uważam, że żadne nawet najbardziej rzetelne badania tego problemu nigdy nie odzwierciedlą jego rzeczywistej skali z kilku oczywistych względów ;) Wydaje mi się, że większym problemem dla KRK nie jest taki czy inny odsetek pedofilów w jego szeregach ale brak jego zdecydowanych działań podejmowanych w zakresie ich zwalczania. Ukrywanie takich osobników i brak zdecydowanej i natychmiastowej reakcji na ich czyny jak pokazuje chociażby dość znany nam przykład abp. Paetz'a zakrawa wręcz na jakieś dziwne, ciche przyzwolenie na propagowanie tego typu praktyk...
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 23-07-2010, 23:57
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  15. #5984
    Avatar Juditto
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Białystok
    Wiek
    32
    Posty
    112
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Jestem wierzącym katolikiem, mimo ostrej nagonki na Kościół Katolicki. Doceniam zasługi Kościoła jakie wniósł w historie naszego Narodu. Oczywiście nie można być ślepym na ostatnie afery z księżmi-pedofilami oraz kontrowersyjnym tematem o antykoncepcje w Afryce. Jednakże dla mnie osobiście najważniejsze są kazania i to co wynoszę ze mszy.

    Mógłbym wdać się w dyskusje z ateistami w tym temacie, lecz uważam to za bezcelowe. Pzdr!

  16. #5985
    Avatar kuba
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Bładnice k. Skoczowa
    Wiek
    32
    Posty
    1,478
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie uwzględniam, bo ograniczyłem się do tłumaczenia na czym polega licznie w procentach...
    Jeszcze nie zapomniałem podstaw matematyki, wierz mi... ;d.

    Pfff...

    Jeśli katolickich księży jest 10 000, a odsetek pedofilów to 1,7%, wtedy wśród nich będzie 170 księży pedofilów.

    Jeśli pastorów jest 1000, a odsetek pedofilów to 2%, wtedy wśród nich będzie 20 pastorów pedofilów.

    W liczbach bezwzględnych: wśród księży jest więcej pedofilów. Ale właśnie z uwagi na to, że pastorów jest znacznie mniej (tylko 1000) nie oznacza to, że pedofilia jest tam mniej rozpowszechniona. Żeby sprawdzić, gdzie pedofilia jest mniej rozpowszechniona należy liczbę całkowitą księży i pastorów sprowadzić do wspólnego mianownika. Tak właśnie działają procenty. Po dokonaniu tego, wychodzi, że na 1000 księży przypada 17 pedofilów, a na 1000 pastorów - 20 pedofilów.
    Podajesz wynik po sprowadzeniu do wspólnej wartości liczby księży kat. i prot., która nie jest jednakowa. Oczywiście, może i u prot. jest wyższy wskaźnik, ale nie zmienia to faktu niejednakowej liczby księży obu wyznań!

    Powiem inaczej - procenty nie mogą przysłonić faktu, że 170>20 (17x10 zgodnie z proporcją, że katolickich umownie mamy 10x więcej), poruszając się ogólnie w Chrześcijaństwie.

    A jeśli chodzi o skalę - wiarygodność tych dwóch wyników jest podobna. Dlatego szkoda się kłócić o takie rzeczy. Ja sam nie trafiłem jeszcze na żadnego pedofila (ofc. wiem, że umieją się ukrywać) i mam nadzieję nie trafić, bez względu, jakiego by był wyznania.


    I nie trzeba koniecznie używać nazwy "pastor" - paradoksalnie, częściej tego określenia używają katolicy; my mówimy normalnie "ksiądz"... To jest tylko taki hm... "Tytuł zawodowy".


    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ciekawe. Katechetka spytana o to, tłumaczyła, że chodziło to własnie o Trójcę.
    Eh, powinniśmy samemu dochodzić do takich rzeczy w kwestiach. Może jest tak, a może inaczej i żaden człowiek do tego nie dojdzie.

    Wiesz... Zagniesz, nie zagniesz... Mi gość powiedział, że dobrze znam Biblię jak na katolika i rozmowa się na tym nie skończyła. =p
    Nerwów mieć nie trzeba. A umysł.. Hm.. bardziej powiedziałbym, że otwarty.
    Trzeba mieć, szczególnie jak niektórzy Ci wyjeżdżają z jakimiś absurdalnymi stwierdzeniami (typu "Wy to w trzech bogów wierzycie", "otrzymaliśmy lepsze światło i więcej prawdy") albo próbują udowodnić Ci coś na siłę. Otwarty umysł nie przeszkadza biegłemu rozumowaniu i odpieraniu argumentów. Z nimi na prawdę trzeba umieć gadać.

    Jeśli Papież ogłosiłby tak Ex Cathedra to jednak zobowiązuje.
    Hm.. Ja tu nie widzę niespójności. Tekst mówi o tym, że bluźnierstwo przeciw D.Św nie zostanie wybaczone ani teraz, ani nigdy.
    O ex-cathedra mam wyrobione zdanie. Jeśli papież wypowiada się w sprawach religii, bo - siłą rzeczy - jej właśnie przewodzi, to mnie to nie boli. Ale jeśli ogłasza się nieomylnym w kwestiach wiary, co do której mam tyle do powiedzenia - jedynym autorytetem jest Bóg - to sorry, każdy człowiek jest omylny i może przez niego działać zarówno Szatan, jak i Duch Święty; trzeba tylko umieć to odróżnić.

    Błędne wyrażenie - jeśli grzech nie zostanie wybaczony nigdy, to teraz też nie...

    Dokładnie o to mi chodziło. W mojej parafii księża nigdy nie wtrącali się w politykę. Przynajmniej nigdy w kazaniach..
    No i + dla nich. W końcu nie od tego są. Prywatnie można sobie pogadać, ale kościoła z polityką nie łączmy.

    Szczerze mówiąc nigdy do końca nie zgadzałem się z pojęciem Trójcy Świętej... Dla mnie Jezus był umiłowanym Synem Bożym, tym szczególnym, pośród wszystkich jego dzieci... A Duch Święty - czymś w rodzaju posłańca...
    Mam czasem podobne myśli. Ale przyjmuję to jako aksjomat i staram się nad tym nie zastanawiać, bo bym chyba ześwirował :P .

    W sumie, wczoraj po przeczytaniu pewnej książki (była o pewnej rodzinie, która pod wpływem adwentystycznego kaznodziei odeszła od Świadków Jehowy), jakby trochę zrozumiałem kilka rzeczy, w tym także problem Trójcy stał się dla mnie prostszy do przyjęcia.


    Cytuj szalony88 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Obserwuje tą dyskusję od pewnego czasu i nie rozumiem tu pewnej rzeczy. Dlaczego wszyscy do diabła opierają się w tej dyskusji na badaniach Jenkinsa'a (de facto KatolYka, co do którego obiektywizmu trudno nie mieć wątpliwości biorąc pod uwagę chociażby język jakim pisany jest Pedophiles and Priests: Anatomy of a Contemporary Crisis) a zupełnie pomija chociażby o wiele bardziej obiektywne badania jak chociażby tzw. John Jay Raport:
    http://www.bishop-accountability.org...Jay/index.html
    Dzięki za głos, popierający zakończenie tej dyskusji. O tym, że Jenkins jest katolikiem, miałem napisać, ale jakoś mi umknęło. Widać, że kto by nie robił badań, i tak będzie miał oponentów, którzy stwierdzą, że jest "nieobiektywny". Dlatego takie wyniki są mało wiarygodne, bo nie wiadomo, kto podaje prawidłowe dane, a kto ściemnia.

    Nie zamierzam tu wcale polemizować zarówno z osobami twierdzącymi, że pedofilia w KRK jest zjawiskiem bardziej marginalnym niż w innych religiach czy też myślącymi odwrotnie, gdyż uważam, że żadne nawet najbardziej rzetelne badania tego problemu nigdy nie odzwierciedlą jego rzeczywistej skali z kilku oczywistych względów ;)

    Wydaje mi się, że większym problemem dla KRK nie jest taki czy inny odsetek pedofilów w jego szeregach ale brak jego zdecydowanych działań podejmowanych w zakresie ich zwalczania. Ukrywanie takich osobników i brak zdecydowanej i natychmiastowej reakcji na ich czyny jak pokazuje chociażby dość znany nam przykład abp. Paetz'a zakrawa wręcz na jakieś dziwne, ciche przyzwolenie na propagowanie tego typu praktyk...
    Właśnie, to wszystko zależy od ludzi - czy mają odwagę i honor się przyznać, czy wolą umyć od tego ręce, jak już sprawa sama "wypłynie".


    Cytuj Juditto napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jestem wierzącym katolikiem, mimo ostrej nagonki na Kościół Katolicki. Doceniam zasługi Kościoła jakie wniósł w historie naszego Narodu. Oczywiście nie można być ślepym na ostatnie afery z księżmi-pedofilami oraz kontrowersyjnym tematem o antykoncepcje w Afryce. Jednakże dla mnie osobiście najważniejsze są kazania i to co wynoszę ze mszy.
    Popieram Twoją postawę. Co do "najważniejszych" kwestii - Bóg jest "naj-" w tym wszystkim, nie? Ofc. dla mnie również najważniejsze są kazania w nabożeństwach, jednak myślę, że to zależy od kaznodziei - forma kazania nie powinna być ważniejsza od treści i odwrotnie - jak ksiądz tylko "gada i gada", to mało co z tego zostaje "po" (czasem tak mam w mojej parafii, od kiedy zmienił nam się proboszcz).

    Mógłbym wdać się w dyskusje z ateistami w tym temacie, lecz uważam to za bezcelowe. Pzdr!
    Może nie zauważyłeś (sonda), że ateistów i "ateistów" jest tu prawie tyle samo, co akatolików.. ;-) . A i nie zawsze "nasi forumowi A- " są aktywni :P . Warto popisać, chociaż poziom nie jest tak wysoki, jak na forach o takiej tematyce.


    !#Penthagram
    Przez długi okres czasu mówi się już o tym: "O Maryi Współodkupicielce, Pośredniczce i Orędowniczce". Gdzieś wcześniej już o tym pisałem...

    Ostatnio, w Dzięgielowie na jednym z seminariów (o podziałach w Chrześcijaństwie) spytałem się księdza właśnie o ten V Dogmat, ale pytałem się ostrożnie, coś w stylu "Coś podobno mówi się o tym...", na co on odpowiedział, że "nie tylko mówi się, ale już zbierane są podpisy na petycjach do Papieża, w czym przoduje m.in. Polska"...

    http://www.p-w-n.de/dogmat.htm

    Co o tym myślisz? Ja to widzę jako okazję dla manifestacji antyekumenizmu i anty-akatolicyzmu. Przodują w tym wszystkie grupy ludzi, związane lub sympatyzujące z "Betonowym Katolicyzmem", a tym bardziej z Lefebrystami, którzy nie przepuszczą okazji, by zawsze zrobić coś na przekór "heretykom"...


    Pzdr ^^

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •