To wcale tak nie działa. Trzeba ćwiczyć bez stroika. Naprawdę.
Wersja do druku
Wojtas, kupuj bilet w pkp i wbij na ten weekend do warszawy, kilka godzin nauki u mnie za free będziesz mieć :>
Po krótkiej zabawie ze skala durowa powstało moje dzieło obczajcie ;d
http://w513.wrzuta.pl/audio/4XUP2JahI3Z/gaspar_solo
Panowie, co to za gitara?
http://img339.imageshack.us/img339/1...b7068402be.jpg
http://img210.imageshack.us/img210/9...anthi34758.gif
Sam jesteś obciach, obciach to udawać że umie się stroić ze słuchu a tak na prawdę grać na rozstrojonej gitarze... (jakby co przecież zawsze możesz się usprawiedliwić że strojenie uchem to nie to samo co tunerem, nie? :)) Btw. występowałeś już gdzieś i Cię wygwizdali za używanie tunera? Bo ja występowałem i nikt ze mnie nie szydził...
"O patrz, stroi się tunerem, ale lamus hahah"....
Absurd kolego, skoro uważasz się już za takiego prosa to takie uwagi zachowaj dla siebie :)
Wszystko moje. 2 sciezki sklejone w audaicity. MOIM zdaniem nie umieć nastroić gitary ze słuchu po pewnym czasie to jednak lekkie kalectwo.
Ej, wy, torgowi gitarzyści!
Mam nurtującą mnie kwestię - jeżeli jestem leworęczny, ale gram normalnie, jest sens zamieniać struny na lewo, i uczyć się jak mi na lewą rękę przystało? :D
Nie uważam się za prosa. W mojej poradzie chodziło mi bardziej o to, że podzielałem zdanie kolegi, który wyraził swoją opinię już wcześniej. Uczenie się dźwięków i strojenia ze słuchu to bardzo przydatna umiejętność. Strojenie gitary stroikiem to wcale nie jest przestępstwo ale jakąś wiedzę o tym jak ustawić instrument wypadało by mieć.
Wielkie wrażenie wywarł na mnie Jimi Hendrix, który w trakcie piosenki potrafił nastroić/przestroić gitarę. To było naprawdę wielkie. Chociaż z drugiej strony gitary w tamtych czasach mogły czasem puszczać stroje. A muzycy nie zmieniali gitary po każdym utworze.
Wiem, wiem :D
A po co? Jeśli grasz dobrze to nie ma sensu tego zmieniać. Chyba, że granie normalnie sprawia ci problem wtedy przekładaj struny.
Sorry ale teraz się tylko usprawiedliwiasz. Wcześniej piszesz że używanie stroika to wiocha, a teraz że "strojenie gitary stroikiem to wcale nie jest przestępstwo"... no bądź chociaż ciut szczery.
Ja powiem tak- osobiście nie jestem zwolennikiem strojenia się ze słuchu (po prostu boję się tego że czy mnie przyćmi czy co i że nie dosłyszę różnicy w dźwięku), zawsze używałem i używam do tego tunera, ale kiedy już owego nie ma to stroję się nadzwyczaj dobrze ze słuchu. Aż sam się dziwię, wcale nie próbowałem się tego nauczyć czy coś, jakoś samo weszło mi w krew. Ale co stroik to stroik, ew. kamerton :)