Grabaż od zawsze na zawsze najlepszym polskim tekściarzem. Za czasów PP jak i teraz. Bardzo cenie strachy na lachy i wcale nie ubolewam tak strasznie nad rozpadem Pidżamy, bo Grabaż wciąż funkcjonuje, i to jak...
Lecz ubolewam strasznie nad tym że nie będzie mnie w Jarocinie... ale mam nadzieje że uda mi się jeszcze zobaczyć PP.
Ja Popieram na 100%