http://muzyka.interia.pl/raport/plyt...luchaj,1523656
Z tych skrawków płyty, których odsłuchałem stwierdzam, że płyta miażdży :D . Mimo tylu lat cały czas dają radę !
Wersja do druku
http://muzyka.interia.pl/raport/plyt...luchaj,1523656
Z tych skrawków płyty, których odsłuchałem stwierdzam, że płyta miażdży :D . Mimo tylu lat cały czas dają radę !
Płyta była w empiku już w piątek do kupienia :/
A co do Korna to podobno J.D zachował się jak ostatni dupek, tu kilka cytatów z 2ch różnych relacji na innym forum:
Cytuj:
Na spotkaniu z KORN syn miał możliwość zrobienia sobie zdjęcia z każdym członkiem zespołu z osobna, niestety bez Jonathan'a Davis'a - temu wg. oficjalnej informacji, menager nie zezwolił na wyjście do fanów, w związku z niezaaklimatyzowaniem się, co miało związek ze zmianą strefy czasowej po przylocie poprzedniego dnia z USA. Podczas spotkania, obecni członkowie kapeli, złożyli swoje autografy na przedmiotach przyniesionych przez fanów - tu także J.D. wykazał się brakiem profesjonalizmu - kazał czekać prawie godzinę po koncercie, na to, żeby w zaciszu swojego hotelowego pokoju złożyc autografy - fanty do fanów przyniosła Pani z obsługi imprezy...
To ja już wolę tą Metallike co się sprzedała po Kill'em all, którzy nie zachowują się jak ostatnie dupki.Cytuj:
A propos Jonathana Davisa to gwiazdor z niego jak mało kto! Kolega spotkał go przed koncertem to nie pozwolił sobie zrobić wspólnego zdjęcia tylko autograf mu dał i to z wielką łaską... Inny znajomy był na scenie podczas koncertu KoRna i udało mu się cyknąć fotki z każdym członkiem Korna oczywiście oprócz Davisa, który tylko dał mu autograf - co za gwiazdor... Podejrzewam , że następnym razem jak przyjedzie do nas Korn to na pewno zagrają w mniejszej hali, bo zespół niema już takiej publiki jak 10 lat temu...
ku!wa
Zatyka cover acidow Nothing else matters ! love shack no z przymruzeniem oka etz, ring of fire tez dobry cover.
No i "here comes the acids" - koncert w miescie.
Zajebista płytka acidów, 2 - 3 max słabsze kawałki. Najlepszy zdecydowanie Slejer :D
A najbardziej mnie śmieszą komentarze do nothing else matters, że to niby profanacja Mety ;d, a imho cover lepszy od oryginału Czesław rządzi !
Szkoda, że ring of fire nie jest taki jak na metalmania, bardziej mi się podobał. I jestem zły na mystic, bo nie spieszą się z wysyłką
Btw nie wie czemu Popcorn nie śpiewał przedtem 2000 man wyszło mu zajebiście. w Sumie z całej płyty nie podoba mi się tylko BSSM , ale reszta cud miód :)
Cover jest genialny, no ale niestety Metallica to świętość dla ich fanów. Świetny sketch http://www.youtube.com/watch?v=BFLMD...layer_embedded
Profanacja to ejst Slayera - Season In The Abyss - w stylu country ;s jak już ktos mówił w wywiadzie: że negatyw, metalowe na nie matelowo coverują i odwrotnie.
chodzilo o cover acidow ofc
Profanacja to jest Born to be wild, w wykonaniu Slayera.
Ku*** czy ty musisz przy każdej okazji pisać o tym coverze Slayera ? Araya nie ma głosu do tego typu piosenek i nie wiem czemu za to się wzięli. Dla mnie profanacja to jest Am i evil w wykonaniu Mety jako fana Diamond Heada. Zapomniałeś dodać jeszcze, że ja i Chirothir to pozerzy czy coś w tym stylu bo śmiejemy się z technojebów a sami słuchamy gówien.Aaa i podaj adres podaj do swojego last.fm jeżeli chcemy poznać prawdziwą muzykę.