Co do Vadera i Behemotha - rozumiem, komus moze sie podobac, ale ja sluchajac metalu od 2-3 lat nie jestem w stanie tego zrozumiec, dobry growl nie jest zly ale to jest przesada.;] [Vader predzej, Behemoth to dla mnie dno] Jeszcze co do Black River - mi tam sie podoba, maja w sobie cos fajnego i czekam na nowa plyte :d
W ogole teledyski Behemotha sa tak na sile przesiakniete 'zuem' [czyt. "ale my jestesmy zajebisci grrr arrrr aveeee szatyn"], ze nie wiem czy sie smiac czy plakac.
Co to ma byc? ^^.