ohyeah :D napisał
yntelekcie mówię o twoich postach nr 504 i 505. Radzę Tobie zaprzestania siania zamętu.
Wg. twojego domniemania wszystko co jest PRZECIWKO Kościołowi jest super argumentem aby skopiować na torga, ale jak Katolik wkleja ze strony czysto poświęconej religii to już jest w twoim domniemaniu tłumokiem, ciemniakiem i wszystko co najgorsze. To jest choroba kolego..
Wszystko? Przeczytaj jeszcze raz ten temat bo az zal mi takich osobnikow. Wypowiadasz sie w nim i owszem - masz ku temu prawo. Ja nie twierdze ,ze wszystko jest argumentem ,nie proboje na sile wbic komus swoich przekonan i racji - spodziewam sie dyskusji i wymiany pogladow. Wiem ,ze temat drazliwy i goracy ale ponownie sie tu udzielajac spodziewalem sie dyskusji na poziomie (chocby takiej jak z Penthagramem ,ktory zawsze staral sie uzasadnic swoj sposob rozumowania). I dla Twojej informacji jeszcze raz: skrocona historie kosciola skopiowalem z katolickiego serwisu. Skoro z czyms sie nie zgadzasz - napisz dlaczego i proboj to uzasadnic bo piszac tylko ,ze nie mam racji i bla bla bla bez tego dlaczewgo tak sadzisz do niczego nie prowadzisz. Nie uwazasz?
Bohuarg napisał
#szalony88
nie chce mi sie cytowac twych wypowiedzi (posty chyba 504 i 505), ale pragnę Ci przekazać, że co do kroniki zbrodniczego chrześcijaństwa jaką zrobiłeś to się mylisz...
"JP II beatyfikował mordercę" -> a słyszałeś o Szawle i św. Pawle? ten typ się nawrócił, a cuda zdziałane za jego wstawiennictwem mówią same za siebie...
Skoro sie gdzies myle to pisze jeszcze raz. Pokaz mi ,w ktorym miejscu i uzasadnij dlaczego tak sadzisz. Tak ciezko wytknac komus bledy? A moze po prostu ich nie ma?
Beatyfikacja mordercy jest faktem (on juz jak zabijal robil to w imie wiary - byl ksiedzem) i papiez musial o tym wiedziec chyba ,ze proces beatyfikacyjny przebiegal inaczej niz powinien (nie mnie to osadzac - nie znam jego szczegolow).
Slyszalem o Szawle (sw. Pawel) ale wiem tez, ze brak zrodel historycznych traktujacych ten temat (tylko nie twierdz ,ze pismo sw. nim jest). Rownie dobrze idac tym tokiem rozumowania moglbym podawac przyklady oparte na mitologii greckiej czy nordyckiej... I nie ja zrobilem ta kronike. Ja ja skopiowalem (uprzednio analizujac fakty historyczne) co zaznaczylem w poscie i podalem zrodlo skad. Czytaj dokladnie prosze zanim zabierzesz glos...
:edit
I jeszcze jedna mysl ,ktora mi sie na suwa w kontekscie tej dyskusji ,a ktora dotyczy chrzescijan broniacych swojej wiary
(maly cytacik):
,,Ciężar dowodzenia spoczywa na kimś kto uważa że coś jest. Ty w końcu uważasz że Jezus chodził po wodzie, choć przecież ludzie po niej nie chodzą. Tak więc jeśli chcesz żeby to było traktowane poważnie w dyskusji musisz udowodnić że coś takiego miało miejsce. U Liwiusza są opisane pocące się posągi - udowodnij mi że się nie pociły (absurd)"
Zakładki