Tentotrix napisał
Charles Caleb Colton
-Dla religii ludzie zrobią wszystko: będą się kłócić, pisać,
walczyć, umierać, zabijać, tylko nie będą zgodnie z nią
żyć
Zależy, o jakich ludzi chodzi... To, że większość ludzi w Polsce jest katolikami, a większość z nich wyznaje swoją wiarę powierzchownie, dlatego potem mamy takie nieprzemyślane wypowiedzi...
Jan Lemański
-Bóg stworzył i grzech. Po cóż się wyzbywać grzechu, skoro to rzecz
boska?
Sofizmat. Bóg nie stworzył grzechu. Grzech powstał poprzez nieposłuszeństwo Lucyfera wobec Boga, co pociągnęło też
nieposłuszeństwo ludzi. Lucyfer, stając się Szatanem, jest jednak zawsze w opozycji do Boga - ludzie zawsze mają szansę się odwrócić od grzechu, kimkolwiek by nie byli i cokolwiek by nie zrobili.
Marie von Ebner-Eschenbach
-Sąd da się obalić, przesąd nigdy.
-Kto jest bez winy, niech rzuci pierwszy kamieniem. Pułapka. Wtedy już
nie będzie bez winy.
- Nieprawda.
- przesłanie brzmi: "Nie rzucać kamieniami"+"Nie jesteście lepsi".
Stanisław Jerzy Lec
-Żaden Bóg nie przeżył straty wiernych
Bóg nie potrzebuje wiernych. To wierni potrzebują Boga. Jego istnienie to całkiem inna sprawa.
Paul Henry Thiry d'Holbach
-Nic nie daje takiej władzy nad ludem jak zabobon.
Jeszcze gorszy jest zabobon+religia+fanatyzm.
Friedrich Wilhelm Nietzsche
-Nikt nie może swobodnie postanowić, że zostanie chrześcijaninem: nie
można się 'nawrócić' na chrześcijaństwo — trzeba być na to
dostatecznie chorym.
Nieprawda.
Albert Einstein
-Cóż za smutna epoka, w której łatwiej jest rozbić atom niż
zniszczyć przesąd.
-Moralność człowieka zależy od zdolności współodczuwania z innymi
ludźmi, wykształcenia oraz więzi i potrzeb społecznych; żadna religia
nie jest do tego potrzebna. Człowiek byłby zaiste żałosną istotą,
gdyby kierował się w życiu wyłącznie strachem przed karą i nadzieją
na nagrodę po śmierci.
-Wiara w istnienie bytu z założenia niedostępnego naszym zmysłom (...)
nie pomaga bynajmniej w zrozumieniu porządku , jaki postrzegamy w
otaczającym nas świecie.
-Nie wierzę w nieśmiertelność i uważam moralność za sprawę czysto
ludzką, bez konieczności odwoływania się do jakiegokolwiek
nadprzyrodzonego autorytetu.
a) niestety, tak już jest...
b) zależy, jak interpretujmy religię. Poza tym - racja, powinniśmy się kierować osobistą bezinteresownością wobec drugiego człowieka, a nie tym, że "jesteśmy chrześcijanami, to mamy pomagać potrzebującym";
c) tak samo, jak np. dochodzenie powstania wszechświata nie pomaga w ujednoliceniu jego genezy... ;s . A jeśli jesteś wierzący, to Twój problem, jak i czy naprawdę wierzysz;
d) to był sąd Einsteina. Jeśli się z tym utożsamiasz, to Twoja sprawa.
Georg Christian Lichtenberg
-Jest pewne, że o religię chrześcijańską bardziej walczą ci, którzy
z niej żyją, niż ci, którzy są przekonani o jej
słuszności.
W sumie to nie do końca prawda, bo ci, którzy z niej żyją walczą o utrzymanie dochodów, czyli wiernych "rytualnie", dla których najważniejsze są rytuały itp. .
Lukrecjusz
-Nauka uwolniła człowieka z leku przed bogami.
Gdzie tam! Poza tym jak już się boimy "bogów", to wynika to z tego, jakich sobie ich stworzyliśmy. Luter przed swoim wstąpieniem do zakonu widział Boga jako bezwzględnego sędziego, dopiero potem jego duchowy ojciec pokazał mu Boga jako miłosiernego ojca, który kocha wszystkich ludzi.
Paweł Poręba
-Problem jest jednak taki, iż aby wyjaśnić, dlaczego jakaś banialuka
[...] jest bezsensowną bzdurą, trzeba sporej wiedzy i długiego
wyjaśniania. A żeby wypowiedzieć taką banialukę, wystarczy mieć
gadane i nie przejmować się faktami
No właśnie. Tego dowodem są niektóre cytaty, przedstawione w Tym poście.
George Bernard Shaw
-Nawet najsprytniejszy człowiek uwierzy w to, w co pragnie uwierzyć,
wbrew wszelkim faktom i wszelkim podręcznikom świata.
Bezsens. Jeśli chcemy w coś wierzyć, to w to wierzymy i już.
Tadeusz Kotarbiński
-W obliczu ogromu zła na świecie, byłoby bluźnierstwem posądzać Boga
o istnienie.
W tym temacie o tym już było (wystarczy pogrzebać albo zajrzeć na tą stronę:
http://nowina.christian.net/, potem wchodzimy w "Podstawy" i dalej - "Cierpienie", 3 części.). Pan Kotarbiński najwyraźniej jest dużym frustratem, skoro ogłosił taką wypowiedź publicznie... ;d
Mark Twain
Bóg stworzył świat w ciągu pięciu dni — a potem? Wystarczył mu
jeden dzień, by stworzyć dwadzieścia milionów słońc i osiemdziesiąt
milionów planet!
Dla Niego czas nie ma znaczenia.
Ronam Zaroff
-Ateizm jest zmianą światopoglądu. Odrzuceniem świata urojeń i
chciejstwa na rzecz świata realiów, świata faktów, racjonalizmu i
humanizmu. Postrzegania świata takim jakim on jest, a nie takim, jakim
byśmy chcieli, żeby był. Świata, w którym najwyższą wartością
przestaje być wyimaginowane bóstwo, a staje się nią
człowiek.
Nie skomentuję... Skoro nie wierzymy, to nasza sprawa. To sprawa każdego z nas.
Ernest Hemingway
-Każdy myślący człowiek jest
ateistą!
AoH napisał
osobiście uważam ten cytat za *lekko* buracki, pokazujący brak tolerancji dla ludzi wierzących. takie powiedzenie "murzyni to zwierzęta, a zwierzęta głosu nie mają" i nie uznawanie niczego co powiedzą, choćby to byłaodpowiedź na wszystkie nurtujące
pytania...
Najbardziej chyba znany tekst o ateiźmie i chyba również jeden z najbardziej ignoranckich tekstów... Tzn. co, znaczy się, że ja nie myślę? O nie, Panie Hemingway... Właśnie w tym problem, że jakimś cudem wierzący, w tym ja - myślą... Czego nie można powiedzieć o Panu, skoro wygaduje Pan takie pierdoły... To się tyczy również Ciebie #Tentorix, jeśli uważasz tak samo... ;>
.
Bocian napisał
Józef Stalin
Religia to opium dla mas.
Potem zamienił większość cerkwi w kupy gruzu i
magazyny.[...]
Hehe... Wcale nie "Józef Stalin", tylko Karol Marks -.- . Jak już
cytujesz, to rzetelnie... Ale w sumie Marks miał częściowo rację...
Wiara, ale
zdrowa, której znam dużo przykładów, to nie religia, która może "uśpić" świadomą relację z Bogiem i zamienić ją w szereg rytuałów...
[...]Ktoś wcześniej napisał że Jezus leczył lekami, tylko jak
se poradził z ślepym? Przeszczepił mu rogówkę?
A po co się głupio pytasz, skoro i tak nie uwierzysz w argumentację??
Tiggerson napisał
Widzę, że zebrało się tutaj trochę filozofów. Od razu skojarzył mi się cytat z Wiedźmina który tu przytoczę[...]
Wiedźmin RLZ; nie offtopując - można by było za słowo "Natury" wstawić "Boga", a do "filozofii" dodać "Teologię" ;> .
Bocian napisał
Religie zostały pierwotnie wprowadzone jako narzędzie do straszenia poddanych i trzymaniu ich w ryzach, nie w celach wyjaśnienia tajemnic świata.
Jak to mówią: Powtarzane kłamstwo staje się prawdą, więc coś może w tych religiach jest? Tylko czemu jak Lenin ciągle żywy, to siedzi w mauzoleum?
Aż tak długo żyjesz, żeby móc mówić, co było pierwotnie"? Ja myślę, że akurat było odwrotnie, a teraz z powrotem ludzie zaczynają odwracać się od religii w stronę prawdziwej, świadomej wiary, która nie ma przecież zbyt dużo wspólnego z rytuałami...
KrystianeK napisał
A co jeżeli jednak to o czym mówi stary i Nowy Testament jest prawdą(oczywiście nie mówię, że dosłownie)? Co jeżeli Bóg na prawdę istnieje? Co mamy do stracenia, żyjąc według wiary (nie fanatycznie)? Czy świat nie byłby lepszy gdyby ludzie przestrzegali dekalogu?
Wiara Wam niczego nie zabrania. Ona pokazuje jak żyć, czego unikać. Tylko od Ciebie zależy, czy będziesz według niej żył, czy nie.
Niestety w obecnych czasach religia jest często zniekształcana, a wszyscy pseudo ateiści oglądają te głupawe filmy i nawet się nie zastanowią nad tym co tam jest. nie posłuchają drugiej strony, bo łatwiej im wybrać "wolność".
Signed 100%. Nic do dodania :P .
Bengosha napisał
Nie ma takiej osoby co by przeżyła życie bez jakiegokolwiek grzechu.
Wiara jest kłamstwem które jest jak plotka, szybko się rozchodzi i wszyscy w nie wierzą. To naturalne ze wybieram wolność i żyje w zgodzie ze swoja naturą.
"Nie ma ani jednego sprawiedliwego[...]".
Wiara jest pojęciem. Jak pojęcie może być kłamstwem? Kłamstwem może być co najwyżej jakieś stwierdzenie, zawarte w definicji wiary, ale to już inna sprawa... I to samo mógłbym powiedzieć o ateiźmie... ;> . Jestem wierzący, ale wolny... Wolność nie polega na tym, że się robi, co chce... ; j .
Bitter Lemon napisał
A teraz wyobraźcie sobie, że ktoś chce stworzyć religię. Taki odłam katolicyzmu łączący najlepsze cechy innych odłamów. A nawet dodać namiastkę Muzułmanizmu.
Wydaje mi się, że jeśli ktoś pojawiłby się z taki pomysłem, to od razu byłby nazwany satanistą, i że chce stworzyć sektę.
Dla przykładu Luter. Był uważany przez wielu za heretyka, ale w końcu jego kanon został przyjęty. A przy obecnym nastawieniu Watykanu to nie byłoby możliwe.
Możecie mi wytłumaczyć dlaczego ?
Nie rozumiem... Luter chciał odnowy w kościele, nie stworzenia rozłamu. Sytuacja go przerosła, bo ludzie zauważyli w jego wystąpieniu okazję do buntu przeciwko klerowi, który w tamtych czasach miał się aż za dobrze.
W Kościele Katolickim jest mniejsza swoboda działania - zmiany przychodzą wolno, ale jednak przychodzą. Co ofc. wcale nie znaczy, że i tak nie brakuje pseudokatolików-pseudochrześcijan...
Z tym "przyjęciem kanonu" - mógłbyś wytłumaczyć, o co Ci chodziło? Watykanu obecnego nie ważyłbym się porównywać z tym w XV wieku, lol...
Hehe, z Lutrem to w ogóle jest fail... Już prawie 500 lat minęło od rzucenia na niego klątwy, a np. ewangelicy z Polski apelowali wielokrotnie do Watykanu o jej zniesienie. Efekt? "Figę" pokazali... Niezrozumiały brak dobrej woli... Ale nie jest tak źle, bo przynajmniej utrzymują kontakty, no i np. KAI (Katolicka Agencja Informacyjna), jako jedyna w Polsce podała do informacji wybór nowego Biskupa Kościoła E-A w RP... Wstyd i hańba na TVP... (o "Polsacie" nie wspomnę, bo to komercyjne "gówno w pazłotku").
Tak BTW, są wśród katolików grupy (tacy fanatycy), które opowiadają się przeciwko np. postanowieniom Soboru Watykańskiego II, mówią, że KRK zszedł na złą drogę, Ekumenię uważają za złą... Bez komentarzy. Potem może wrzucę linka, o kogo mi chodziło.
Bengosha napisał
Wiem co to znaczy wierzyć bo wierze tylko w ludzi. Cuda zabobony itp to bajki, wystarczy autosugestia i wiara we własne możliwości.
Taka sama jak przed chodzeniem do kościoła, nic w życiu człowieka się nie zmienia
Istnieje coś takiego jak autosugestia? A żeby wierzyć, nie trzeba chodzić do kościoła... Powiem więcej - nie o to chodzi. Tutaj walnąłeś całą kwintesencję "forumowego Ateizmu"... Świadomy ateista ma wiedzę o tym, w co/kogo
nie wierzy, a Ty właśnie pokazałeś, że nawet tego nie wiesz :P . Prawdziwy ateista powinien wiedzieć o Chrześcijaństwie więcej, niż przeciętny Chrześcijanin... Tak, tak...
KrystianeK napisał
Bóg stworzył człowieka jako istotę żywą. Tu chyba nie o to chodzi, że tworzy człowieka. On może dawać życie, ale nie go formować. Przynajmniej ja mam takie zdanie na ten temat. A upośledzenia wynikają z wad genetycznych, które są wynikiem działalności człowieka.
Wiesz w czym jest problem? Że osoba wierząca uważa ten świat za element przejściowy, za czas w którym musimy pokazać, że zasługujemy na życie wieczne, okresem próby, każdy ma swoje szanse w życiu.
Kurde, gdyby nie te forumowe limity... ;dd. Signed ponownie.
Vyvin napisał
Ale widzisz, dzięki temu, że religia twierdzi, że Bóg nam dał wolną wolę można wytłumaczyć wszystko co się dzieje złego na świecie.
I Bóg powinien wiedzieć, że dawanie nam wolnej woli, wywoła nieszczęścia. Jak można kogoś, kogo się kocha wystawiać na takie niebezpieczeństwo?
Mówi się, że jak małe dziecko straci np. ojca to, że "Bóg tak chciał" "Potrzebował go w niebie" No to niech ten Bóg, który odebrał dziecku ojca go zastąpi. Nie zastąpi? No jaka szkoda...
Vyvin napisał
I mnie to właśnie wkurw*a. Wszystko w tej religii tłumaczone jest tym, że to WSZYSTKO NASZA WINA. Skoro Bóg jest taki zajebisty to mógł nie dawać nam wolnej woli i kazać nam zapierdalać w kopalni. Nikt nie miałby wolnej woli więc nikt by się nie sprzeciwił, a tym samym nie mielibyśmy chorób, wojen itd.
A tam, od razu nasza wina... Zwalmy wszystko na Żydów, Komunistów i Masonów - od razu świat stanie się lepszy! ;>
Musisz zrozumieć, że Bóg nie posłałby do kopalni kogoś, kogo stworzył na swój obraz i podobieństwo i kogo niesamowicie kocha.
Bez wolnej woli człowiek nie jest człowiekiem, tylko maszyną (Terminator plx)... Nawet zwierzęta ją mają.
Aha, ale jednak przypominam słowa #Bengoshy:
Nie ma takiej osoby co by przeżyła życie bez jakiegokolwiek grzechu.
Grzech to grzech, niezależnie od tego, czy znęcasz się nad zwierzętami, zabijasz, kradniesz, czy po prostu kogoś zbluzgasz. Dla Boga nie ma różnicy. Czyli wszyscy przed Nim jesteśmy winni. Całe szczęście, że wiara daje nam zbawienie i uwolnienie od grzechu...
A "Bóg tak chciał" uznaję za głupie powiedzenie.
KrystianeK napisał
Ale czemu obwiniasz o ta śmierć Boga?
W sumie trochę ciężko mi dalej z Tobą dyskutować, bo ja też nie jestem wszystko wiedzący i nie znam w 100% Bożego Planu? Dlaczego tak jest będziesz mógł się zapytać go po śmierci, jeżeli będziesz miał taką okazję (no chyba, że znajdziesz osobę, która powie Ci na ten temat więcej).
http://www.nonpossumus.pl/ps/1_Tm/1.php
"Troska o czystość nauki".
http://www.nonpossumus.pl/ps/2_Tm/2.php
"Przymioty sługi Bożego".
Trzymaj się, Brat!
Vyvin napisał
[...]Znam tą historię. Ksiądz chyba kiedyś opowiadał ją w kościele. Szkoda tylko, że jest ona wytworem fantazji jakiegoś człowieka. :/
A czemu nie miałaby się zdarzyć na prawdę? Tak szczerze mówiąc - to jest po prostu przypowieść...
Dawno nie widziałem takiego poziomu dyskusji na Torgu... ;O .
Vyvin napisał
Dobra, nie chce się już wypowiadać w tym temacie bo to prowadzi tylko do kłótni :d.
Życzę wam wiele szczęścia!
Również Tobie... : ) .
Vyvin napisał
Co do dekalogu, Kościół dobitnie pokazał jak go przestrzegać w czasie wypraw krzyżowych. Jest jak wół napisane "Nie zabijaj", niee trzeba zabić no bo przecież wiara, no bo poganie to źli ludzie. bla bla.
To było spaczone podejście do Dekalogu...
łachuu napisał
@up
Nom fajnie wspominać wydarzania sprzed 700-800 lat szczególnie gdy się gówno o nich wie. Prawdopodobnie teraz byśmy żyli w kraju Turków seldżuckich gdyby nie krucjaty.[...]
Nie ma co "gdybać"... Historia pokazała, jakie nieoczekiwane zwroty zdarzeń mogą czasem następować...
Ale nie trawię tego, że ludzie zabijali w imię Boga.
Ja też, ale jeśli wyjść z założenia, że wtedy Chrześcijanie by wyginęli... Wszystko ma swoją cenę... Ale to chyba przesada. Przecież Chrześcijanie zaczynali w Cesarstwie Rzymskim, w którym byli lub nie byli tolerowani z na różną skalę.
Było jak było i nie ma co wracać do tego, bo i tak nic nie zmieni... Jak by tak ktoś wpadł na pomysł, jak zjednoczyć wszystkich Chrześcijan, nie zabijając ich - "O, to, to..."
łachuu napisał
Jak dla mnie orgie to niezby ciekawa sprawa. Uważam, że swoje ciało i duszę (czy tam umysł zależy kto jak woli i co wyznaje) należy oddawać osobie którą się kocha. Konkretnie partnerowi, którego sie kocha i chcę się z nim przeżyć życie. Nie popieram orgii ale też nie neguję. Każdy robi to co lubi, a mi to lotto.
No i prawidłowo, bo nasze poglądy tu niczego nie zmieniają ;d.
Może dojść do sytuacji gdy człowiek przestaje się kontrolować, tak jak, np narkoman czy alkoholik. A wynikiem tego mogą być gwałty etc. Co do zdrowych popędów to też się zgadzam, że należy się je zaspokajać (sen, pożywienie, stosunki etc) tylko trochę, źle się wyraziłem, sry.[...]
Dokładnie... Po prostu zwykły seks przestaje wystarczać, człowiek stopniowo szuka coraz "mocniejszych doznań", aż wreszcie dochodzi do gwałtu. Żeby tylko na kobiecie...
Vanset napisał
a jesli nikogo sie aktualnie nie kocha?
Seks schodzi do wymiaru rzeczowego, bo nie chodzi już o wzajemne oddanie, tylko o zaspokojenie, brzydko mówiąc 'chuci'.
Ale ja tam nic nie mówię, z wiadomych względów... ;-) .
Shire napisał
[...]Wszelkie religie niszczą w człowieku to co ludzkie.[...]
Bo religia bez wiary, uzasadnianiu jej czynami i społeczności jest pusta ; i .
Happy Mate napisał
a kto tobie powiedział, że człowieczeństwo jest dobre? :>*
a na ateizm mogą sobie pozwolić ludzie inteligentni - wszyscy idioci muszą mieć narzucone jakieś zasady, żeby ograniczyć przestępczość. To tyle - btw. co motywowało założyciela tego tematu? :)
*A nie jest?
Z tym się zgodzę, że do ateizmu potrzeba inteligencji.
Temat powstałby prędzej, czy później. Sam bym taki założył; IMHO z tego, co widzę, to takie tematy są standardem na forach internetowych w działach typu "OWioN", nawet na "BezTabu" jest takowy, czy podobny, o ile dobrze pamiętam :D .
Tiggerson napisał
Tak mówiąc o wadach genetycznych to przypomniało mi się co ostatnio rozważałem. Skoro wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną to oznacza, że Adam i Ewa byli rodzeństwem. A jak wszyscy dobrze wiedzą prawdopodobieństwo wystąpienia chorób genetycznych jest o wiele większe podczas stosunków kazirodczych. Może stąd się właśnie wzięły choroby genetyczne :)? Wiem, że z tą wielką rodziną to tylko przenośnia ale tak to bylibyśmy mieli wyjaśnienie dla tych chorób.
Może już ktoś o tym pisał - nie wiem. Nie czytałem całego tematu. Jeśli tak to przepraszam :).
Pozdrawiam
Nie byli rodzeństwem, bo nie "urodzili się z jednej matki", tylko zostali stworzeni, więc genetycznie mogli stanowić - że się tak wyrażę - dwie odrębne pule genetyczne. Na początku ludzie musieli się rozmnażać w taki sposób. Ale - z genetycznego punktu widzenia - problem wad zaczął się dopiero po zrodzeniu przez Adama i Ewę "synów i córek", bo nie bardzo mieli za kogo wychodzić... W zakazie kazirodztwa chodzi o to, żeby jak najbardziej zminimalizować prawdopodobieństwo zetknięcia się dwóch genomów z wadami, które przecież w rodzinie mogą być liczniejsze...
widmozrzeki napisał
W sumie to kiedyś - okres gimbazy bylem w miarę sumienny katolikiem...
Ale teraz, w okresie techbazy, gdzie człowiek ma w głowie o wiele więcej niż siano, po przeanalizowaniu wielu faktów, katolik ze mnie żaden.
Jednak dalej jestem chrześcijaninem i wieżę. I myślę, że o wiele bliżej mi do protestantyzmu niż do katoli.
Nie będę się tu rozpisywał dlaczego tak, gdyż zajęło by mi to sporo czasu a takowego w tym momencie nie mam.
Jasny gwint :P . Myślałem, że na tym forum, jak ludzie piszą "kończę z katolicyzmem", to od razu "odchodzą od Boga"...
Uważaj i nie popadnij w pułapkę protestanckiego fanatyzmu, bo taki też istnieje - niestety ;d. Ja staram się być umiarkowany w poglądach i jak dotychczas nie jest źle :-) .
mateo napisał
Nie wiem, kto to pisał, ale uzasadnia fakt, że wśród Ateistów również są fanatycy ;> .
Miło?z napisał
Po drugie, to był XI wiek, wtedy powstała inkwizycja, wierzono w słowa papieża niczym w słowa króla
Ja bym raczej napisał "wierzono w słowa papieża, niczym w słowa Boga"... O inkwizycji nie zaczynać lepiej dyskusji, bo raz - bez #Penthagrama nie ma po co, dwa - jak już odpisze, to zlinczuje wszystkich, którzy coś mają do "Świętego Oficjum" xP .
nie można karać za przeszłość przodków. Posłużę się przykładem: dziadek Tuska był wojskowym w wermachcie, w kraju wrogim Polsce, a Tusk junior, jest premierem Polski, głupie?
A niby dlaczego? Dzieci nie mogą nic za to, co robili ich rodzice, a co dopiero dziadkowie ;S. Tusk nie odpowiada za to, że jego dziadek był w Wermachcie. Poza tym nawet w siłach zbrojnych III Rzeszy znajdowali się ludzie, którzy byli przeciwko Hitlerowi i Hitleryzmowi (np. Canaris).
No i to:
http://www.protestanci.info/viewtopi...aa0d10d36fa3ed
#Vanset&KrystianeK
Ja już się nie wtrącam xD .
Skomentuję tylko tekst o altruiźmie, który gdzieś mi się przewinął - gdyby nie altruiści, nie byłoby wielu dobrych rzeczy. Altruizm to pomoc bez względu na to, co w zamian zyskamy. Można też uznawać, że lepiej komuś pomóc, a może on w przyszłości też będzie mieć okazję, żeby pomóc nam...
W dyskusje n.t. "psychika-wiara" się nie włączam. Nie jestem psychologiem ani psychiatrą, a tym bardziej nie mam na to czasu :P .
Pzdr ^^
Zakładki