Wg mnie to trochę chujowy ten temat bo już jakby zakłada jakby ten bóg był przedstawiany w wielu utworach i z różnych perspektyw, a tak nie jest.
Jak ja bym miał pisać na taki temat to tezą przewodnią we wstępie i podsumowaniu było by to że tak naprawdę to 99% rapu w ogóle nie dotyka tego tematu i raperzy są ateistami albo jak wierzą to nie poruszają tego w tekstach. Skupił bym się na tym co jest tego powodem i ewentualnie żeby mnie nie ujebali za offtop przytoczył jakiegoś bartczaka który jest księdzem i napisał że jego obraz boga jest zgodny w 100% z obrazem kościoła katolickiego, i do tego jakiegoś mediuma (który wg mnie najprawdopodobniej pierdoli żeby było o nim głośno w rapie) ale przedstawia go trochę w inny sposób (jako nagłe objawienie i nawrócenie i jak to niby znalazł czystość duszy i miłość i inne gówna)
Bo nie wiem jak chcesz użyć np tego kawałka łony który w ogóle nie jest o bogu tylko o otaczających nas świecie i głupotą jest żeby brać to jako obraz boga. Chociaż pewnie komisja będzie miała wyjebane i ci da za to jakieś plusiki bo to polska szkoła publiczna i ustna matura z polskiego...
Tak samo z tą kolaboracją łona venio jak dla mnie to tam jest o religii a nie bogu, chociaz z 2-3 wersy może będą o bogu. Co do NDK to też o bogu tam chyba nic nie ma ale w sumie to dobry kierunek żeby dać jakieś reggae i przedstawić z jakiegoś kawałka Jah jako obraz boga.
edit
tak mi się przypomniało że może kaliber 44 - moja obawa?
Zakładki