#Aboroth
Dziękuję, zawszę lubuję takich gości jak ty, którzy wszystko przekręcają tylko po to żeby stać się fajnym.
Cytuj:
No co Ty nie powiesz ? ale na ognisku raczej nie gra sie skomplikowanych rzeczy, bo podpici ludzie, ktorzy nie sa gitarzystami wola podrzec sie Hej sokoly, ew whisky moja zono, niz ogladac Twoj wspanialy warsztat.
Ja nie pisałem dosłownie że na ognisku mamy grać jakiś warsztat, pisałem że na akustyku nie tylko da się grać akordy, bo chyba większość z Was tak uważała - Poza tym, na ognisku, jak wszyscy są lekko pijani Ty zapewne też będziesz więc nie wiem na jakim ognisku byłeś.
Cytuj:
Aha, tak to jest bardzo logiczne i przede wszystkim spojne ! Szczegolnie w swietle powyzszego cytatu, tylko prosze nie strzelaj mi znowu prawdami objawionymi, ze akustyk jest twardszy, to jest przeciez oczywiste, ale na elektryku tez mozna wyrobic sobie sile w lapach, a zdanie sobie sprawy, ze trzeba mocniej dociskac, nie zajmuje 2 lat cwiczen.
Najwieksza roznica miedzy tymi dwoma gitarami moim zdaniem, nie lezy w twardosci, a sposobie wydobywania dzwieku z tych gitar.
Tu nie chodzi o to że akustyk jest twardszy (fakt odgrywa to sporą rolę), po prostu nawet ze względów finansowych lepiej zacząć od akustyka. Tam trochę wyżej dałem link do tematu - od jakiej gitary zacząć.
Cytuj:
Nie, po prostu strasznie uogolniasz i probujesz nam przedstawiac swoje opinie, jako prawdy objawione, a potem sypiesz zarcikiem i wklejasz gitary za pare kafli, bo to przeciez taki dobry zarcik :)
Nie zrozumiałem cię trochę, bo i tak wywołałem sporą kontrowersję pisząc że Epi to Buble.
Co do tego posta z tym sprzętem za parę kafli, nie miał to być nawet żart. Zobacz że co parę postów pojawia się jeden podobny, w wyborze gitary dla zielonego, przeważnie taki zielony nie wie czego chce, a wystarczy w głupiej Wikipedii odróżnić gitary elektryczne - klasyczne - akustyczne i napisać odpowiedni przedział cenowy? No i co, nie było by łatwiej? - pewnie że by było.
Cytuj:
Nie nauczymy sie nigdy, to jest zbyt obszerny temat, potwierdza Ci to nawet tacy giganci jak John McLaughlin, ale on pewnie tez sie z Toba nie zgodzi bo Cie nienawidzi za to co powiedziales o Epiphonie.
Tutaj też nie weszłeś, chodziło o stracenie zapału - czyli po prostu, mamy dostęp do sporej wiedzy, ale nas to już nie interesuję.
#EDIT
Cytuj:
Bezstronny_Obserwator napisał
Jeśli ktoś chce pograć metal, a wciśniesz mu w łapę na siłę akustyka to po 3 dniach mu się znudzi.
Ale ja nikomu nie bronie, jak chcę niech kupuję elektryka - wybór i tak do niego należy.
Ja próbuję tylko doradzić tym którzy chcą zacząć od elektryka.
Sam kiedyś byłem napalony, chciałem od razu kupić elektryka bo miałem pieniądze i w ogóle... Wtedy kolega polecił mi żebym na początek kupił akustyka i przynajmniej spróbował się czegokolwiek nauczyć.
A teraz nie żałuję że na początku kupiłem akustyka. Ale co ja wam będę dużo tłumaczył... Wy i tak macie swoje zdanie.