Wersja do druku
Genralnie nie lubie dyskusji na temat komercja a muzyka, bo to nie prowadzi do niczego, ale w tym momencie padlem. Slipknot nie jest komercyjny. ;d;d;d;d;dCytuj:
BunnyHunter napisał
Slipknota nie lubie, bo bezsensownie drą morde, nie prezentuja soba zadnego poziomu a ich fanbase ma srednio 13 lat i jest zbuntowanym emo-goth-true-metalem nienawidzacym swiata.
btw - taki bonus ode mnie:
http://images33.fotosik.pl/362/ec8bc6de35fe3cb5.jpg
Nudzi mnie ta wasza muzyczka niekture kawalki K44 sa bardziej hardcorowe od tego metalu ale ta piosenka fajna SlipKnot & KoRn - Queen Of The Damned.
Ja często słucham Disturbed i SoaD. Najlepsze płyty to "10.000 Fists" Zespołu Disturbed bardzo polecam.
No i właśnie se odpowiedziałeś. Slipknot -> nu metal.
Nu metal -> ŻART. To jest nuuudne. Nawet teraz włączyłem sobie utwrór Before I Forget [z tego linka, kto ktoś tam up podał] i po 1min musiałem wyłączyć. Garowy gra jak dwulatek, gitarzyści grają w stylu: "I DONT GIVE A SHIT THAT MY GUITAR SOUNDS LIKE KINDA SHIT" (lol!), do tego riffy strasznie mało melodyjne jak dla mnie, za szybkie, a za mało ciężkie. Chociaż i z tą prędkością jakoś dobrze też nie jest. Aha i czy wspominałem o beznadziejnym brzmieniu gitar i perkusji? Chyba tak, ale jeszcze raz to powtórze oO.
Cały Slipknot jest dla kindermetali. Żaden normalny metalowiec nie nazwie tego zespołu metalowym.
END OF.
#edit
Slipknota nie lubie, bo bezsensownie drą morde, nie prezentuja soba zadnego poziomu a ich fanbase ma srednio 13 lat i jest zbuntowanym emo-goth-true-metalem nienawidzacym swiata.
/agree
możęęęęę,przesłuchajcie sobie kawałku 04. Psychosocial ,możliwe zmienicie zdanie co do ich stylu grania "I DONT GIVE A SHIT THAT MY GUITAR SOUNDS LIKE KINDA SHIT" ... riffy jak i sama gra według mnie coś pięknego... I nie zaliczam się do fanbase > 13lat
@down
pomyśl proszę ... + nie zmieniaj tematu
NIE ZALICZASZ SIĘ? Aha...Więc masz mniej niż 13 lat... Ok....Cytuj:
BunnyHunter napisał
Przesłuchałem, nic ciekawego. Muzyka dosyć prosta, nie zachwyca, w dodatku sprawia wrażenie, jakby istniała tylko dlatego, że powinna. Z wokalem jest jeszcze gorzej. Slipknot, jak i niemal cały nu-metal, do mnie nie trafia.
Właściwie to posłuchałem nowego albumu i podobają mi się 2 kawałki - Gematria (The Killing Name) i Dead Memories. Na żywo są słabi (nie wspominam tu o zespole Stone Sour, bo to inny gatunek muzyczny, a Corey śpiewa w nim całkiem nieźle) Wystarczy posłuchać takich piosenek jak People = Shit czy Spit it Out. Widać, że wokalista nie jest w stanie śpiewać (?) tak jak na albumie i być jednocześnie wyraźnym. Choć troszkę. A to IMO dyskwalifikuje zespół.
Przy okazji - Slipknot to chyba metal alternatywny, a nie nu metal. Przynajmniej tak prawi wikipedia.
Według mnie slipknot bardziej nu-metal. A poza tym mi to się oni podobają jeszcze bardziej na żywo niż tak jak w albumie ;o Może jakąś słabą wersję słuchałeś ^^ Mi z nowego albumu najbardziej przypadł do gustu utwór "Vandetta"
Pozdrawiam,
WenX^^
@Joystick
Slipknot to Numetal ;d
Ehhh.... Ja nie wiem czemu wam akurat Numetal nie pasi ;d Dla mnie to jest najlepszy styl/gatunek ;]
Ja właśnie nie lubię tych mocnych Power metali, Death metali itp...
Ja lubię taką lekkość i elektronikę (nie wiem jak to wytłumaczyć ;d) coś jak Freak on leash Korna, albo last legal drug ;] oO Albo Stricken Disturbed'a ;]
To jest dla mnie muzyka... SoaD jeszcze...
Ta reszta do mnie nie trafia, kumpel kiedyś mi wciskał Irons'ów, ale dla mnie to... Po prostu do mnie to nie trafia ;d
Pozdrawiam, Masaker
Słuchałem koncertu Download 2005, płyty 9.0 live oraz Inside the Nine. Moja opinia o nich - słabi na żywo. I raczej tego nie zmienisz, chyba, że dasz mi linka na Youtube/Dailymotion z naprawde dobrze zagranym kawałkiem, który jednocześnie nie jest wooolny.
@Masaker12
Piszę, co prawi wikipedia. (polska)
To tak, jakbym Ciebie zapytał, dlaczego nie lubisz szwedzkiego melodic death metalu, tak jak ja. Kwestia gustu.
to że drze morde to znaczy ze nieumi spiewać Oo,uzasadnijcie swoje wypowiedzi -.-
Moją przygodę z muzyką o nieco mocniejszych brzmieniach zacząłem dzięki siostrze. Była ona fanką Rammsteina (świetny zespół).
Potem wraz z mijaniem lat przerzuciła się na fińskie mocniejsze brzmienie:
- Korpiklaani
- Finntroll
Aż pewnego dnia na jej mp3 znalazła się dyskografia Rhapsody. Urzekła mnie ta muzyka. Potem wyszperałem w sieci nazwy innych zespołów Power Metalowych: Blind Guardian i Sonata Arctica.
Przy nich znów zatrzymałem się na ok pół roku.
Aż pewnego razu, zupełnie przypadkiem natrafiłem na muzykę trochę mocniejszą od Rocka lecz znacznie lżejszą od metalu.
Post Grunge.
- Breaking Benjamin (imo naprawdę genialny zespół)
- Shinedown (nie wszystkie kawałki)
- Thousand Foot Krutch
- FooFighters
Wymieniłem te fajniejsze.
Potem trafiłem na zespoły typu 30 Seconds to Mars. Spodobał mi się szczegółnie jeden kawałek.
30STM - Oblivion
Od tego czasu na mojej playliście w winampie mam:
-Rhapsody
-Blind Guardian
-Breaking Benjamin
-The legion of Doom (ma coś ciekawego w sobie)
Jak wy byście sklasyfikowali te zespoły? Bo wikipedia podaje dziwne wyniki...
Naraz: Post Grunge, Alternative rock, Hard Rock, Alternative Metal.
Tylko mi nie mówcie że to NuMetal =D
Thyrun
#Edit
Aha zapomniałbym. Prosiłbym o zmianę nazwy tematu na Rock/Metal ;)
Ja właśnie lubię i tą nowszą muzykę i tą starszą, ale fakt, że Iron Maiden jakoś nigdy nie przypadło mi do gustu, choć wiele słyszałem, że jest dość podobne do zespołów takich jak AC/DC czy Metallica -.^
Pozdrawiam,
WenX^^
kiedys moim idolem byl ramsztajn, a zwlascza piosenka ze zyjemy w ameryce...
nie wiem czemu ale mnie odciagnelo juz cos od metalu, ale nawet nie bylem brudasem...
teraz widze widze hard rock alleluja to mi sie rzygac chce na widok lordiego - imho syf... (nie urazajac nikogo).
a po za tym młoda gangsta wsrod mnetali mnie smieszy. gosc 1m 50 i wyglada jak metal.