Naucz się teorii, trochę o interwałach, jak je grać, później ogarnij jakieś skale, na początek pentatoniki, durowa i molowa, do tego dorzuć gamę molową i durową i dalej już sobie chyba poradzisz.
Wersja do druku
Koleś prosi o proste riffy bo jeszcze nie ogarnia a ty mu każesz się skal uczyć? To się mija z celem.
Na początek polecam takie rzeczy jak Smoke on the Water, Sweet Dreams, Seek and Destroy czy Heartbraker. Jak przyswoisz sobie trochę gitarę to polecam wykonywać różnego rodzaju ćwiczenia - przynajmniej godzinkę dziennie.
Jako riffa nie polecam power chords, bo tu jest zbyt proste. Lepsze będzie coś w stylu Crazy Train czy coś takiego.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi
Biorę się za ćwiczenie :P
Jak tylko będę miał kase to ide do sklepu przetestować kilka wzmacniaczy, w tym Roland Cube 60/80X na 100%. Cyfra czy nie, ważne jest brzmienie. Na lepsze być może przyjdzie pora w przyszłości.
Jak uważacie? Dobry wybór? Preferuję muzykę i również sam tworzę taką w stylu Rise Against, All Time Low, Blink itp Czyli amerykański rock/poppunk itp
Cholera, sam już nie wiem vintage vs6 czy squier affinity fat strat. Ludzieee! Pomocy! ;d
#down
tylko, że jak kupie vintage to już na nic mi nie starczy a jak squiera to jeszcze kupię nowy kabel die harda i case ;d
a może macie jeszcze jakieś inne propozycje gitar do 1k? (dodam, że raczej kupię przez neta)
Na reszte zawsze sobie dozbierasz.Cytuj:
tylko, że jak kupie vintage to już na nic mi nie starczy a jak squiera to jeszcze kupię nowy kabel die harda i case ;d
Jako że miłością nie pałam do wintydży, polece ci ograć ciut używek, bo na prawde może się perełka znaleść, a wintydż... yh, nie lubie
A ja, Nagiler, na Twoim miejscu dałbym sobie spokój i z Squier'em i z Vintage'm i kupił coś na wzór tego...
http://allegro.pl/ibanez-roadstar-ii...523098236.html
Jak się rozejrzeć to fajne rzeczy się znajdzie na allegro. Na prawdę fajne. W poniedziałek już będę macał tego ibaneza, bo to dla mojego brata. Ale słyszałem też identyczny model tyle że z 2000r. i był super, ge-nia-lny clean i fajnie zrównoważony przester (niestety ogrywany był na jakimś gównianym Marshallu, ale i tak brzmiał bardzo przyzwoicie jak na wiesło w takiej grupie cenowej).
Jednak wezmę tego Vintage, Jebanezy to nie ja. Jakoś nigdy mi nie podchodziły ;d
To jest x11, ale teraz z x11 został tylko korpus, choć i tak przerobiony pod mostek Floyd. Seryjnie był Vintage.
Zmiany dokonane w gitarze:
Gryf, podstrunnica z Washburn X200 PRO
Mostek z Washburn N 61
Zacisk strun z x200
Przystawki seryjne z x11, daja radę, choć jak wiadomo na singlach przy mocnym przesterze trochę szumi, ale od tego jest humbucker.
za 800 poln
oplaca sie brac?
# 1up
Ibanez będzie wygodniejszy, lepiej wykonany no i nie będziesz na niego narzekać. Więc zastanów się jeszcze dobrze ci radzę ;]
GRG170DX ma zwykłe tremolo a GRG270 floyda ,którego zawsze można zablokować.
Seria GRG ma to do siebie ,że mostki i sprężyny są ze słabych materiałów więc nawet lepiej je unieruchomić.