Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 384 z 612 PierwszaPierwsza ... 284334374382383384385386394434484 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 5,746 do 5,760 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #5746
    Vanset

    Domyślny

    Cytuj łachuu napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dla zwięrząt. Ale my jesteśmy ludźmi, czyli nie jesteśmy zwierzętami, przynajmniej ja tak uważam.
    pochodzimy od zwierzat i jestesmy zwierzetami, ktore ewoluowaly w swiadomosc swojego istnienia.
    Księża nawołują żebyśmy my nie czynili cierpienia innym, a nie że mamy za wszelką cenę unikać bólu. Musimy znosić wszystko z podniesioną głową tak jak Chrystus. I wierzyć.
    ksieza nawoluja nas, bysmy znosili bol z pokora. piszac o ich kazaniach o unikaniu cierpienia, nie mialem na mysli unikania go za wszelka cene - naduzywasz tego, co napisalem - a po drugie w mysli chrzescijanskiej to, co sprawia nam bol jest zle, sam bol rowniez jest zly i to neguje.
    Jest potrzebna reguła. Dla jednej osoby zabójstwo czyjejś matki może być zabawą i oznaką tego, iż uważają się za silniejszych. Gdyby chodziło o Twoją matkę to co? Stanąłbyś obok niego, klepnął po ramieniu i bił brawo?
    wracamy do przykladu rodiona ze 'zbrodni i kary' - taki czlowiek nie wytrzyma ciezaru swojego czynu i sam siebie zniszczy - slabi odpadaja. zabijanie dla rozrywki jest oznaka zepsucia, o czym tez juz pisalem, zadza krwi oznaka slabosci. czlowiek silny nie czuje potrzeby zabijania; jak juz, moze odczuwac koniecznosc zabicia w wyzszym dla siebie celu.
    Czyli jeśli ktoś nie ma nóg i jest nieidealny to ktoś inny powinien mieć 4 nogi żeby zachować równowagę? Sry ale to wszystko sie kupy nie trzyma.
    mowilem o podlozu psychicznym, a ty doslownie przekladasz je na fizyczne. nie - czlowiek bez nog powinien dazyc do tego, by nie czuc sie gorszym z powodu swojego kalectwa, z cala pewnoscia tez nie powinien uzalac sie nad soba, a rownowaga zostanie zachowana. trzyma sie to kupy.

    @edit
    Tutaj akurat popłynąłeś, mimo że każdy posiada własną moralność ukształtowaną przez środowisko i samego siebie trzeba pamiętać, że może być ona skrzywiona. Reguły, zasady i prawa są bez wątpienia potrzebne, bez tego rodzi się anarchia. Człowiek, to taka bestia, która jeśli ma możliwość chce cały czas więcej i więcej, mało kto wie co to umiar.
    Przykładowo bez praw zabójstwo byłoby czymś wręcz normalnym - przecież on wykształcił sobie taką moralność, my umywamy ręce, to jego sumienie.
    jednostki silniejsze wiedza, co jest dla nich najlepsze i nie potrzebuja ogolnie przyjetych regul - jesli beda mialy skrzywiona moralnosc i dokonaja czegos destrukcyjnego, dowioda swojej slabosci i tym samym albo przezwycieza opor i dalej beda wzrastac jako jednostki wybitne, wzbogacone o doswiadczenia na swoich kolejnych bledach, albo zachoruja i oslabna. ani reguly i prawa, ani anarchia nie sa zjawiskami pozytywnymi - prawa daza do rownosci, ktorej wsrod ludzi nie ma, anarchisci natomiast sa pelzajacm buntem przeciwko wszystkiemu i nie stanowia dobrego obrazu tego, o czym pisze tutaj. masz racje - czlowiek chce wiecej i wiecej i ta egoistyczna pobudka przyczynia sie do ogolnego rozwoju. Co do ostatniego zdania - zabojstwo nie byloby czyms normalnym. czlowiek slaby popelnia zabojstwo z powodu wlasnego cierpienia - mamy ogrom takich przypadkow. oni mu czynia bol, to on chce im i nawet moralnosc chrzescijanska nie jest w stanie pozbyc sie slabosci. silne jednostki natomiast nie czuja potrzeby zabijania - zadza krwi jest oznaka slabosci. podchodzac do tego tematu musicie wejsc glebej w psychike czlowieka.
    Ostatnio zmieniony przez Vanset : 25-05-2010, 22:48

  2. #5747
    Avatar Grim90
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Toruń / Brzozówka
    Wiek
    34
    Posty
    586
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj łachuu napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dla zwięrząt. Ale my jesteśmy ludźmi, czyli nie jesteśmy zwierzętami, przynajmniej ja tak uważam.
    Jak to, nie jesteśmy zwierzętami? Cały czas należymy do królestwa zwierząt, chociaż jesteśmy, co prawda, słabsi od innych zwierząt. Nie widzę powodu, by się wyróżniać, bo chyba nie z powodu jakiejś jednej cechy - inteligencji - która jest chyba jedyną, która nas w jakimiś stopniu przewyższa, a każda inna, niestety, sprawia, że jesteśmy gorszymi.

    Fakt, bardzo budujące jest myślenie, że nie ma Boga, że człowiek jest lepszy od (innych) zwierząt, że jest najlepszy, ale cóż... fakty mówią same za siebie - jesteśmy tylko ludźmi, istotami, które są takie, jak każde inne zwierzę, rośliny i cały ogół.

    Nie ma co się zastanawiać, na razie, nad sprawami, których nie rozumiemy i nie zrozumiemy (np. Bóg). Nasze mózgi ewolucyjnie są zbyt prymitywne, by pojąć, jak powstał wszechświat. Dopiero może za milion lat pojmiemy chociaż 1% tego, jak to wszystko zostało zbudowane.

    Od razu zabezpieczam się przed przyszłym wyzywaniem - nie mówię, że mamy teraz wszystko porzucić i się nie uczyć. Uczyć - ale stopniowo. Powoli wychodzić poza krąg, nie szukać tego, co jest na drugim końcu.
    Piszę skrypty do OTS. Chcesz mieć unikalny quest, lub skrypt na swoim serwerze? Pisz do mnie. Na pewno się dogadamy.
    Piszę skrypty PHP, strony oraz gotowe serwisy, jeśli jesteś zainteresowany, napisz.
    http://radeg.pl

    Masz facebooka? Zapraszamy do grupy: Grim OTS!
    http://www.facebook.com/?ref=logo#!/...07707075989449

  3. Reklama
  4. #5748
    konto usunięte

    Domyślny

    Cytuj Miło?z napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    - Albert Einstein - IQ - 160
    Chciałbym zauważyć, że Einstein najprawdopodobniej był panteistą, w każdym razie wręcz z oburzeniem odpierał zarzuty jakoby jest teistą.

    To oczywiście kłamstwo, co czytałaś o mojej religijności; kłamstwo, które jest raz po raz powtarzane. Nie wierzę w osobowego Boga i zawsze otwarcie się do tego przyznawałem. Gdybym jednak musiał znaleźć w sobie coś, co miałoby aspekt religijny, to byłaby to bezgraniczna fascynacja strukturą świata, jaką ukazuje nam nauka.


    Polecam zapoznanie się z cytatami Einsteina, chociaż czasami są powyciągane z kontekstu. W każdym razie piszę tego posta i wtrącam Wam się w dyskusję bo denerwuje mnie, gdy ludzie odpierający zarzut jakoby większość inteligentnych ludzi jest ateistami, próbują przedstawiać Einsteina(nie mówię o poście i cytacie einstainowym w poście Miło?za) jako głęboko wierzącego w Boga człowieka(może ze względu na jego pochodzenie, a może bo nie potrafią znaleźć uczonych, którzy by tak na prawdę pasowali do ich celów), gdy nim nie był.

    Tak w ogóle to zauważyłem, że prawie zawsze ludzie przytaczają jako religijnych uczonych Leonardo da Vinci, Newtona, a nigdy nie przytoczą wybitnych naukowców, którzy żyją do dzisiaj.

    Pozdrawiam i przepraszam za wtrącenie.

  5. #5749
    Avatar Grim90
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Toruń / Brzozówka
    Wiek
    34
    Posty
    586
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj mateo napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Chciałbym zauważyć, że Einstein najprawdopodobniej był panteistą, w każdym razie wręcz z oburzeniem odpierał zarzuty jakoby jest teistą.

    To oczywiście kłamstwo, co czytałaś o mojej religijności; kłamstwo, które jest raz po raz powtarzane. Nie wierzę w osobowego Boga i zawsze otwarcie się do tego przyznawałem. Gdybym jednak musiał znaleźć w sobie coś, co miałoby aspekt religijny, to byłaby to bezgraniczna fascynacja strukturą świata, jaką ukazuje nam nauka.


    Polecam zapoznanie się z cytatami Einsteina, chociaż czasami są powyciągane z kontekstu. W każdym razie piszę tego posta i wtrącam Wam się w dyskusję bo denerwuje mnie, gdy ludzie odpierający zarzut jakoby większość inteligentnych ludzi jest ateistami, próbują przedstawiać Einsteina(nie mówię o poście i cytacie einstainowym w poście Miło?za) jako głęboko wierzącego w Boga człowieka(może ze względu na jego pochodzenie, a może bo nie potrafią znaleźć uczonych, którzy by tak na prawdę pasowali do ich celów), gdy nim nie był.

    Tak w ogóle to zauważyłem, że prawie zawsze ludzie przytaczają jako religijnych uczonych Leonardo da Vinci, Newtona, a nigdy nie przytoczą wybitnych naukowców, którzy żyją do dzisiaj.

    Pozdrawiam i przepraszam za wtrącenie.
    Chodzi o to, że Bóg nie jest istotą. Einsteinowi też o to chodziło, o to chodzi w całej religii. Błąd polega na tym, że pospólstwo widzi go jako istotę i przez to część z nich postanawia przejść na ateizm, bo nie wierzą w dziadka w chmurkach.

    Cały problem sprowadza się do złej interpretacji Biblii, gdzie jest dużo o Bogu. Tam, żeby tępy człowiek zrozumiał morał z przypowieści, pokazali Boga jako istotę.
    Piszę skrypty do OTS. Chcesz mieć unikalny quest, lub skrypt na swoim serwerze? Pisz do mnie. Na pewno się dogadamy.
    Piszę skrypty PHP, strony oraz gotowe serwisy, jeśli jesteś zainteresowany, napisz.
    http://radeg.pl

    Masz facebooka? Zapraszamy do grupy: Grim OTS!
    http://www.facebook.com/?ref=logo#!/...07707075989449

  6. #5750
    Avatar WolF
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    440
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    #Vanset
    W całym natłoku informacji o silnych i słabych jednostkach zapominasz, że te silniejsze także mają całą długą listę uczuć z zazdrością, negatywna miłością i chciwością na czele. Być może omawiałeś to parę postów wcześniej, ale z pewnością nie wmówisz mi, że ludzie "silniejsi" są puści uczuciowo. Po przez "puści uczuciowo" rozumiem, hamowanie własnych zachowań na każdym kroku i rozważanie czy to jest właściwe moralnie, i czy aby na pewno nie szkodzi ogółowi społeczeństwa.
    Takie osoby po prostu nie miałby ambicji co skutkuje własną autodestrukcją, kto się nie rozwija ginie wyparty przez jednostki rozwijające się.
    Ostatnio zmieniony przez WolF : 25-05-2010, 23:17

  7. #5751
    konto usunięte

    Domyślny

    Cytuj Grim90 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Chodzi o to, że Bóg nie jest istotą. Einsteinowi też o to chodziło, o to chodzi w całej religii. Błąd polega na tym, że pospólstwo widzi go jako istotę i przez to część z nich postanawia przejść na ateizm, bo nie wierzą w dziadka w chmurkach.

    Cały problem sprowadza się do złej interpretacji Biblii, gdzie jest dużo o Bogu. Tam, żeby tępy człowiek zrozumiał morał z przypowieści, pokazali Boga jako istotę.
    Bóg jest istotą nadprzyrodzoną, transcendencją wg religii(nie mówimy o tym dziadku w chmurkach bo to jest śmieszne i raczej ludzie nie przechodzą na ateizm z tego powodu :) ).
    Poza tym nie widzę powiązania pomiędzy panteizmem, a Biblią, no chyba, że traktujesz Pismo Święte jako metaforyczne dzieło, ale to też jest naciągane.

  8. #5752
    Avatar KrystianeK
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    .
    Wiek
    33
    Posty
    1,147
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Vanset napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ale tak, sluchajmy ksiezy i ich kazan o unikaniu cierpienia, bo jest takie zle - staniemy sie tak delikatni, ze nawet male 'aua' bedzie dla nas ogromnym bolem.
    Chyba źle słuchasz księży, bo oni mówią zupełnie odwrotnie.

    Cytuj Vanset napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ksieza nawoluja nas, bysmy znosili bol z pokora. piszac o ich kazaniach o unikaniu cierpienia, nie mialem na mysli unikania go za wszelka cene - naduzywasz tego, co napisalem - a po drugie w mysli chrzescijanskiej to, co sprawia nam bol jest zle, sam bol rowniez jest zly i to neguje.
    Chyba znasz inną "myśl chrześcijańską" niż ja. Ból wcale nie jest zły, wręcz umacnia nas. Ból zbliża człowieka do Boga, do Chrystusa, który także cierpiał na krzyżu, więc nie pisz, że księża nawołują w mniejszym czy większym, za wszelka, czy za pół ceny do unikania cierpienia, bo to bzdury. Człowiek właśnie dopiero w cierpieniu udowadnia, czy wierzy na prawdę.

    Cytuj Vanset napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    czlowiek silny nie czuje potrzeby zabijania; jak juz, moze odczuwac koniecznosc zabicia w wyzszym dla siebie celu.
    Cytuj Vanset napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    silne jednostki natomiast nie czuja potrzeby zabijania - zadza krwi jest oznaka slabosci.
    Sam sobie zaprzeczasz. Skoro człowiek czuje się silny to nie musi zabijać, bo wie, że jest silny, a zabójstwo oznaczałoby oznakę słabości. Skoro ma zabić w "wyższym dla siebie celu", wtedy uznaje się za jednostkę, która jednak nie jest do końca silna, która ma pewną słabość i tu pojawia się paradoks.
    Ostatnio zmieniony przez KrystianeK : 25-05-2010, 23:40

  9. #5753
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj KrystianeK napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Sam sobie zaprzeczasz. Skoro człowiek czuje się silny to nie musi zabijać, bo wie, że jest silny, a zabójstwo oznaczałoby oznakę słabości. Skoro ma zabić w "wyższym dla siebie celu", wtedy uznaje się za jednostkę, która jednak nie jest do końca silna, która ma pewną słabość i tu pojawia się paradoks.
    Według jego rozumowania ci którzy wysadzili się w rosyjskim metrze byli słabi i silni. Słabi - bo zabili. Silni - Bo dla wyższego celu.

  10. #5754
    Vanset

    Domyślny

    Cytuj WolF napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    #Vanset
    W całym natłoku informacji o silnych i słabych jednostkach zapominasz, że te silniejsze także mają całą długą listę uczuć z zazdrością, negatywna miłością i chciwością na czele. Być może omawiałeś to parę postów wcześniej, ale z pewnością nie wmówisz mi, że ludzie "silniejsi" są puści uczuciowo. Po przez "puści uczuciowo" rozumiem, hamowanie własnych zachowań na każdym kroku i rozważanie czy to jest właściwe moralnie, i czy aby na pewno nie szkodzi ogółowi społeczeństwa.
    Takie osoby po prostu nie miałby ambicji co skutkuje własną autodestrukcją, kto się nie rozwija ginie wyparty przez jednostki rozwijające się.
    masz racje, omawialem to w calkowitym przeciwienstwie - mowilem, ze tacy ludzie powinni dawac upust swoim popedom, zdrowym popedom, nie ograniczac ani nie hamowac sie. rozwazanie czy cos jest wlasciwe - jest to rowne z rozwazaniem, czy cos jest dobre lub zle. takie rozumowanie jest daleko zacofane dla tej osoby - jego czyny sa poza dobrem i zlem, jego czyny nie musza miec usprawiedliwien oraz rozwazan nad wina - ta wina nie istnieje. wiem, co odrazu pomyslisz - wyobrazisz sobie szatanskich ludzi, ktorzy cala swoja zlosliwosc i agresje wyladowuja na wszystko co zyje. nie - zauwaz, ze to, co zabronione i kusi, gdy staje sie dostepne juz tak nie kusi. idac tokiem twojego rozumowania, holandia bylaby najbardziej przecpanym miejscem pod sloncem, bo tam mozna cpac, wiec wszedzie powinny byc cpuny, bo przeciez to sama przyjemnosc tak cpac i cpac. ale ludzie zachowuja umiar, bo wiedza, ze nadmiar tego zaszkodzi. wybitniejsi z nich wiedza, co dla nich dobre i wiedza, gdzie skonczyc. i szczerze watpie, by decyzje o odebraniu komus zycia w glownej mierze byly hamowane przez wizje piekla - sama decyzja o morderstwie wglebia cie w inne sfery, nie jest to cos dla przecietnego kowalskiego. podobnie z samobojstwem - sa dni slabosci, sa dni niedoli, sa w koncu dni checi zabicia sie, ale do ostatecznego podjecia sie tego daleka droga. powracajac do ostatnich zdan twojej wypowiedzi - ukazujesz nihiliste, ja od kilku (nastu bodajze) postow chce ukazac najpelniejsze przeciwienstwo nihilisty. jezeli chcesz zaprzeczyc, prosze bys przeczytal wczesniejsze moje wypowiedzi, bo meczace staje sie dla mnie powtarzanie moich wczesniejszych zdan.

    Cytuj KrystianeK napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Chyba źle słuchasz księży, bo oni mówią zupełnie odwrotnie. Chyba znasz inną "myśl chrześcijańską" niż ja. Ból wcale nie jest zły, wręcz umacnia nas. Ból zbliża człowieka do Boga, do Chrystusa, który także cierpiał na krzyżu, więc nie pisz, że księża nawołują w mniejszym czy większym, za wszelka, czy za pół ceny do unikania cierpienia, bo to bzdury. Człowiek właśnie dopiero w cierpieniu udowadnia, czy wierzy na prawdę.
    jesli cierpienie i bol jest dobre wg chrzescijanstwa, to czemu straszeni jestesmy wizja wiecznego piekla, gdzie zadawany nam bedzie bol i bedziemy cierpiec w meczarniach? czy aby chrzescijanstwo nie dazy do unikniecia tych cierpien i osiagniecia wiecznego szczescia w niebie? wiecznego szczescia, bez bolu. z tego co wiem to tak, mamy znosic bol jak jezus, z pokora, ale chrzescijanstwo nie ukazuje bolu jako dobrego srodka do wzmacniania siebie, ale glosi zasade przyjmowania i znoszenia go.
    Sam sobie zaprzeczasz. Skoro człowiek czuje się silny to nie musi zabijać, bo wie, że jest silny, a zabójstwo oznaczałoby oznakę słabości. Skoro ma zabić w "wyższym dla siebie celu", wtedy uznaje się za jednostkę, która jednak nie jest do końca silna, która ma pewną słabość i tu pojawia się paradoks.
    nie ma tu zaprzeczenia - spojrz na przyklady dowodcow na wojnie - normalnie nie zabijaja ludzi, bo nie czuja takiej potrzeby. na froncie koniecznoscia jest zabicie wroga, bo chca przykladowo odzyskac niepodleglosc, co przyczyni sie do bycia wolnym. w dodatku mylisz tu pewne rozumowanie - zadza zabicia, a koniecznosc zabicia. zadza morderstwa jest wewnetrzna pobudka, chora pobudka, zadza zabicia jest dla slabych; koniecznosc zabicia nie wynika z wewnetrznych pobudek, ale rozbudowanych egoistycznych korzysci, ktore mozemy osiagnac, ale ktore musza byc temu warte - w innym wypadku czlowiek poczuje, ze nie byla to koniecznosc.
    Ostatnio zmieniony przez Vanset : 26-05-2010, 00:33

  11. #5755
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    42
    Posty
    568
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Miło?z napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Albert Einstein - IQ - 160
    Tyle, że Einstein bądź co bądź geniusz matematyczny był niestety życiowym idiotą. IQ powszechnie rozumiane to wypadkowa wielu typów inteligencji m.in. właśnie matematycznej, społecznej, tej związanej z postrzeganiem kształtów czy zdolności kojarzenia...
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  12. #5756
    Avatar kuba
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Bładnice k. Skoczowa
    Wiek
    32
    Posty
    1,478
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Tentotrix napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Charles Caleb Colton
    -Dla religii ludzie zrobią wszystko: będą się kłócić, pisać,
    walczyć, umierać, zabijać, tylko nie będą zgodnie z nią
    żyć
    Zależy, o jakich ludzi chodzi... To, że większość ludzi w Polsce jest katolikami, a większość z nich wyznaje swoją wiarę powierzchownie, dlatego potem mamy takie nieprzemyślane wypowiedzi...

    Jan Lemański
    -Bóg stworzył i grzech. Po cóż się wyzbywać grzechu, skoro to rzecz
    boska?
    Sofizmat. Bóg nie stworzył grzechu. Grzech powstał poprzez nieposłuszeństwo Lucyfera wobec Boga, co pociągnęło też
    nieposłuszeństwo ludzi. Lucyfer, stając się Szatanem, jest jednak zawsze w opozycji do Boga - ludzie zawsze mają szansę się odwrócić od grzechu, kimkolwiek by nie byli i cokolwiek by nie zrobili.

    Marie von Ebner-Eschenbach
    -Sąd da się obalić, przesąd nigdy.
    -Kto jest bez winy, niech rzuci pierwszy kamieniem. Pułapka. Wtedy już
    nie będzie bez winy.
    - Nieprawda.
    - przesłanie brzmi: "Nie rzucać kamieniami"+"Nie jesteście lepsi".

    Stanisław Jerzy Lec
    -Żaden Bóg nie przeżył straty wiernych
    Bóg nie potrzebuje wiernych. To wierni potrzebują Boga. Jego istnienie to całkiem inna sprawa.

    Paul Henry Thiry d'Holbach
    -Nic nie daje takiej władzy nad ludem jak zabobon.
    Jeszcze gorszy jest zabobon+religia+fanatyzm.

    Friedrich Wilhelm Nietzsche
    -Nikt nie może swobodnie postanowić, że zostanie chrześcijaninem: nie
    można się 'nawrócić' na chrześcijaństwo — trzeba być na to
    dostatecznie chorym.
    Nieprawda.

    Albert Einstein
    -Cóż za smutna epoka, w której łatwiej jest rozbić atom niż
    zniszczyć przesąd.

    -Moralność człowieka zależy od zdolności współodczuwania z innymi
    ludźmi, wykształcenia oraz więzi i potrzeb społecznych; żadna religia
    nie jest do tego potrzebna. Człowiek byłby zaiste żałosną istotą,
    gdyby kierował się w życiu wyłącznie strachem przed karą i nadzieją
    na nagrodę po śmierci.

    -Wiara w istnienie bytu z założenia niedostępnego naszym zmysłom (...)
    nie pomaga bynajmniej w zrozumieniu porządku , jaki postrzegamy w
    otaczającym nas świecie.

    -Nie wierzę w nieśmiertelność i uważam moralność za sprawę czysto
    ludzką, bez konieczności odwoływania się do jakiegokolwiek
    nadprzyrodzonego autorytetu.
    a) niestety, tak już jest...

    b) zależy, jak interpretujmy religię. Poza tym - racja, powinniśmy się kierować osobistą bezinteresownością wobec drugiego człowieka, a nie tym, że "jesteśmy chrześcijanami, to mamy pomagać potrzebującym";

    c) tak samo, jak np. dochodzenie powstania wszechświata nie pomaga w ujednoliceniu jego genezy... ;s . A jeśli jesteś wierzący, to Twój problem, jak i czy naprawdę wierzysz;

    d) to był sąd Einsteina. Jeśli się z tym utożsamiasz, to Twoja sprawa.

    Georg Christian Lichtenberg
    -Jest pewne, że o religię chrześcijańską bardziej walczą ci, którzy
    z niej żyją, niż ci, którzy są przekonani o jej
    słuszności.
    W sumie to nie do końca prawda, bo ci, którzy z niej żyją walczą o utrzymanie dochodów, czyli wiernych "rytualnie", dla których najważniejsze są rytuały itp. .

    Lukrecjusz
    -Nauka uwolniła człowieka z leku przed bogami.
    Gdzie tam! Poza tym jak już się boimy "bogów", to wynika to z tego, jakich sobie ich stworzyliśmy. Luter przed swoim wstąpieniem do zakonu widział Boga jako bezwzględnego sędziego, dopiero potem jego duchowy ojciec pokazał mu Boga jako miłosiernego ojca, który kocha wszystkich ludzi.

    Paweł Poręba
    -Problem jest jednak taki, iż aby wyjaśnić, dlaczego jakaś banialuka
    [...] jest bezsensowną bzdurą, trzeba sporej wiedzy i długiego
    wyjaśniania. A żeby wypowiedzieć taką banialukę, wystarczy mieć
    gadane i nie przejmować się faktami
    No właśnie. Tego dowodem są niektóre cytaty, przedstawione w Tym poście.

    George Bernard Shaw
    -Nawet najsprytniejszy człowiek uwierzy w to, w co pragnie uwierzyć,
    wbrew wszelkim faktom i wszelkim podręcznikom świata.
    Bezsens. Jeśli chcemy w coś wierzyć, to w to wierzymy i już.

    Tadeusz Kotarbiński
    -W obliczu ogromu zła na świecie, byłoby bluźnierstwem posądzać Boga
    o istnienie.
    W tym temacie o tym już było (wystarczy pogrzebać albo zajrzeć na tą stronę: http://nowina.christian.net/, potem wchodzimy w "Podstawy" i dalej - "Cierpienie", 3 części.). Pan Kotarbiński najwyraźniej jest dużym frustratem, skoro ogłosił taką wypowiedź publicznie... ;d

    Mark Twain
    Bóg stworzył świat w ciągu pięciu dni — a potem? Wystarczył mu
    jeden dzień, by stworzyć dwadzieścia milionów słońc i osiemdziesiąt
    milionów planet!
    Dla Niego czas nie ma znaczenia.

    Ronam Zaroff
    -Ateizm jest zmianą światopoglądu. Odrzuceniem świata urojeń i
    chciejstwa na rzecz świata realiów, świata faktów, racjonalizmu i
    humanizmu. Postrzegania świata takim jakim on jest, a nie takim, jakim
    byśmy chcieli, żeby był. Świata, w którym najwyższą wartością
    przestaje być wyimaginowane bóstwo, a staje się nią
    człowiek.
    Nie skomentuję... Skoro nie wierzymy, to nasza sprawa. To sprawa każdego z nas.

    Ernest Hemingway
    -Każdy myślący człowiek jest
    ateistą!
    Cytuj AoH napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    osobiście uważam ten cytat za *lekko* buracki, pokazujący brak tolerancji dla ludzi wierzących. takie powiedzenie "murzyni to zwierzęta, a zwierzęta głosu nie mają" i nie uznawanie niczego co powiedzą, choćby to byłaodpowiedź na wszystkie nurtujące
    pytania...
    Najbardziej chyba znany tekst o ateiźmie i chyba również jeden z najbardziej ignoranckich tekstów... Tzn. co, znaczy się, że ja nie myślę? O nie, Panie Hemingway... Właśnie w tym problem, że jakimś cudem wierzący, w tym ja - myślą... Czego nie można powiedzieć o Panu, skoro wygaduje Pan takie pierdoły... To się tyczy również Ciebie #Tentorix, jeśli uważasz tak samo... ;>
    .


    Cytuj Bocian napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Józef Stalin
    Religia to opium dla mas.

    Potem zamienił większość cerkwi w kupy gruzu i
    magazyny.[...]
    Hehe... Wcale nie "Józef Stalin", tylko Karol Marks -.- . Jak już
    cytujesz, to rzetelnie... Ale w sumie Marks miał częściowo rację...
    Wiara, ale zdrowa, której znam dużo przykładów, to nie religia, która może "uśpić" świadomą relację z Bogiem i zamienić ją w szereg rytuałów...


    [...]Ktoś wcześniej napisał że Jezus leczył lekami, tylko jak
    se poradził z ślepym? Przeszczepił mu rogówkę?
    A po co się głupio pytasz, skoro i tak nie uwierzysz w argumentację??


    Cytuj Tiggerson napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Widzę, że zebrało się tutaj trochę filozofów. Od razu skojarzył mi się cytat z Wiedźmina który tu przytoczę[...]
    Wiedźmin RLZ; nie offtopując - można by było za słowo "Natury" wstawić "Boga", a do "filozofii" dodać "Teologię" ;> .


    Cytuj Bocian napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Religie zostały pierwotnie wprowadzone jako narzędzie do straszenia poddanych i trzymaniu ich w ryzach, nie w celach wyjaśnienia tajemnic świata.

    Jak to mówią: Powtarzane kłamstwo staje się prawdą, więc coś może w tych religiach jest? Tylko czemu jak Lenin ciągle żywy, to siedzi w mauzoleum?
    Aż tak długo żyjesz, żeby móc mówić, co było pierwotnie"? Ja myślę, że akurat było odwrotnie, a teraz z powrotem ludzie zaczynają odwracać się od religii w stronę prawdziwej, świadomej wiary, która nie ma przecież zbyt dużo wspólnego z rytuałami...


    Cytuj KrystianeK napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A co jeżeli jednak to o czym mówi stary i Nowy Testament jest prawdą(oczywiście nie mówię, że dosłownie)? Co jeżeli Bóg na prawdę istnieje? Co mamy do stracenia, żyjąc według wiary (nie fanatycznie)? Czy świat nie byłby lepszy gdyby ludzie przestrzegali dekalogu?

    Wiara Wam niczego nie zabrania. Ona pokazuje jak żyć, czego unikać. Tylko od Ciebie zależy, czy będziesz według niej żył, czy nie.

    Niestety w obecnych czasach religia jest często zniekształcana, a wszyscy pseudo ateiści oglądają te głupawe filmy i nawet się nie zastanowią nad tym co tam jest. nie posłuchają drugiej strony, bo łatwiej im wybrać "wolność".
    Signed 100%. Nic do dodania :P .


    Cytuj Bengosha napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie ma takiej osoby co by przeżyła życie bez jakiegokolwiek grzechu.

    Wiara jest kłamstwem które jest jak plotka, szybko się rozchodzi i wszyscy w nie wierzą. To naturalne ze wybieram wolność i żyje w zgodzie ze swoja naturą.
    "Nie ma ani jednego sprawiedliwego[...]".

    Wiara jest pojęciem. Jak pojęcie może być kłamstwem? Kłamstwem może być co najwyżej jakieś stwierdzenie, zawarte w definicji wiary, ale to już inna sprawa... I to samo mógłbym powiedzieć o ateiźmie... ;> . Jestem wierzący, ale wolny... Wolność nie polega na tym, że się robi, co chce... ; j .


    Cytuj Bitter Lemon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A teraz wyobraźcie sobie, że ktoś chce stworzyć religię. Taki odłam katolicyzmu łączący najlepsze cechy innych odłamów. A nawet dodać namiastkę Muzułmanizmu.
    Wydaje mi się, że jeśli ktoś pojawiłby się z taki pomysłem, to od razu byłby nazwany satanistą, i że chce stworzyć sektę.
    Dla przykładu Luter. Był uważany przez wielu za heretyka, ale w końcu jego kanon został przyjęty. A przy obecnym nastawieniu Watykanu to nie byłoby możliwe.
    Możecie mi wytłumaczyć dlaczego ?
    Nie rozumiem... Luter chciał odnowy w kościele, nie stworzenia rozłamu. Sytuacja go przerosła, bo ludzie zauważyli w jego wystąpieniu okazję do buntu przeciwko klerowi, który w tamtych czasach miał się aż za dobrze.

    W Kościele Katolickim jest mniejsza swoboda działania - zmiany przychodzą wolno, ale jednak przychodzą. Co ofc. wcale nie znaczy, że i tak nie brakuje pseudokatolików-pseudochrześcijan...

    Z tym "przyjęciem kanonu" - mógłbyś wytłumaczyć, o co Ci chodziło? Watykanu obecnego nie ważyłbym się porównywać z tym w XV wieku, lol...

    Hehe, z Lutrem to w ogóle jest fail... Już prawie 500 lat minęło od rzucenia na niego klątwy, a np. ewangelicy z Polski apelowali wielokrotnie do Watykanu o jej zniesienie. Efekt? "Figę" pokazali... Niezrozumiały brak dobrej woli... Ale nie jest tak źle, bo przynajmniej utrzymują kontakty, no i np. KAI (Katolicka Agencja Informacyjna), jako jedyna w Polsce podała do informacji wybór nowego Biskupa Kościoła E-A w RP... Wstyd i hańba na TVP... (o "Polsacie" nie wspomnę, bo to komercyjne "gówno w pazłotku").

    Tak BTW, są wśród katolików grupy (tacy fanatycy), które opowiadają się przeciwko np. postanowieniom Soboru Watykańskiego II, mówią, że KRK zszedł na złą drogę, Ekumenię uważają za złą... Bez komentarzy. Potem może wrzucę linka, o kogo mi chodziło.


    Cytuj Bengosha napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wiem co to znaczy wierzyć bo wierze tylko w ludzi. Cuda zabobony itp to bajki, wystarczy autosugestia i wiara we własne możliwości.

    Taka sama jak przed chodzeniem do kościoła, nic w życiu człowieka się nie zmienia
    Istnieje coś takiego jak autosugestia? A żeby wierzyć, nie trzeba chodzić do kościoła... Powiem więcej - nie o to chodzi. Tutaj walnąłeś całą kwintesencję "forumowego Ateizmu"... Świadomy ateista ma wiedzę o tym, w co/kogo nie wierzy, a Ty właśnie pokazałeś, że nawet tego nie wiesz :P . Prawdziwy ateista powinien wiedzieć o Chrześcijaństwie więcej, niż przeciętny Chrześcijanin... Tak, tak...


    Cytuj KrystianeK napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Bóg stworzył człowieka jako istotę żywą. Tu chyba nie o to chodzi, że tworzy człowieka. On może dawać życie, ale nie go formować. Przynajmniej ja mam takie zdanie na ten temat. A upośledzenia wynikają z wad genetycznych, które są wynikiem działalności człowieka.

    Wiesz w czym jest problem? Że osoba wierząca uważa ten świat za element przejściowy, za czas w którym musimy pokazać, że zasługujemy na życie wieczne, okresem próby, każdy ma swoje szanse w życiu.
    Kurde, gdyby nie te forumowe limity... ;dd. Signed ponownie.

    Cytuj Vyvin napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ale widzisz, dzięki temu, że religia twierdzi, że Bóg nam dał wolną wolę można wytłumaczyć wszystko co się dzieje złego na świecie.
    I Bóg powinien wiedzieć, że dawanie nam wolnej woli, wywoła nieszczęścia. Jak można kogoś, kogo się kocha wystawiać na takie niebezpieczeństwo?
    Mówi się, że jak małe dziecko straci np. ojca to, że "Bóg tak chciał" "Potrzebował go w niebie" No to niech ten Bóg, który odebrał dziecku ojca go zastąpi. Nie zastąpi? No jaka szkoda...
    Cytuj Vyvin napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    I mnie to właśnie wkurw*a. Wszystko w tej religii tłumaczone jest tym, że to WSZYSTKO NASZA WINA. Skoro Bóg jest taki zajebisty to mógł nie dawać nam wolnej woli i kazać nam zapierdalać w kopalni. Nikt nie miałby wolnej woli więc nikt by się nie sprzeciwił, a tym samym nie mielibyśmy chorób, wojen itd.
    A tam, od razu nasza wina... Zwalmy wszystko na Żydów, Komunistów i Masonów - od razu świat stanie się lepszy! ;>

    Musisz zrozumieć, że Bóg nie posłałby do kopalni kogoś, kogo stworzył na swój obraz i podobieństwo i kogo niesamowicie kocha. Bez wolnej woli człowiek nie jest człowiekiem, tylko maszyną (Terminator plx)... Nawet zwierzęta ją mają.

    Aha, ale jednak przypominam słowa #Bengoshy:
    Nie ma takiej osoby co by przeżyła życie bez jakiegokolwiek grzechu.
    Grzech to grzech, niezależnie od tego, czy znęcasz się nad zwierzętami, zabijasz, kradniesz, czy po prostu kogoś zbluzgasz. Dla Boga nie ma różnicy. Czyli wszyscy przed Nim jesteśmy winni. Całe szczęście, że wiara daje nam zbawienie i uwolnienie od grzechu...

    A "Bóg tak chciał" uznaję za głupie powiedzenie.


    Cytuj KrystianeK napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ale czemu obwiniasz o ta śmierć Boga?

    W sumie trochę ciężko mi dalej z Tobą dyskutować, bo ja też nie jestem wszystko wiedzący i nie znam w 100% Bożego Planu? Dlaczego tak jest będziesz mógł się zapytać go po śmierci, jeżeli będziesz miał taką okazję (no chyba, że znajdziesz osobę, która powie Ci na ten temat więcej).
    http://www.nonpossumus.pl/ps/1_Tm/1.php
    "Troska o czystość nauki".
    http://www.nonpossumus.pl/ps/2_Tm/2.php
    "Przymioty sługi Bożego".

    Trzymaj się, Brat!


    Cytuj Vyvin napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    [...]Znam tą historię. Ksiądz chyba kiedyś opowiadał ją w kościele. Szkoda tylko, że jest ona wytworem fantazji jakiegoś człowieka. :/
    A czemu nie miałaby się zdarzyć na prawdę? Tak szczerze mówiąc - to jest po prostu przypowieść...

    Dawno nie widziałem takiego poziomu dyskusji na Torgu... ;O .


    Cytuj Vyvin napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dobra, nie chce się już wypowiadać w tym temacie bo to prowadzi tylko do kłótni :d.
    Życzę wam wiele szczęścia!
    Również Tobie... : ) .


    Cytuj Vyvin napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Co do dekalogu, Kościół dobitnie pokazał jak go przestrzegać w czasie wypraw krzyżowych. Jest jak wół napisane "Nie zabijaj", niee trzeba zabić no bo przecież wiara, no bo poganie to źli ludzie. bla bla.
    To było spaczone podejście do Dekalogu...


    Cytuj łachuu napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    @up
    Nom fajnie wspominać wydarzania sprzed 700-800 lat szczególnie gdy się gówno o nich wie. Prawdopodobnie teraz byśmy żyli w kraju Turków seldżuckich gdyby nie krucjaty.[...]
    Nie ma co "gdybać"... Historia pokazała, jakie nieoczekiwane zwroty zdarzeń mogą czasem następować...

    Ale nie trawię tego, że ludzie zabijali w imię Boga.
    Ja też, ale jeśli wyjść z założenia, że wtedy Chrześcijanie by wyginęli... Wszystko ma swoją cenę... Ale to chyba przesada. Przecież Chrześcijanie zaczynali w Cesarstwie Rzymskim, w którym byli lub nie byli tolerowani z na różną skalę.

    Było jak było i nie ma co wracać do tego, bo i tak nic nie zmieni... Jak by tak ktoś wpadł na pomysł, jak zjednoczyć wszystkich Chrześcijan, nie zabijając ich - "O, to, to..."


    Cytuj łachuu napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jak dla mnie orgie to niezby ciekawa sprawa. Uważam, że swoje ciało i duszę (czy tam umysł zależy kto jak woli i co wyznaje) należy oddawać osobie którą się kocha. Konkretnie partnerowi, którego sie kocha i chcę się z nim przeżyć życie. Nie popieram orgii ale też nie neguję. Każdy robi to co lubi, a mi to lotto.
    No i prawidłowo, bo nasze poglądy tu niczego nie zmieniają ;d.

    Może dojść do sytuacji gdy człowiek przestaje się kontrolować, tak jak, np narkoman czy alkoholik. A wynikiem tego mogą być gwałty etc. Co do zdrowych popędów to też się zgadzam, że należy się je zaspokajać (sen, pożywienie, stosunki etc) tylko trochę, źle się wyraziłem, sry.[...]
    Dokładnie... Po prostu zwykły seks przestaje wystarczać, człowiek stopniowo szuka coraz "mocniejszych doznań", aż wreszcie dochodzi do gwałtu. Żeby tylko na kobiecie...


    Cytuj Vanset napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    a jesli nikogo sie aktualnie nie kocha?
    Seks schodzi do wymiaru rzeczowego, bo nie chodzi już o wzajemne oddanie, tylko o zaspokojenie, brzydko mówiąc 'chuci'.

    Ale ja tam nic nie mówię, z wiadomych względów... ;-) .


    Cytuj Shire napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    [...]Wszelkie religie niszczą w człowieku to co ludzkie.[...]
    Bo religia bez wiary, uzasadnianiu jej czynami i społeczności jest pusta ; i .


    Cytuj Happy Mate napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    a kto tobie powiedział, że człowieczeństwo jest dobre? :>*
    a na ateizm mogą sobie pozwolić ludzie inteligentni - wszyscy idioci muszą mieć narzucone jakieś zasady, żeby ograniczyć przestępczość. To tyle - btw. co motywowało założyciela tego tematu? :)
    *A nie jest?

    Z tym się zgodzę, że do ateizmu potrzeba inteligencji.

    Temat powstałby prędzej, czy później. Sam bym taki założył; IMHO z tego, co widzę, to takie tematy są standardem na forach internetowych w działach typu "OWioN", nawet na "BezTabu" jest takowy, czy podobny, o ile dobrze pamiętam :D .


    Cytuj Tiggerson napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tak mówiąc o wadach genetycznych to przypomniało mi się co ostatnio rozważałem. Skoro wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną to oznacza, że Adam i Ewa byli rodzeństwem. A jak wszyscy dobrze wiedzą prawdopodobieństwo wystąpienia chorób genetycznych jest o wiele większe podczas stosunków kazirodczych. Może stąd się właśnie wzięły choroby genetyczne :)? Wiem, że z tą wielką rodziną to tylko przenośnia ale tak to bylibyśmy mieli wyjaśnienie dla tych chorób.
    Może już ktoś o tym pisał - nie wiem. Nie czytałem całego tematu. Jeśli tak to przepraszam :).
    Pozdrawiam
    Nie byli rodzeństwem, bo nie "urodzili się z jednej matki", tylko zostali stworzeni, więc genetycznie mogli stanowić - że się tak wyrażę - dwie odrębne pule genetyczne. Na początku ludzie musieli się rozmnażać w taki sposób. Ale - z genetycznego punktu widzenia - problem wad zaczął się dopiero po zrodzeniu przez Adama i Ewę "synów i córek", bo nie bardzo mieli za kogo wychodzić... W zakazie kazirodztwa chodzi o to, żeby jak najbardziej zminimalizować prawdopodobieństwo zetknięcia się dwóch genomów z wadami, które przecież w rodzinie mogą być liczniejsze...


    Cytuj widmozrzeki napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    W sumie to kiedyś - okres gimbazy bylem w miarę sumienny katolikiem...
    Ale teraz, w okresie techbazy, gdzie człowiek ma w głowie o wiele więcej niż siano, po przeanalizowaniu wielu faktów, katolik ze mnie żaden.
    Jednak dalej jestem chrześcijaninem i wieżę. I myślę, że o wiele bliżej mi do protestantyzmu niż do katoli.

    Nie będę się tu rozpisywał dlaczego tak, gdyż zajęło by mi to sporo czasu a takowego w tym momencie nie mam.
    Jasny gwint :P . Myślałem, że na tym forum, jak ludzie piszą "kończę z katolicyzmem", to od razu "odchodzą od Boga"...

    Uważaj i nie popadnij w pułapkę protestanckiego fanatyzmu, bo taki też istnieje - niestety ;d. Ja staram się być umiarkowany w poglądach i jak dotychczas nie jest źle :-) .


    Cytuj mateo napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie wiem, kto to pisał, ale uzasadnia fakt, że wśród Ateistów również są fanatycy ;> .


    Cytuj Miło?z napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Po drugie, to był XI wiek, wtedy powstała inkwizycja, wierzono w słowa papieża niczym w słowa króla
    Ja bym raczej napisał "wierzono w słowa papieża, niczym w słowa Boga"... O inkwizycji nie zaczynać lepiej dyskusji, bo raz - bez #Penthagrama nie ma po co, dwa - jak już odpisze, to zlinczuje wszystkich, którzy coś mają do "Świętego Oficjum" xP .

    nie można karać za przeszłość przodków. Posłużę się przykładem: dziadek Tuska był wojskowym w wermachcie, w kraju wrogim Polsce, a Tusk junior, jest premierem Polski, głupie?
    A niby dlaczego? Dzieci nie mogą nic za to, co robili ich rodzice, a co dopiero dziadkowie ;S. Tusk nie odpowiada za to, że jego dziadek był w Wermachcie. Poza tym nawet w siłach zbrojnych III Rzeszy znajdowali się ludzie, którzy byli przeciwko Hitlerowi i Hitleryzmowi (np. Canaris).

    No i to: http://www.protestanci.info/viewtopi...aa0d10d36fa3ed


    #Vanset&KrystianeK
    Ja już się nie wtrącam xD .

    Skomentuję tylko tekst o altruiźmie, który gdzieś mi się przewinął - gdyby nie altruiści, nie byłoby wielu dobrych rzeczy. Altruizm to pomoc bez względu na to, co w zamian zyskamy. Można też uznawać, że lepiej komuś pomóc, a może on w przyszłości też będzie mieć okazję, żeby pomóc nam...

    W dyskusje n.t. "psychika-wiara" się nie włączam. Nie jestem psychologiem ani psychiatrą, a tym bardziej nie mam na to czasu :P .


    Pzdr ^^
    Ostatnio zmieniony przez kuba : 30-05-2010, 23:51

  13. #5757
    Avatar WolF
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    440
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj kuba333 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Gdzie tam! Poza tym jak już się boimy "bogów", to wynika to z tego,
    jakich sobie ich stworzyliśmy. Luter przed swoim wstąpieniem do zakonu
    widział Boga jako bezwzględnego sędziego, dopiero potem jego duchowy
    ojciec pokazał mu Boga jako miłosiernego ojca, który kocha wszystkich
    ludzi.
    Problem polega na tym, że dzieciom od najmniejszych lat pakuje się do głowy obraz Boga, jego syna i cały Nowy Testament. Tak więc nie chodzi tutaj o Boga jakiego sobie stworzyliśmy, tylko jakiego nam się do znudzenia powtarza.

    Cytuj kuba333 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Sofizmat. Bóg nie stworzył grzechu. Grzech powstał poprzez
    nieposłuszeństwo Lucyfera wobec Boga, co pociągnęło też
    nieposłuszeństwo ludzi. Lucyfer, stając się Szatanem, jest jednak
    zawsze w opozycji do Boga - ludzie zawsze mają szansę się odwrócić od
    grzechu, kimkolwiek by nie byli i cokolwiek by nie
    zrobili.
    Jeżeli Bóg wie jak potoczą się losy świata i wiedział już o tym przy jego tworzeniu, to powołując do życia Lucyfera stworzył też grzech.

    Takie dwa cytaty wyjęte z kontekstu, reszty nie czytam bo jestem pewien, że mają podobny wydźwięk jak te dwa.

  14. #5758
    Avatar AoH
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Grochów
    Wiek
    30
    Posty
    396
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj WolF napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jeżeli Bóg wie jak potoczą się losy świata i wiedział już o tym przy jego tworzeniu, to powołując do życia Lucyfera stworzył też grzech.
    moim zdaniem Bóg trochę eksperymentalnie obdarował istotę żywą możliwością zbuntowania się przeciwko Jego zasadom.
    imo jesteśmy tu, na Ziemi, trochę jak te mrówki Deepa. jako taki przedmiot obserwacji, pielęgnowany przez Boga. oczywiście w *nieco* innej skali, wymiarze i sposobie bycia "hodowanym" - ale porównanie formikarium z Ziemią bardzo do mnie przemawia.

  15. #5759
    Avatar Bocian
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Przy piwie
    Wiek
    35
    Posty
    142
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Biblia jest pełna niedomówień, zrozumienie jej graniczy z cudem. Ja sobie już dałem spokój tym, po prostu niezła lektura.

  16. #5760
    Avatar kuba
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Bładnice k. Skoczowa
    Wiek
    32
    Posty
    1,478
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj WolF napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Problem polega na tym, że dzieciom od najmniejszych lat pakuje się do głowy obraz Boga, jego syna i cały Nowy Testament. Tak więc nie chodzi tutaj o Boga jakiego sobie stworzyliśmy, tylko jakiego nam się do znudzenia powtarza.
    Może nie chodzi o NT, tylko o spaczony obraz Boga, jaki zostaje wbijany do głowy. I potem mamy efekty, że młodzież ucieka od religii, czy nawet od Boga...

    Jeżeli Bóg wie jak potoczą się losy świata i wiedział już o tym przy jego tworzeniu, to powołując do życia Lucyfera stworzył też grzech.
    Standardowy tekst : j . Lucyfer też miał wolną wolę - mógł się zbuntować albo być posłusznym. Wzbił się w dumę i to go zgubiło... Dla Boga nie ma "wcześniej" i "później", bo On jest ponadczasowy, więc gadanie w stylu Piętaszka z "Przypadków Robinsona Cruzoe": "Czemu Bóg nie zabić diabła?" nie ma kompletnie sensu.

    Takie dwa cytaty wyjęte z kontekstu, reszty nie czytam bo jestem pewien, że mają podobny wydźwięk jak te dwa.
    A czytałeś całego posta? ;>


    Cytuj Bocian napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Biblia jest pełna niedomówień, zrozumienie jej graniczy z cudem. Ja sobie już dałem spokój tym, po prostu niezła lektura.
    Nikt jeszcze nie zrozumiał Biblii absolutnie :P . Ona ma nam tylko pomagać w drodze ku zbawieniu. A i ludziom, którzy w to nie wierzą, może się przydać :) .


    Aha, jeszcze coś do #Vanseta.
    Skoro propagujesz jako generalną wartość siłę, jak się ustosunkujesz do ludzi starszych, schorowanych, niepełnosprawnych? Jak sobie wyobrażasz siebie za 50 lat?


    Pzdr ^^

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 2 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 2 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •