Demonolog napisał
Up/\ Jaki znak równości, napisałem że zagorzały chrześcijanin nie może być z reguły inteligentny gdyż jego myślenie musiałoby leżeć zbyt nisko żeby nie dojść i nie zauważyć pewnych oczywistych (MUTHERFCKIN OBVIOUS) rzeczy.. Natoimast osoba tylko prawnie będąca katolikiem czy jeden pies jak to się mówi która nie miała za dużego wyboru w tym czy będzie hindusem, ateistą czy chrześcijaninem ale nie twki w tym bagnie - to co innego, u takiej osoby widać przejawy wolnej woli.
Absurd. W ogóle ciężko się doczytać z tego tekstu :d.
Kuba , przykro mi że żyjesz jeszcze w świecie takich schematów , pozostaje mi tylko życzyć ci jak najszybszego przejrzenia na oczy.
Przejrzałem parę lat temu... I - HAHA - ja żyję w świecie schematów... Nie no daj spokój... Czy my się znamy?! ; j . Żyję z Bogiem - bynajmniej nie w świecie schematów, bo ciągle mnie zaskakuje czymś nowym. Mojego podejścia do tych spraw i tak nie zmienisz, więc uważam takie naloty za niecelowe - ja wierzę, Ty nie wierzysz. Mi to ni przeszkadza i jakoś potrafię odpisać na Twojego posta na jakimś poziomie, nie wyśmiewając i nie wywyższając czyichś poglądów... Z nietolerancji niewiary ludzie przeskakują na nietolerancję wiary... Co za - za przeproszeniem - pojebane czasy...
No chyba, że lubisz być tak prowadzony za czyjąś rączkę, wtedy mogę już tylko płakać nad twoim losem :).
To płacz! Ja nad Twoim też mogę, bo widzę, że nie dorosłeś psychicznie do ateizmu.
Nie rozumiem twojego ostatniego zdania, droga rozsądku nie przeszkadza drodze kościoła.. Dobrze się czujesz?
Hehe... To jest właśnie ta tajemnica wiary... Zazdrościsz? Przecież i tak Ci to wisi :P . Więc po co się rzucasz? To, że nie widzisz związku z wiarą chrześcijańską a zdrowym rozsądkiem, to już Twoja sprawa.
I nie ma dla mnie takiego czegoś jak 'mój' kościół. W rzeczywistości nie należę do żadnego kościoła ani religii nie jestem niczyją marionetką w przeciwieństwie do ciebie baranku (boży) hahaah ;p.
To tylko pokazuje, że jesteś jeszcze seryjnie nieprzygotowany do rozmowy o takich sprawach. Niestety. Piszę Ci to teraz nie jako wierzący, a jako użytkownik Forum.
A jak mogę obwinić Jezusa, bohatera z powieści science-fiction na którego nie ma ani jednego dowodu historycznego ?
Ehh... A po co Ci dawać dowody, w które i tak nie uwierzysz??
Poza tym nie wiem jak można obrażać tak boga, łącząc go jakkolwiek z kościołem.. Bóg to wolna wola a nie kajdany na rękach i chusta na oczach jak to jest w przypadku kościoła.
Uh, tutaj się częściowo zgodzę. Szkoda, że tylko tutaj ;d.
PS: Z resztą, jestem za poważnym człowiekiem żeby rozmawiać na sprawdzone już wieki temu tematy i fałszerstwa.. Są nowe czasy, religie ci mądrzejsi już dawno zakopali i teraz zajmujemy się innymi sprawami :) nie wiem czemu zniżyłem się do tego poziomu ponownie, może ta prowokacja z tym tematem to wywołała.
Poważnym człowiekiem :DD . Z tym "człowiekiem", to byłbym skłonny ewentualnie się zgodzić... Czemu "zniżyłeś się do tego poziomu"? Ja zgaduję - może nie jesteś "poważnym człowiekiem"...? Stawiaj się ponad wierzących, czemu nie... Ale gdybyś kiedyś chciał zapoznać się z Zakładem Pascala... To tak a`propos racjonalnego podejścia do wiary... ;> .
Taka porada na przyszłość, jeśli chcesz pisać w tym temacie - weź, trochę spuść z tonu, bo przypominasz mi trochę takiego "ateistycznego Mohera" :P .
Demonolog napisał
Niestety w twojej nieudanej ironii jest wiele prawdy.. Sam się tym razem poniżyłeś.
A dlaczego? Wszystkiemu winna jest twoja wiara , to tylko mało znaczący przykład ale mający swoje wielkie odbicie na innych płaszczyznach.
Twoja niewiara zalatuje tym samym...
Jak już mówiłeś o definicji wiary.. W takim razie chrześcijanie którzy starają się udowodnić historyczność Jezusa są nie-wierzący.. Czyli mają do wyboru, albo będę frajerem i nie będę o nic pytał, uwierze w to co mi powiedzą nie będę próbował dojść do prawdy , albo będę tym ZŁYYM chrześcijaninem który na nieszczęście kościoła uwolnił się (częściowo, bo podatek zawsze trzeba płacić ;/) z trybików tej instytucji..
A co ma jedno do drugiego?? Dla mnie to, że Jezus był postacią historyczną nie kłóci się z wiarą... Podatek - widać, że się na tym znasz... OFC kasa z podatków publicznych idzie pośrednio również na KRK, ale to już trudno... Natomiast to, co sami damy na kościół, to już co innego...
ps: Dorośnij, potem pisz - widze, że często na odwrót ten schemat stosujesz hahah xD... (bez obrazy dla ciebie, chodzi mi o tą dyskusję tylko).
Również tego życzę. Albo zmień styl pisania.
DOBRANOC, nie zapomnij zmówić modlitwy wieczornej!! Gdy bóg nie otrzyma wieczorem potwierdzenia o tym, że się modliłeś będzie baardzo ZŁYYY, wyśle cię do piekła gdzie będziesz się smażył i cierpiał, pamiętaj o tym!!
J.w. Pomodlę się za Ciebie. Nie, nie żebyś zmądrzał i wrócił do "Bozi". Niech Ci się powodzi w życiu. Życzy Ci tego user. Człowiek. Polak. Ja.
Również.
Pzdr ^^
Zakładki