Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 253 z 612 PierwszaPierwsza ... 153203243251252253254255263303353 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 3,781 do 3,795 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #3781
    Sasha Romanov

    Domyślny

    Cytuj Buraczysko napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Hmm, a czy wg. ciebie tak samo jak wg. ksiezy masturbacja to tez morderstwo, bo zabija sie plemniki ?
    Bo skoro tak, to seks tez jest grzechem, bo co z tego ze dasz zycie 1 albo kilku osoba jak zabijesz przy tym iles tysiecy?:|
    Seks nie jest morderstwem... masturbacja tez nie... nie zabijasz embrionow , tylko komorki ... rownie dobrze moglbys sobie zrobic rane i popuscic krwii ... na to samo wyjdzie (teoretycznie) ... przy metodzie "in vitro" tworzy sie n x embrionow na zapas , ze jakby jeden sie nie rozwinal to moze jakis inny ... a pozniej sie zostawia jeden, a reszte zabija... chociaz byl pomysl zeby je zamrazac i przechowywac ...
    a plemnik jest tylko komorka rozrodcza ... dopiero przy polaczeniu z komorka jajowa tworzy zarodek (nie wiem, slaby z bioli jestem) czy costam innego i powstaje dopiero wtedy zycie...

    jak dla mnie te zabijane embriony sa po prostu ofiarami ktore musi poniesc czlowiek na drodze do rozwoju ... mysle ze Kosciol , ktory ma na rekach krew milionow ludzi , przy tych 2-3 zarodkach na kazdy zabieg nieco histeryzuje i pokazuje na in vitro jako zlo , chociaz sam pewnie ukrywa wiele "interesujacych " faktow ze swojej historii...

  2. #3782
    Avatar Andaryel
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    1,279
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj TroLL'er napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    #Andaryel

    Widzę, że otrząsłeś się niczym feniks z popiołów. Ładne i eleganckie przeczekanie 3 stron i nagle włączenie się do dyskusji. Ja tam czekam na wyjaśnienie sprawy dot. papieża i kwestii przemawiania przez niego Boga. Jeżeli tego nie zrobisz to jak dla mnie nie jesteś żadnym partnerem do jakiejkolwiek dyskusji.

    ale przecież my sobie tam już wszystko wyjaśniliśmy (tak mi się wydawało)

    swoją drogą w tygodniu jeśli w ogóle wchodziłęm na torga, to zajmowałem się redakcją, przepraszam, ale to w sumie dla dobra tej strony.

    Z Twojej ostatniej odpowiedzi w tamtej dyskusji rozumiem, że brniesz dalej, że ta decyzja była decyzją o charakterze doktryny lub wiary.. i tu się nie zgodzę, powtarzam, była to decyzja polityczna.(mimo, że była związana ze sprawami wiary) Z drugiej strony, z punktu widzenia nauczycielskiej misji Kościoła nie była to decyzja taka całkiem zła ...

    Nie za bardzo rozumiem - dla mnie sprawa jest klarowna - Papież jest nieomylny jedynie w sprawach doktryny i wiary. Btw ten dogmat został ogłoszony w 1870

    Cytuj http://www.sciaga.pl/tekst/45914-46-doktryny_chrzescijanstwa napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogłoszony, w Rzymie 18 lipca 1870 r., przez Sobór Watykański I dekret papieski zawiera dogmat o nieomylności papieża, który przyznaje mu nieograniczoną i ostateczną władzę w sprawach wiary i moralności. Gdy papież przemawia ze swojego urzędu w sprawach wiary i moralności Bóg chroni go przed błędem.
    myślę, że to zakończy ten wątek.

    (raz, że dekret ogłoszony 1100 lat po aferze z Pepinem Małym, lub Krótkim, dwa, że gdy papież przemawia w w/w sprawach Bóg chroni go przed błędem. Kiedy wypowiada się na tematy polityczne, może nawet ulec pokusie szatana)

    Cytuj szalony88 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    (a co w świeckim sejmie robi krzyż?;))
    wisi, zapewne
    Ostatnio zmieniony przez Andaryel : 06-03-2009, 23:08

  3. Reklama
  4. #3783
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    42
    Posty
    568
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Andaryel napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ale przecież my sobie tam już wszystko wyjaśniliśmy (tak mi się wydawało)
    Szkoda, że celowo pomijasz odpowiedzi na co trudniejsze pytania kierowane w Twoją stronę. Jeśli Ci się dalej wydaje, że takowych nie było - cofnij się kilka stron wcześniej bo takie zachowanie komu jak komu ale redaktorowi nie przystoi ;)

    Cytuj Andaryel napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    wisi, zapewne
    Zapewne pytanie było skierowane do penthagrama (szkoda, że na te skierowane do Ciebie nie raczyłeś tak ,,błyskotliwie" odpowiedzieć) i zapewne całkowicie wypaczyłeś jego sens...

    Cytuj Andaryel napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    (raz, że dekret ogłoszony 1100 lat po aferze z Pepinem Małym, lub Krótkim, dwa, że gdy papież przemawia w w/w sprawach Bóg chroni go przed błędem. Kiedy wypowiada się na tematy polityczne, może nawet ulec pokusie szatana)
    Mój drogi panie - nie trzeba być orłem aby znaleźć sprzeczności w chociażby dwóch doktrynalnych wypowiedziach, dwóch ostatnich urzędujących papieży. De facto, któryś zatem musiał z nich minąć się prawdą czy też bóg się pomylił (a więc wcale nie jest bogiem nieomylnym).

    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A więc nie przeszkadza ci krzyż w sejmie i religia w szkole? jeśli nie to rzeczywiście nie jesteś hipokrytą (szalony też nie, jeśli naprawdę dokonał apostazji, w przeciwieństwie do całej reszty ateistów-antyklerykałów z tego forum).
    Gdybym wiedział, że dokonanie apostazji w mojej parafii zajmie mi tyle czasu i zszarga moje nerwy do tego stopnia do jakiego to zrobiło - zapewne bym jej nie dokonał. Moralnie nie poczuwałem się do obowiązku tego aktu, gdyż jak już tu wcześniej pisałem w szeregi krk wstąpiłem nieświadomie (poprzez akt chrztu) a w późniejszym czasie zostawałem w nich tylko dzięki namowom/naciskom rodziców. Zrobiłem to na złość właśnie takim jak ty drogi penthagramie, którzy w kółko pieprzyli mi dlaczego nie wypisze się z kościoła katolickiego nie mogąc przyjąć do swojej świadomości, że ja dobrowolnie do niego nie wstępowałem. Nie uchroniło mnie to jednak przed corocznym dobijaniem się klechy (po tak zwanej kolędzie) do moich drzwi - mimo, iż ten wie, że nigdy nie wejdzie. Nazywasz ateistów ,,wojującymi" chociaż to właśnie klechy ich piętnują, dobijają się do drzwi ich domów i czerpią zyski z ich podatków a nie odwrotnie.
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 07-03-2009, 05:15
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  5. #3784

    Data rejestracji
    2006
    Posty
    2,188
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Andaryel napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    (raz, że dekret ogłoszony 1100 lat po aferze z Pepinem Małym, lub Krótkim, dwa, że gdy papież przemawia w w/w sprawach Bóg chroni go przed błędem. Kiedy wypowiada się na tematy polityczne, może nawet ulec pokusie szatana)
    Czyli, papież dopiero od niedawna jest kierowany przez Boga? Rozumiem, że podczas "panowania" św. Zachariasza był kierowany przez coś innego?

    Ofc to wyjaśniłeś, bo nawet w tamtym momencie nie chodziło mi, że papież jest nieomylny, chodziło o to, żeby pokazać jaki to kościół jest wspaniały. Jednak co do omylności jednego papieża, na jednym soborze, potem zmiana zdania drugiego na drugim soborze to troche sprawa dziwna nie sądzisz?
    Cytuj Zeimer napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Można (zalegalizować niewolnictwo), ale wtedy wszelkim lewakom pękłaby żyłka i byłaby tak potężna nagonka w mediach "Korwin chce przywrócić niewolnictwo", że nie warto o tym wspominać.
    Cytuj Govinem napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wolny Człowiek może (zostać niewolnikiem). jeżeli chce to co ja zrobię.

  6. #3785
    Questo2

    Domyślny

    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Właśnie. Dlatego coś takiego, jak "Kościół chrześcijański" nie może istnieć. Bo chrześcijaństwo to setki (albo jeszcze więcej) wyznań. Sam to udowodniłeś. Co do kościołów buddyjskich rzeczywiście miałeś racje. Buddyzmem nigdy się nie interesowałem.
    kościół chrześcijański - wspólnota ludzi uznająca Chrystusa za zbawiciela, nie jednolity kościół z administracją, a raczej cecha danych kościołów.

    Sama nazwa to wskazuje, bo jak istnieją kościoły niechrześcijańskie - np. buddyzm, kościół scjentologiczny, ta też istnieją kościoły chrześcijańskie jak np. katolicki czy prawosławny.

    ostatni raz ci to tłumaczę, bo już łatwiej by mi było nauczyć 7latka alfabetu, niż powtarzać Ci to samo przez kilka stron tematu.

    @Andaryel
    Na Ziemi takie coś jak nieomylność nie ma prawa bytu. Pomijam to, że 2/3 z kościołów chrześcijańskich potępiło ten dogmat ostro. Mam tu na myśli prawosławie i protestantyzm. Tak naprawdę został ogłoszony aby zwiększyć autorytet papieża. Popatrzmy na te kościoły chrześcijańskie, które nie uznają zwierzchnictwa Rzymu. Dla prawosławia i protestantyzmu ie ma potrzeby ogłaszania jakiś specjalnych dogmatów, ponieważ nie jest to konieczne. Owszem w prawosławiu robi się to tylko wtedy gdy wiara jest mocno zagrożona. Więc jaki jest sens ogłaszania dogmatów o nieomylności i tych innych, gdy tak naprawdę nic w wierze w Chrystusa nie zmieniają? Są zupełnie bezsensowne na dodatek pogarszają stosunki z innymi religiami. Ale czego nie zrobi Rzym, żeby być pierwszym z pierwszych?

    Dodam, ze zlepek komórek, nie moze się równać osobie, która oddycha, czuje, myśli i chce BYĆ SZCZĘŚLIWA.
    Ostatnio zmieniony przez Questo2 : 07-03-2009, 12:08

  7. #3786
    Avatar Penthagram
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    :eineżołoP
    Wiek
    32
    Posty
    704
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Questo2 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    kościół chrześcijański - wspólnota ludzi uznająca Chrystusa za zbawiciela, nie jednolity kościół z administracją, a raczej cecha danych kościołów.
    A więc w jaki sposób Kch może cokolwiek ogłaszać/twierdzić/stanowić, skoro w skłąd tego Kościoła miałyby wchodzić setki róznych wspólnot mających sprzeczne doktryny. Ostatni raz to tłumaczę. Jeśli chcesz coś udowodnić to daj mi encyklopedyczną definicje Kch, bo tamta z pwn.pl brzmiała "troche" inaczej.

    Cytuj La Fayette napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A co jeśli w grę wchodzi SZCZĘŚCIE? Szczęście jako spełnienie rodzicielskie, opiekuńczość. Przecież Bóg nas kocha, to chyba chciałby jak najlepiej dla nas?
    Szczęście jednego człowieka ograniczone jest wolnością drugiego. Nie można zabić kilku ludzi po to, by uszczęśliwić jakąś parę. Kto im zabrania adopcji. Aha:
    "10 Pan miłuje tych, co zła nienawidzą,
    On strzeże życia swoich świętych,
    wyrywa ich z ręki grzeszników." Ps, 97, 10.
    A morderstwo zawsze będzie morderstwem. Natomiast idiotyzmem jest twierdzić, że masturbacja jest morderstwem, bo już w 4kl podstawówki uczą, że życie rozpoczyna się w momencie zapłodnienia.

    Co mnie interesuje twoj cytacik? Z tego co wiem rozmowa byla o tym, ze 95% Polakow to katolicy, co jest gownoprawda.
    Musisz byc cholernie nadludzki jesli po jednym zdaniu napisanym na forum potrafisz wyczuc zazdrosc. Jak widac lubisz dopisywac swoje teorie do rzeczy, o ktorych nie masz pojecia.
    Co za impotencja umysłowa (zapewne nie tylko umysłowa...). Przecież sam napisałem, że to tylko oficjalne statystyki, a nie stan rzeczywisty (i choćby dlatego nie jestem ślebo zapatrzony w statystyki). I to ma do rzeczy mój cytat. Natomiast ustalając przepisy trzeba brać pod uwagę oficjalne statystyki, no bo jakie inne? A twówj przykład z psem i człowiekiem to debilizm co już wykazałem, gdy powołał się na to la fayette w innym temacie
    Ostatnio zmieniony przez Penthagram : 07-03-2009, 13:28

  8. #3787
    tomeczek21

    Domyślny

    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

    Szczęście jednego człowieka ograniczone jest wolnością drugiego. Nie można zabić kilku ludzi po to, by uszczęśliwić jakąś parę.
    A więc,

    Tej metodzie zarzuca się, że okupiona jest śmiercią tysięcy embrionów. Tymczasem w ciążach naturalnych - tak samo jak przy zapłodnieniu in vitro - tylko z 30 do 40 proc. zapłodnionych komórek jajowych rozwija się ciąża. Na 12 zapłodnionych jajeczek tylko z dziewięciu powstają zarodki. Z nich tylko pięć ma potencjał rozwoju - inne obumierają.
    dr Monika Adamczyk-Popławska, biolog z Uniwersytetu Warszawskiego.


    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Kto im zabrania adopcji.
    Ciekawe jak ty byś nie mógł mieć z partnerką dzieci czy byś tak śpiewał.
    Ostatnio zmieniony przez tomeczek21 : 07-03-2009, 14:16

  9. #3788
    Questo2

    Domyślny

    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A więc w jaki sposób Kch może cokolwiek ogłaszać/twierdzić/stanowić, skoro w skłąd tego Kościoła miałyby wchodzić setki róznych wspólnot mających sprzeczne doktryny. Ostatni raz to tłumaczę. Jeśli chcesz coś udowodnić to daj mi encyklopedyczną definicje Kch, bo tamta z pwn.pl brzmiała "troche" inaczej.
    PWN.
    Kościół [czes. kostel < łac. castellum ‘miejsce warowne’], w chrześc. wierze i teologii ogół wiernych w czasie i przestrzeni, tworzący jedną wspólnotę; także zorganizowane wyznanie chrześc., np. K. katol., K. prawosł., K. protest.;
    Sam wywnioskuj, czytanie ze zrozumieniem.
    Kościoły chrześcijańskie (katol, praw, protestanc) to lud chrześcijański, tworzący jedną wspólnotę ludzi wierzących w Chrystusa jako zabwiciela. W czasie- zgadza się, przestrzeni - też, tworzący jedną wspólnotę - też.

    No jak mozna tego nierozumieć?

  10. #3789
    Avatar Tentotrix
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    WW
    Wiek
    44
    Posty
    647
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Racjonalista nie odchodzi od kościoła dlatego, że ksiądz to zdzierca, czy rozpustnik, ba!, nie odchodzi nawet dlatego, że dostrzega w Biblii sprzeczności. Nie, on odchodzi dlatego, że jego rozum wzbrania się przed przyjęciem prawd religijnych, odrzuca nonsens i głupotę, a także nierealne mrzonki. Nie wierzy w Boga nie dlatego, że jest on w Biblii pokazany jako istota żałosna i prymitywna, lecz dlatego, że obserwując świat go otaczający oraz istotę ludzkich stosunków i pragnień, wie, że Bóg jest kolejnym ludzkim wymysłem. Cała ułomność dziejów kościoła, Biblii i religii działa tylko na jego korzyść — gdyż łatwo jest mu wykazać słuszność własnej postawy i niedorzeczność postaw przesądnych. Ale gdyby opowieści biblijne były ułożone w sposób bardziej przemyślany i rozsądny, a księża świeciliby przykładem cnót — prawdy religijne nie byłyby przez to bardziej prawdziwe i sensowne, a przez to bardziej atrakcyjne.

    Ludzie wierzą w boga ze słabości, najczęściej połączone jest to z wpojeniem tego pojęcia w maleńkości. A ci co wpajali, skąd czerpali o nim wiedzę? Od tych co im z kolei to za młodu wpoili. Każdy wierzy każdemu na słowo, a wrodzona chęć ulegania słabości czyni z tej choroby epidemię; następnie te poglądy w wieku szczenięcym wbite do ludzkich głów, sprawiają z czasem wrażenie przyrodzonych i naturalnych.

  11. #3790
    Xed

    Domyślny

    Jestem wierzacym, lecz niepraktykujacym :P

  12. #3791

    Data rejestracji
    2006
    Posty
    26
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    jestem samochodem, ale nie jezdze.

  13. #3792
    La Fayette

    Domyślny

    Cytuj tajniaczysko napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    jestem samochodem, ale nie jezdze.
    wystarczy benzyny dolać :)

  14. #3793
    Sasha Romanov

    Domyślny

    Cytuj Xed napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jestem wierzacym, lecz niepraktykujacym :P
    bez sensu... skoro uwazasz ze wierzysz to powinienes chyba to jakos okazywac... skoro nawet ja sie moge do kosciola (na jakies uroczystosci rodzinne typu : rocznica smierci , komunia itd) pofatygowac , a nawet w ramach niedzielnego spaceru , pomimo ze jestem ateista to chyba ktos kto uwaza sie za osobe wierzaca powinien co niedziele bywac w kosciele ...

    @2up: zly przyklad...

    raczej:
    mam nowy komputer ale gram w mario ...

    Cytuj Sapphire ATi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A jesli ktos sadzi, że kościół mu nie jest potrzebny do zbawienia?
    wierzysz czyli zgadzasz sie na warunki kosciola... taka jest cena bycia katolikiem... w innym przypadku po prostu glosisz herezje...
    Ostatnio zmieniony przez Sasha Romanov : 07-03-2009, 23:38

  15. #3794
    Avatar Sapphire ATi
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Poznań
    Posty
    164
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Sasha Romanov napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    bez sensu... skoro uwazasz ze wierzysz to powinienes chyba to jakos okazywac... skoro nawet ja sie moge do kosciola (na jakies uroczystosci rodzinne typu : rocznica smierci , komunia itd) pofatygowac , a nawet w ramach niedzielnego spaceru , pomimo ze jestem ateista to chyba ktos kto uwaza sie za osobe wierzaca powinien co niedziele bywac w kosciele ...

    #2up: zly przyklad...

    raczej:
    mam nowy komputer ale gram w mario ...
    A jesli ktos sadzi, że kościół mu nie jest potrzebny do zbawienia?

    And in the end
    The love you take
    Is equal to the love you make.

  16. #3795
    Questo2

    Domyślny

    Cytuj Xed napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jestem wierzacym, lecz niepraktykujacym :P
    Zachodzi sprzeczność o jaką 'niepraktykę chodzi'. O niechodzenie do kościoła, czy brak kontaktu(rozmowy) z bogiem.(modlitwa)

    Można wierzyć, a nie chodzić.
    Można wierzyć, a nie kontaktować się ze swoim bogiem.

    Starajmy się pisać konkrety.

    @down
    najśmieszniejszy żart w twoim wykonaniu
    :DDDD

    nie ma czegoś takiego jak niewierzący - praktykujący - niepełne uczesnictwo w czarodziejskich obrzędach xD
    jak w coś nie wierzy i w ogóle tego nie uznaje/wyśmiewa to w ogóle nie uczestniczy, Najwyżej sobie stoi i podziwia cielesnie, ale duchowe uczestnictwo = 0.

    @up
    to jest potępiony MWHAHAHHAHAHHAHA \o/
    /ironia/
    Ostatnio zmieniony przez Questo2 : 07-03-2009, 23:55

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •