nic, sam słucham od czasu do czasu, tylko w polsce mają wielu naprawdę różnych fanów, wiesz o co chodzi. takie moje skojarzenie pierwsze, pewnie niepoprawne.
Kiedys (najstarsi gorale nie pamietaja) jak sluchalem sobie lajcikowego roczka zrazilem sie do red hotow i soada, jedyna piosenke ktora toleruje ich i niekiedy sobie puszcze to lonely day, innych jakos nie moge sluchac ;x i sam nie pamietam czemu :D
Ostatnio zmieniony przez xerax : 19-08-2012, 00:46
Toxik, rozumiem Cię w pewnym sensie. To jest różnie z Soadem jedni znają Chop Suey, Lonely Day i Byoba,
a jedni znają ich większość piosenek. Ja swego czasu słuchałem ich sporo, w sumie od nich zacząłem, polubiłem ich i dlatego ten avek.
Łał , niezłe :O Muszę się bardziej zagłębić w nowy thrash, bo w sumie słucham tylko tego najpopularniejszego, municipal waste, havok, gama bomb, vektor, violator czy warbringer, od czasu do czasu evile albo fueled by fire.
Odświeżę trochę temat i zapewne zadam pytanie, które już tu wiele razy padło.
Zapodajcie jakiś fajny doom, podobny do Electric Wizard na Dopethrone. Przesłuchuję Katatonię, ale nie odpowiada mi zbytnio. Jest w porównaniu do Electric Wizard zbyt szybka i wysoka.
Ma być nisko, przesterowane, pieniężny beat na garach i powoli.
Polecę Ci płyty Blindead, wszystkie. Nie jest to może to samo, co Electric Wizard, ale klimat podobny.
Najbliżej Dopethrone jest chyba płycie Devouring Darkness.
Zakładki