Temat: Gitary (stary temat)

Witam. Zaczne od tego że nigdy nie miałem styczności z gitarą a jednak bardzo chciałbym zacząć grać. Mam jednak parę pytań przed rozpoczęciem nauki

1.Mam 16 lat. Czy to nie za późno aby zacząć grać? Czy jest wogóle sens zaczynać
2.W domu mam gitarę Rosiario MC-6501. Czy da się na niej grać
3. Czy do wakacji dałbym rade nauczyć się podstawowych piosenek (czy to że dostałem się do szkoły muzycznej na waltornie, ale jednak nie poszedłem do szkoły ze względu na problemu zdrowotne może mieć tu jakieś znaczenie-to chyba znaczy że jakiś tam słuch mam?
4.Czy warto rozpoczynać naukę samemu czy lepiej na początku zapisać się do jakieś szkoły muzycznej
5. Czy w tym okresie można się zapisać teraz czy trzeba czekać do Września?

Z Niecierpliwością oczekuje na odpowiedź :)

1.Na nauke nie jest za pozno, ja zaczalem majac ponad 20.
2. Nie wiem co rozumiesz przez pojecie podstawowe, pozatym to zalezy tylko od tego ile pracy w to wlozysz
3. Sluch to nie jest taki program, przy odpowiednim wysilku mozna wyksztalcic sluch do wystarczajacego poziomu, no ale skoro Cie przyjeli, zreszta to Twoj sluch, wiec my Ci nie powiemy, bo szkoly muzyczne nie sa znowu takie elitarne.
4.Nauke najlepiej od poczatku zaczynac z nauczycielem, jak zaczniesz sam, a potem bedziesz sie uczyl u kogos prywatnie, bo predzej czy pozniej bedziesz potrzebowal kogos kto Ci wyjasni niektore rzeczy doglebniej niz filmiki z youtube, to moze sie okazac, ze wiekszosc zajec (i swoich pieniedzy) tracisz na to aby oduczyc sie zlych nawykow, ktore nabyles przy uczeniu sie samemu.
5. Nie wiem jak to wyglada z zapisami w trakcie trwania semstru, ale obawiam sie, ze moze to byc niemozliwe, a to moze Ci skutecznie pokrzyzowac plany zapisania sie do takiej szkoly, gdyz 4 letni cykl w szkole muzycznej I stopnia jest dla dzieci 10-16 (tak wbrew temu co wiekszosc z Was twierdzi 16 to dziecko, a uprzedzajac kolejne pytania 17 tez)

@leonek
A nie masz gdzies w poblizu jakiegos Mlodziezowego Domu Kultury lub cos w tym stylu? Najlepiej pochodzic 3 miechy, zlapac o co chodzi, podszkolic technike i uczyc sie w domu po swojemu, bo ja nie znosze tego, co ucza u mnie na zajeciach.

rosario MC-6501 na poczatek na pewno Ci wystarczy :)

Dlatego lepszym wyjsciem od domu kultury jest prywatna nauka gdzie jestes sam na sam z nauczycielem, ktory moze skupic sie tylko na Tobie i uczy Cie rzeczy ktorymi jestes zainteresowany, pozatym uwazam, ze 3 miesiace to troche za malo zeby od zera porzadnie zlapac podstawy, szczegolnie w domu kultury, czy innych zajeciach w grupie.

@aboroth
Ba, wiadomo, ze prywatnie najlepiej, ale koszty sa sporo wieksze. Co do tych miesiecy to moze przesadzilem, ale zalezy co chcemy nazwac "podstawami". Mi chodzi o nauke barowych, najlatwiejsza skala, troche techniki.

20-30 zl za godzine zalezy jak trafisz : ) Pozatym pominelismy tu przy nauce jeszcze szkolki gitarowe ; ) Jedne sa lepsze, drugie gorsze ja sam posiadam Gitarowe ABC i Blues Guitar Workshop Leszka Cichonskiego i to moge polecic kazdemu, kto planuje uczyc sie samemu w domu, szczegolnie druga pozycja jest interesujaca.

A ja sie przyznam, ze placilem 70 zlotych/miech na zajeciach grupowych.

I sam widzisz jak bardzo byles z nich zadowolony, a za 120 zlotych podejrzewam, ze sprawa wygladalaby inaczej : P takie domy kultury, ogniska muzyczne imo sa ok jezeli do gry na gitarze zmuszaja Cie rodzice, bo corka sasiadki tez gra i tez chodzi do takiej szkoly, wtedy jest ok :P Co smieszniejsze nie jest to moj wymysl, tylko opinia paru nauczycieli z takiego ogniska ;)

Do gry zachecila mnie mama, bo ona grala jak byla w moim wieku, ale uwazam ze byl to strzal w dziesiatke. Nikt mnie nie zmusza. Stwierdzilem, ze jest tyle stronek, gdzie mozna cwiczyc swoj warsztat gitarowy, ze nie ma sensu wydawac kolejnej kasy na glupie zajecia.

No ja byłem u prywatnego nauczyciela, nie uczył mnie tego co ja chciałem (ukierunkowanie techniki pod rock/nu-metal/metal ), tylko "pojedziemy na łów" i czytanie z nut :( Do tego 120 zł sobie liczył za miesiąc ... Wolę w domu sam sobie potrenować, zaoszczędzić kasę, a jak czegoś nie wiem zawsze jest internet i specjalne fora...

Mayoness i Flame to ta sama firma, ktora swoja droga produkuje bardzo fajne gitarki, maja tez przyjemne podejscie do klienta, ogolnie gitary godne polecenia. O samicku kiedys pisalem, moj znajomy ma model za 600 zl bardzo przyjemna gitara, cholernie wygodny gryf 24 progi dobrze trzyma stroj uklad HSH, przyjemne wioselko, jesli reszta produktow tej firmy trzyma taki poziom, to rowniez moge polecic, chociaz osobiscie wolalbym jakiegos singlecuta od Flame'a ; P