Temat: Muzyka Core'owa

ogolnie ABRB polecam

[y]2Sk4-EUkQpI[/y]
jedyny zespół nazywany hardcorem, który w miarę trawię, a czy jest słusznie tak nazywany to nie wiem :D

Oczywiście, że mi nie podejdzie, a specjalnie nie mówię czego słucham, bo zaraz wyjdzie flamewar, które chcę uniknąć.

Wyrażanie emocji...no to w sumie okej, by się zgadzało.
Przecież tam nie idzie dosłyszeć, a tym bardziej zrozumieć żadnych słów. W tym, co teraz podał Keeper jeszcze da radę, ale w poprzednim ni chuja ;d.

No wiadomo, gust(ów?) jest tyle, co ludzi na Ziemi.

Niektórzy ludzie po prostu lubią napierdalanie. Jak niektórzy lubią napierdalanie, ale mają słabe uszy albo żołądek, to dozują sobie coś spokojniejszego typu metalcore.


Poza tym to ciężko to jakoś wytłumaczyć, jednym ludziom się po prostu podoba i tyle. Innym nie. Kilku znajomych słuchających podobnej muzyki do mnie określiło jeden z zespołów słuchanych przeze mnie jako "gość grający na perkusji tak szybko jak potrafi, gitarzyści grający losowe rzeczy i zdenerwowany facet krzyczący na widownie".

Poza tym z wokalami jest tak samo, kwestia gustu. Ja na przykład w 95% przypadków nie lubię czystego wokalu, śpiewu itd. Odwrotnie z wszystkimi gardłowymi, growlami, krzykami, shriekami itp etc.
Poza tym jak długo się już słucha takiej muzyki, to słuch nabiera wprawy i dużo więcej wyłapuje się słów drącego się wokalisty. Ale czasami się nie da, czasami nawet są zespoły, które nie mają tekstu, darcie mordy to dla nich kolejny (fajny) instrument.

Każdego kreci co innego , każdy ma inny gust i styl - ty też widzisz coś fajnego w swojej muzyce , my mamy tak samo z tą... a prócz tego wokół muzyki hardcore wiąże się subkultura a co za tym idzie , pewna ideologia i styl życia , do poczytania tutaj http://pl.wikipedia.org/wiki/Hardcore_punk

+


Ja ostatnio katuję No Turning Back



i Regres


Lubie straight edge ale nim nie jestem.