Było podawane wiele razy, nawet chyba na którejś stronie wstecz kilka dni temu.
Wersja do druku
Było podawane wiele razy, nawet chyba na którejś stronie wstecz kilka dni temu.
Zauważ, że ja nigdzie nie przeczę, że jakość kabla gitarowego ma znaczenie, mi chodzi o wszystkie sygnały cyfrowe tj. hdmi, usb, firewire. Erjoty są przygotowywane do pracy na odległościach dochodzących do 100 metrów, i fakt pary są skręcane aby tłumić powstałe pola i elektryczne i magnetyczne.
Kable audio (a dokładniej wtyki, bo miedź lepiej przewodzi prąd, tyle, że niestety utlenia się) ze złota jak najbardziej istnieją, i tam jak najbardziej jest dla nich zastosowanie, ale kiedyś widziałem w ofercie pewnej audiofilskiej firemki która za chyba jakieś 20 tysięcy zielonych sprzedawała dwu metrowe kable HDMI w całości wykonane z 24 karatowego złota ;)
@edit
Pomiary - 5 metrowy przedłużacz USB firmy HAMA (bodajże), opór masy 1.8 oma
Przewód no name 3 metry, opór masy 1.2 oma, czyli dla 5 metrów ok. 2 omy
0.2 oma przy połowie maksymalnego poboru prądu (bo mówimy o komunikacji a nie o zasilaniu) tj. 250 mA daje spadki napięć na poziomie 0.05V (*2 bo kabel idzie w dwie strony) czyli razem całe 0.1V!!!
To jest oczywiście różnica w kablach, czyli na jakimś lewym kablu spadki są wyższe o całą jedną dziesiątą volta! Tragedia! ;)
@edit2
Linie komunikacyjne mają trochę mniejszy opór ale z lenistwa pomijam to, wyniki są w przybliżeniu i nie radzę z nich korzystać w jakiejś pracy naukowej ;)
Takie pomiary nic nie znaczą, podłącz drukarkę kablem usb 5m no name, nie wykryje Ci, wiem, bo jestem informatykiem i często się z tym spotykałem, albo trzeba było kupić krótszy kabel albo firmowy.
Miedź w kablach się nie utlenia bo po 1 jest beztlenowa a po 2 jest zaizolowana i nie ma możliwości żeby dostał się tam tlen. Takie kable występują głównie w droższych słuchawkach. Pozłacane wtyki teoretycznie poprawiają jakość, ale w praktyce mogą zmniejszyć tylko opóźnienia między jedną wtyczką a drugą bo później i tak sygnał idzie przez usb/audio w innym urządzeniu w którym nie ma pozłacanych gniazd i wszystko wychodzi na jedno. W no name pozłacane wtyki to tylko złota farba metaliczna która schodzi po kilku tygodniach.
Kabel RJ nie ma zasięgu 100m!
Skrętka może osiągnąć około 25m bez wzmacniacza, więc jak się nie znasz to nie wymyślaj jakiś herezji, dobry firmowy kabel z dobrym ekranowaniem może osiągnąć znacznie większy zasięg (nie mówię o koncentryku).
Nie kieruj się Twoimi pomiarami bo po 1 nie masz do tego odpowiedniego sprzętu a po 2 nie uwzględniłeś zakłóceń, strat sygnału, szumów, zaniku połączenia. Nie wiem czy wiesz, jest takie coś jak martwa strefa, amplituda powyżej tej strefy dla komputera oznacza "1" a poniżej "0", w ten sposób przesyłane są bity. Przy tanim kablu na dłuższej odległości będą takie szumy, straty i zniekształcenia że połowa sygnału zmaleje do martwej strefy i komputer nie rozpozna sygnału.
Czytaj ze zrozumieniem ok?
Cytuj:
Miedź w kablach się nie utlenia bo po 1 jest beztlenowa a po 2 jest zaizolowana i nie ma możliwości żeby dostał się tam tlen. Takie kable występują głównie w droższych słuchawkach. Pozłacane wtyki teoretycznie poprawiają jakość,
Złoto nie zmniejsza ci opóźnień! Pole elektryczne rozchodzi się we wszystkich przewodnikach z taką samą prędkością (c), nie ważne czy to aluminium, miedź czy złoto! (Co innego z prędkością elektronów, ale to nie ma wpływu)Cytuj:
Kable audio (a dokładniej wtyki, bo miedź lepiej przewodzi prąd, tyle, że niestety utlenia się) ze złota jak najbardziej istnieją, i tam jak najbardziej jest dla nich zastosowanie
Miedź wystawiona na działanie tlenu utlenia się, i zwiększa się jej opór, a więc traci sygnał.
Miedź beztlenowa (OFHC) to najzwyklejsza miedź (w ok. 99.99%) tyle, że produkowana w atmosferze beztlenowej, w związku z czym ma trochę inne parametry od takiej miedzi z huty.
A złoto stosuje się, ponieważ kabel z miedzianym wtykiem po roku miałby o wiele większe straty sygnału z powodu tworzącej się na nim patyny. I złoto schodzi także z markowych kabli (choćby z moich pro-eli...)
A teraz powiedz mi dlaczego nie mam odpowiedniego sprzętu.
Cytuję ciebie
Sprawdziłem te spadki, i wyszło, że kable markowe są niewiele lepszej jakości. Nie mierzę odporności na zakłócenia, bo nie mam dostępu niestety do oscyloskopu, także nie mogłem szukać "dodatkowych" szpilek na kablu, ale nie mam problemu z graniem na padzie (tutaj idzie jeszcze zasilanie) na 3 metrowym niemarkowym kablu.Cytuj:
W USB masz 5V, po 5m już masz taki spadek że na kablu za 8zł prawie nic nie działa albo są opóźnienia i zakłócenia spowodowane ekranowaniem a raczej jego brakiem.
Ethernet nie ma 100 metrów??
Za wiki
A to, że jesteś teraz w technikum informatycznym/klasie mat-inf i usłyszałeś takie pojęcia jak martwa strefa to nie robi z Ciebie informatyka...Cytuj:
Technologia 100Base-TX stosowana jest w sieciach o topologii gwiazdy. Maksymalna długość kabla pomiędzy urządzeniami, nie powodująca wytłumienia sygnału, które uniemożliwiałoby prawidłowy odbiór danych, wynosi 105 metrów. Aby połączyć urządzenia na większą odległość można zastosować wtórniki, należy jednak pamiętać, że powodują one opóźnienia w transmisji. Korzystając z wtórnika można zwiększyć odległość pomiędzy urządzeniami do 200 metrów. Jednakże pomiędzy dwoma wtórnikami możemy zastosować kabel jedynie o długości 5 metrów, tak więc korzystając z dwóch wtórników dystans zwiększy się jedynie do 205 metrów.
Ze względu na to, iż skrętka nieekranowana UTP jest najtańszym i najłatwiej dostępnym medium oraz ponieważ prędkość 100 Mb/s jest obecnie standardem w sieci lokalnej, technologia 100Base-TX staje się najpopularniejszą pośród użytkowników Ethernetu.
Pozdro666
O długość skrętki nie kłóćmy się, ja pisałem o technologii 100BASE-CX, ty o 100BASE-TX, mniejsza z tym.
Cytuj:
Miedź beztlenowa (OFHC) to najzwyklejsza miedź (w ok. 99.99%)
Cytuj:
Najczęściej jako przewodnika w kablach audio używa się miedzi beztlenowej (z angielska OFC - Oxygene Free Copper) o bardzo dużej czystości. Stopień czystości oznaczany jest w procentach (np. 99.99%) lub literą N (6N oznacza czystość 99.9999%).
Stopień czystości 3N czyli 99.9% posiada zwykły kabel elektryczny. Poziom zanieczyszczeń jest tu dość duży, a gromadzą się one głównie na granicach sieci krystalicznej. Dużą część stanowią atomy tlenu, które niekorzystnie wpływają na przepływ elektronów pomiędzy kryształami miedzi. Obliczono, że na 1 metr bieżący miedzi o takiej czystości przypada ok. 5000 ziaren (kryształów) miedzi. W zastosowaniach audio takiej miedzi w zasadzie nie powinno się stosować.
Miedź o czystości 4N (99.99%) zawiera o wiele mniej kryształów (ok. 1200 ziaren) w mb. przez co elektrony napotykają mniej przeszkód na swojej drodze. Dzięki powolnemu wyciąganiu drutu udaje się wydłużyć długość ziaren miedzi, (LGC - Long Grain Copper) tak że może ich być tylko 210 w metrze. Mniejsza ilość kryształów sprawia, że elektrony na swej drodze spotykają mniejszą ilość przejść i zanieczyszczeń, przez co tracona jest mniejsza ilość szczególnie tych "subtelnych" informacji. Miedź taka nazywana jest miedzią funkcjonalnie doskonałą (FPC). Najczystsza miedź uzyskiwana na skalę przemysłową ma obecnie czystość 8N (99.999999%). Wysokiej jakości kable często mają czystość 6-7 N.
Złoto nie reaguje z innymi związkami, nie utlenia się, dlatego też lepiej przewodzi, wtyk jack pozłacany ma lepszy kontakt.Cytuj:
Złoto nie zmniejsza ci opóźnień!
Gdzie napisałem że w złocie rozchodzi się szybciej? Proszę naucz się czytać ze zrozumieniem!Cytuj:
Pole elektryczne rozchodzi się we wszystkich przewodnikach z taką samą prędkością (c), nie ważne czy to aluminium, miedź czy złoto!
Napisałem że mniejsze opóźnienia będą, ponieważ złoto powoduje lepszy kontakt, czyli sygnał przejdzie szybciej.
Zastanów się po co w komputerze są pozłacane wtyki, chociażby po co jest złoto w procesorze o0.
Każdy metal ma swoją oporność, w kablu nie masz samego przewodnika, są różne stopy metali.
Co ty pieprzysz? Patyna wytwarza się w wilgotnym środowisku, kabel jest zaizolowany i nie ma możliwości żeby z miedzią w kablu coś się stało, beztlenowa jest lepsza od zwykłej o tyle że jest o wiele bardziej czysta, a zwykła miedź już przy produkcji kabla jest zanieczyszczona. Miedź w kablu nie utleni się ani nie wytworzy żadnej patyny!Cytuj:
A złoto stosuje się, ponieważ kabel z miedzianym wtykiem po roku miałby o wiele większe straty sygnału z powodu tworzącej się na nim patyny.
Gdyby wytwarzała się patyna, to już bym nie miał prądu w domu xD
Proszę, lubisz wikipedię więc czytaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Patyna
Cytuj:
A teraz powiedz mi dlaczego nie mam odpowiedniego sprzętu.
Sam sobie odpowiadasz na własne pytania -.-Cytuj:
Nie mierzę odporności na zakłócenia, bo nie mam dostępu niestety do oscyloskopu,
To że grasz na 3m kablu na padzie to spoko, kabel USB do 5m działa, podłącz drukarkę kablem za 8zł o długości 6m, nie będzie działać!
Widzisz, jak wspomniałeś uczę się informatyki, codziennie mam kontakt z komputerem, sprzętem elektronicznym, przewodami, switchami itp. a ty opierasz się tylko na tym co sprawdziłeś w domu lub przeczytałeś w wikipedii.
To że napisałem że drukarka na 6m kablu USB nie działała to nie znaczy że akurat twoja w domu też, wszystko zależy od sprzętu, moja nie działała, kilka innych też, to świadczy o tym że dłuższy, tani kabel traci na jakości, widocznie dla mojej drukarki sygnał był za słaby ale do innego urządzenia może jeszcze działać.
Zakłóceń nie zmierzysz bo nie masz oscyloskopu powiadasz, podłącz gitarę kablem dołączonym do niej, posłuchaj ile szumu, podłącz kablem firmowym i porównaj.
A co robi z kogoś informatyka? Bo jak nie wiedza na temat informatyki to nie wiem. Żeby być informatykiem trzeba mieć papierek, a nie wiedzę?Cytuj:
A to, że jesteś teraz w technikum informatycznym/klasie mat-inf i usłyszałeś takie pojęcia jak martwa strefa to nie robi z Ciebie informatyka...
Certyfikat ECDL, egzamin na technika, w 1kl tech miałem próbne, zdałem oba bez problemu. Mógłbym zdać technika w 1kl, więc coś muszę chyba wiedzieć, nie?
@edit
Nie chce mi się pisać książki na temat informatyki i kabli w temacie o gitarach. Proponuję zakończyć rozmowę na ten temat, chcesz pogadać, pisz na PW.
Każdy zostanie przy swoim twierdzeniu, ja że droższy kabel ma lepszy sygnał, ty że wystarczy kabel za 5zł.
jak już wiecie lub lub nie - od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem gitary klasycznej
i jest problem, ponieważ jestem leworęczny to nie umiem grać trzymając gryf lewą ręką i muszę go trzymać prawą
słyszałem, że jak ktoś gra tak jak ja tzn. gryf trzymać prawą a grać lewą to trzeba przełożyć struny
czy jest to prawda?
Koleś w sklepie mi powiedział, że jeżeli tak chce grać to muszę przełożyć
a znów syn od koleżanki mojej matki gra baaardzo długo na gitarze i mówi, że jest to nie prawda i gdybym to zrobił to nie mógłbym grać wg. nut tylko musiałbym je mieć jakoś inaczej pisane i wgl.
Ogólnie mętlik w głowie bo jestem newfagiem w tej sprawie :/
Co wy sądzicie na ten temat ?
"ponieważ jestem leworęczny to nie umiem grać trzymając gryf lewą ręką i muszę go trzymać lewą ? chyba prawą :x
Nie mam pojęcia jak chcesz przełożyć sobie struny, ale jeśli chodzi Ci oto, że najgrubsza będzie na dole to wątpię szczerze żeby Ci się wygodnie grało : \
Nie ogarniam przecież dla leworęcznych są gitary dla leworęcznych.
Dużo osób leworęcznych gra normalnie jak praworęczni, mały wybór jest w gitarach leworęcznych, a z przekładaniem strun nie wiem jak jest. Oprócz problemów z mostkiem czy siodełkiem pewnie są też inne.
http://guitarcenter.pl/catalog/index...=23&sort=promoCytuj:
hahahaha niema gitar dla leworęcznych...
są jedne i te same gitary dla wszystkich
Ok, wiem ze się powtarzam >_>
Aktualnie w ręce mam koło 400 zł na wzmacniacz gitarowy. Moja gitara to Epiphone LP 100. Coś w miarę uniwersalnego jeśli się da please, gram od rocka klasycznego aż do heavy metalu ( Metallica etc. ). na Black metal etc. się nie nastawiam.
Jeśli chcesz coś do domu, nie musi grać głośno, to Roland Micro Cube jest fajny. Ma fajne efekty (jeśli nie masz żadnych, ani multi) i jest cyfrowy więc można przez niego nagrywać. Do domu w sam raz, uniwersalny, mały.
Bo jeśli Ci chodzi o coś większego, bez efektów, masz jakąś kostkę/multi to za 400zł nic nie polecę.
wiem jak inni grają, nie pytam się czy ja będę mógł tak grać bo mam gitarę i nie umiem
powiedz coś więcej o tych problemach, bo w sklepie koleś powiedział, że za 20zł mi przełożyć mogą
#down
czego w zdaniu "w sklepie mogą mi to zrobić za 20zł" nie rozumiesz?
tu jest kawałek posta w którym zadaje pytanie bo widzę, że już macie problemy...
Cytuj:
słyszałem, że jak ktoś gra tak jak ja tzn. gryf trzymać prawą a grać lewą to trzeba przełożyć struny
czy jest to prawda?
Koleś w sklepie mi powiedział, że jeżeli tak chce grać to muszę przełożyć
a znów syn od koleżanki mojej matki gra baaardzo długo na gitarze i mówi, że jest to nie prawda i gdybym to zrobił to nie mógłbym grać wg. nut tylko musiałbym je mieć jakoś inaczej pisane i wgl.
Nie wiem jakie mogą być problemy, nigdy tego nie robiłem, ale gdyby zamienić kolejność strun, to może coś być do zrobienia. Nie wiem jak w akustykach/klasykach ale np. w elektryku musiałbym wymienić siodełko, bo grubsza struna nie weszła by w rowek dla mniejszej, a szlifując rowek, cienka struna byłaby w większym rowku i może mogło by się coś niepożądanego dziać. Poszukaj w internecie jak to zrobić, może uda Ci się to zrobić bez problemów.
Problem na pewno byłby przy elektryku albo akustyku bo tam jednak różnice między grubościami strun są dość duże. Pewnie by latały w siodełku. Jednak tak sobie obczajam mojego klasyka to można by przełożyć bo wygląda na to że te różnice są akurat nieduże a poza tym struny są dość miękkie. Własnie mi się przypomniało że moja kumpela przekładała kiedyś w swoim i nie było problemów.
Jednak nie dał bym za to 20 zł chyba że razem z nowymi strunami.
Pyrusiu, jestem jednym z leworęcznych gitarzystów na forum i szczerze Ci powiem, nie ma sensu płacić 20 zł za przekładanie strun, gdyż łatwo się to robi. Sam gram normalnie.
Wystarczy je założyć w odwrotnej kolejności (kiedy trzymasz gitarę tak jak praworęczny najgrubsza struna jest na górze, kiedy je przełożysz - jest na dole). Chwytów uczysz się normalnie, nut nie wiem (nie opanowałem).