Słowo klucz: flażolet. Na google/yt już zajdziesz all..
@jeszcze about tego zippo - czy jak mam nielakierowaną podstrunnice to też sie nadaje?
Wersja do druku
Słowo klucz: flażolet. Na google/yt już zajdziesz all..
@jeszcze about tego zippo - czy jak mam nielakierowaną podstrunnice to też sie nadaje?
Siema, otóz kilka dni temu nabylem dwunasto strunowa gitare (o taka http://www.tanglewoodguitars.co.uk/p...TW2812CLN.html ).
Pierwsza sprawa wyglada tak, ze dopiero sie ucze podstaw gry na wiosle i chcialbym zapytac czy jest duza róznica pomiedzy 6 a 12-strunowa gitara? Lepiej/latwiej uczyc sie na 6 strunowej czy to nie ma wiekszego znaczenia?
Druga sprawa wyglada tak ze gitara ma bardzo ciekawa historie. Otóz kupilem ja od znajomego za marne £20, a to dla tego ze gdy zona od niego odchodzila, w nerwach napisala na gitarze tekst "Na fujarze sobie zagraj". Wiekszosc tekstu zmazalem bo byl napisany olowkiem ale wyraz "Zagraj" kobiecina pisala chyba w wyzszym stadium poddenerwowania i jest on tak jakby wyryty przy tym otworze w gitarze.
Pytanie moje brzmi tak: Czy ten wyryty wyraz w zaden sposób nie zmieni wlasciwosci akustycznych gitary? Bo w koncu nie jest on przeorany na wylot. Moze pytanie jest glupie ale nie mam póki co zbyt duzego pojecia w tym temacie, poza tym napis motywuje do nauki (zastanawiam sie nad wyryciem wykrzyknika na koncu wyrazu).
Z góry przepraszam za bledy w pisowni i brak polskich znaków.
12 i 6 w nauce bedzie się różnić lekko sposobem chwytu (no bo inaczej się chwyta palcem 1 strune, a inaczej 2 ;d) ale same akordy i wiekszosc technik (nie wiem jak z flażoletami wyciskanymi) nie bedzie się zbytnio różnić. spokojnie można od 12 zacząć, jeżeli jakieśtam podstawy masz. lepsze to niż kupywać na siłe nowe wiosło.
co do napisu - jeżeli drewno nie jest ruszone, tylko lakier wbity, to różnica teoretycznie jest, ale to setne setnych czewsci procenta, praktycznie - nic. gorzej z kondycją drewna, bo jeżeli lakier jest ruszony to tam moze coś się dziać z drewnem, a cedr może mieć klopoty np z dużą wilgotnością.
A|-------5tr6-------3tr4-------------3-2-0-------|
E|-0-0-0------0-0-0------0-0-0-0-0-0-------3-2-0-
kto mi powie o co chodzi z tym tr?
to jest tzw trill, po prostu szybka seria legato na danym dzwieku.
http://www.youtube.com/watch?v=C9SpufGvZ2g
Co do tego "piszczenia" to chodzi Ci o pinch harmonics, wpisz sobie na yt i bedzie mnostwo filmow jak to uzyskac;p.
Teraz mam pytanie, mial ktos okazje porownac gibsona studio i standard?. Studio mozna kupic za 3 koła, natomiast standardy zaczynaja sie od 5,5. Jezeli wykonane sa z tego samego rodzaju drewna, oba maja komory to gdzie lezy te kilka tysi roznicy?(pomijajac lepsze malowanie). Warto az tyle doplacac?. Ewentualnie czy mimo wszystko warto kupic standarda jezeli planowalbym zmiane pickupow na seymour duncany, czy wtedy na to samo wyjde kupujac studio za pol ceny standarda;p.
Za jakis miesiac bede szukal heada - Marshall JCM 800 / 900;p. Moj styl gry to hard rock, cos a 'la Slash. Zastanawiam sie na ktora gitare pozniej odkladac zaskórniaki xd. Szczerze to na gibolu za ponad 5 koła az balbym sie grac, by go nie zniszczyc xD.
za taki chajs to ja bym wybral sie do jakiegos duzego sklepu muzycznego w niemczech, i tam ograł i kupił (mówią po angielsku, wiec spokojnie)
a co do różnic, to nie od dziś wiadomo, że najtańsze gibolki potrafią być nawet gorsze od niektórych Epiphone'ów :3 płaci się przede wszystkim za jakość wykonania i dobór drewna. no i jezeli chcesz wioslo za taki hajs, to tylko muzyczny i ogrywać, a widelec nawet gibola nie kupisz, tylko jakiegos esp, albo chuweco? ;d
Czemu od razu do niemiec? przeciez w polsce tez mozna kupic standarda i studio bez problemu;p. Poza tym rozwazam raczej kupno uzywki.
Wiadomo ze w ciemno nie kupie gitary, tylko kilka najpierw sobie ogram;p. Teraz tylko tak teoretycznie pytam, czy ktos mial juz okazje je porownywac, bo jednak roznica cenowa jest duza.
chodzi o ilosc gitar do wyboru :d np http://www.musicstore.de/pl_PL/PLZ/W...Pp0000C7578H2M jest sklepem fizycznym , kazde wioslo mozesz zlapac w reke i ograc, do tego maja w chu i jeszcze troche uzywek. a w polskich sklepach w 99% jest ostro bieda, a o uzywanych gitarach mozna zapomniec praktycznie
Roznia sie przede wszystkim tym, ze jedna gitara jest postrzegana przez swoj status jako towar luksusowy stad np ten caly binding i generalnie Standard wyglada o wiele lepiej.
Pozatym obejrzyj sobie to http://www.youtube.com/watch?v=rzM9dvV-VJU calkiem sensowne porownanie. Jesli chodzi zas o to czy warto doplacac, to mi sie wydaje, ze nie. No ale tez sa Gibsony i Gibsony o czym wspomnial juz Jerem.
Wiesz gitara to generalnie narzedzie, troche jak mlotek. Narzedzia sa po to zeby ich nie oszczedzac i nie przejmowac sie zbytnioCytuj:
Szczerze to na gibolu za ponad 5 koła az balbym sie grac, by go nie zniszczyc xD.
Pograsz troche dluzej zmieni Ci sie pewnie styl gry, to wtedy zadecydujesz.Cytuj:
Zastanawiam sie na ktora gitare pozniej odkladac zaskórniaki
Ja np na start kupilem Les Paula po kilku latach jak mialem siano na nowe wioslo to stwierdzilem, ze LP to nie to i chce wajche, kupilem Strata, a teraz planuje kupno Jebaneza Jem'a bo okazalo, ze jednak brakuje mi 24 progow i Floyda... :D
Poki co gram ponad 5 lat i juz od bardzo dawna choruje na les paula;p, wiele razy grywalem na epi i bardzo mi przypadly do gustu. Niestety nie mialem okazji zadnego Gibola dopasc do reki;p. Generalnie zabieram sie za wymiane sprzetu na bardziej profesjonalny. Poki co mam to co kupilem na start - Cort kx5 i marshall mg30dfx. Uznalem ze to dla mnie juz troche za malo i poki co na pierwszy ogien idzie wzmacniacz. Chce kupic lampe Marshalla JCM 800 lub 900, jeszcze nie do konca zdecydowalem, bo oba mi pasuja. Potem chcialbym lepsze wioslo i tak sobie ogladam te aukcje Gibsonow i zastanawialem sie gdzie lezy ta roznica w cenie. Mam nadzieje po wakacjach miec juz i heada i wiosło w domu;p
Zobacz sobie wzmacniacze Blackstar, goscie pracowali kiedys w Marshallu potem zalozyli wlasna firme i moim zdaniem robia conajmniej tak dobre jak nie lepsze piece.
no to ja sie powtorze, ze roznica jest w jakosci, i uzytych materialach :d machon machoniowi nie równy, słaby leci do tanich, dobry do drogich wiosel. i tak jest zawsze, i w kazdej firmie. a Les Paule robi dużo firm :d
potrzebny kapodaster do elektryka
znalazlem cos takiego
http://allegro.pl/kapodaster-dunlop-...008693124.html
co powiecie?
a moze polecicie cos do ~30zl?
nie musi to byc jakis zajebisty sprzet, bo korzystac z tego bede pewnie sporadycznie, ale moze nalezaloby wziac cos drozszego?
pytanie podstawowe - potrzebujesz kapo, zeby go uzywac na scenie, gdzie musisz go zdjac w 2 sekundy, czy w domu do zabawy? jezeli ten 1, to http://guitarcenter.pl/catalog/gitar...ry/dunlop-84fg niestety, a jezeli do domu to cos takiego http://guitarcenter.pl/catalog/gitar...ry/dunlop-11cd w 100% wystarczy
Kilka dni temu zerwała mi się struna G we floyd rose więc założyłem jakaś tam zastępczą. Od tamtej pory brzęczą mi progi, szczegołnie od 1-6, o graniu akordów na pierwszych prograch mogę zapomnieć, albo dzwoni albo nie ma w ogóle dźwięku. Poczytałem trochę w necie i odkryłem, że muszę poluzować pręt regulacyjny. Dzisiaj wymieniłem struny na nowe (cieńsze), mostek wyregulowałem do pozycji zero, ale mam problem, bo nie mogę przekręcić tego pręta w żadną stronę. Poluzowałem struny, ale nie chcę krecić na siłę, bo szkoda byłoby rozwalić gitarę. Ktoś pomoże o co chodzi? ;|
P.S. To mój pierwszy floyd więc nie bić w razie czego :d
most masz ustawiony dobrze? no to sprawdz dokladnie, na których progach brzęczy, na wszystkich, czy na jednym? potem docisnij struny najgrubszą potem najciensza na pierwszym i ostatnim progu. i wtedy sprawdz, czy masz tzw banana, czyli ok 2-3 mm na 7 progu. jezeli struny opierają się na którychś z progów, wtedy pręt do regulacji, w zaleznosci gdzie sie opierają.
jezeli do 17, to nalezaloby pręt skręcić, jeżeli na srodku to odkręcić.
ogólnie uważaj i nie wiecej niż pol obrotu na raz, bo nie masz wprawy i mozesz zepsuć. i pret moze chodzić ciężko, nawet bardzo. jeżeli mimo silnego siłowania nie idzie - lutnik poradzi, mozliwe ze sie zakleszczyl czy cos
w takim razie próbuj poluzować gryf, jak nie dajesz rady, to lutnik.
Udało mi się poluzować, struny teraz wyżej leżą ale ważne że, rozwiązało to problem. Teraz ładnie gra aż miło :) Dzięki za pomoc! ;)
no teraz trzebaby od nowa ustwić menzurę i wusokość strun, skoro banan gryfu jest dobry :d
Dobra panowie, mam jakieś ~~600złotych polskich do wydania na jakiś wzmacniacz do basu.
W tej cenie chyba nie znajde nic lepszego, niż:
http://allegro.pl/piec-basowy-marsha...996208938.html
ale i tak wole spytać was, bardziej doświadczonych o opinię.
do cszego ci ten piec potrzebny? próby, czy do domciu?
no i za 600 to kup uzywke, bo nowe to malutkie treningowki tylko do domu :d
ja bym tego dziada http://allegro.pl/peavey-basic-60-co...037507854.html wziął. grywałem na nim i dla mnie brzmienei ma fajniusie, i na małe próby, jak perkusista nie ma kompleksow, a gitarzysci potrafia sie sciszyc, da rade nawet bez katowania.
Nom, na próby właśnie. Wcześniej grywałem na combie kumpla, ale je sprzedał, więc jestem zmuszony do kupna własnego. Z czystym sercem polecasz tego peaveya?
jezeli jest w stanie takim, na jaki wyglada, to jest bardzo ok, ew jezeli boisz sie ze za slabe, to mozesz poczekac, i poczaic sie na jakiegos ldm'a, ale obecnie na allegro zadnego nie widze
Odbiór osobisty- Warszawa nie bardzo mnie interesuje, pytałem bardziej o piecyk ogólnie, niż o ten konkretny
btw, czemu taka rozbieżność w cenie?
http://allegro.pl/amerykanski-piec-d...039767879.html
Dobry zart :DCytuj:
gitarzysci potrafia sie sciszyc, da rade nawet bez katowania.
Co myślicie o tym kursie?
https://www.youtube.com/watch?v=IimRbaReMyE
bo to licytacja? zreszta stan tez sie liczy dosc mocno, a tych piecy juz troche czasu si eni produkuje, i w duzej czesci glosniki sa juz lekko zajezdzone.
no co ja ci poradze ze gitarzysci to cipy i nie potrafia grac cicho, bo trzeba napierdalac? :D
@up
no koles gada dosc madrze na filmiku, calosci nie znam, ale nie powinno zaszkodzic, a raczej pomoc.
swoja droga az mnie szlag bierze jak widze gitarzystow latajacych po skalach i myslacych ze sa dobrzi, bo potrafia zagrac a molla w tempie 240 tappingiem szesnastkami :D
Nie znam takich, znam za to takich, ktorzy dzieki takiej technice i odpowiedniej znajomosci skal, graja bardzo ciekawe rzeczy w mocno nieprzecietnym stylu, ale pewnie wszystko zalezy wlasnie od tego w jaki sposob sie z takich mozliwosci technicznych korzysta.Cytuj:
swoja droga az mnie szlag bierze jak widze gitarzystow latajacych po skalach i myslacych ze sa dobrzi, bo potrafia zagrac a molla w tempie 240 tappingiem szesnastkami :D
Nie mam pojęcia jak można sweepować w 240bpm czysto całą skale i jednocześnie nie potrafić wykrzesać z tego ciekawych zagrywek i motywów ;x
Dokladnie, wystarczy na dobra sprawe przy takiej predkosci zagrac nawet proste cwiczenia na ogrywanie skal w stylu jakich patternow 2 w dol jeden w gore, rozciagnac to przez pare oktaw i generalnie juz to nabiera sensu.
A tak to jest jak jakiś dzieciak usłyszy metal i rzeczywiście się poświęci technice - dodatkowo korzystając z tabów, nie mając ciekawych wzorców i nie ćwicząc nieświadomie słuchu i innych ważnych rzeczy, poza techniką. Wyćwiczy wtedy 20 sekund utworu, lub nawet kilka utworów, nie mając pojęcia co gra, ma jedynie opanowane (bardzo płynnie) kilka patternów, które stają się bezużyteczne w starciu z JAKĄKOLWIEK inną sytuacją.
ps
Da się zagrać sweepem całą skale??
Dac sie da, przynajmniej pentatonike, ale nie brzmi to zbyt muzycznie.
Pytanie troche z innej beczki - troche bardziej ostanio bawie się fingerstylem, ale na moim akustyku gra się powiedzmy średnio-wygodnie. Czy jeśli przestroiłbym gitarę pół tonu w dół i grał z kapo na 1 progu, to zaszkodzi to gitarze?
nie powinno, ale dla pewnosci mozesz sprawdzic banana gryfu, i ew ja ustawic, a jezeli bedzie bez zmian, to nic nie musisz robic.
Muszę kupić nowy przełącznik przetworników do Les Paula. Będzie jakaś różnica czy kupie taki za 10/20zł czy za 50? Imo przełącznik jak przełącznik, ma tylko przełączać.
mozesz spokojnie kupic zamiennik, ale z taka sama specyfikacjia co gibsonowski. ale tez nie oszczedzac na maksa, nie musi byc markowy, ale powinien byc dobry, a nie najtanszy chinski szajs :d
Odradzam Jin-Ho, jak wymieniałem elektronike w swojej gitarze to przy lutowaniu odpadła jedna blasza i musiałem kabelek przylutować bezpośrednio do blaszki po drugiej stronie, chiński szajs xd
Dwie sprawy:
1) Może ktoś polecić jakiś WYTRZYMAŁY i NIEPLĄCZĄCY SIĘ kabel? miałem proela i rozjebałem dość szybko (nie do końca rozjebałem, ale czasem przerywa...). Co sądzicie o kabelkach fenderowskich? Słyszałem, że są najs. Ofc chciałbym, żeby cena nie była z kosmosu. Najlepiej tak max 60zł za 6m.
2) kojarzy ktoś takie malowanie sunburst na gitare zielono-fioletowe?
co do kabla, to podobno ludzie często kupują sam kabel z ekranem i sami lutują na końcach 2 neutriki, podobno efekt jest dość dobry, a do tego tani
mam nawet taki kabel i na moje amatorskie oko i ucho jest w porządku, wtyczki zacne, a kabel ma dobre pare lat (dostałem)
jak ma byc wytrzymaly to brac gruby
nieplączącego sie nie da, o to musisz sam zadbac ;d
@down
niestety na temat samych kabli niewiele wiem, wydaje mi sie tylko ze im grubszy tym lepszy
W sumie lutowanie to żaden problem. Chyba tak zrobię zatem. Nieplączący to kwestia sztywności. Np. proel się bardzo plącze, a kabel corta, który mam sto lat w ogóle. A sam przewód do polutowania może ktoś polecić jakiś nierozjebywalny ?
albo może ktoś kojarzy elektryka w takim malowaniu: http://altomusic.com/shop/images/pro...1b1c464c44.jpg ?
ja używam sssnake'ów z thomana od pół roku sztuk 2, i nie plączą się, nie przerywają, i są grube i wyekranowane (a jeden ma nawet pozlacane neutriki :D) i je spokojnie polecam. no i ja mam ten na modłe fenderowską, tzn z oplotką parcianą, i jest turbozajebisty, nie wiem jak fenderowskie, ale ten jest rly osom.
jezeli nie masz jak kupic w niemczech, to najlepiej kupic x metrów kabla ekranowanego (dobrego) 2 neutriki i dać do sklepu elektronicznego niech ci polutują. w 60 powinieneś się zmieścić, a taki kabel jest turbopancerny.
a co do gitary
taka?
https://i.imgur.com/gs61djY.jpg
czy taka?
https://i.imgur.com/p0h77zT.jpg
anyway, praktycznie tylko w custom shopie ci taką zrobią, albio u lutnika, w seryjnych modelach nie widziałem takiego malowania, za to widzialem w customach mayonesa i gibsona
Gitara opcja pierwsza, jednak na tym rysunku wygląda to mega chujowo ;d widziałem kiedyś na jakimś kwejku czy coś i była pinkna. ew. takie coś: http://altomusic.com/shop/images/pro...1b1c464c44.jpg tylko na elektryku.
ten kabel tak patrze, to klotz kosztuje 9zł za mb + wtyki po 13 neutrika, więc w sumie wychodzi tyle co monster.. Chyba sobie kuupie dwa takie: http://guitarcenter.pl/catalog/gitar.../fender-fg186l bo trzymałem go w rękach (nawet grałem na nim, ale było zbyt głośno, żeby zauważyć jakąkolwiek różnice w szumach :P) i wydawał się bardzo ok. No i tanio.
Cytuj:
1) Może ktoś polecić jakiś WYTRZYMAŁY i NIEPLĄCZĄCY SIĘ kabel? miałem proela i rozjebałem dość szybko (nie do końca rozjebałem, ale czasem przerywa...). Co sądzicie o kabelkach fenderowskich? Słyszałem, że są najs. Ofc chciałbym, żeby cena nie była z kosmosu. Najlepiej tak max 60zł za 6m.
Ja uzywam kabli Planet Waves kilka takich mam juz nawet 5 lat i sie nie placza ani nie lamia, a brzmia o wiele lepiej niz inne kable z jakimi mialem doczynienia. No ale w sumie to droga impreza, w kazdym razie imo na kablach nie ma co oszczedzac.