Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

Slyad · 15-09-2013 09:45

Vegeta napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Ludzie boją się wszystkiego czego nie rozumieją, stąd religia.

Nie rozumiem matmy i tych wszystkich pisarzy, a ich sie nie boje- taki offtop :P

Jak juz kiedys napisales- ludzie nie potrafili wytlumaczyc zjawisk(ktore obecnie w wiekszosci da sie naukowo wytlumaczyc) stad zawdzieczali je istocie wyzszej- tak powstal Bog ;P

Vegeta · 15-09-2013 13:04

Blus napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

O, srsly? A nie słyszałeś nigdy o nawróceniach?

Slyszalem. Nie mozna sie nawrocic, bo najpierw trzeba z tego czegos zejsc. Niemniej sa przypadki idiotow ktorzy wierzyli, przestali i znowu zaczeli. Wiara i zadufanie ze to ona ich prowadzi to domena ludzi słabych.

No zgadzamy się. Tylko co w tym złego. Gdzie tu jest powód, dla którego z wierzących kpisz, skoro skłonność do wiary, jak sam przedstawiłeś, jest dla człowieka naturalna?

Kpię bo lubię. Sklonnosc do wiary nie jest naturalna, jest wyuczona przez kulturę. Nikt nie rodzi sie wierzącym. Poza tym, tylko ludzie wymyslili systemy religijne, wiec nie jest to naturalne.

^
Jakbys bal sie duchow i calek to mialbys powazny problem stary ;d

KaczorŁan · 15-09-2013 14:01

Vegeta napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Niby nie, ale boga czują tylko wierzący. Przypadek? Nie sondze.

Kiedyś znajomy mi mówił (nawrócił się, jest chrześcijaninem, nie katolikiem), że czują go, bo tacy ludzie dają pole do działania Bogu. Ile w tym prawdy? Nie wiem.

Arktos · 15-09-2013 14:41

KaczorŁan napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Kiedyś znajomy mi mówił (nawrócił się, jest chrześcijaninem, nie katolikiem), że czują go, bo tacy ludzie dają pole do działania Bogu. Ile w tym prawdy? Nie wiem.

Ależ w tym jest 100% prawdy. Wierzą > indukują autosugestię > czują. Ale to już wszelkie dziedziny zajmujące się umysłem wiedzą. Placebo jest niekiedy niezwykle potężne, np. pod wpływem środków, które zażyli prorocy wszelkich religii doznając objawień :)
Ciekawe ile lat ludzie jeszcze będą potrzebować by zrozumieć, że wszelkie objawienia i inne tego typu związane ze "zjawiskami paranormalnymi" są następstwami wizji pochodzących od endogennych lub egzogennych halucynogenów / psychodelików. Jakby marzenia senne nie były wystarczającym dowodem na to, że ludzki umysł ma zdecydowanie mocny potencjał do tworzenia iluzji...

Makélélé · 15-09-2013 14:43

Tomix, udowodnij mi ze nie masz w tym momencie kija bejsbolowego w odbycie.

Nawet nie probuj bo sie nie da, to ja powinienem udowodnic ze on tam jest.
I to samo dotyczy sie boga i to obojetnie jakiego, czy tego waszego, czy tez Thora, Odina, Kriszny, Bumby i nawet tego grubasa Buddy.

Arktos · 15-09-2013 14:54

Makélélé napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Nawet nie probuj bo sie nie da, to ja powinienem udowodnic ze on tam jest.
I to samo dotyczy sie boga i to obojetnie jakiego, czy tego waszego, czy tez Thora, Odina, Kriszny, Bumby i nawet tego grubasa Buddy.

Budda był chudy, nie był i nie uważał się za boga i (podobnie jak np. Jezus) był postacią historyczną. Twierdził (i miał całkowitą rację), że człowiek nie potrzebuje żadnych bogów i innych "istot wyższych" do szczęścia. Trochę paradoksalnie wrzuca się go teraz do worka z bogami i właśnie "istotami wyższymi" z boskimi atrybutami z niewyjaśnionych przyczyn ;P
O reszcie mało wiem więc się nie wypowiem.

Taviik · 15-09-2013 16:01

(wszystko teoretycznie)

Jak to jest - jesli ja jestem niebierzmowany, a moja ukochana jest i chce wziac slub koscielny to jak to dziala? Ona bierze ten sakrament, a ja tylko uczestnicze? Moze mi ktos wyjasnic jak takie cos wyglada?

Arktos · 15-09-2013 16:28

Z tego co wiem, ale pewien nie jestem - możliwy jest ślub nawet z wyznawcą innej religii / ateistą, ale ten musi złożyć jakąś obietnicę czy coś, że zgodzi się na ~~wciskanie bzdur własnemu dziecku, pozbawianie go własnego zdania opartego o czyste, logiczne myślenie, a tym samym dokonanie znacznego okaleczenia na jego psychice i późniejszym światopoglądzie~~ wychowanie go w wierze katolickiej.

Taviik · 15-09-2013 16:29

a Ty jestes bierzmowany?

Arktos · 15-09-2013 16:31

Nie. Jestem jednak ochrzczony i w przeciwieństwie do znacznej części "innowierców" / ateistów nie zrzucam tu winy na KRK, lecz na debilizm moich rodziców.

Vegeta · 15-09-2013 18:06

Może twoi rodzice po prostu zrobili bo tak "wypada", tak robi się w mojej rodzinie. To jest popierdolone, naprawdę.... ;d

Taviik · 15-09-2013 18:09

Vegeta napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Może twoi rodzice po prostu zrobili bo tak "wypada", tak robi się w mojej rodzinie. To jest popierdolone, naprawdę.... ;d

A Ty? Jestes ochrzczony i bierzmowany?

Arktos · 15-09-2013 18:27

Vegeta napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Może twoi rodzice po prostu zrobili bo tak "wypada", tak robi się w mojej rodzinie. To jest popierdolone, naprawdę.... ;d

No dokładnie - zrobili to bo "tak się robiło", "potem by gadali", "rodzina by gadała", "wszyscy to robili" (syndrom stada baranów). Tak czy siak stosowanie się do tych zajebistych argumentów jest idiotyzmem, a więc moja teoria o ówczesnym "debilizmie rodziców" tak czy siak się potwierdza ;P

Blus · 15-09-2013 18:35

To może powiedz, w jaki sposób to, że zostałeś ochrzczony "okaleczyło twoją psychikę i późniejszy światopogląd"?

**Nebula** · 15-09-2013 18:46

Arktos napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Z tego co wiem, ale pewien nie jestem - możliwy jest ślub nawet z wyznawcą innej religii / ateistą, ale ten musi złożyć jakąś obietnicę czy coś, że zgodzi się na ~~wciskanie bzdur własnemu dziecku, pozbawianie go własnego zdania opartego o czyste, logiczne myślenie, a tym samym dokonanie znacznego okaleczenia na jego psychice i późniejszym światopoglądzie~~ wychowanie go w wierze katolickiej.

Jeśli stajesz na kobiercu i godzisz się na rytuał wg zasad jakiejś religii, to nieco dziwne jest czepianie się zasad tego rytuału :P Tzn. wiesz, jeśli przeszkadza Ci rasizm, nie wstępujesz do Ku-Klux-Klanu żeby narzekac, że nie przepadają tam za czarnymi. Jeśli lubisz zdrowo jeść nie stołujesz się regularnie w KFC żeby potem ze zgrozą patrzeć na poziom cholesterolu we krwi i przeklinać półkownika Sandersa. Tak samo, jeśli bierzesz ślub katolicki, to nie narzekasz na konsekwencje i ustaloną formę tego sakramentu... A jeśli robisz to z miłości dla partnerki, to jeśli powiedziałeś A mówisz też B i jesteś konsekwentny w podejściu do jej religii (nieważne czy jest to chrześcijaństwo, hinduizm, islam czy BFSM).

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

Narzędzia tematu

Oceń ten temat

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Podobne tematy

Wiara i hip-hop.

[Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.

Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania