-
Ogólnie nie słucham Iron Maiden, uważam ten zespół za wielce przereklamowany, obok Metallici i Slayera. Aczkolwiek ostatnio słuchałem parę ich klasyków i nawet mi się spodobały, choć jakiś czas temu uważałem je za raczej nieciekawe. Jednak ten utwór wpisuje się w moje postrzeganie zespołu. Nie powiem, żeby był zły, ale nie poraża. Jest w miarę fajny i nic po za tym. Nic co mogłoby wzbudzać mój podziw i uwielbienie jakim obdarowywany jest ten zespół.
The Animals - Worried Life Blues. Ten zespół ma świetne organy.
-
No rzeczywiscie przyjemnie to organy brzmia. Dobry bluesik. Czuc rzeczywiscie to "worried life" w nim ;p
edit: o, jeszcze jakas ocena by sie przydala. 7/10 dam
[y]xg6KLK07Tlk[/y]
taka smutna, ale bardzo ladna pioseneczka ode mnie
-
Fakt,smutna piosenka,ale przyjemnie się jej słucha,i ogólnie jest fajna,więc 8/10 pójdzie ;d
-
-
Dobra, zgubiłem się, Biorę to co Crus dał, najwyżej editnę. : D
Nie wiem ile razy słyszałem w życiu Motorhead. Niewiele, tak znany zespół, ale jakoś nie miałem okazji słyszeć. Chyba już wiem czemu. Właściwie riff jest nie najgorszy, wpada w ucho. Ale wokal mi się wcale nie podoba. Piosenka trochę nudna. Dobra do jazdy samochodem, biegania. Jednak słuchanie jej tak o nie sprawia wielkiej radości. Doszedłem do solówki i przyznam, że całkiem dobra, ale po niej to co wcześniej. Ogółem mam mieszane uczucia.
Szukałem tego troszkę, w tej wersji. Naszło mnie na szanty. : P
-
hah, szanty to nie muzyka do sluchania przed kompem ;p tego sie dobrze slucha przy piwku, w odpowiedniej knajpie (o morzu nawet nie wspominam). mielismy kieyds taka jedna w gliwcach, nazywala sie latarnia i byl taki klimat, ze glowa mala. 5/10
[y]OxAPdQ2NyUU[/y]
-
W Szczecinie jest "Taverna" i taka muzyka leci tam na okrągło, plus dobre whisky i piwa irlandzkie.
Nawet postanowiłem sobie odświeżyć ten zespół. Dobrze się słucha The Kinks jak puści się całą płytę do odtworzenia. Ten kawałek ma jednak taką charyzmę, że w pojedynkę też daje rade. Właśnie przy takich utworach żałuję, że lata 60te się skończyły. Mimo, że nie nie ma tam jakichś świetnych popisów muzycznych to aż chce się słuchać, ocieka tą radością z lat 60tych.
Ja trochę zepsuję ten radosny klimat. Wrzucę utwór, który chciałem dodać już jakiś czas temu, ale nie było okazji, wrzucę teraz. Zdecydowanie mój ulubiony kawałek Joy Division:
-
No dobra, to tak.
Normalnie wykonując jakąś czynność nie dał bym rady tego słuchać, bo staje się przy tym senny.
Jak dla mnie monotonny utwór. 3/10
-
Z CKOD slyszalem dzis w radiu piosenke 'butelki z benzyną i kamienie', ktora mnie nie zachwycila, ale tez nie stwierdzilem, ze jest beznadziejna. Z ta piosenka jest tak samo, niby wokal slaby, polskich piosenek tez niezbyt lubie, ale powiedziec, ze jest beznadziejne nie moge - 5+/10.
[y]quH_vUCdy2o[/y]
-
nawet ok piosenka, power i te sprawy 8/10
-
dobre klimaty, takie jak lubie najbardziej ;D 8/10
[y]1knVQEkEElM[/y]
psychodeliczny rock z elektronika w najlepszej, mocno eksperymentalnej postaci ;)
-
8/10 tez dobre!
jak juz bede bogaty na tyle by kupowac plyty to koncertowka Forever Changes i same Forever Changes pierwsze u mnie na polce laduja!
-
Love to naprawde tak wyjatkowy zespol, ze drugiego takiego ze swieczka szukac, a plyte Forever Changes uwazam za po prostu majstersztyk, nie tylko swojego okresu, ale w ogole muzyki rockowej. Gdzies kiedys, znalazlem ciekawy komentarz, szlo to jakos tak: reality:love = music:'forever changes'. Piekna formula, ktora za pomoca proporcji pokazuje znaczenie tej plyty ;) 9/10 bo 10 sa zarezerwowane akurat dla paru innych kawalkow tego albumu.
Ja jeszcze raz dam cos na pograniczu psychedelic rocka, elektroniki i tzw. nurtu eksperymentalnego.
[y]C0cuX0WSdhg[/y]
-
Eh,przez ten Twój psycho rock na prawdę zwariuję Alien :D Ale tak czy tak,fajne jest,prócz tego,że przez te teledyski to się dziwnie czuję :d 8/10
Jeszcze raz All For You
-
Ech, dosyc przecietne jak na Motorhead. Brzydal i spolka maja lepsze piosenki ;d 6/10