/Chamillionaire\ napisał
Szczyt. Myślałem, że po tym co zrobili na koncercie Snoopa (konkretnie obili kolesia, bo wbił na scenę, mogli go ściągnąć, a typ wyglądał jak kotlet), to nic bardziej popapranego nie zobaczę. Myliłem się Peja, będąc moim ulubionym polskim raperem sobie po prostu przesrał u mnie. Zachował się jak jakiś niepełnosprawny umysłowo dekiel. O ludziach z widowni nie wspomnę ('pizgaj go, pizgaj').
Ci z Wu to przynajmniej 'normalnie' to załatwili. Rae zeskoczył ze sceny, zajebał komu trzeba i koniec. Nie popieram tego, ale jakby Peja z kamienną twarzą zszedł ze sceny i by przed nim stanął (ewentualnie mu lutnął), to bym nic do tej sytuacji nie miał.
@edit
Poważnie się zastanowię nad tymi trzema dyszkami, które miały iść na Na Serio.