A więc, pierwszego przyjaciela w Tibi poznałem w 2004r. Zagadałem do niego , ponieważ miał nick związany z Dragon Ball'em, a ja jako kompletny maniak tej anime, zagadałem czy ogląda.I tak czasami sobie z nim gadałem, potem na mainie razem trenilismy, itd. Wkoncu musiał sobie przezucic eq, dał mi pamietam wtedy fire axe, crown armor. (wtedy fire axe na tym servie, elysia dokładnie kosztowało 50k, crown 40~~) Byłem kompletnie podniecony, jako że wtedy mój best lvl to był 20 , to takie itemy to były dla mnie podnietą. Pomyślałem sobie ukraść, czy nie ukraść? Ale po chwili mnie olśniło 'nie bede okradał dobreego kolege.I tym sposobem on jeszcze bardziej mi ufał.Po jakimś roku znajomości miał 40 druida i 30 knighta na sprzedaż, ponieważ kompletnie nie miał czasu grać, chciał mi sprzedać za 50zł, rec był zrobiony, lecz mówił że nie pamięta go. Postanowiłem kupić, ponieważ za 50zł to było baaardzo tanio na tamte czasy, on mi dał passy 1. Ja wysłałem pocztą 50zł , wtedy już można powiedzieć ufał mi bezgranicznie. Gdy już skończył z tibią, pokazał mi nową gre mmo Maple Story, troche w nią grałem, spodobała mi sie nawet. On osiągnął w tej grze baaaardzo dużo, a ja niewiele, i jakoś przestałem grać. w 2007r miałem format, i straciłem jego gg, nie rozmawiałem z nim około rok czasu. Na szczescie znalazłem go na nasza-klasa, bo znałem jego miejscowośc, imie , nazwisko (wysyłałem mu pieniądze pocztą to pamietałem) Teraz, jak znów z nim rozmawiam , co prawda bardzo rzadko [wkoncu on wtedy miał 14 lat, dużo grał, a teraz ma 19, dużo nauki ma]. Namawia mnie na gre w nowe MMO, które zamierzam ściągnąć.
Nie dawno poznałem znów przyjaciela, który miał możliwość o*ebać mnie do 0, ale nie ukradł nic. Nie chce mi sie już o tym pisać, bo troche sie rozpisałem o wczesniejszej 'przyjazni' Tak więc, pamietajcie Tibijczycy , przyjaciel nawet w internecie, święta rzecz. :)
Zakładki