matius94 napisał
Sugerujesz,że ateista nie posiada moralności?
Widziałem, że to napiszesz ; )
Nie, nie o to mi chodziło, śpieszyłem się i nie zdążyłem dopisać. Bardziej chodziło mi, że ludzie wierzący mają tak jakby bardziej rozbudowany kodeks, że tak to nazwę. Chociażby przykład seksu przedmałżeńskiego - dla ateisty tu nie ma żadnego wyboru, natomiast np. chrześcijanin może wybrać.
matius94 napisał
Według mnie to właśnie religie pozwalają na rzeczy,które są nie moralne np tępienie niewiernych. I jakie decyzje masz na myśli?
Wiara z teoretycznego punktu widzenia nie jest zła,jednak w praktyce jak widać prowadzi jedynie do bezmyślnego wierzenia we wszystko co każe kościół i agresji w stosunku do innowierców. Może i wiara była pretekstem ale w wielu przypadkach też była podłożem.
Wiara do niczego złego Cię nie zmusza. Z wiarą, czy bez wiary wojny i tak by były. To wszystko wynika ze spaczonej natury człowieka, który często wykorzystuje wiarę dla własnych potrzeb, zniekształca ją, hiperbolizuje niektóre aspekty, np. święta wojna muzułmanów.
Piwosz napisał
Ateiści łykają różne brednie wygodne dla ich uszu oraz są agresywni w stosunku do wierzących.
Uogólnianie ...
Fakt, ale w dzisiejszych czasach to działa w dwie strony. Także wiele osób wierzących jest manipulowanych, co ma przykre konsekwencje i jest wykorzystywane przez osoby pokroju Demonologa. Wszystko należy weryfikować, chodź fakt, są pewne sprawy, których nie można udowodnić i musimy po prostu uwierzyć, że tak jest, chociażby to, że istnieje Bóg w trzech osobach.
Demonolog napisał
Nie ma dowodów na istnienie jezusa a chrześcijanie wierzą, że taki żył.
Ktoś tam w poprzednich postach wyjechał mi że właśnie na tym polega wiara.
Sam przyznał, że jego wiara polega na tym że ktoś wciska mu tanie kity a on musi w to wierzyć i za to płacić.
Po raz kolejny zapraszam do lektury pierwszej lepszej encyklopedii, gdzie znajdziesz termin wiara.
Po drugie nikt Cie nie zmusi do tego, żebyś płacił.
Po trzecie, skąd wiesz, że Tobie, ktoś nie wcisnął kitu, że Bóg nie istnieje? Masz an to dowody, że Bóg nie istnieje, albo, że źródła z których korzystałeś są w 100% wiarygodne? Naoglądałeś się tych krzykliwych filmów w którzy występują tacy ludzie jak Ty.
A, i zwracam się jeszcze do szanownego Demonologa:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zak%C5%82ad_Pascala
Taka króciuteńka lekturka ; )
Bengosha napisał
A czy biblia jest 100% wiarygodnym źródłem? Można to porównać do filmu kod da vinci , biblia to opowieść wzbogacona elementami fantasy której nikt nie mógł podważyć.
Zacznijmy, że Biblii nie powinno się odczytywać dosłownie, a najważniejsza w nie jest "esencja", że tak to nazwę, czyli wskazówki dotyczące tego jak żyć, ale swoją drogą to także trzeba odpowiednio rozumieć, bo tak podam przykład czysto teoretyczny: jeżeli w Biblii byłoby napisane, że za to i za to należy zabić, to ja na przykład bym tego nie zrobił, bo uważam, że to jest sprzeczne z naturą i z przykazaniami, czyli znaczy się, że była to w pewnym sensie przenośnia.
Podsumowując do wiary potrzebne jest myślenie, bo jak ktoś nie myśli to będzie ślepo wykonywał jakieś czynności. Potrzeba weryfikacji tego wszystkiego co z wiarą jest związane, trzeba porównywać pewne aspekty i jeżeli coś się wyklucza to znaleźć inną drogę, sensem wiary jest bycie dobrym człowiekiem, ja na tym nic nie stracę, że będę w Boga wierzył, że posłucham jego przykazań i kogoś nie okradnę, nie zabije, nie będę gnębił drugiego człowieka, że dam jałmużnę człowiekowi potrzebującemu. Jeżeli wiara mnie ubogaca i powoduje, że staje się lepszym człowiekiem, to dlaczego mam ją opuścić?
Zakładki